Dwie Doliny

No właśnie, brakowało wody... dlatego integralną częścią rozpoczętego w 2001 roku procesu inwestowania w system naśnieżania w ówczesnym ON Pilsko, była budowa zbiornika. Problem w tym, że cała woda z potoku Szczyrbok... była już rozdysponowana od 2000 roku, nie wchodząc w szczegóły jak, gdzie i dla kogo... Po wielu staraniach udało się w 2008 r. uzyskać pozwolenie wodno-prawne na pobór wody i uzyskać pozwolenie na budowę zbiornika. Niestety w tymże 2008 roku w Korbielowie wiele zmieniło się na niekorzyść i projekt zbiornika trafił do szuflady... Nowy inwestor mógł już więc zbudować zbornik w jego obecnym kształcie tuż po przejęciu kompleksu w 2012 roku i była by to najlepsza decyzja wówczas... w zamian poczynił inne ruchy... jak wyszło - wiadomo. Tak czy tak ten zbiornik, to kropla w morzu potrzeb Pilska i sprawę w dłuższej perspektywie podratować może jedynie budowa dużych zbiorników gromadzących wodę... z potoku Glinne. Każdy (są tacy?), kto wie ile wody dla potrzeb naśnieżania pobiera w ciagu godziny np. Kotelnica Białczańska, ten wie o czym mówię... To, że na Pilsku było za mało armat, liczono na hojność natury, etc., to tylko część prawdy, prawdziwą przyczyną był i jest w dalszym ciągu (tylko w nieco mniejszym wymiarze) - brak wody!

Raczej to drugie...

Naśnieżanie pomiędzy wzdłuż dotychczasowych wyciągów III i IV (Solisko - Buczynka) funkcjonuje już od blisko 10 lat! System sięga pierwszego zakrętu w prawo (czyli dość wysoko, bo blisko 11000 m n.p.m.) na trasie zjazdowej nr 1 ze szczytu Buczynki do hali Buczynka i dalej do Soliska i Kamiennej. Jedynie pierwszy odcinek (od górnego peronu do tego zakrętu; taka pierwsza prosta), położony na terenie Lasów Państwowych nie jest naśnieżany, choć w miarę możliwości rozciągane są tam węże i kable zasilające armatki. U podnóża Hali Buczynka na rurociągu zabudowana jest pompa pozwalająca na dosył wody pod odpowiednim ciśnieniem pod szczyt Buczynki. Główna pompownia znajduje się przy zbiorniku obok Jontka, który to zbiornik zostałzrealizowany przez obecnego inwestora w oparciu o pomysł, pozwolenie budowlane i projekty powstałe jeszcze w latach 2006 - 2008...

jodek1, Ty chyba na wszystko chcesz mieć odpowiedź.... Ale to gajowy1 jest bliższy prawdy, i to nawet sporo bliższy... "Głupi ma zawsze... ?" (to nie o Tobie...)

Oznaczania typu x-MGD stosuje lider na rynku produkcji wyciągów i kolei linowych, austriacki Doppelmayr dla oznaczenia wyprzęganych gondolowych kolei linowych o ruchu okrężnym. W miejsce x wstawiana jest ilość pasażerów jaką jest w stanie przewieźć pojedynczy pojazd danego urządzenia transportu linowego. Natomiast, jak słusznie zauważył fafek, litera przed skrótem GD oznacza ilu linowa jest to kolej. I tak urządzenia typu 3-S (trzy liny), to TGD, a dwulinowe to BGD. Symbol GD, to po prostu ogólne określenie tego typu kolei linowych, bez rozróżnienia, czy jest to urządzenie 1, 2 czy 3 linowe...

Nie ma....

Aha!!! No to mi wytłumaczyłeś... Nie posądzałem Cię o taką orientację, chociaż... No, ale wojmu ma rację, to nie wątek o preferencjach forumowiczów... A Słowacja (TMR), choć po kamykach (pod szczytem Ch...), to wciąż jeździ...

