-
Liczba zawartości
123 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Lokibalboa
-
-
5 minut temu, FerraEnzo napisał:
To jak wyeliminować to wysuwanie?
Wg mnie górna narta ma być wysunięta do przodu względem dolnej i tyle - nie jest możliwe prowadzenie nart z dziobami na równo. Oczywiście nie chodzi mi tutaj o wysuwanie górnej narty o 30cm do przodu, bo to ewidentnie jest błędne.
Jeśli masz aż tak duże wysunięcie górnej narty (powiedzmy te 30cm) to wg mnie wchodzisz w skręt zrotowany - tzn w skręt w prawo wchodzisz prawym barkiem, co jest błędnym nawykiem. Jeśli oś barków będziesz miał równolegle z osią miednicy, to problem powinien się sam rozwiązać.10 minut temu, FerraEnzo napisał:...mi nie chodziło o obciążanie górnej tylko o jej wymuszone przechylanie do skrętu.
Golenie powinny iść równolegle.
11 minut temu, FerraEnzo napisał:Czy prowadząc skręt jak na obrazku, koncentrujesz się na włożeniu kostek i kolana narty górnej, czy wynika to u Ciebie z dużej inklinacji ?
Prowadząc skręt prowadzę skręt Myślę o innych rzeczach niż prowadzenie kolan i kostek - tak po prostu je prowadzę, czyli jest to dla mnie obecnie naturalne.
-
Osobiście uważam, że cofnięcie górnej narty jest nieanatomiczne.
Z tym obciążeniem górnej narty, to na wszystkich treningach na których byłem była walka, żeby nie jechać na narcie górnej, tylko prawie całą siłę kierować na nartę zewnętrzną. Dodatkowo robienie z nóg iksa (X), czyli to co tutaj nazywacie V-łką,, jest niepoprawne... Vonn, to Vonn - jedzie jak jest dla niej dobrze. Bode Miller też siedział bardzo często na tyłach a mimo to wygrywał.
Co do prowadzenia nóg i nart, u mnie wygląda to tak:
- 1
-
Dnia 13.02.2017 o 17:04, Plywak napisał:
albo coś z Head iGS RD
Nie szalej tutaj z nartami komórkowymi, które w zależności od wersji mają promień 27m.
To nie są narty do regularnej jazdy po polskich stokach (pół biedy, jak nie ma dużego tłoku na stoku).
A dodatkowo naharować się trzeba i to mocno, żeby cisnąć na nich cały dzień- 1
-
30 minut temu, macdziabek napisał:
Jakby w teorii byłoby to takie łatwe to dawno bym to zrobił, więc szukam nart pod tą wagę. Obawiam się właśnie, że nie będę w stanie docisnąc 177cm.
A siłownia? kilka miesięcy powinno dać jakiś efekt - ja od maja ćwiczę na siłowni z myślą o zimie.
Myślę, że dasz radę docisnąć, jeśli dysponujesz odpowiednią techniką - sam przy takiej masie jak twoja nie miałem problemów ze sklepowymi topowymi slalomkami Atomica i Rossignola. Faktem jest, że nie było to tak łatwe jak przy obecnej wyższej masie... -
Po pierwsze zwiększ masę!!! Sam mam 187cm i wiem, że z masą 73kg byłem mega chudy (teraz mam 84kg). Ty jesteś jeszcze o dodatkowe 6cm wyższy, a to zakrawa już o niedowagę wg BMI...
Co do samych nart, nie dam Ci oczekiwanej rady, bo sam używam tylko slalomki i gigantki, więc w takich nartach z grupy "pomiędzy" nie bardzo się orientuję. Natomiast sam HEAD bardzo mi przypadł do gustu (slalomki komórkowe). -
Ojj tam marudzicie - fun wcale nie jest tak demonicznie trudny (coś o tym wiem)
Najlepsze jest to, że jadąc funem nie osiąga się dużych prędkości, przez co nawet nieopatrzna wywrotka nie powoduje zagarniania kubików śniegu pod kurtkę a do tego spada się z kilku centymetrów...Dnia 8.02.2017 o 11:22, gregre0 napisał:Plagą jest "fanowanie" bez techniki i popularne na stokach "gorylowanie".
