1970

Do tego tematu zainspirowała mnie dyskusja na ostatni najnowszy temat: Fabrycznie nowe narty do serwisu i wypowiedź jednego z forumowiczów. Zaznaczam, że zacytowane poniżej wypowiedzi jednego z forumowiczów są zamieszczone z czystego mojego lenistwa i wygodnictwa bo nie chciało mi się szukać wypowiedzi innych forumowiczów w innych tematach i nie są prze zemnie zacytowane z jakichkolwiek prywatnych pobudek do tej osoby! (Zbieżność nazwisk jest przypadkowa i nigdy nie miała miejsca). Cytat:1 Z amatoskiego punktu widzenia: za każdym razem gdy miałem nowka narty były one naostrzone na całej długości krawędzi. I jeśli ktoś tego nie lubi to wiadomo co zrobic. Cytat nr2: Spotkałem się tylko i wyłacznie z bardzo dobrze naostrzonymi jak dla amatora, co oznacza: świetne inicjowanie skrętow na bardzo twardym i piękne trzymanie krawędzi. Były zrobione tak jak powinny być: DLA AMATORA. Dla tego moje pytanie o Narciarza Amatora?

To już nic nie mogę Ci podpowiedzieć oprócz tego, żebyś udał się do sklepu kupić narty i mam nadzieję, że nie wyrzucisz swoich pieniędzy. A mnie nie musisz szanować byle byś na stoku we mnie nie wjechał!:eek:

Czytając wypowiedzi na forum ciągle przytaczany jest argument, że Narciarz Amator: -nie poczuje różnicy w długości nart, -nie poczuje różnicy czy narty są nasmarowane, -nie poczuje różnicy czy narty są dobrze naostrzone, -nie poczuje różnicy kupując lepszy sprzęt, itd. W takim układzie może dajmy sobie spokój z pisaniem na forum i z takimi radami. Albo mamy ochotę wzbogacać się o dodatkową wiedzę i doświadczenia innych forumowiczów albo bądźmy amatorami! Pytanie jest tylko jeszcze jedno: Kto to jest Narciarz Amator? I jak brzmi definicja Amatora na Nartach?

Kup nowe wygodne buty, narty wypożyczaj a resztę kasy wydaj na instruktora!

Pewnego pięknego dnia będąc w Maspo Corto pewien serwisant z Polski spotkany tam przypadkowo naostrzył mi moje nowe narty prosto ze sklepu nie jeżdżące marki na V. Przyłożył swój pilnik do krawędzi narty a na nim swoją dłoń. Kazał mi przyłożyć mój palec na jego dłoń po czym zaczął przeciągać pilnikiem po krawędzi. Jakież było moje zdziwienie kiedy mój palec poruszał się po mojej nowej fabrycznie naostrzonej krawędzi na maszynie raz w górę raz w dół tak na całej długości. :eek: Spytałem serwisanta o co chodzi? Odpowiedź była prosta. Tak nierówno są naostrzone narty w fabryce. Po czym pokazał mi to samo na nartach innych firm.

Teraz to model MC. Dł. 176, Talia 118-72-104, R15

Ale jak te narty są naostrzone?:eek:

A ja osobiście znam firmę, która co do swoich nart mówi całkowicie odwrotnie. Sklepowe robić a komórki ma przygotowane! Druga zaś firma ma wszystkie narty zrobione i nasmarowane! Ale nazw nie podam bo mi nie wolno!:eek:

To poczytaj o nartach z grupy Race Carve lub Allmountain np. tych firm: -Atomic -Blizzard -Head -Duel -Dynastar -Elan -Fischer -Kastle -Kneissl -Nordica -Rossignol -Salomon -Stockl -Volkl

Całe szczęście, że w Austrii, Niemczech, Szwajcarii, Włoszech, Francji itd. nie mają zwierząt w górach i mogli wybudować wyciągi bo by teraz musieli śnieg z kupki na kupkę przerzucać dla zabicia nudy!

Jak się nie ma pomysłu na nową nartę to wystarczy zmienić ślizg i po kłopocie! Zwykły marketing!