Co to znaczy? "zejdź ze mnie d." Możesz mi, Jodek1 wytłumaczyć?! Czy to aby nie: "złośliwość i chamstwo" lub/i "obsesja ? zazdrość ? starość ?" Ale; wiosna idzie! Więc wezwanie: "Panowie, make peace not war", jest chyba najbardziej na miejscu!!!

A w Dwóch Dolinach jestem od grudnia '13, czyli od niedawna... Mam nadzieję, że wszystko co najlepsze, jeszcze przed nami...

Witam i dziękuję Mikowi za miłą laurkę!:smile: Dodam, że nie tylko on miał ze mną kontakt przy okazji mojej aktywności na niniejszym forum (z nim akurat spotkałem się w sposób, jaki opisał)..., wcześniej otrzymywałem na priv jeszcze inne zapytania. Piszę to, a by potwierdzić, że jestem otwarty na kontakt z Wami i ew. zapytania. Co do parkingu, choć w tym względzie nie byłem decydentem, to pisałem już co nieco, więc nie będę się powtarzał, natomiast wypada dodać, że... od poniedziałku (03.03.br) będzie bezpłatny... Co do warunków, to choć, tak jak pisałem to wielokrotnie, są natenczas najlepsze poza Podhalem w kraju (o czym świadczą m.in. spore grupy dojeżdżające do nas w tych dniach np. z pobliskiej Krynicy), to nie ma się co oszukiwać, pogarszają się...:frown:: Póki co jeździmy nadal ok. 6 km tras, czynnych jest 7 wyciągów i kolei krzesełkowych. Do niedzieli stacja czynna jest do 19.00. Od poniedziałku w godz. 9.00 - 17.00. Zapraszam,... jeszcze.

Paweł.brevis, Proszę o namiar na priv, w sprawie sprzedaży... Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

A propos zapytania Bumera, połączenie Wierchomli ze Szczawnikiem - bez problemu! Nieco gorzej w drugą stronę... Więcej w wątku: Branża na forum... Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Branża na forum skionline.pl Awaria kompa, wiec z tabletu... Warunki wciąż OK., ale przy tych temp., co ostatnio, śnieg jest rozmiękły, choć zdarzają się bardziej twarde fragmenty zlodowaciałego śniegu na głównych trasach. Śnieg leży tam przecież od ponad 2 miesięcy... Przejazd do Wierchomli jeszcze daje radę, z powrotem do Szczawnika k. Muszyny już bez żadnych problemów. Otwarte ok. 8 km tras i 6 wyciągów i kolei, w tym najdłuższa czynna obecnie trasa w Polsce (zjazd do Szczawnika), do tego w całości oświetlona... Dwie Doliny, jest wiec po Białce największym działającym w tym sezonie kompleksem w kraju. Szykujemy się do otwarcia w tym tyg. , kolejnego 7. wyciągu (Płatek), nieczynnego z powodu awarii, ale trasa przy nim otwarta (dojazd z Frycka, ale to właśnie ostatnie jego 100 - 200 m jest najbardziej ubogim w śnieg fragmentem połączenia z Wierchomlą). Pozdrawiam i zapraszam, warto... Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Kolego Pływak, za daleko posunięte insynuacja... Od wczoraj - Awaria kompa i stad ograniczone możliwości reakcji... Do sedna: łącznik z Wierchomli do Szczawnika k. Muszyny - no problem! Ale w 2. stronę, w większości po naturalnym, wiec z czasem będzie problem! Na razie dajemy radę (mało powiedziane!), do duspozycji ok. 8km tras!!! I 6 kolei i wyciągów; za tydzień rusza 7. Wyciąg ( Płatek; chwilowa awaria...). To po Białce w tym sez. I tak najwiecej w Polsce..., w tym najdłuższa czynna trasa w kraju, do Szczawnika. Pozdrawia i zapraszam! W tym tyg., jak dotąd - Alpejskie warunki!!! Śnieg, mróz (do południa) i słońce! A wczoraj z niejakim Kapustą (znany spółeczności narciarskiej w tym kraju?! No myślę...), najlepszy trening na tyczkach od dawna... !!! Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Ani na GS!:wink: No tak solidne DH!!!:biggrin: Zorientowany jesteś! Ja tez tam zaliczyłem swój rekord - 125,5!:laughing:

