kask
Jeżdże już 3 sezon w kasku. Teraz już sobie nie wyobrażam jazdy bez niegu, czułbym się niepewnie na stoku. Kask daje niesamowite poczucie bezpieczeństwa na stoku. Częściej używam gogle, lecz gdy wychodzi słoneczko wkładam okulary i wygodnie mi się jeździ. Lecz, żeby Cię nie uwierały pod kaskiem musza być oczywiście sportowe, najlepiej Brenda, Uvex. Kask chorni również na orczyku, przed pajacmi co wypuszczają zbyt wcześnie orczyk. Myśle, że nie ma argumentów za tym by nie jeździć w kasku, zresztą wystarczy spojżeć na stok ilu narciaży jeździ w kaskach a ilu w czapeczkach... A co do słuchawek to na wyciągu czasem słucham mp3 i w miare wygodnie jest, jeżeli chodzi o rozmowe przez telefon, to chyba nie w chodzi to w gre ze względu na szum wiatru jaki powstaje gdy zjeżdżasz.