Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Lokibalboa

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    123
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Lokibalboa

  1. A co do obróbki, to taki mój przykład, takiego mojego zdjęcia przed i po :smile: I oryginał i to po obróbce jest nieprawdziwe, ale jednocześnie są zupełnie inne w odbiorze i po to zdjęcia obrabia się tak w skrócie.

    [ATTACH=CONFIG]31745[/ATTACH]

    Druga fotka wygląda bardziej jak malowana farbami.

    A to oznacza, że jest solidnie przesadzona ;)

  2. No właśnie - prawa autorskie.To jakaś kompletna bzdura!!! Rozumiem,że jeśli na tym zarabiam,to mi nie pozwalają na wykorzystanie jakiejś muzyki.Jeśli nie zarabiam na tym grosza,to czemu to blokują??? Głupota i tyle! :stupid:

    Najczęstszą czynnością jest umieszczenie przez YT reklam przy/na Twoim filmiku, i cały zysk leci do posiadacza praw autorskich, które zostały bez zgody wykorzystane w filmie.

    Raz mi też zablokowali tylko ścieżkę dźwiękową, więc filmik był niemy.

    Raz zablokowali filmik w jakiejś części świata.

    Obecnie najczęściej dorzucają reklamy tylko...

    Ale tak jak pisałem wcześniej - można łatwo podmienić dźwięk.

  3. Co do tej muzyki nieszczęsnej na YT...

    W bibliotece YT można znaleźć muzykę, którą można użyć w swoich filmikach.

    Muzyka w bibliotece jest podzielona na dwa rodzaje:

    1. Zupełnie bezpłatna - można ją używać jak się chce.

    2. Muzyka w przypadku której jest wymagane uznanie autorstwa.

    O ile pierwszego punktu tłumaczyć nie trzeba - wybierasz kawałek, wstawiasz do filmu i działa, o tyle punkt drugi warto przybliżyć.

    Muzyka wymagająca uznania autorstwa - jak sama nazwa wskazuje trzeba uznać autorstwo osoby trzeciej. Chodzi tu o umieszczenie informacji w opisie filmu, że muzyka jest wykorzystana na licencji Creative Commons Attribution. Wystarczy przekopiować gotową formułkę. Warto wybierać utwory z uznaniem autorstwa, bo są bardzo często lepsze jakościowo od tych zupełnie darmowych.

    Na filmach zawierających muzykę z biblioteki YT można zarabiać.

    Sam wykorzystuję tą muzykę w moich filmach i nikt się nie czepia...

    Jeśli macie w filmiku muzykę co do której są jakieś roszczenia praw autorskich, to najprościej jest ją podmienić (bez ponownego wgrywania filmiku do serwisu - YT ma wbudowane narzędzie podmiany ścieżki dźwiękowej).

    W razie pytań służę pomocą :smile:

  4. Każdy sprzęt trzeba umieć obsłużyć! lampa wbudowana działa do 3m (w lepszym sprzęcie do 5m MAX, ale 3 to standard w 90% aparatach). Włączanie lampy przy większej odległości nie ma sensu a wręcz działa niekorzystnie (patrz foto od Johnnego). Zawsze cały element pomiarowy (kwadracik... kółeczko...) powinien być skierowany i przemierzony wstępnie (pierwszy klik w aparacie) na obiekt który ma być ostry i wyraźny. A potem ustawiamy kadr i naciskamy spust migawki do końca... i tadam! jest super fotka :applause: chyba :rolleyes::(dlatego robię zawszę 3-4 bo to tylko głupia maszyna). Mówimy o aparatach fotograficznych a nie smartfonach... tabletach i innych badziwiach do "niby fotografii" (których niestety coraz częściej i ja używam :stupid::sorrow: bo są zawsze w kieszeni).

    Piszecie że aparat obrabia "sam" zdjęcie :rolleyes:: ciekawe... jeżeli włączoną macie taką opcję! tylko po co? to tak jak używanie cyfrowego zoomu :stupid:

    Nie zgodzę się - lampa wbudowana powoduje "spłaszczanie" obrazu.

    Źródło światła jest zbyt blisko obiektywu, dodatkowo kierunek jest równoległy do jego osi, co właśnie zabija głębię obrazu.

    Lampa ma sens jak działa pod kątem z pewnej odległości od obiektywu (im większa odległość tym lepszy efekt).

    Natomiast lampki wbudowane nawet w lustrzanki dają lipny efekt.

