-
Liczba zawartości
1 012 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Zawartość dodana przez jodek1
-
Dzień wolny w pracy trzeba wykorzystać , niestety wyjazd do Zakopca nie doszedł do skutku, więc zawitałem ponownie na Warszawskie Szczęśliwice.Warunki śniegowe mogę określić jako bardzo dobre , od kilku dni praktycznie cały czas w Warszawie lekko prószy śnieg więc są konkretne efekty : Co do samego przygotowania stoku można było by się przyczepić , przez środek stoku powstał lekki karb ale i tak było fajnie.Między 10 a 12 nie ma kolejek, jeździ kilkadziesiąt osób, ale stok mogę uznać jako prywatny : Widać że awaria w Szczyrku obiła się szeroki echem ... : Podsumowując: dobrze spędzone dwie godziny na nartach w centrum Warszawy
-
to nie była trasa slalomowa, tylko typowa kreska z pomiarem czasu ( od szczytu w stronę flahauwinkl - lekko w prawo pod gondolą powyżej przesiadki )
-
proszę byś przeczytał ze zrozumieniem, to co w cytacie poniżej jest napisane i zapamiętał tą uwagę !!!!
-
dostałem takie info z wyświetlacza w lutym lecę do żabojadów, pewnie się znajdzie gdzieś miejsce z pomiarem zrewiduję według Was ten fantastyczny wynik sam jestem ciekawy, czy to było kadzenie czy nie ? bo wasze posty są bez litosne.... hehe ja tego nie odbieram jako cud lub jakieś top, bo jestem samoukiem / amatorem, a jak czytałem na forum o wynikach w granicy 140/160 o rekordzie Polski ponad 200 i świata ponad 240 uznałem swój wynik jako normalny zjazd z max możliwą moją prędkością jak będzie więcej niż napisałem wrzucę film , jak będzie 50 podwinę ogon ( na sporttrakera nie patrzę ---to są dziwne prędkości )
-
Doprecyzowując, bo nie do końca tak jest !!! - Pocenie się jest procesem stałym - w warunkach spoczynku i komfortu cieplnego wydzielamy niewielką ilość potu (tzw. „niewidoczne” pocenie). Pracuje wówczas ok. 5% gruczołów ekrynowych i śladowa ilość gruczołów apokrynowych. Nasilenie pocenia się następuje po zadziałaniu bodźca cieplnego (ruch / grubość skarpetki / otulina buta ) ..... więc skarpetka ma wpływ na pocenie ..... !!!
-
dzięki za zdecydowanie wątpliwe, ale jednak jakieś tam .... uznanie :biggrin: różne mam teorie, ale własne może coś w tym jest może 10 osób to wyśmieje , jedna skorzysta takie jest działanie forum. to że w Warszawie w Arkadii w Intersporcie są 3-4 mocne marki skarpetek i wszystkie grube, jak na Monte Everest, a zero skarpetek cienkich narciarskich .... to że, wszystkim się pocą nogi i mają mokre buty to również przypadek .... to tylko moja teoria - może jest głupia Ja mam po nartach buty zimne, ale rano w ciepłym pomieszczeniu bez suszarki są suche...
-
fakt to jest kontrowersyjne !!! też w tamtym sezonie jeździłem w grubych skarpetach i suszyłem mokre buty - po zmianie na twarde buty / wygrzewane .... w grubych skarpetach w listopadzie - dostałem odmrozin.... przez to że miałem za małe krążenie w stopach (temperatury nie były ekstremalne) po zmianie skarpet na cienkie narciarskie ( jest ich mało na rynku) oraz wygrzaniu ponownym butów ( by je dopasować) .... buty po jeździe są suche , nie potrzebują suszenia, wystarczy że wstawiam je do ciepłego pokoju - rano są suche
-
kolejne kadzenie.... ehh - jak tak lubisz, to życzę powodzenia
-
Mitka rozumiem taki charakter .... ale, Ty po co drwisz ? jeżdżąc w marcu w tamtym roku w Flachauwinkl / Zauchensee w Zauchen... był stały pomiar jazdy na krechę, z dość krótkiej, ale fajnej trasy ... miałem wynik 97km/h ...
-
a nie wpadłeś na to, że wtedy noga przestanie Ci się pocić ? .... też miałem suszarkę, ale pojechałem bez niej w listopadzie ... w cienkich skarpetkach (narciarskich ) i bez suszarki i .... szok buty stojące w pokoju suche i ciepłe (nie gorące) zastanawialiście się dlaczego wasze buty są mokre ? ja już temat ogarnąłem - nogi się pocą w grubych skarpetkach .....
-
dlaczego ?
