Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'szczyrk' .
-
Z albumu: Beskid Sport Arena
-
- beskid sport arena
- szczyrk
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z albumu: Beskid Sport Arena
-
- beskid sport arena
- szczyrk
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z albumu: Beskid Sport Arena
-
- beskid sport arena
- szczyrk
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wiem, że wszędzie już niezła wiosna i wiele się nie spodziewam, proszę jednak o podpowiedź gdzie jeszcze jako takiej zimy można szukać? Wszędzie w nasze góry mam podobnie daleko, no może do Szczyrku jest szansa przedostać się najszybciej. Proszę więc o podpowiedź, gdzie z największym prawdopodobieństwem zrealizuję w najbliższy weekend następujący plan: wyjazd z WAW w pt o 13.00 z córką 4,5 letnią, jazda autem nie dłużej niż 5,5 godziny dojazd gdzieś gdzie można spać blisko stoku w sobotę i niedzielę jazda od rana, żeby śnieg jeszcze był zimny dla córki dobrze by było jakby była taśma, ewentualnie jakiś talerzyk po prawie płaskim - czyli łagodne stoki! i wypożyczalnia ze sprzętem dla maluchów i jeszcze jakaś fajna szkółka, to już wypas, to wtedy i ja coś zjadę jak będzie po czym Dla mnie ważne, żeby było raczej z dala od totalnej komerchy w stylu zapiekanek xxl itp, bo na małe nóżki tych nart to i tak za dużo nie będzie więc żeby po nartach otoczenie było dość estetyczne. No ale warunki śniegowe priorytetem. Podpowiecie? Mi w pierwszej kolejności ze względu na łatwy dojazd przychodził na myśl Szczyrk z jazdą na BSA (taśma) lub Białym Krzyżu. O BSA myślałem także w kontekście tego, że chyba dużo śniegu zrobili, więc może się utrzyma, ale czytałem tu na forum, że z dzieckiem średnio. Jakie więc alternatywy? Z góry dziękuję za podpowiedzi.
- 2 odpowiedzi
-
- z dzieckiem
- szczyrk
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Najblizszy piątek wyjazd 1 dniowy z Katowic mam 2 miejsca Pozdrawiam
-
Wybrałem się do Szczyrku na reklamowaną imprezę Wintegame,z 2 gigantami,jeden reklamowany jako najtrudniejszy w Polsce a drugi jako najdłuższy w Polsce.Wyprawa budziła lekkie obawy,ze względów logistycznych,bo wvej sławnej miejscowości byłem raz,na zawodach ok.40 lat temu,gdy motoryzacja nie była tak rozwinięta.Wbrew obawom udalo mi się zaparkować koło kolei,może dlatego,że było to o 7 15.Organizatorzy wzbudzali me obawybo już na etapie zapisów potrafili zamącić maksymalnie,zmieniając w ostatniej chwili miejsce biura zawodów,i część zawodników błąkała się po Szczyrku.Potem pomieszali jeszcze grupy,numery i wszystko,co się dało.Ale gwoli sprawiedliwości wszystko zrekompensowała trudna,długa i przyzwoicie przygotowana trasa,bo innych gigantów,gdzie najlepsi jadą półtorej minuty,nie spotkałem w PLNa mistrzostwach Polski seniorów w Szczawnicy 2 dni temu jechali znacznie krócej.Skionline reprezentowane było skromnie,bo tylko ja i Chrumcia,której gratuluję miejsca na podium,bo wytrzymać 2 minuty na gigancie,to jest coś. A ze Bieńkula była zamknięta na zawody i dojście zagrodzone pozostało,jeździliśmy nią sobie z kolegą jeszcze ze 2 godziny,mając ją tylko dla siebie.Na szczęście kłębiący się na innych trasach narciarze i snowboardziści byli legalistami i nie wpadli na ten pomysł co my.A więc człowiek o złym charakterze poradzi sobie z pojeżdżeniem nawet w Szczyrku. A jutro ten "najdłuższy gigant w Polsce",chyba że organizatorzy tak zamącą,że dzisiejszy to był ten najdłuższy a jutro będzie najtrudniejszy.Ale bądźmy dobrej myśli...