Do "gorylowania" dorzucić można jeszcze coś, co nazywam "zbieraniem grzybów" przy kostkach po wewnętrznej
- 1
-
Dnia 6.02.2017 o 13:37, Aressi napisał:
Jest dokładnie tak jak piszesz. Prawy ALT+A powoduje zaznaczenie tekstu, a następnie wciśnięcie jakiegokolwiek klawisza powoduje usunięcie całego tekstu. Dzieje się tak tylko w sytuacji kiedy cytujesz jakiś post czyli posługujesz się funkcją "CYTUJ". Jest to dość irytujące bo jeśli w miarę szybko piszesz to praktycznie zawsze wyczyści ci całość. Da się to jakoś naprawić?
Jak się zorientujesz, że usunęło Ci cały tekst, to naciśnij CTRL+Z. Póki nie zostaną wprowadzone zmiany na forum to tylko w ten sposób można się ratować...
- 2
-
Dnia 5.02.2017 o 10:50, fredek321 napisał:
Czy przepisy zabraniają używania kijów w tych zawodach?
Z prawidłowa technika jazdy na nartach nie ma to nic wspólnego
Nie wiem, czy zabraniają, jednak nie widziałem nigdy zawodnika w Carving Cup z kijami... Twierdzisz, że z prawidłową techniką nie ma to nic wspólnego - tutaj kwestia gustów - zawodnicy tych konkurencji i ich trenerzy powiedzą najprawdopodobniej coś odwrotnego (ja się wstrzymam od głosu).
Dnia 5.02.2017 o 16:16, mig12345 napisał:A czy to przypadkiem już nie prehistoria?
Prehistoria może nie, ale historia chyba tak, chociaż jeszcze w 2009 roku były zawody FIS Carving World Cup, a ich europejska odmiana jeszcze później miała swoje edycje - nie wiem dokładnie czy jeszcze to trwa, czy nie.
Poza powyższymi zawodami i nie licząc funcarvingu to jazda bez kijów tylko jako jazda zadaniowa.
- 4
-
5 godzin temu, mamiroma1970 napisał:
ale jak zacząłem brać udział w zawodach .. bez kijów nie ma szans.
Z wyjątkiem zawodów typu Carving Cup.
- 1
- 1
-
Było, ale to dlatego, bo NTN nie planował Kliniki na Stubaiu tylko we włoskiej miejscowości Solda. Ale z powodu nazwijmy to "konfliktu interesów" pojawił się Stubai - nie będę tutaj wywlekać brudów. Problem w tym, że wszystkie tańsze hotele były już zajęte... I to tak
- 1
-
10 minut temu, artix napisał:
Też myślałem nad tą kliniką we Włoszech, ale się nie zdecydowałem.
Ogólnie spoko jest ta klinika, ale Maso Corto jednak jest malutkim ośrodkiem, a o infrastrukturze restauracyjno-sklepowo-barowej w dolinie nie wspomnę, bo ona praktycznie nie istnieje. Dodatkowo hotel to relikt. Podsumowując wszystko nie jest tanio...
-
2 godziny temu, Mitek napisał:
Cześć
Narty Marty z okresu gdy jeździła w reprezentacji Polski juniorów stoją u mnie w pokoju w pracy, właśnie na nie patrzę. Dla mnie już wszystko jasne w kwestii pancernego odciążenia. Widać to zwłaszcza na zwolnionych sekwencjach w zbliżeniu, że praktycznie prostujesz się a później "wskakujesz" na krawędzie.
Pozdrowienia
A na Klinice NTN cały czas mi mówili, że za mało pracuję "góra dół"
-
30 minut temu, JC napisał:
Lewy Alt + A zaznacza, a litrę ą wpisujemy prawym ALT + A
U mnie również prawy ALT + A zaznacza wszystko. Ale nie zawsze. Zauważyłem, że aby tak się stało, koniecznym jest rozpoczęcie odpowiedzi od kliknięcia w "+Cytuj" pod którymkolwiek postem powyżej. W dalszej kolejności w trakcie pisania odpowiedzi i użycia prawego ALT + A, aby wpisać literę "ą", litera ta się pojawia jednocześnie zaznaczając wszystko. A naciśnięcie zaraz po tym innego klawisza powoduje usunięcie całego napisanego tekstu.
Lewy ALT+A nigdy niczego nie zaznaczał i nie zaznacza - do zaznaczenia wszystkiego służy CTRL + A.
- 1
-
1 minutę temu, artix napisał:
Byłeś na Stubai czy we Włoszech?
Klinika w Maso Corto, Włochy.
- 1
-
16 minut temu, FerraEnzo napisał:
Pięknie ciśniesz! Jeśli mogę zapytać, kto Cię uczył jeździć ?
