Hej
Ok, w porządku. Rozumiem Cię, sama staram się mieć jak najbardziej obiektywne spojrzenie na różne sprawy i otwarty umysł, ale niestety, przyznaję się bez bicia, jestem uprzedzona do rosyjskiego rządu, do niedawna jeszcze do Rosjan jako ogółu, teraz już tylko rządu. Na pewno udział w tym miały opowiadania moich dziadków, w końcu zamordowali im 17 członków rodziny więc się nie dziwię, że uraza i uprzedzenia pozostają do dziś, widać coś z tego się mi udzieliło bo, tak jak Ty właśnie o tym napisałeś, ja im nie ufam. W Putinie na przykład widzę zimnego wyrachowanego byłego agenta KGB, nie człowieka a poza tym obserwuję też, co oni robią i nie podoba mi się to bardzo. Nie będę popierać rządu, który mimo umownego czasu pokoju podczas igrzysk napada bezczelnie na Gruzję, łamie prawa człowieka, cenzuruje media, zabija lub wsadza do więzienia niewygodnych ludzi, odcina dostawy gazu w ramach szantażu... po prostu mam wrażenie, że tam ciągle mają te same sowieckie metody i nic się nie zmieniło. To oczywiście tylko moje wrażenie, może już jest inaczej; cieszyłabym się, gdyby rzeczywiście coś miało zmienić się na lepsze w stosunkach między naszymi krajami ale tylko jeśli to by była szczera chęć pojednania a nie wykalkulowana postawa polityczna. I tak teraz jak czytam Twój post, to też się zastanawiałam, skąd ta nieufność ale myślę, że u mnie wynika ona po prostu z tego, co tamten rząd robi. Nie oszukujmy się, daleko im do pełnej demokracji i dopóki to się nie zmieni, ja tego rządu nie poprę.
Pozdrawiam również.