jebaka

czarna góra - sezon 2005 Apropo Czarnej Góry to wybieram się tam niedaleko na sylwestra i chciałem się dowiedzieć jak tam jest. Chodzi mi głównie o to czy dbają tam o przygotowanie tras. Ratrak armatki itd... Prosze o info

W Białce już śneiżą Hehe majkel22 co znaczy śneiżą ?? A tak serio to też bym się przejechał, ale znając życie w decydującym momencie przyjdzie odwilż +10stopni i dupa zbita:-((

dyskryminacja Nie no myśle, że ja to na pewno nie doczekam transmisji w TVP. Swoją drogą dziwne że w Eurosporcie nie pokazli zawodów na inauguracje, ale miejmy nadzieje, że to tylko wypadek przy pracy i kolejne zawody sobie oglądniemy. Co do polskiego narciarza/narciarki to z czołówką raczej nie będzie się ścigał przez co najmniej przez 10 lat. W naszym przypadku trzeba się cieszyć jeśli jakiś Polak wogule wystartuje w Pucharze Świata. Teraz startowała Agnieszka G. Daniel i straciła w jednym przejeździe ponad 6 sek. Za dużo o jakieś 3sek. ;-) życzę jej żeby się w kiedyś zmieściła w 30tce.

Pożegnaliśmy MISIA [`]

do carv machine Twoje argumenty o liczbie dnii spędzanych na stoku w sezonie są raczej chybione. Ktoś kto jeździ od kilkunastu lat, jeździ dobrze, ale nie ma akurat czasu teraz jeździć 40dnii w sezonie. I co uważasz, że taki narciarz stwarza zagrożenie na stoku i traktujesz go jako słabego narciarza. Chyba za bardzo cię poniosło. Można spędzać nawet 100dnii na nartach w sezonie i jeździć po prostu kiepsko. Co do samego określenia "warsiawka" no to cóż moge powiedzieć - nie jestem uprzedzony do narciarzy z Warszawy, ale niestety są wśród nich tacy co nie potrafią się zachować. Chociażby ostatnio w Kluszkowcach - były zawody przyjechał WKN no i robili "bydło" zarówno na stoku jak i przy barze. Prawda jest taka, że ktoś kto się nie umie zachować niekoniecznie musi być z Warszawy, ale często tak jest:-( i mówie to na podstawie moich obserwacji a troche juz na nartach jeżdże. pozdrawiam wszystkich narciarzy!!

no to...co mi na serduchu lezy.. Witaj, Co do sprzętu to narciarze co mają sprzęt dobrany pod kolor zazwyczaj nie umieją jeździć;-) Co do snowboadzistów to nic do nich nie mam (w większości - oczywiście zdarzają się wyjątki) jednak jestem za tym żeby mieli osobne górki do zjeżdżania. Bo na jednym stoku ciężko jest pogodzić zjeżdżanie na jednej desce i na dwóch. Właśnie przez to dochodzi do "konfliktowych" sytuacji i panuje przekonanie że narciarze nie lubią deskarzy i na odwrót. Pozdrawiam!!

pensjonat w Zakopanem do 50zl/osoba blisko Kuznic? Polecam miniapartament. Zobacz stronke: http://jano.zakopane.info.pl/ W cenie powinineś się zmieścić w 50zł a warunki są naprawde rewelacyjne. Do centrum niedaleko zresztą poczytaj na stronie jest wszystko.

Dostalem mandat 30 E na stokach Cortiny O FAK. Tam gdzie Policja na stokach jest to ja się nie wybieram na pewno.