    • Like 1
  5. Cześć

    Zawodnik ma do dyspozycji co najmniej kilka a często kilkanaście par nart, różnych nart, różne przygotowanych i dobiera do danego startu te, które najlepiej pracują. Do tego dochodzi celowany serwis na dana trasę i warunki. Co do płyt, długości, montażu wiązań to regulują to bardzo szczegółowo przepisy a ustawienia są u wszystkich bardzo podobne bo są wiadomo co pracuje najlepiej i chodzi raczej o to jak być na granicy normy i jej nie przekroczyć.

    Tylko co to ma wspólnego z doborem nart przez amatora???

    Pozdrowienia

    No dokładnie.

    Dyskusja zmierza donikąd.

    Proponuję ją zakończyć i/lub ewentualnie wrócić do głównego jej tematu.

  6. Oczywiscie ze lepiej wyszlo z lampa.

    Ja sie wie jak uzywac lampy to dlaczego nie?

    Zdjecie bez lampy jest tutaj imho slabsze (obydwa sa w sumie takie sobie :-). Lampa poprawila mieszane oswietlenie i wyciagnela platki sniegu.

    Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że to zdjęcie traci swój sens właśnie przez te refleksy w płatkach śniegu. Nadaje się do wywalenia...

    Ogólnie ludzie tłuką fotki z lampą bez opamiętania...

    • Like 1
  7. Jak dla mnie to jest właśnie tuning, poza tym np. ustawienie wiązań jeśli chodzi o ich położenie, DIN, dobór wysokości płyty, dobór długości narty.

    A nie sądzisz, że jak narty są na zamówienie, to są zaprojektowane tak, żeby nie trzeba było przesuwać wiązań?

    Tuning... każdy narciarz tuninguje narty (jeśli je ostrzy, tych co tego nie robią myślę, że tu nie ma), choć większość nie zdaje sobie z tego sprawy.

  8. A myślicie że ja nie obrabiam zdjęć! Prawie każde. Chodzi właśnie o to aby po obróbce zdjęcie wyglądało naturalnie, a nie przerysowywane nienaturalnie, gdzie osoby na zdjęciach wyglądają jak wstawione do obrazu.

    Praca na krzywych (o której koledzy wspominali) to bardzo delikatna sprawa (i bardzo trudna) w bardzo łatwy sposób można zepsuć zdjęcie. Praca na krzywych powinna odbywać się na warstwach oraz być regulowana przezroczystością w kanale alfa (a jeszcze lepiej separacją).

    Co innego rozjaśnić, zwiększyć kontrast czy przyciąć a co innego praca na poszczególnych barwach w cieniach czy półcieniach albo praca na krzywych.

    Ale jak komuś się tak podoba żeby fotki wyglądały nienaturalnie ostro... to proszę bardzo :biggrin: jest (JESZCZE) demokracja...

    PS. GIMP (to prawie Photoshop :biggrin:) trudny ale warto się go nauczyć. Z takich prostszych polecam: PhotoFiltre i Paint.NET (nie mylić z Paint'em z Windowsa)

    Co rozumiesz pod pojęciem "praca na krzywych"? Sorry, zielony jestem w używaniu określeń z grafiki.

    Pisz tak, żeby dało się Ciebie zrozumieć - to nie jest forum grafików :cool:: :biggrin:

    Do tej pory padły nic mi nie mówiące hasła:

    - praca na krzywych

    - regulowanie przezroczystości w kanale alfa

    - separacja

    Dobrze, że więcej tego nie było.

    O co mi chodzi - chcę poprawić fotki, ale bez robienia licencjatu po drodze...

  9. Czyli ty też uważasz że nie potrzeba więcej niż pięć modeli nart a dobieranie narty pod siebie nie ma sensu?

    Nigdzie czegoś takiego nie napisałem. Insynuacje możesz sobie darować. Za to odniosę się jeszcze do Twojej wcześniejszej wypowiedzi:

    Spójrzmy zatem na takiego Svindla czy Jansruda.

    Oczywiście jeżdżą na nartach komórkowych, a żeby tego było mało, narty robione są indywidualnie pod każdego z nich.

    Mają nary do treningu i narty które będą użyte na zawodach.

    Chłopaki boją się do tego stopnia o narty na których

    będą jechać po najlepszy czas, że nie używają ich przy innych okazjach aby nie spalić slizgów, co zniszczy ich NAJLEPSZE narty.

    Oczywiście wymiana nart między panami nie wchodzi w grę. Dziwne.

    Przecież mogą je poprostu wyrzuć i wziąć nowa parę.

    Sorry ale to nie są jakieś jedyne w swoim rodzaju diamenty. Te jak to nazwałeś "ich NAJLEPSZE narty" też się łamią i niszczą. Dlatego nie jest wcale tak, że mają jedną parę...

