Hextor

Ale ja wcale nie bronię swojego trawnika jak niepodległości, nie mam nic do zwierząt, które tam przebywają byle by go tylko nie niszczyły. Np. na drzewie często siedzą różne ptaki, czasami przechodzi przez trawnik kot sąsiadów, nad klombami z kwiatkami latają różne owady itp. ale kret to szkodnik podobnie jak szarańcza więc trzeba się go było pozbyć. Mam nadzieję, że nie wróci na wiosnę. Od razu mówię, że nie zatłukłem go łopatą bo mi się nie chciało czekać, petard też nie stosowałem tylko kupiłem emiter dźwięków i na jesień się sprawdził :-)

Oczywiście pisałem o ogrodach pod domem, przecież nikt nie chce pozbywać się kreta np. z polany w lesie. Polecam zadzwonić po straż miejską, a najlepiej wcześniej porozmawiać z sąsiadami. Można też porysować sąsiadowi samochód gwoździem, ale tego nie polecam. Po pierwsze to chamskie zachowanie, a po drugie można oberwać. Także, życzę wszystkiego najlepszego.

Krety trzeba jak najbardziej tępić, bo wystarczy jeden aby zniszczyć cały trawnik. Niestety nie jest to łatwe, ale jest kilka sposobów. Można zaczaić się rano i czekać, aż kret zacznie coś kopać, wtedy w miejscu gdzie porusza się ziemia wystarczy wbić parę razy łopatę, aby pozbyć się przeciwnika. Jeżeli jednak nie mamy do tego cierpliwości można zakupić duże petardy, powsuwać je de tuneli kreta i odpalać po kolei. Można także zakupić specjalny emiter dźwięków odstraszających kreta, wbijamy coś takiego do kopca i czekamy na efekty, emiter co jakiś czas zmienia dźwięki aby kret nie uodpornił się na jednostajny stukot. Jest jeszcze metoda z karbidem, albo zalaniem tuneli wodą ze szlaufa, ale u mnie obie okazały się nieskuteczne.

Czemu się dziwicie? Przecież właścicielami wyciągów nie są profesjonaliści (jak np. właściciele Chopoka na Słowacji), tylko okoliczni "rolnicy". Być może z czasem się nauczą jak dbać o klienta, ale przez najbliższe kilka lat będą lecieć tylko na kasę.

Moja dziewczyna ma komórkę z Androidem to przetestujemy jak pojedziemy do Łomnicy

Może powinniśmy przygotować jakąś petycję i wysłać do Tuska, Komorowskiego ministra środowiska i minister sportu? Bo to co wyczyniają eko-debile woła o pomstę do nieba!

To Del

Nosal na pewno ci odradzam, otwarty jest tylko krótki orczyk i zielona trasa dla dzieci. Chyba, że na święta otworzą krzesełko i trasę do zjazdu

Ja wczoraj kupiłem jednego Newsweeka, ale za to z 2 kuponami Bardzo fajna oferta.

Słyszałem, że chcieli postawić drugie krzesło, ale ekolodzy im zabronili. Ja bym tam widział gondolę z dołu na samą górę i naśnieżanie na całej trasie. Mielibyśmy w Polsce pierwszą czerwoną trasę z przewyższeniem 800 metrów, a i po jeździć by się dało do Maja.

Gdyby była pogoda jak w lecie to by było OK Najgorsza jest jesień, bo za zimno żeby pojeździć na rowerze, popływać czy posurfować, śniegu jeszcze nie ma i robi się wcześnie ciemno. Jak dla mnie mogło by lato (25-30 stopni) trwać do końca września, potem w październiku "złota polka jesień" (słońce i temp. w okolicach 10-15 stopnii) i od listopada już zima (dużo śniegu i cały czas temp. od -2 do -5 stopni) aż do Marca.

Dzisiaj wieczorem w Krakowie trochę popadał deszcz, a teraz jest -1 stopnień. Więc może powoli, powoli ta zima przyjdzie. BTW. Właśnie wróciłem z kanjpy gdzie gadałem z 3 kanaryjczykami i oni też czekają na śnieg bo 2 z nich nigdy wcześniej śniegu nie widziało Nie jesteśmy więc sami w czekaniu.

Ciepła i deszczowa zima bardzo dobrze rokuje dla wyżej położonych ośrodków narciarskich. Jeżeli twoje prognozy się sprawdzą wreszcie będziemy moli pośmigać na Goryczkowej. Do tego świetne warunki będą na Pilsku, Rochaczach, Łomnicy oraz Chopoku

Dzisiaj w Krakowie trochę popadało, ale temp. wynosiła ok. 10 stopni. Mogą górale potwierdzić czy w górach też padało? I czy w wyższych partiach ten deszcz nie zamienił się czasem w śnieg?