Kadra Alpejska Polski - Artykul w Rzeczypospolitej No niestety:-(( Najgorsze jest to, że są ludzie którym zależy na tym, aby popsuć atmosfere, skłócić wszystkich ze sobą itd... No, ale cóż dopóki nie będzie kasy i odpowiedniej organizacji to nie będzie wyników. W skokach się poprawiło - zatrudniono Kutina i już są ofekty. Podstawa to praca z młodzieżą a tu niestety jest bardzo cienko. Dopóki nasz system szkolenia wygląda tak jak wygląda to nie mamy co czekać na powtórzenie wyników Bachledy czy Tlałek. Żeby mieć dobrze jeżdżących seniorów czy seniorki to trzeba mieć z czego wybierać czyli trenować dużo grupę dzieci, mlodzików i juniorów. Z tej dużej grupy można wyselekcjonować kilku zawodników szczególnie utalentowanych. Na to się jednak nie zanosi. Wydaje mi się także, że mimo wszystko w Polsce narciarstwo zjazdowe jest mało popularne... Co prawda sporo ludzi jeździ na nartach, ale nie interesują ich zawody. Wystarczy popytać kto ogląda Puchary Świata w Eurosporcie. A co za tym idzie jest małe zainteresowanie mediów tym sportem. Wystarczy sobie zadać pytanie kiedy telewizja publiczna pokazała jakieś zawody w narciarstwie alpejskim?? Ja prawde mówiąc nie pamiętam kiedy to było. A tu nie chodzi o to żeby od razu transmitować Puchar Świata bo tam nikt z Plaków nie jeździ. Zacząć od zawodów typu Puchar Polski. Od razu organizatorzy zarobiliby na prawach do transmisji itd...

Buziaczki dla wszytkich No tak jakbym mógł to bym jeździł od rana do nocy i wo nocy też. Ale mam sesje jeszcze:-( Miłej jazdy życze!! pozdr

Buziaczki dla wszytkich No wreszcie coś się zacznie dziać na tym forum;-) ciekawe kiedy ja się najeżdże:-(( pozdrofka

Janusz Kulig nieżyje!!! tragedia:-(( +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

... Spox, ale chyba mnie nie zrozumiełeś. Chodziło mi o to, że nie zawsze jest wina tego który jest wyżej. Nawet jakbyś jechał baaaaaaardzo wolno to jak narciarz przed tobą ostro zakrawędziuje i się zatrzyma natychmiast tuż przed tobą to masz duże szanse w niego przypieprzyć. I mimo wszystko jak się chce zatrzymać to patrze do góry czy komuś nie zagrodze drogi. Pewnie, że jak ktoś przed tobą skręci to już twoja głowa w tym żeby w niego nie wjechać. Ale miałem na myśli całkowite zatrzymanie na trasie. Ludzie czasami zatrzymują się gdzie im jest wygodnie i nie zwracają uwagi na innych.

Do Krzysiekk Nie odgryzam się wcale. Nawet nie zauważyłem, że bierzesz udział w tej dyskusji. Ale: porównanie do auta wjeżdżającego ci w tył bagażnika nie jest dobre. Lepsze jest za to takie: wyprzedzasz samochód a on nagle zajeżdża ci droge zjeżdżając na lewy pas. Z kodeksu wynika, że jadąc stokiem w dół nie można nagle bez patrzenia w górę zjechać ostro w którąjś strone i zatrzymać się a tak niestety robi dużo ludzi i ma pretensje że na niego najedziesz. Prawda jest taka, że każdy wypadaek jest inny i nie można od razu powiedzieć, że ten co jechał wyżej jest winny. Ja chciałem zwrócić uwagę na to, że często zdaża się, że właśnie jest odwrotnie i ten jadący wyżej narciarz choćby nie wiem co robił może nie ominąć zajeżdżającego mu droge narciarza poniżej.

Z kodeksu fis: "Obowiązki narciarza znajdującego się niżej i przecinającego teren: Każdy narciarz, który chce wjechać na trasę zjazdową, względnie chce przeciąć teren narciarski, musi się upewnić patrząc w górę lub w dół, czy nie stworzy to niebezpieczeństwa dla niego i innych. To samo obowiązuje po każdym zatrzymaniu się." Jak z tego wynika narciarz poniżej tez ma swoje obowiązki. I wydaje mi się, że większość zderzeń do których dochodzi jest powodowana tym, że ludzie czując, że ktoś za nimi jedzie szybko zjeżdżają nagle w bok zamiast dać się spokojnie wyprzedzić. Jeśli wybiorą tą samą strone co narciarz znajdujący się wyżej to jest BUM. Co do szybkiej jazdy to : "Panowanie nad szybkością i sposobem jazdy: Każdy narciarz musi dostosować szybkość i sposób jazdy do swoich umiejętności, do warunków terenowych i pogody. " Więc jeślli ktoś dobrze jeździ to może jeździć szybko i nie musi być nazywany od razu wariatem przez innych. pozdrawiam