Mi nie chodzi o produkty sprzedawane tylko o to kto je oferuje. W jaki sposób i na jakich warunkach. Ja tam wolę, mały sklep sportowy z dobrą obsługą niż market. Wolę jak kasa zostaje w kraju a nie jest transferowana poza granice.

A nie lepiej kupić w Polskim sklepie dobry sprzęt za rozsądne pieniądze?

To wrzuć zdjęcie i podaj cenę tych nart?

A nie prościej przeprowadzić test nart i samemu zdecydować?

A nie jest tak, że były dystrybutor Poc czyści magazyny ze staroci?

To teraz będziesz musiał zmienić! Skoro Bode zmienia!

A czy ty wiesz z jakiej grupy są te narty? Zobacz parametry tych nart czyli taliowanie, promień skrętu i zastanów się czy tego szukasz bo jak dla mnie to raczej nie!

Przesuniecie środka w wiązaniach jest dostępne we wszystkich przyzwoitych wiązaniach wszystkich firm jakie są na rynku. To nie jest innowacja w wiązaniach tylko funkcja! U jednych przesuwasz za pomocą odkręcenia jednej śruby u innych przesuwasz element z przodu i element z tyłu itd.

Większość klientów kupuje bieliznę sygnowaną znaną marką lub sugeruje się ceną. Parametry na metce jest łatwo umieścić, dużo trudniej jest je dotrzymać. To ja dorzucę od siebie mało znaną Brytyjską markę Forcefield. Bielizna bez bajerów typu nitki ….itd. ale w 100% spełnia swoje zadanie.

A ja jestem przeciwnikiem nart damskich! Narty te są nafaszerowane pianką i kawałkiem drewna pod butem, żeby było do czego przykręcić wiązania, ewentualnie szyny plastikowe, które się szybko wyrabiają i wiązania dostają luzów po jednym sezonie. Jedyna zaleta tych nart to czasami ciekawa grafika. Sporo kobiet niedocenia swoich umiejętności i związku z tym kupuje narty dla kobiet, które mają przeciętne parametry. Przez to nie pozwalają rozwijać swoich umiejętności. Najlepszym rozwiązaniem jest test nart. Jest wiele możliwości w kraju i za granicą gdzie jest organizowanych sporo imprez na których możesz testować narty z danej grupy. Ja proponuję poszukać nart dla siebie z grupy Allround ale nie damskie. Cena nart to nie wszystko.

Prawdziwy Hand Made nart! http://vimeo.com/11793783 Niniejsza korespondencja ma charakter informacyjny i w myśl ustawy o świadczeniu usług droga elektroniczna (zgodnie z art. 10 Dz.U. nr 144 poz. 1204 z 18.07. 2002 r.) nie stanowi oferty handlowej, a jest jedynie zaproszeniem do rozmów w myśl art. 71 KC.

Jak ma się głowę na karku to rozsądnie zaplanowana inwestycja może na siebie spokojnie zarabiać przez cały rok. Jak będą gondolki, na dole darmowe parkingi i restauracje a na górze również będą restauracje z widokami to i „pielgrzymi” przyjadą wydać kasę i podziwiać widoki. Z Małego Skrzycznego jest co oglądać tylko nie ma gdzie usiąść w zimie a latem to tylko z buta na górę. Ludzie starsi chętnie przyjadą na kawę itd. ale czasami zdrowie nie pozwala im z buta pod górę a gondolka może być eksploatowana przez cały rok bez względu na pogodę. A ekolodzy za kasę wszystko zrobią bo z czegoś muszą żyć.

Przód wiązania. Przesuwasz szary element na zewnątrz i ściągasz przód wiązania w stronę dziobu narty. Tył wiązania. Podnosisz tylny element do przesuwania wiązań i zsuwasz wiązanie do tyłu. Potem masz śruby i je odkręcasz.

Poczytaj o goglach Casco, Alpina, ZAI. PS. Niniejsza korespondencja ma charakter informacyjny i w myśl ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (zgodnie z art. 10 Dz.U. nr 144 poz. 1204 z 18.07. 2002 r.) nie stanowi oferty handlowej, a jest jedynie zaproszeniem do rozmów w myśl art. 71 KC.