W Gdańsku to chyba śniegu za dużo nie ma Więc nie masz co narzekać, w Krakowie jak czasem sypnie to i metr śniegu potrafi być.

Wszystko można zrobić byle z głową, trzeba by zbudować np. podziemne zbiorniki na wodę i uzupełnić jak pada dużo deszczy. A później można będzie wykorzystać do naśnieżania. Zresztą jesień jest zazwyczaj najbardziej deszczową porą roku, tegoroczna jest wyjątkowa, nie pamiętam podobnej.

Wszystko OK, tylko powinni od razu w ustawie zapisać, że wszędzie gdzie działa wyciąg o większej przepustowości niż trasa, właściciel może poszerzyć go do wymaganej szerokości bez żadnych pozwoleń. Bo tak to na poszerzenie tras będziemy czekać z 10 lat, bo ekoterroryści będą blokować wszystko i wszędzie. BTW. Może jest szansa, że znowu na Goryczkowej będzie można po całym kotle śmigać, a nie tylko na wąziutkim fragmencie. Chociaż w sumie tam wyciąg jest wolny i 2 osobowy tylko.

O widzę, że kolega trochę zna się na rzeczy. Tak więc mam pytanie, dlaczego skoro 2 poprzednie zimy były mroźniejsze niż średnia zima w Polsce to rok temu nie uruchomiono Goryczkowej, a dwa lata temu tylko na dwa tygodnie? Wydaje mi się to dziwne, gdyż w poprzednich cieplejszych zimach śniegu było tam wystarczająco na cały sezon. Czyżby niskie opady wynikały z zbyt niskiej temperatury i teraz można liczyć na otwarcie Goryczkowej?

Jeżeli TPN kupi kolejkę na Kasprowy to tylko po to żeby ją zamknąć Trzymam kciuki z Słowaków lub KGHM, bo oni mają kasę na inwestycje.

A nie masz czasem też dojść do marynarki? Bo chciałbym w przyszłe wakacje wiedzieć kiedy będzie 2 metrowy swell na Helu, bo na surfa bym się chętnie wybrał a ocean daleko.

Moim zdaniem nie ma co narzekać i biadolić. Może akurat im się uda zrealizować chociaż jedną z inwestycji wymienionych w artykule. Najlepsza była by wymiana wyciągu na Goryczkowej i zrobienie tam naśnieżania, bo jeżeli będziemy mieli teraz zimy jak rok temu czy dwa lata temu to już nigdy tam nie pojeździmy. A wystarczyło by naśnieżyć w Listopadzie raz, a porządnie to można by było jeździć do maja, bo na tej wysokości temperatury prawie cały czas są ujemne.

Byłem w Bośni w te wakacje, praktycznie cały kraj pokryty jest górami. Gdy rozmawiałem z Bośniakami polecali mi szczególnie jedną stację położoną 20 km od Sarajeva. Stacja znajduje się powyżej 2 tys metrów, były na niej rozgrywane męskie konkurencje Olimpijskie i są bardzo fajne czarne trasy, jest jeszcze jedna stacja położona trochę dalej od Sarajeva gdzie miały miejsce damskie zawody i tam jest też więcej łatwiejszych tras. Co się tyczy śniegu to jest go tam pod dostatkiem. Ogólnie sytuacja jest śmieszna, bo kraj jest jakby podzielony na 2 częsci, w Bośni jest klimat kontynentalny, a w Hercegovinie śródziemnomorski. I np. w miejscowości Konjic zimą jest śnieg do pasa, a jak pojedziemy godzinę dalej do Mostaru to śnieg będzie widać tylko na szczytach wysokich gór. No i co najważniejsze w sklepach można się dogadać po polsku. Nazwy praktycznie wszystkich produktów spożywczych są podobne. Tylko trzeba uważać bo jagoda to truskawka, a na polską jagodę/borówkę Bośniacy mówią borovica. Jutro znaczy rano, a prawo znaczy prosto

Witam, szukam jakiegoś taniego noclegu w Szczyrku. Interesują mnie 3 pokoje dwuosobowe lub domek na 3 lub 4 noclegi w okresie sylwestrowym. Ktoś ma może jakieś namiary?

A znasz może jakieś miejsce na Dunajcu z taką falą? Jeżeli tak to ja bym się chętnie wybrał w następnym sezonie