    Czyli rozumię, że jak zawodnik dostanie komplet nart na nowy sezon, to nie testuje najpierw różnych kątów zaostrzenia i podniesienia ?

    Od razu wie, że chce kąty 0.66 i 2.17 ? Bez testów, mimo, że narty na nowy sezon różnią się od tych zeszłorocznych ?

    W PŚ narty z sezonu na sezon najbardziej różnią się szatą graficzną :stupid: Przed każdym sezonem zawodnik ma do dyspozycji kilka wersji nart z danej grupy, gdzie dobiera sobie na jakich mu się lepiej jedzie.

    Co do kątów - jak to Mitek napisał - serwisanci zawodników doskonale wiedzą na jaki kąt naostrzyć narty dla danego zawodnika.

    Mam nadzieję, że nie piszesz poważnie o dokładności kątów do 0,01...

    Jasna cholera skończmy tą dyskusję, bo prowadzi donikąd...

  10. Ponadto narta taka jest poddawana tuningowi - kąty krawędzi, cała masa innych szczegółów, które mają wpływ na jazdę zawodnika na najwyższym poziomie. Podejrzewam, że jak już zawodnik uzyska narty, które najlepiej spełniają jego wymagania, to nie chce ich nadmiernie niszczyć i wykorzystać jedynie w zawodach, bo przygotowanie takie narty to duży koszt czasowy.

    Z tym tuningiem to poleciałeś po bandzie teraz. Na prawdę :laughing: :laughing:

    Praktycznie za każdym razem jak dasz narty do dobrego serwisu to serwisant ustawia kąt krawędzi.

    Jak ostrzysz samodzielnie to też zadajesz kąt od boku i kąt podniesienia...

    Cała magia tuningu prysła...

    Zawodnicy po to właśnie mają własnych serwisantów, aby ktoś im "robił" narty hurtem, po kilka par na trening, po kilka par na każde zawody.

    Na każdy trening i na każde zawody narty są "robione"...

    Kto nie "robi" nart ten się nie liczy w wyścigu.

    Cześć

    Panowie nie żartujcie proszę próbując znaleźć analogie pomiędzy doborem narty w PŚ a amatorem na stoku. To zabawne i troszkę zatrważające.

    Pozdrowienia

    Też właśnie czytam te filozoficzne wywody i oczom nie wierzę :laughing: :biggrin:

  11. Mam kilka pytań technicznych:

    1. Zdjęcia obrabiasz w PS czy innym programie?

    2. Dzielisz na warstwy i każda warstwa oddzielnie?

    3. Nakładasz gotowe filtry, czy za każdym razem kombinujesz, żeby efekt był lepszy?

    Najbardziej mi się podoba efekt jaki osiągnąłeś na zdjęciu z rozjaśnionym lasem.

    Nie jestem grafikiem, zdjęcia jeśli obrabiam, to co najwyżej steruję kontrastem, jasnością, cieniami, natężeniem barw.

    Czasem wycinam mistrzów drugiego planu jak jest to możliwe (np. gdy w tle jest błękit, to łatwo jest zrobić retusz w taki sposób, aby ślad po wymazaniu czegoś/kogoś był niezauważalny).

  12. Noo ja nie... jezeli ktoś widzi różnicę w flexie 100 a 120 :rolleyes:: no to szacun bo dla mnie to pic na wodę!

    Jeżeli ktoś nie ma porównania to niech nie wprowdza nowicjuszy w błąd!!!

    Proszę Cię... Brak mi słów na takie gadanie...

    To kup sobie buty flex40. Skoro nie ma różnicy to po co przepłacać?

    Nie rób ludziom wody z mózgu.

    Ja nadal czekam na odpowiedź na pytanie, co się może stać początkującemu w butach o flexie 100 lub powyżej.

    Flex nie zabija. Ale kłótnia co jest lepsze - 90 czy 120 jest bez sensu jeśli się nie wymienia przy tym marki butów - każda firma ma swoją skalę więc jak chcecie porównać twardość dajmy na to butów flex100 Lange-a z flex100 Atomic-a to gwarantowane jest, że twardość będzie inna.

    • Like 1
  13. Zauważ ile teraz jest gatunków nart i różnego rodzaju "ulepszaczy". Kers, grafen, wiązania ustawiające Cię w optymalnej pozycji (atomic) i tuzin innego badziewia. Pytanie czy Ci specjaliści tworzą te narty bo są niezbędne czy chcą zarobić ?

