Szukam właśnie nowych butów, niestety moje Performy Salomona zrobiły się strasznie kapciowate i za miękkie dla mnie (a mam je chyba od 2002r.) - mogę właściwie wyjąć stopę z w pełni zapiętego buta:)
Czy macie jakieś sposoby na sprawdzenie w warunkach "sklepowych" czy but jest wart uwagi? Oczywiście poza typowym "uwieraniem" co deklasyfikuje dany model już na samym początku.
Zrobiłem do tej pory jedną wycieczkę do InterSportu, zainteresowały mnie Rossignole Zenith Sensor3 i Radicale. Jeśli chodzi o twardość to celuję w okolice 100 (+/-10).
Słyszałem kiedyś o butach Dalbello - jeden znajomy w nich jeździ i jest bardzo zadowolony. Jak z trwałością tej marki?
Z drugiej strony przymierzałem Atomic'i M 100 w których jeździ ojciec i też wydały się wygodne.
Powiedzmy że kwestie estetyczne nie grają u mnie znaczącej roli i spokojnie mogę jeździć w pomarańczowych butach na biało-czerwono-czarnych nartach
i jeszcze kwestia długości. Jeśli długość mojej stopy w skarpetce narciarskiej to 27,5 cm (wg tej śmiesznej miarki sklepowej), to but 28cm będzie dobry czy lepiej kupić 28,5 (na mrozie się kurczy?) ?
Z góry dziękuję za rady
Marek