Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Grubymisiek

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    80
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Grubymisiek

  1. Dla amatorów oldschoolowych freeridowych carvingówek(?). 170 cm. Chyba z sezonu 2000/2001(? już nie pamiętam). Stan jak na wiek bardzo dobry. Wiązania Rossignol (nie wiem jaki typ) bez żadnej płyty.
  2. Ostatnia wersja, produkowana tylko na Polskę. 143 cm. Chyba z sezonu 2003/04. Kupione używane i doprowadzone do porządnego stanu. Jeżdżone po renowacji 1 sezon ( ze 4 razy). Dla maniaków ekstremalnego carvingu. Wolałbym , żeby kupujący obejrzał je osobiście bo to dość specyficzna narta. Oglądanie Kraków albo Tarnów.
  3. K2 Extreme z sezonu 2008/09. 164 cm. Jeżdżone od sezonu 2009/10. Pierwszy właściciel. Stan ślizgów idealny. Góra trochę porysowana ale generalnie te narty mają mało trwałe pokrycie wierzchów. Używane na trasach i lekkim terenie. Nie było jazdy po lesie i skoków. Jeżdżone łącznie 22 dni.
  4. Attraction I z sezonu 2008/09. 154 cm. Jeżdzone od sezonu 2009/2010. Pierwszy właściciel. Łącznie 25 dni użytkowania. Serwisowane regularnie. Stan idealny.
  5. Sprzedam XW Tornado 2006/07, 178cm, Jeżdżone łącznie jakieś 30 dni. Pierwszy właściciel. Serwisowane regularnie po każdych 5-6 dniach jazdy (praktycznie 2 razy w każdym sezonie). Stan ślizgów idealny. Góra z drobniutkimi zadrapaniami. Narty konserwowane w każdym sezonie wożone zawsze w pokrowcu.
  6. Zero tolerancji dla gamoństwa Jestem za określeniem max ilości "procentów" we krwi i grzywnach za przekroczenie i usuwaniem ze stoku. Nie widzę powodu, żeby pijany idiota nie potrafiący kontrolować swoich zachowań uszkodził mnie czy moje dzieci. A pijak na nartach jest tak samo niebezpieczny jak pijak za kierownicą. Napranego piwem chamstwa o dresiackiej proweniencji jest niestety na stokach coraz więcej. Narodek ten nie rozumie perswazji ale rozumie jak go coś po kieszeni trzepnie.
  7. Nomen omen Jak się Guenther nazywa Hujara to czego się było spodziewać. Prawdę powiedziawszy to mnie nie rusza bo założę się, że producenci w nartach sklepowych specjalnie specyfikacji nie zmienią bo motłoch w przeciwieństwie do austriackich dziadków z FIS pokochał carving. Chociaż pokłosiem dotychczasowych regulacji hujaropodobnych jest to, że w topowych slalomkach sklepowych trudno znaleźć długość poniżej 155 i dobrze jeżdżące panie czy młodziaki o drobniejszej budowie mają kłopot i jeżdżą na juniorach.
  8. Po co za wszelka cenę? Widzieliście jak wygląda teraz Jaworzyna Krynicka? Trasy niezłe, wyciągi też ale na wiosnę jedna kupa błota. Mam nadzieję, że przyroda da sobie radę. Ale co gleby wymyje...
  9. K2 przeniósł produkcję do Chin...
  10. Grubymisiek

    Salomon BBR.