Do tej pory wywożono narciarzy na ratrakach do wyżej położonych wyciągów..., ale to trochę ryzykownie. Nawet więcej niż trochę... A co do tego, że nie jeździsz a jeżdżą wyciągi w Wierchomli... skomplikowane... W sumie jeżdżą... a ty nie jeździsz Zresztą, napisałem, jaki jest zapis regulaminowy... nie tylko w DD. Np. zajrzyj w regulamin takiej, dajmy na to.... Kotelnicy.

W Szczawniku jest tak, jak prosisz... W Wierchomli zmieniliśmy na widok na końcówkę stoku... W tym sezonie coś kolejek nie ma... Taki sezon...:sad:

Teraz większość programów ma opcję zwrotu gotówki proporcjonalnie w stosunku do niewykorzystanego czasu za niewykorzystanie karnetów czasowych (awarie wszystkich wyciągów powyżej 1h, brak prądu, zachorowania). Kiedyś krakowska firma, której program stosowany jest/był w Wierchomli i na większość (teraz się to zmienia) stoków w Polsce, tego nie zawierał... Ale, jak napisał pier poniżej, nie wszyscy gestorzy się do tego stosują;:shocked: sprawa powinna być uregulowana w lokalnym regulaminie...

Tak, istnieją koleje, tzw. samohamowne, na których jest to teoretycznie możliwe, w miarę bezpiecznie, do wykonania. Warunek, jak wspomniałeś, sprawny system hamulcowy...:mellow:

Fajna ta teoria... Dobrze się to czyta... :happy: Ale z prawdą, to nie ma wiele wspólnego... :laughing:

To, jak zauważyłeś - zrobiłem. Po bezsensowna polemika nie jest moim celem... Zakładając ten wątek JC napisał kilka zdań, jaki jest tego cel i co możecie na tym zyskać... Zresztą wielu użytkowników wyraziło z tego powodu zadowolenie... Ja mam swoją robotę... Naśnieżamy i odpalamy kolejne trasy, pojutrze uruchamiamy, kolejny już 6. km tras i w chwili obecnej mamy obok Białki najkorzystniejszy stosunek ceny do dł. otwartych tras (pisano o tym na skionline.pl, wtedy mieliśmy nieco ponad 4 km...). Dążymy do rychłego połączenia Dwóch Dolin naśnieżonymi trasami... Tak, że zapraszam Cię i innych miłośników narciarstwa... Przyjedziecie, ocenicie, ale nie wdawajmy się w bezsensowne dialogi... Pozdrawiam,

Możesz mi przybliżyć jata_70, co Cię tak zniechęca...? I co uważasz za antyreklamę...? A sam prywatnie powiem, że Wasza (Twoja i zz10) polemika z Fat Ninja, faktycznie nie tworzy dobrego klimatu na Fotum. A o tym, że z tematem wątku nie ma nic wspólnego - już nie wspomnę... Załóżcie sobie nowy wątek: dedektywistyczno - demaskatorski i dawajcie sobie upust podejrzeniom!

Byłoby to wówczas jedno z dwóch miejsc w kraju, gdzie funkcjonują więcej niż jedno takie urządzenie... A dotychczasowe krzesło zostało by przeniesione gdzie indziej...