-
Relacja opóźniona o 25 dni. Niestety przez ten czas tyle się działo, że nie byłem w stanie jej napisać. Sylwester na stoku jest jednak czymś tak wyjątkowym, że warto do niego wrócić myślami nawet po takim czasie. Jeśli komuś nie chce się czytać starej relacji, to trudno. Mimo tego zapraszam do czytania Do Szczyrku wybrałem się z dwójką kolegów – Michałem i Kubą na 4 dni (od soboty 29.12 do wtorku 1.01). Powodów było kilka – chciałem pokazać im stolicę polskiego narciarstwa, pokazać, dlaczego co chwila tam wpadam oraz spędzić wspólnie Sylwestra na stoku. Rok temu spędziłem ten czas na BSA. Było to dla mnie niezapomniane wrażenie. W związku z tym, że chciałem to powtórzyć, namówiłem znajomych, żeby spędzili tego Sylwka wyjątkowo na trzeźwo i na pewno tego nie pożałują. Czy ostatecznie się udało? Mimo, że do Szczyrku zawitaliśmy na 4 dni, to na nartach jeździliśmy tylko 31.12 i 1.01 – poprzednie dni spędziliśmy na spacerowaniu po Szczyrku, Bielsku-Białej oraz po górach. W Sylwestra jeździliśmy cały dzień na COS/SON, natomiast wieczorem mieliśmy zaplanowany wypad na Beskid Sport Arenę. Impreza planowo zaczęła się o godz. 20:00. Koledzy byli na tyle zmęczeni (a ja miałem resztki rozumu, żeby nie lecieć na łeb na szyję), że wyszliśmy z naszego pensjonatu dopiero przed 20. Dość długo poczekaliśmy na skibusa, ale trochę nie chciało nam się iść 3 km z nartami. W końcu po 21 udało nam się dojechać pod stok. W autobusie pełno miejsca i można było spokojnie usiąść z nartami. Szkoda, że kilku kretynów skutecznie utrudniło wyjście na przystanek. Pod kasami małe zaskoczenie – kolejka sięga wypożyczalni i oczekiwanie potrwa na pewno 30-40 minut. Byłem trochę wkurzony, bo mogliśmy kupić karnety poprzedniego dnia w kasie lub przez Internet. No ale nie zawsze wszystko się da Po zakupie poszliśmy do restauracji coś przekąsić. Tyle razy tu byłem, a chyba po raz pierwszy zjadłem coś porządnego. Muszę przyznać, że jakość posiłków jest fantastyczna, szczególnie jak się porówna je z ceną. Naprawdę można się tu konkretnie najeść i nie zostać z pustym portfelem. Po zjedzeniu zeszliśmy na dół, żeby się przebrać na narty. Skorzystaliśmy przy tym z szafek – jedna, w której zmieściliśmy na luzie 3 pary butów, kosztuje jedynie 5 zł, także dojazd na narty transportem zbiorowym nie jest taki zły Odwlekaliśmy to długo, ale w końcu trzeba było zrobić ostatni w 2018 r. hop na stok! I od razu hop do kolejki, w której trzeba było spędzić ok. 15 minut. Nie powiem, żebym był z tego zadowolony, bo przez całą imprezę wjechałem koleją chyba tylko 5 razy, ale jednocześnie dobrze, że tyle osób spędza Sylwestra aktywnie na nartach a nie siedzi przed telewizorem lub upija się nie wiadomo do końca po co. A czy jest coś przyjemniejszego od cudownej jazdy na nartach? Liczby mówią same za siebie – nowy rok na BSA witało ponad 900 osób! Do północy zdążyłem przetestować wszystkie trasy – najpierw niebieską. Myślałem, że zwariuję. Twardo, w miarę równo (mimo, że stok był otwarty od ponad dwóch godzin!) i szeroooko. No i nie było zbyt dużego tłumu – dla takich warunków jestem w stanie nawet postać te 15 minut w kolejce Koledzy jeżdżą dość słabo, także każdy zjazd trwał dość długo. No ale lepiej tak, niż jeździć samemu. Potem wskoczyłem na czerwoną. Jeździłem na pełnej petardzie. No bo co się będę powstrzymywał? Trzeba zakończyć ten rok z ostrym przytupem! Po czerwonej przyszedł czas na czarną – była w najgorszym stanie, także jeździłem na niej dość spokojnie. W ostatniej chwili udało się znaleźć na górze, żeby przywitać nowy 2019 rok i oglądać fajerwerki od góry. Dla takich chwil warto tu przyjeżdżać! Po przerwie zjechaliśmy jeszcze dwa razy normalnym tempem – na dole nie było już zbyt dużej kolejki. Na koniec wjechaliśmy na górę i załapaliśmy się jeszcze na grzańca, który był w cenie karnetu. Poczekaliśmy aż prawie wszyscy zjadą i powoli ruszyliśmy robiąc co tylko wpadnie do głowy Ja zacząłem od kręcenia 360 stopni. Nigdy mi to specjalnie nie wychodziło – a teraz zjechałem tak kilkadziesiąt metrów aż zaczęło mi się kręcić w głowie. Zjeżdżaliśmy baaaardzo długo – tak, żeby nacieszyć się zjazdem jak najbardziej. Taka zabawa na nartach jest fantastyczna W końcu jednak trzeba było narty zdjąć. Weszliśmy do restauracji i posiedzieliśmy tam ze dwie godziny popijając herbatę i słuchając sylwestrowej zabawy. Dla takich Sylwestrów warto żyć! Nagle zrobiła się godzina 3. nad ranem a my mieliśmy do przejścia kawał drogi z nartami. Nie pozostało nic innego, jak wyruszyć w ten nocny narciarski spacer. Przyznam, że nigdy nie niosłem nart o 4 nad ranem Z narciarskim pozdrowieniem kanapowo-sesyjnym Marcin ~leitner PS Miło, że czytając relację ktoś dotrwał do końca. Fajnie, że tyle jeszcze pamiętam z tego sylwka. Między innymi dlatego zachęcam każdego, żeby najbliższego Sylwestra spędził na stoku! PS 2 Jutro i pojutrze puszczę aktualne narciarskie relacje
- 2 odpowiedzi
-
- 15
-
- sylwester na stoku
- sylwester
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl
-
Z albumu: Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady
Szczyrk, styczeń 2019 - zima dekady© Macie P. / skionline.pl