    Porada? Chce sobie odnowić "park maszynowy" i zastanawiam się na jakimś AM z rockerem. Radziłbyś BBR lub Katanę zamiast? Zależy mi na uniwersalnej narcie ze wskazaniem na teren.
  11. Sorry Nie chciałem obrażać. Może dowcip za rubaszny. Starsi goście mają cyniczno-ironiczny stosunek do życia:D
  12. Ktoś może potwierdzić wrażenia z jazdy? Miałem okazję jeździć na K2 Rictor z rockerem, z tego sezonu (krótko -2 godziny i tylko po trasie, testowałem bo zastanawiałem się nad kupnem) wprawdzie śnieg był lekko rozmiękły ale nie widziałem jakoś różnicy w jeździe w stosunku do narty z klasycznym holem gdy się jedzie na krawędzi. W jeździe szuranej jest łatwiej bo tyły są mocniej podniesione i w ześlizg wchodzi łatwo. Podkręcanie skrętu chyba też łatwiejsze gdy steruje się stopami. Fajna manewrowość na zatłoczone stoki.Przy czystej jeździe na krawędzi nie widać różnicy. Tam gdzie była ciapa nartę fajnie wynosi przy inicjacji skrętu. Pewnie w puchu daje to jeszcze lepsze efekty. Podsumowując, dla all mountain i allroundów rocker jak najbardziej:), dla nart ze sportowym zacięciem, na trasę nie ma potrzeby. Chyba, że sprzedaż spadnie i trzeba będzie zepsuć to co prawie doskonałe ze względów marketingowych .
  13. Długość nart Po cholerę długie narty? Jak się w puchu nie zapadam na 178 a na szerokich 169 to po grzyba mi coś dłuższego. W Pucharze Świata nie jeżdżę więc mi obowiązkowe 165 dla slalomówek i inne wymysły pana Hujary i spółki wiszą i powiewają. Potem biedne zawodniki, żeby się zmieścić na gigancie w bramki szorują bokiem na nartach o sztywności stalowej belki naddzierając wiązadła.. Tak jak nigdy nie kupowałem nart ekstremalnie krótkich tak i, jeżeli producenci utrzymają albo poprawią technologię utrzymującą dużą sztywność poprzeczną narty, nie będę kupował nart długich do jazdy po trasach bo nie mam freudowskich skojarzeń i nie muszę sobie nic kompensować. Będę jeździł na tym na czym mi się jeździ dobrze. A dyskusje o jedynie słusznej długości to rozprawki o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Narty to fun a nie jedynie słuszny obowiązek.
  14. Idealne auto dla narciarza Ja jednak twierdzę,że służbowe. Bez limitów i papierków. Pozdrowienia dla innych szczęściarzy.
  15. http://www.sport-mueller.de/ Sorry, że dopiero teraz ale nie miałem czasu zaglądać na forum ostatnie dwa tygodnie.
  16. Nie mam pojęcia. Podałem Teutonom co kazali (wagę, wzrost, wiek, długość podeszwy buta,poziom jazdy) ustawili i śmiem twierdzić, że dobrze. Są twarde, wymagają aktywnej jazdy ale nie walczę z nimi. Na szybce z prętem próbowałem coś zobaczyć ale albo tam nie ma skali (są kreski ale bez cyferek) albo muszę zmienić okulary:).
  17. Pewnie SL dostałby gorsze w długim skręcie i oczko wyżej w krótkim;), jechałem na nim raz w Val Gardenie na Saslongu pod koniec stycznia i nie spodobał mi się bo był bardziej nerwowy w długim skręcie a mocne dokręcanie krótkiego oj! wymagało pracy!. Za to ciągnął w skręcie jak po szynach i wybijał do następnego jak dynamit. Na pewno dla ludzi o młodszych nogach bardziej ekscytujący. Jakbym w tej swojej skali dołożył skuteczność na bramkach to SL-13 a SC 10. SL to wg mnie znakomita, topowa slalomka a SC to idealny power carver do krótkiego i średniego skrętu. Ale ilu z nas jeździ bez przerwy slalomy? Co do długiego skrętu to masz racje. Ale naprawdę naprawdę dopiero baaaardzo długiego. Skala jest do ....bo odnoszę się do nart, które kupowałem albo sprawdzałem ich alternatywy przed kupnem 4-5 lat temu:confused:. Te aktualne to już jednak inna bajka.
  18. Jeżdżenie na komórkach rekreacyjnie albo nawet na sklepowych gigantkach o 10 cm wyższych ode mnie byłoby jak jeżdżenie pick-upem do roboty po mieście. Ładnie wygląda na parkingu ale generalnie po co mam udawać kogoś kim nie jestem? W zawodach o czapkę gruszek to mogę slalom machnąć nawet na twin tipach co je mam do szurania po jednowyciągowych "kurortach" Beskidów. I nie muszę sobie "ego" przedłużać nartami.
  19. Grubymisiek