    Słyszłem od kumpla pracującego w polskiej dystrybucji Völkl-a, że miał w rękach przeciętego Head-a. Mówił, że ten cudowny Kers ma długość około 10cm łącznie :laughing: :laughing: Nie wiem, czy ściemniał, czy tak jest w rzeczywistości, ale nie zmienia to faktu, że nartki Heada są mega. Aha jeszcze jedno co do Kersu - jak ktoś z was ma możliwość, to przyjrzyjcie się temu chipowi za wiązaniem - wygląda jak nadrukowany heheh :stupid:

  14. Widziałem tą aukcję jak dzisiaj w pracy siedziałem... Ale w pierwszej kolejności kupię jednak i.SL RD - komórkową gigantkę mam już, a po jednym dniu jazdy na i.SL RD stwierdziłem, że moje sklepowe SL12 Atomica to jest jak jakiś kapeć-bambosz z epoki średniowiecza... No ale do nowego sezonu jeszcze trochę czasu zostało więc kto wie - może się kasa znajdzie.

    W razie czego mam w zanadrzu jeszcze sztachetę do DH 215cm :laughing: Więc nie denerwujcie człowieka, bo zawsze mogę się zamienić w pocisk kamikadze na tych nartach :cool::

  15. Najlepsze narty może docenić tylko ten kto naprawdę umie jeździć więc nie dziw się niektórym kolegom, że Cię wyśmiewają. Mnie już bliżej do emeryta ale też doceniam dobre narty i również nie za bardzo rozumiem argumenty młodych stażem i małej wiedzy na ten temat. Swoja drogą zdjęcie masz rządzące ale o tym już chyba pisaliśmy przy okazji Twoich filmów.

    Co do kamer butów i aut się nie wypowiadam bo się słabo na tym znam.

    Pozdrowienia serdeczne

    W zasadzie nie zauważyłem, aby to mnie ktoś tu wyśmiewał :mellow:

    Pozdrawiam

  16. Tak!

    Najlepsza kamera to taka z żyroskopem, teleobiektywem, ciężka....

    Najlepsze buty to wojskowe glany. I do garnituru, i do biegania, kopania piłki, do pracy, kościoła...

    Najlepsze auto to bolid wyscigowy, ale taki ze światłami i tablicą rejstracyjną!

    Najlepsze narty to....:smile:

    Najlepsze...

    ...wszytko zależy co kto lubi.

    Może obecnie nie jeżdżę na tykach, ale dla mnie najlepsze nawet do jazdy dowolnej są komórki SL i GS.

    Narty mają jechać i oddawać energię w każdym skręcie, a nie zamulać.

    Póki nie mam zdrętwiałych kończyn i nie jestem emerytem to zdania nie zmienię.

    Btw. Co do kamery z giroskopem, to są patenty, żeby stosować giroskop do kamerek typu GoPro - niezły efekt to daje ;)

    • Like 1
  17. Tylko ze ten ktos jezdzi, i to dobrze a nie zsuwa sie po stokach... Tu jest roznica ktorej Ty nie rozumiesz.

    Tylko po co komuś narty gigantowe (mniejsza o to czy sklepowe, czy komórkowe), żeby się zsuwać po stokach?

    Do jazdy spacerowej są inne narty, które są tańsze i pewnie dużo łatwiejsze w kontroli (nawet w kontroli zsuwania się).

    • Like 1
  18. Włączę się do dyskusji na temat nart gigantowych...Osobiście posiadam stare komórki Fischer RC4 Worldcup GS 183cm R>23m.Dodatkowo w tym sezonie przez jeden dzień (jakieś 7-8 godzin na stokach) testowałem komórkowe Head i.GS RD R>25m, o których tu dyskutujecie.Prawdę mówiąc komórkowe gigantki są bardzo fajną opcją do przemieszczania się po dużych stacjach narciarskich.W Polsce jest to ciężki temat, żeby jeździć na takich nartach przez cały dzień. Ale rano, zaraz po otwarciu wyciągu spokojnie można cisnąć przez 2 godziny :DFaktem jest, że na niektórych stokach będzie to jazda na całej ich szerokości - od lasu do lasu... Aha i jeszcze jedno - jak nie dociśniesz, to nie pojedziesz. Chociaż i tak dociśnięcie komórkowej gigantki jest jak dla mnie łatwiejsze niż dociśnięcie komórkowej slalomki - takie jest moje odczucie.Co do samej jazdy na takich nartach - dają niesamowitą frajdę - pewne trzymanie krawędzi nawet przy sporych prędkościach i bardzo mocnych zakrawędziowaniach - przykład poniżej na zdjęciu na i.GS RD.