Jak widać, nie wszyscy chcą mnie tu zjeść...:happy: Rzeczywiście, Wierchomla w momencie powstawania, postawiła na sprawdzone armatki jednego ze światowych liderów w tej branży: włoskiego Technoalpin. Było to wtedy ewenementem wśród krajowych ośrodków narciarskich i przejawem dążenia do hołdowania jak najlepszym światowym standardom. Wierchomla jako stacja i jej rozwój wśród tak dzikiej przyrody i prawdziwie górskich krajobrazów, w terenie bez odpowiednich tradycji w tym względzie, to autentycznie przykład jedyny w swoim rodzaju w Polsce. I przejaw wielkiej odwagi i wizjonerstwa inwestora! Tego na taką skalę nikt w naszym kraju nie zrobił, ani wcześniej, ani do tej pory... Trzeba pamiętać, że taka lokalizacja niesie z sobą szereg ograniczeń... Poddaje to do namysłu potencjalnym krytykantom... To, a także zasłyszane na długo przed realizacją (ponad 10 lat temu) wieści o planach zejścia z trasami i wyciągami do Szczawnika (k. Muszyny), a następnie dwukrotny pobyty na konferencjach branżowych (2006 i 2007) w nowootwartym przy tutejszej stacji narciarskiej Hotelu *** Ski & Spa Resort, jako dyrektor jednego z najpopularniejszych w tamtym czasie ośrodków narciarskich w Polsce, obserwowany rozwój i dbałość o rozwój np. wspominanych przez ciebie wyciągów czy punktów gastronomicznych i.t.p., spowodowały, że mimo, iż pochodziłem z jeszcze ciekawszych (chyba najatrakcyjniejszego narciarsko miejsca a kraju) terenów narciarskich, zapałałem do tej stacji szczerym uczuciem. Po drodze nabyłem jeszcze nieco doświadczeń w innych, czołowych ośrodkach narciarskich, ... i w rezultacie znalazłem się tutaj, w Dwóch Dolinach... Co do planów... Oczywiście wszyscy tu wiedzą, że pora najwyższa na działania zmierzające do zabudowy nowocześniejszego, wyprzęganego krzesła... Byłoby to wówczas jedno z dwóch miejsc w kraju, gdzie funkcjonują więcej niż dwa takie urządzenia... I, jak zwykle Dwie Doliny, były by forpocztą nowych rozwiązań... Chodzi o producenta... I to też mi się podoba:tu inwestuje się bardzo rozważnie, nie kwazi mafijnie i nie wiadomo za jakie pieniądze, jak gdzieniegdzie, lecz z rozwagą, na miarę skromnych czasami możliwości, ale dla dobra tego regionu i ludzi tu mieszkających. Jest to godne podkreślenia i pochwały... Przebywając tu od niedawna spotkałem się z wieloma wyrazami wdzięczności w stosunku tej możliwości pracy ze strony mogących z tego skorzystać... Powiedziałbym górnolotnie, że ta inwestycja, realizowana w takim terenie, to przejaw prawdziwego patriotyzmu, ze strony inwestora... Piszę o tym, wiedząc o czym mówię, bo pochodzę z miejsca, gdzie bez przesady, można by powiedzieć nawet bandytyzm w różnych przejawach doprowadził do kompletnej degradacji jednego z najpopularniejszych kiedyś ośrodków narciarskich w kraju... A co do racjonalności inwestowania, to przebywając początkiem poprzedniej dekady w rejonie tworzącego się największego ośrodka narciarskiego w Austrii (wiemy jaki to?) Austriacy zwrócili moją uwagę na problem olbrzymich kosztów, jakie wiążą się np. z wymiana technologii na nowszą (koleje wyprzęgane) czy łączeniem dużym nakładem środków odległych terenów w jeden kompleks, i, że zjada to potencjalne zyski i znacznie pogarsza rentowność. Ich ratuje komplementarność oferty, bo jak nie na wyciągu, to zarobią na hotelu, gastronomii... ale pomaga im też tamtejszy model konsumpcji. U nas z tym nieco gorzej, bo i poziom zamożności nie ten, i inny model... (vide: polski ewenement jazdy na nartach po 13h/dobę!). Jeszcze o planach: - poszerzenie trasy nr 8 przy kolei Szczawnik 1 - budowa zbiornika do naśnieżania - budowa drewnianego szałasu gastronomicznego w Szczawniku k. Muszyny - docelowo pensjonatu w tym miejscu - inne też...:laughing: