Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

loola

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    145
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez loola

  1. A jeszcze a'propos "wjeżdżania" w innych narciarzy to już nie wspomnę o nas dorosłych bo z mężem mieliśmy też takie przypadki w Austrii ale w ubiegłym roku moje chłopaki miały takie bliskie spotkania na Zagroniu: w starszego (wtedy6lat) wjechała z góry kobieta i jeszcze nawrzeszczała że dlaczego on nie uważa - tak jakby mógł mieć oczy z tyłu głowy;) a w młodszego (4-latka wtedy) wjechał centralnie nastoletni ropędzony snowboardzista - otrzepał się i zwiał miał szczęście że musiałam zbierać młodego bo jak bym go dorwała... I jak zauważyłam najgorzej jest na łatwych niebieskich trasach gdyż dużo ludzi, dużo uczących się a tu nagle przemknie jakiś pędziwiatr, który pomimo umiejętności nie zawsze jest w stanie przewidzieć ruchy innych mniej doświadczonych
  2. Fakt faktem że rzeczywiście Polacy stają się chyba coraz ważniejszym klientem alpejskich stoków. W końcu troszkę nas jest. A jak wracaliśmy z Włoch to większość mijanych aut była właśnie na polskich blachach. Siłą rzeczy u nas robi się luźniej.
  3. Niestety na Wielkiej Raczy akuret ceny podnieśli nieznacznie:( ludzi też sporo było w weekend...
  4. Wczoraj było bardzo podobnie, no może mróz troszkę mniejszy:)
  5. no to już wtedy nic nas nie uratuje się zapłaci trudno
  6. Dwa lata temu jadąc na Tux gdzieś w okolicach Wiednia sfotografowano nas. Gdzieś po pół roku firma leasingowa przesłała nam formularz od austriaków do wypełnienia z mandatem ale wyczytałam w necie że polska nie ma umowy o udostepnianiu danych osobowych. Powiedzieliśmy to naszym leasingodawcom oni że się zorientują u swoich prawników i od tego czasu cisza i oby tak pozostało:)
  7. loola

    Polska - nowe inwestycje

    o tym akurat nie słyszałam:) fajnie by było ale jakoś nie do końca chce mi się w to wierzyć biorąc pod uwagę że tam są różni właściciele więc jak znam nasze polskie realia to się nie dogadają...
  8. ja to wiem ale oni i tak wiedzą swoje:D
  9. ciekawe ile i czy w ogóle są... wieść gminna niesie że jakieś są... bo kiedyś tam znaleziono zagryzionego psa...
  10. bez paszportu oczywiście:D
  11. loola

    Polska - nowe inwestycje

    Podobno w Zwardoniu mają zbudować nową kanapę 4-osobowa na Małym Rachowcu. Długośc tam chyba jest gdzieś niespełna 1000m. Niezbyt to dużo ale zawsze coś
  12. Wycinka drzew to akurat obecnie w Beskidach nie problem. Nad naszym domem wycięli prawię całą górę (Oźna). Oj jak patrzę jak pięknie by się tam zjeżdżało... Ale cóż od razu nasadzili nowych drzewek żeby nawet nie myślec o narciarstwie. Poza tym w tej okolicy to wszędzie są szlaki wilka i innych podobnych więc juz niejedna inwestycja została przeniesiona na Słowację
  13. my zawsze kupujemy ubezpieczenie w pzu na szczęście w zimie/na nartach jeszcze nigdy nie musieliśmy korzystać z tej polisy ale podczas letniego wyjazdu owszem, dzieciak nam się w ubiegłym roku pochorował i wszystko odbyło się bez najmniejszych problemów, po powrocie dostaliśmy zwrot kosztów leczenia chyba po 10 dniach no i dodatkowo zawsze bierzemy na wyjazdu kartę europejską nfz
  14. loola

    Gogle czy szyba

    Jadąc ostatnio w gondoli we Włoszech słyszałam opinię Polaka bardzo zachwalającego tego typu kask ze zintegrowaną szybą. Chwalił głównie ze względu własnie na okulary, twierdził że nic mu nie paruje ale zaznaczam że pogoda była piękna słoneczna. Kask miał o ile dobrze zauważyłam firmy HMR bo taki sam przymierzał wcześniej u nas w sklepie mąż ale jemu taki niepotrzebny - nie okularnik;)
  15. Ktoś wie jak warunki na Wielkiej Raczy? Na stronkach wygląda przyzwoicie...
  16. Skorzystaliśmy w tym roku z ferii zimowych które mają dzieciaki i pojechalismy po raz pierszy z nimi w dalsze rejony narciarskie niż u nas w kraju. Wybraliśmy Val Senales/Maso Corto i musze przyznać że nie żałujemy. Bardzo fajne miejsce na nartowanie z dziećmi. Powiem więcej jak oddaliśmy chłopaków na niemal całe dnie do szkółek narciarskich to i my również wyjeździliśmy się solidnie. A teraz trochę szczegółów. Otóż ilość tras nie jest powalalająca (ok35km) ale na tydzień w zupełności wystarcza. Trasy przygotowane oczywiście perfekcyjnie a ponieważ ludzi tam jak na lekarstwo to nawet popołudniem mozna natrafić na sztruksik. Bardzo fajna trasa czarna, chyba najczęściej przez nas eksploatowana i kilka czerwonych, niebieskie do szlifowania stylu też fajne. No i przede wszystkim można się puścić śmiało nie przejmując się ewentualną kolizją z innymi narciarzami bo naprawdę jest ich tam bardzo niewielu. Generalnie jeździliśmy na tzw. okrętkę. No i jeszcze pogoda nam w miarę dopisała - słońce we wszystkie niemal dni, pod koniec chwycił mocniejszy mróz, co nie jest jednak takie dziwne op tej porze roku na lodowcu, ale cóż to za przeszkoda dla zapalnonych i odpowiednio ubranych narciarzy;) No i do stacji kolejki, jak i do wszystkich innych atrakcji w miejscowości dochodzimy z buta w kilka minut Jedynym naszym błędem okazała się nasza decyzja o oddaniu naszego malucha do przedszkola narciarskiego all inclusive z polskimi instruktorami - nie byliśmy zadowoleni z ich usług z wielu względów. Tak więc tego akurat zdecydowanie nie polecam! Ale są na miejscu również inne miejscowe o których słyszałam bardzo pozytywne opinie. Pozdrawiam:)
  17. ho ho ho też mi wspomienia powróciły;)
  18. loola

    Dziecko w plecaku?!

    osobiście nie woziliśmy naszych chłopaków w nosidełkach na nartach a to dlatego że wtedy w ogóle mieliśmy taki lightowy okres jeśli chodzi o narciarstwo, zwłaszcza ja:) ale nie mam nic przeciwko temu jak ktoś się pewnie czuje... why not? miałam przypadek że mi pod rower wbiegł pitbul bez kagańca a miałam własnie dzieciaka w foteliku, przewróciliśmy się owszem ale nic strasznego się nie stało (oprócz właściciela psa którego mąż chciał uszkodzić) ale dalej jeździliśmy nie zrezygnowaliśmy z powodu jednego upadku
  19. Witam noworocznie:) Wczoraj byliśmy na Wielkiej Raczy i stwierdzam co następuje: warunki bardzo dobre, zwłaszcza z rana potem po południu trochę się oblodziło ale dalej było jak na mój gust bardzo przyzwoicie. Tłoku nie było, najwięcej ludzi jak zwykle na Dedovce ale kolejki na dole się nie tworzyły. Namniej ludzi na Margusce i Lalikach - jeździ się na okrągło. Generalnie wyjazd bardzo udany, jedynie ceny skipassów świąteczno-noworocznych wyższe niż zwykle:( pozdrawiam:)
  20. wielka racza rusza dzisiaj - tak przynajmniej napisano na ich stronce widoki z kamer napawają raczej optymizmem na weekendowe narciarstwo
  21. Rzeczywiście na pierwsze wyjazdy narciarskie lepiej wypożyczyć narty a jak dzieciak załapie to potem zakupić. Moje dzieci też tak zaczynały ale szybko kupowałam narty gdyż dużo jeździmy i z ekonomicznego punktu widzenia wypożyczanie przestało być opłacalne. Młodszy teraz jeździ na nartach po starszym więc kupuję tylko dla starszaka. A, i w ogóle nie brałam pod uwagę takiej opcji że może im się nie spodobać
  22. loola

    Wielka Racza

    Z jedzeniem nie ma tam problemu - restauracja i bar przy dolnej stacji na Dedovce, poza tym przy górnej stacji miła resaturacyjka i tak gdzieś na środku trasy kolejna większa w hotelu. Przygotowanie tras też jest w mojej opinii dobre. pozdrawiam:)
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...