    12976864_998667496837273_8251091464731138357_o.jpg

    Porównując do "sklepowych" pseudo gigantek to ciężko mi się odnieść - kilka lat temu miałem raz na nogach topowe sklepowe gigantki Rossignola i na tak mało dynamicznych nartach nie wiem czy kiedykolwiek jeździłem O.o Więc ze sklepowymi "gigantkami" dałem sobie spokój.

    12976864_998667496837273_8251091464731138357_o.jpg.6782875c4f76d20c0f64b54d88a5746e.jpg

    • Like 2
  19. Coś tu się za bardzo prawniczo zrobiło. Narciarstwo to bardziej fizyka jednak :laughing:

    Wczoraj w radiowej Trójce, w programie "Trzecia strona medalu" było o sukcesach Słowaków w narciarstwie alpejskim. [...] W zeszłym roku była w tym samym programie gadka z Tajnerem, który totalnie umył ręce, że PZN to nic nie może, bo za wszytko są odpowiedzialni urzędnicy.

    Wracając do tematu Tajner i PZN... Ten człowiek zrobił z PZN-u Polski Związek Skoków Narciarskich z samotną satelitą o nazwie Kowalczyk.

    A jak redaktorzy wytknęli mu że nie ma żadnego programu szkoleniowego bo są same kłótnie w Związku, to stwierdził że w ogóle nie ma problemu, a na Bydlińskiego nie ma kasy bo już jest za stary, a trzeba szkolić młodych - bo o tym też była mowa.

    Co do Bydlińskiego to zgoda. Mamy innych, młodych i zdolnych, którym wystarczyłoby dać zaplecze techniczne i dobry budżet.

    Niestety w Polsce sportem narodowym jest nieszczęsna piłka nożna... Nóż się w kieszeni otwiera - kasa jaka idzie na ten nędzny sport jest ogromna, a wyników jak nie było tak nie ma...

    Z nietrafionych inwestycji trzeba się wycofać i szukać czegoś nowego. Obcięcie budżetu w piłce nożnej o dajmy na to 5% i przerzucenie tych pieniędzy chociaż w części na narciarstwo załatwiłoby temat...

  20. tzn? pod jakim względem?

    A to zależy do którego zdania pytanie się odnosi.

    Jeżeli do pierwszego, to ceniłem sobie najbardziej Tyrol z powodu mnogości różnych lodowców, praktycznie w każdej dolinie w okolicy Innsbruck-a. Dodatkowo austriackie podejście do narciarstwa jest dość unikalne. Fajne mają knajpy na tych lodowcach - podłogi wyłożone wykładziną - zdejmuję w nich buty i chodzę boso :D

    Jeżeli do drugiego zdania, to pierwszy raz byłem w ośrodku tej skali - ponad 600km tras, które są wszędzie niezależnie od strony, w którą się spojrzy. Wychodzisz z hotelu prosto na śnieg, w każdym punkcie Val Thorens. Ratraki zasuwają między budynkami. Tras jest tak dużo, że nawet do godz. 17 są w bardzo dobrym stanie, czego w żadnym innym ośrodku narciarskim nie spotkałem... Długo by wymieniać.

    • Like 1
  21. Temat Francji, widzę że jest mało popularny na tym forum. Sam też jakoś nigdy wcześniej się na francuskie stoki nie zapuszczałem. Ale w tym roku (2016) tak się złożyło, że pierwszy mój wyjazd do Francji był akurat do Val Thorens. Byłem tam akurat w połowie marca. Na 6 dni jazdy tylko 1 dzień był słaby - mocno wiał wiatr (wg stacji meteo w porywach nawet do 100km/h), w nocy dodatkowo spadł śnieg, więc była jedna wielka kurzawa. Poza tym jednym słabym dniem ogólnie była piękna lampa. Polecam rozszerzyć karnet na całe 3 doliny - jak przykładowo w Val Thorens jest zimno, wystarczy przejechać na nartach do sąsiedniego Méribel, gdzie jest już bardzo przyjemnie. Ogólnie trasy są wszędzie. Ludzi miliard, ale tras jest więcej niż ludzi - po prostu gubią się na tych setkach kilometrów tras i nie tylko, bo sporo ludzi ciśnie poza trasami... Cały dzień do godz.17 można było cisnąć na krawędziach, więc to o czymś świadczy.

    Skleiłem filmik z wyjazdu - do zobaczenia poniżej:

    [video=youtube;hotbqfDHMgk]

    • Like 6
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...