Dzięki!!!
W latach 90' rodzice, później jakieś drobne obozy w trakcie ferii zimowych na początku lat 2000.
W dalszej kolejności własna "inwencja twórcza" aż do około 2010 roku gdy wskoczyłem do AZS PW, gdzie zetknąłem się m.in. z kilkoma osobami z NTN (m.in. Michał Szypliński) oraz GS Team-em (siostry Berezik). Początek tego sezonu spędziłem na Klinice Sportowej NTN.^^ To tak w dużym skrócie
- 2
-
1 godzinę temu, Mitek napisał:
Strasznie pancerne odciążenie momentami, czy tak specjalnie przerysowywałeś?
Mógłbyś jakoś rozwinąć myśl? Nie bardzo wiem o co Ci chodzi
4 minuty temu, dembus napisał:Mógłbyś napisać na jakiej narcie tu ciśniesz?
Komórki.
Head i.SL RD 165cm- 2
-
Ok, ponieważ temat coś jest mało rozwojowy ostatnio, to dorzucę moje najnowsze nagranie.
Mimo, że robione "kalkulatorem", to udało się fajne "slow motion" wcisnąć- 9
-
Dnia 8.01.2017 o 23:56, artix napisał:
Gdzieś Ty się chłopie podziewał?
A błąkam się po świecie trochę
Dnia 11.01.2017 o 22:07, olek123 napisał:Cześć,
proszę o opinie na temat mojej jazdy. Jak widać jestem początkujący, miałem przerwę 14 lat (jeździłem trochę w podstawówce), po przerwie byłem 2x na stoku.
Patrząc na nagranie widzę brak pracy kijkami oraz zbyt rozjechane na boki narty.
Film - jestem w niebieskiej kurtce - w drugiej części nagrania nieco bliżej kamerzysty.
-
Jest trochę podstawowych błędów:
1. Jedziesz na tyłach. Widać to najlepiej w 40 sekundzie nagrania, gdy osoba jadąca za Tobą zaczyna Cię wyprzedzać.
2. Jedziesz na wewnętrznej narcie.
3. Tak jak Mitek pisał - zdecydowanie za krótko jesteś w skręcie (powiedziałbym, że kilkukrotnie za krótko )
Rady do powyższych uwag:
1. Stok, z którego jest to nagranie nie jest stromy, więc bez żadnych oporów powinieneś móc pochylić się do przodu. Ale "pochylić" tzn. pójść całym ciałem do przodu - barki powinny "wisieć" gdzieś nad przednimi wiązaniami, naciskać musisz goleniami cały czas na języki butów.
2. i 3. Jedź zdecydowanie dłużej w każdym skręcie. Staraj się cały ciężar ciała opierać na zewnętrznej narcie (zakręt w lewo to narta prawa ; zakręt w prawo narta lewa - to tak na wszelki wypadek, bo niektóre osoby nie są świadome czym jest narta zewnętrzna). Dobrym ćwiczeniem jest podnoszenie w skręcie wewnętrznej narty.
-
Dnia 8.12.2016 o 11:37, Hextor napisał:
A może Bieszczady? Tam gór sporo a wyciągów mało
Dokładnie - Bieszczady to jest pustynia jeśli chodzi o stacje narciarskie. Kiedyś był plan na budowę stacji narciarskiej na górę Jasło (albo Małe Jasło) koło Cisnej. Stacja mogłaby być większa niż Jaworzyna Krynicka - region ma dużo większe możliwości, większy jest też jeśli się nie mylę obszar do zagospodarowania.
Jednak tak jak pisałem - kiedyś był plan... Plan szczytny i wspaniały, którego realizacja dałaby szansę na godne życie dla setek rodzin w Bieszczadach, dzięki rozwojowi turystyki poza sezonem letnim. W chwili obecnej w sezonie zimowym ludzie żyją z tzw. "przyzwyczajenia" jak to określił pewien goprowiec, z którym kiedyś miałem styczność... Cały misterny plan jednak w pi..u wylądował dzięki zielonym bojówkom, które to bojówki wynalazły jakąś magiczną roślinkę unikalną na skalę całego uniwersum... no i ludność żyjąca w Bieszczadach nadal żyć musi z przyzwyczajenia a będąc bardziej dokładnym - z tego co turyści przywiozą w sezonie letnim...
Więc powtórzę raz jeszcze - Cisna i góra Jasło!!!