    Elany Amphibio

    Jasne, że żadne rewelacje Gość który zagiąl słomkę do picia też nic nowego nie wymyślił. Goście od taliowania nart też nie.Przedtem też były taliowane tylko mniej. I goście co do puchu odwrucili taliowanie też wprowadzili w zasadzie marketingowy bełkot.
  20. Masz absolutną rację! Smutasy i strasznie zasadniczy.
  21. Co do pozycji frontalnej czy "skontrotowanej" to w zasadzie jest mi to obojętne. Jak ktoś się lubi skęcać się w pasie bo chce wyszczuplić talię to co mu zabraniać?. Pomstowanie na Kuchlera też jest śmieszne bo część patentów z jego książki na jazdę na obu nartach lub na górnej jest powszechnie używane przy szkoleniu dzieci i daje bardzo dobre rezultaty. Więcej takich sztuk w książkach Szymona Tasza wydanych w wydawnictwie Landie.pl. Pan Tasz nie jest ideologiem żadnego poza skutecznym stylem jazdy. Książeczka "Narciarstwo dla zaawansowanych. Karwing, stromizny, muldy, puch" znakomita. Super fotografie ilustrujące tekst. Polecam też Rona Lemastera "Narciarz doskonały". Strasznie dużo (pseudo)naukowego bełkotu ale przy uważnym czytaniu to co ważne jest do uchwycenia. I też brak ideologi karwingowej czy szuranej ale dużo odpowiedzi na pytania jak jeździć w różnych warunkach.
  22. A w Afryce dalej żyją w lepiankach. Jeżdżę 35 lat pierwsze narty miałem z kandaharami i krawędziami mocowanymi na śrubki a dzisiaj mam 5 par i staram się trafić z nartami w warunki jakim odpowiadają. Pojadę na każdej parze wszędzie ale po co? Żeby pokazać jaki jestem "miszczu"? Kłótnie pomiędzy karwingowcami a oldschoolowcami uważam za bajanie ludzi, którzy nie potrafią oderwać się od ideologi. Jazda na krawędziach jest super ale czasem z punktu widzenia własnego zdrowia lub bezpieczeństwa bliźnich zwłaszcza w polskich "kurortach" to głupota. Ale opowiadanie o wariatach powodujących zagrożenie dla innych bo jadą na krawędziach to też głupota tych co tak nie potrafią. Tak samo jak "boazeria" opowiada straszne historie o "parapetowcach". Największym zaś zagrożeniem są podstarzali albo ledwo opierzeni "amoroso", z których pierwsi popisują się, że jeszcze są mężczyznami a drudzy, że już są. Najczęściej jedni i drudzy jeżdżą średnio ale popisują się bardzo. Dobrzy jeżdżą tam gdzie się da i jest to bezpiecznie śladem ciętym a tam gdzie jest tłok albo warunki mogą ich zmusić do gwałtownych zmian kierunku lub przyhamowania najczęściej na krawędziach z fazą przejścia ze skrętu w skręt kontrolowanym ześlizgiem.
  23. Voelkl Racetiger SC PSI (118-68-101, 160cm). Cena 400 Euro z dostawą. Jakiś sklep na prowincji z Badenii -Wirttembergi. W trzy dni były u mnie-kurier DPD. Na razie jeździłem 3 dni. Rewelacja!!! Krótki skręt genialnie, średni i długi tylko rewelacyjnie, fun -bezbłędnie. Po twardym i stromym jadą jak przyspawane. Lód ich nie wzrusza. Po rozmiękłym nie maja problemu. Jeździłem na Jaworzynie Krynickiej od rana (beton) do późnego popołudnia (mocno miękkie ) po niebieskim, czerwonym i czarnym. Wszędzie bez zarzutu. Uwielbiają prędkość. Wymagają bardzo aktywnej pracy przód -tył ale efekty są nadzwyczajne. Piętki praktycznie same domykają skręty. Jedynie przy naprawdę pełnej kicie i w baaaaardzo dłuuuuugim skręcie jak się nie nadepnie mocno przodów to trochę trzepią, bo narty jak na slalomki są strasznie lekkie. No i "szuranie" wymaga trochę wymuszania. W mojej prywatnej skali 1-10: krótki skręt 12, długi skręt 9, trzymanie krawędzi 12, szybkość zmiany krawędzi 12, stabilność w skręcie-11 zmiana promienia skrętu-10, carving 12, "szuranie"-8. tak to nie pomyłka, skala 1-10. Przesiadałem się na nie z moich ukochanych Fischerów RX Fire (123-66-102, 160 cm, 2006/07-będą do zbycia) i poczułem się jakbym zmienił Forda Focusa RS na Porsche Carrerę GT:D. No i kolana ze względu na sporą różnicę w wadze obu nart były znacznie świeższe.
  24. Nie ma co dyskutować. Jestem NIEDOBRYM NARCIARZEM bo 100 mm pod butem w Kluszkowcach mi zawadza i daję rady w głębokim śniegu w Chamonix na 80 mm.. Ale to tylko Europa. Tu ścigają się faceci w rajtuzach po ubitym i nie wiedzą kto to Tim Dutton, Oliver Holmes czy Clare Burns. Gamonie z USA co nie potrafią jeździć tacy jak Lindsey Vonn czy Tom Ligety albo degeneraci jak Bode Miller emigrują do Europy i bez sensu jeżdżą w przereklamowanym Bormio czy Schladming po ubitych maszynowo trasach.:eek: Masz rację. To jest dyskusja Settembriniego i Naphty jak zresztą większość dyskusji narciarskich, rybackich, żeglarskich i włóczęgowskich i politycznych Co do meritum to dalej będę bronił naszego zasłużonego moderatora JC bo przekonał mnie swoją pisaniną, żebym sprzedał trzy z moich pięciu par nart i kupił Rictory. Zaraz dam ogłoszenie i pozbędę się przez JC trójki ukochanych dzieci. Dlatego będe go bronił jak niepodległości przez zakusami Yankesów.:
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...