darek1975

Ja mam ochotę pojechać na jakis PŚ w slalomie gdzieś blisko, ktoś z Was był?? Najbliżej to pewnie Austria?

Pojeździć, zobaczyć - jedyna rada, zakup nart to poważna sprawa. Gusta są różne i niestety ciężko wpasować się w Twoje potrzeby. Obie narty to czołowi producenci sprzętu, czyli raczej nie kupisz "kiepścizny" w obydwóch przypadkach możesz liczyć na przyjemność. Chociaż opinie krążą o producencie z Austrii, że to już nie to samo....

Moja kochana żona jeździ na C9 oczywiście męskiej i nie ma problemu. Te wszystkie innowacje to "chłyt matetingowy" aby ułatwić jazdę. Nie wiem czy po fazie nauki nie zaczyna to przeszkadzać?

po wydmach na plaży, bo po śniegu nie zawsze :-)

Jakoś osobiście nie jestem przekonany do takich rozwiązań chociaż sporo jeździ samochodów z tego typu bagażnikami. Ale jak mniemam nie jest to Kombi i nie masz możliwości zamontowania belek do relingów? Bo to według mnie najbezpieczniejsze rozwiązanie. Ale nie używałem to nie powiem czy odpada czy nie:-)

Używam suszarki do suszenia ale zawsze po dłuższym wyjeździe wyciągam i susze skorupe. Po wyjęciu buta wewnetrznego pod wkładka jest takie miejsce gdzie zbiera się wilgoć i jak nie chcemy żeby dodatkowo oprócz skarpetą to pachniało stęchlizną to polecam po sezonie wyjąć i chociaż wytrzeć skorupe.

Nie jeździłem ale widziałem w Wierchomli gościa. Miał takie i kręcił pięknie więc myślę że to dobry wybór. Narty potrafią bardzo wiele w połączeniu z dobrym narciarzem może być pysznie :-)

ok teraz kojarzę o co chodziło, myślałem że chodzi o pokrywę górną a to chodzi o te schowki boczne i tak a nich klapa wylata. Zwracam honor, szacuneczek sprawdzę przy najbliższym wyjeździe i napisze :-)

czekam na możliwość zakupu na www.skionline.pl

chodzi o to że narta slalomowa to narta szeroka z przodu, szeroka z tyłu i wąska pod butem. Taka konstrukcja powoduje że nie będzie nartą stabilna przy jeździe na wprost z większymi prędkościami to nazwałem myszkowaniem. Narta stworzona do jazdy na krawędzi bardzo sztywna poprzecznie elastyczna (w miarę rozsądku) wzdłużnie.

Jak na razie to Białka jest najprężniej rozwijającym się ośrodkiem w Polsce, miejmy nadzieje że tak pozostanie. To połaczenie to rzeczywiście przesadziłem, kilku lat jeszcze dobrej zimowej pogody trzeba

znalazłem sam rzeczywiście na pierwszej stronie :-) taki jakis rozkojarzony jestem. To nie było lenistwo:-)

kapcie takie buciki do jazdy z twardością 45, nie wiesz czy juz dopiąłeś czy nie

dla mnie super rozwiązanie ale cena 2mln chf jest nieosiągalna dla Polskich realiów

no to jak oblałeś wkońcu ten kask? Bo jak nie to się rozeschnie i nie będzie uwierał :-)

co to sklep jakiś?? czy forum, giełda dostępna na tym portalu pod inny adresem

pamiętaj to nie Chuck potrzebuje nart to narty potrzebują Chuck'a. Przegrzej sobie but wewnętrzny i będzie po sprawie, jak nie to noga musi sie uformować :-)

znowu o seksie, ale z tym dbaniem to się zgadzam m- dokładnie jak o własną kobite

Te atomici to były Free Zone (widaiałem wczoraj na giełdzie) A P60 - to dore deski zdecydowanie da się pojeździć tylko pamiętaj to nie jest narta do wszystkiego to slalomka więc może sobie czasem pomyszkować:-)

Person nie trzeba było wstawiać w taką plejadę gwiazd:(

nie dość że kombi to jeszcze te wielkie, a tak odnośnie wyjmowanie pokrywy z bagażnika to nie polecam. Bo będą latały "jak kosa po łące" gdyby działo się coś nieszczęśliwego.

Dynastar omeglas comp to deski race'owe więc nie bardzo nadaja sie do jazdy po świeżym, do tego musisz się przyzwyczaić. Musi być twardo żeby jeździło się naprawdę dobrze ale wtedy już niezależnie czy po ubitym czy po lodzie! Wynagrodzą Ci to z pewnością. Myślę że właśnie uświadomiłes sobie że posiadanie jednej pary nart nie gwarantuje sukcesu w każdych warunkach

problem istnieje i można go rozwiązać odpowiednio przechowując narty. Ja mam w piwnicy takie VR27 170CM boazeria jak tralala są nieźle pordzewiałe zjechałem 10 razy i nic, więc teoria że znika nietrafiona.

są takie linie nart robione specjalnie pod pewne sieci sklepów nawet przez dobre firmy narciarskie. Atomica widziałem raz w markecie (sportowy, nazwa zaczyna sie na d..) i to był rzeczywiście chłam inna szata graficzna niż desek z tego sezonu, leciutkie i gięły się we wszystkich kierunkach. Wyczytałem później że bardzo dużo trafiło na reklamacje. Widziałem jak narta z Hiper firma NO NAME pękła pod butem podczas jazdy. Kilkuletni dzieciak miał spore kłopoty. Ale możną trafić w zupełnie zwyczajnym hiper jakieś dobre deski. A na uwagę o wątpliwościach czy to narta ok czy nie i że umysły wszystkie pozjadaliśmy to wystarczy spojrzeć na dane serwisowe jaka średnicą i na jaką głębokość należy wiercić aby zamontować wiązanie. Jeżeli cienko i płytko to oznacza że narta jest wykonana z tak miękkiego tworzywa że śruba od wiązania podczas wkręcania zrobi sobie miejsce, czyli taka pianka która po dwóch sezonach będzie traciła swoje właściwości ugięcia itd.. i będzie niebezpieczna dla użytkownika. Proponuje specjalistyczny sklep czy hurtownię po sezonie narciarskim bądź też ekwipunek z poprzedniego sezonu. Jak raz zacząłem szukać to wygrzebałem koledze buty narciarskie sprzed 3 sezonów za 25% ceny i jest zadowolony do dnia dzisiejszego :-)

Widziałem jak Vonn sie wywracała, nie wyglądało to najlepiej. Jak oglądałem relacje to kilka zawodniczek popełniło dokładnie taki sam błąd co Vonn czyli skręt na wewnętrznej przy pochyleniu stoku prostopadłym do kierunku jazdy - nie starczało krawędzi i się ślizgały. Może to śnieg - chociaż nie sadze bo deski jakie te Panie mają są dużo twardsze niż to co posiadam ja ,więc powinny trzymać nie zależnie czy pod ślizgiem jest śnieg czy lód.