-
Ja od roku "latam" w soczewkach. Problem w tym, że przez lato zdążyłem się odzwyczaić od ich zakładania i przez pierwsze 2-3 dni nowego sezonu musiałem na to poświęcić około 10-15min, jednak wg mnie warto - bez żadnych dziwnych patentów.
Zaznaczam, że nigdy wcześniej soczewek nie nosiłem, więc pierwsze jakie kiedykolwiek zakupiłem to były właśnie te rok temu z myślą o nartach - z tego powodu postawiłem na jednorazówki - zakładam rano, a zaraz po powrocie z nart je zdejmuję i wyrzucam.
-
Parafrazując klasyka:
- Temat is dead.
- Jakto zdechł?! To znaczy, że tyś go kilim?
Nowe forum nowe porządki? -
Cytując fragmenty Twoich dwóch postów:
2. Wiek - 24
3. Waga - 73kg
4. Wzrost - 179cm
5. Na nartach wyjeździłem 2 sezony. Jeżdze kilkanaście razy w sezonie.
6. Moje umiejętności określam na 5+
9. Preferuję styl jazdy - Dowolny, raczej długim skrętem, bliżej sportowej niż rekreacyjnej. Najczęściej po przygotowanych trasach. Jestem początkujący, ale wyjątkowo dobrze (skromność) radze sobie z nartami.
Piszesz, że narty za krótkie. Przyszły 174cm, a nie 167cm.
I teraz proszę was o konstruktywną pomoc. Czy warto zostawić ją 174cm? Czy lepsza będzie jednak 167cm? ... czy proponujecie oddać i szukać innego modelu?
Co do konkretnie tych Blizzard-ów, o których piszesz wypowiadać się nie będę, bo po prostu ich nie znam, ale taka wskazówka:
Masz 179cm wzrostu, 73kg masy jeździsz raczej długim skrętem.
W długim skręcie, przy wyższej prędkości docenisz dłuższe narty - Jak mocno postawisz narty na krawędziach to dłuższa para będzie dużo lepiej trzymać i ogólnie będzie bardziej stabilna.
Krótsze narty będą łatwiejsze w prowadzeniu. Musisz zdecydować na czym Ci bardziej zależy.
-
Cześć
Nie napisałem, że to jest konkurencja "najbardziej techniczna" tylko "najbardziej carvingowa". Tego nie można identyfikować, choć rzeczywiście z mojego sformułowania mogłoby to wynikać. Mój błąd. Chodziło mi o to, że to właśnie w zjeździe mamy do czynienia z jazdą czysto na krawędzi w największym wymiarze i każdy uślizg kosztuje najwięcej.
Oczywiście pełny skręt gigantowy jest podstawą techniki w ogóle i co do tego nie ma dyskusji.
Pozdrowienia
Pozdrowienia
Dzięki za doprecyzowanie :smile:
-
Co do Marcela, to w tym sezonie pierwszy raz wygrał SG w pucharze świata. Był czas, że w gigantach mu nie szło. Kilka lat temu (2 albo 3 - jakoś tak) mocno przybrał na masie mięśniowej - wtedy komentatorzy na pierwszych zawodach sezonu w Sölden mówili na niego "Kwadratowy Marcel". Widać masa mu służy, bo w tym sezonie wygrywał głównie w gigantach, a dawniej głównie w slalomach. Kto wie, może za niedługo dołoży wygraną w DH, choć będzie to pewnie wielka niespodzianka.
Dlatego właśnie zjazd jest uznawany za konkurencję królewską bo wymaga nie tylko fantastycznej techniki (to najbardziej carvingowa ze wszystkich konkurencji narciarskich przecież) ale przede wszystkim niesamowitego doświadczenia i zaangażowania psychicznego.Nie każdego stać na taka decyzję nawet jak posiada tak fantastyczne umiejętności jak Marcel Hirscher.
Mitku, akurat tu się mylisz. Nie bez powodu istnieje główny podział na konkurencje techniczne (SL i GS) i konkurencje szybkościowe (SG i DH).
Co więcej - najbardziej techniczną konkurencją jest Slalom Gigant.
I ta opinia co do najbardziej technicznej konkurencji nie jest moją własną, tylko byłej reprezentantki Polski na MŚ, u której miałem okazję spędzić 2 tygodnie na treningach.
- 1
Górna narta - jej rola.
w Race
Napisano
Jak szukasz innego trenera, to poniżej jedna z najlepszych opcji:
http://www.ntn.pl/wyjazdy-i-szkolenia/wiosenna-klinika-sportowa-ntn-kaunertal/