-
nie wiem co to duży spid dla ciebie ,dla mnie to duży osiągalny spead to 80-100 km/h, wiem że rekordy forum są zdecydowanie większe .... sprawdzałem to na testach na trasach - czasami ,chwilowo czuję że lecę trochę więcej i pod tym względem narta jest ok - gorzej z psychą
-
sam się zastanawiałem nad tym i gadałem z ludźmi z serwisu nartywarszawa .... mam pecha okazało się że te nie klepią i leżą ludziom .... mają masę po poprzednim sezonie (opłacało się) .... narta po sezonie 2012/13 okazał się hitem .... mega hitem jak dziewiątki damskie .... 2/3 sprzedaży !!! damskich..... To nie rdzeń to "system" (te paski jak ją widzisz od góry ) który masz na narcie , jest miękka do pewnego momentu ... później okrutna dzida , jak skręcasz .... potrafisz zdecydowanie przyśpieszyć...szok !!! efekt przyśpieszenia z Head z tą różnicą że to działa przy "okrutnym" skręcie ,a Head w pewnym mniejszym lub większym stopniu zawsze ... Generalnie kto trzymał tą nartę, wie że to nie są "Krupówki", są ciężkie w porównaniu z innymi z tej klasy .... jednak na stoku tego nie czuć .... jak testowałeś... pewnie miałeś podobne odczucia , fisher i head podobne z tym że head jest bardziej dynamiczny w skręcie i klepie na wprost , fisher to takie szyny - pewne, skrętne ale dziwne dla mnie , fisher ... nie traciły na wadze na stoku .... określiłem je jako skręcone szyny na stoku (każdy skręt mega, ale odczuwasz na stoku tira .... )
-
a zastanowiliście się kiedyś, jakie macie skarpetki ? po co te suszarki ? to nie są buty dla nurków ...... tylko dla narciarzy .... są "plastikowe" więc problem jest gdzie indziej ..... kupujecie grube skarpetki .... ( pominę kwestie ruchowe, bo to osobny temat(ciekawy) ), a później suszycie to co się "spoci" ..... !!!! lepiej kupić skarpetki narciarskie, a nie "góralskie" i postawić buty w domu ( jak każde inne ) i nic nie trzeba kupować !!!
-
Pomijając to że jestem wyłącznie "rekreacyjnie jeżdżącym, samoukiem, amatorem" i to co piszę piszę wyłącznie z własnego obiektywnego doświadczenia z danym sprzętem, to wasze wypowiedzi można podsumować "ojca.... uczenie robienia dzieci" .... jeżdżę na tych nartach w sumie jakieś 45 dni (1 pełny sezon oraz 1/2 tego sezonu) i nie widzę by te narty musiały zawsze skręcać / oczywiście nie są to gs-y ... bo bym popadł w paranoję, ale naprawdę jest bardzo dobrze .... ps. dotyczy terenów przygotowanych po za trasę na nich lub w kopny śnieg - to zbrodnia
-
smieszny jesteś jak zwykle hehe nie chce mi się pisać historii zużycia sprzętu, ale fakt kurtka, spodnie poprute .... narty jak banany , kask ze środkiem jak po wojnie... buty za miękkie do nowych nart ... logiczne google ukradzione na Jaworzynie itd .... co tu dużo liczyć same narty 2700 kask 900 , google ponad 1000 ( jestem okularnikiem a to tworzy problem) ... spodnie ... buty itd.... więc uważasz że to dużo ? 9000 zł ?? jak napisałem wcześniej, nie kupuje badziewia bo przez to wszystko muszę częsciej wymieniać i się nauczyłem że nie warto gdybym miał więcej pieniędzy, nie kupiłbym dobrej kurtki jaką mam za 2 tyś tylko Bognera za 2 tyś Euro ..... w przecenie - znajomy ma taką kurtkę 6 lat i widzę w jakim jest stanie .... igła !!!
-
widocznie jestem pierd**** ty !!! tak ja jeżdżę !!! owszem najczęściej krótkim skrętem , ale również długim i na przysłowiową kreskę też mi się zdarza dość często .... jak nogi odpoczywają - dlatego jest dla mnie istotne, czy narta klapie w jeździe na wprost czy nie - ta akurat nie !!!
-
już się zmieniło co może delikatnie irytować ..... W poniedziałek 27 stycznia kolej linowa na odcinku Jaworzyna – Skrzyczne z przyczyn technicznych będzie nieczynna. Za jakiekolwiek utrudniania z tym związane przepraszamy.
-
tak -link nie działa
-
od 2 lat zmieniam sprzęt : dwa sezony temu kurtka / kask w tamtym sezonie narty / spodnie w tym sezonie buty / google*2 / skarpetki / kominiarka plan na przyszły sezon.... drugie narty + termika uwierz ponad 3 tyś rocznie, jak nic wychodzi
-
to mniej więcej tak samo jak z ubezpieczeniem Autokasko - niby dlaczego mój samochód mają ukraść jest stary i brzydki mało warty .... a później zdziwienie Ja nie używam, bo mnie na to nie stać - niestety na sprzęt wydaje kilka tysięcy rocznie, jednak więcej nie mam z czego, bo również trzeba pojeździć - wyznaję zasadę, że nie kupuje badziewia, a np: poc plecy + biodra w solidnej wersji z koszulką termiczną to koszt grubo ponad 1000 zł ....
-
Soelden zdublowany - tym razem rodzinnie :)
jodek1 odpowiedział asiek → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Spróbuj kiedyś w Schladming lub zrób tour Hochkönig.... odżyją Ci wspomnienia z Solden -
to niestety jest standart i nie tylko u Nas: Na Stubaiu mieliśmy karnet na 2 dni drugiego dnia wiało - zwrotu kasy nie dostaliśmy tylko voczery do wykorzystania w innym terminie W Andalo - mgła ośrodek nie czynny przez cały dzień - na początek rozdawali czekoladki i voczery na bombardini - o 10 poddali się i .... również wręczyli nam voczery na karnet w innym terminie....
-
Niestety tak jest praktycznie wszędzie byłem tydzień temu na Podhalu i ta praktyka (ratrakowania w nocy i śnieżenia i braku równania) dotyczy również: Jurgowa, Białki, Harendy ,Szymoszkowej .... itd...
-
Atomic d2sl 10/11 ma nie niewiele wspólnego z nowszymi , natomiast model z roku 12/13 ,a 13/14 różni się wyłącznie szatą graficzną. Ja testowałem modele Fishera i Heada z 12/13 roku zdecydowałem się na Atomica i go kupiłem. Powód: Atomic jest ciężki do noszenia jednak wydał mi się o wiele bardziej lekki na stoku i banalny w skręcie, po za tym przy dużej prędkości na wprost nie klepią przody.