marboru Napisano 10 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 (edytowane) Wiadomo, że nie wszędzie na Świecie da się uprawiać Nasz wspólny, ukochany Sport... Są jednakże miejsca niezwykłe. Kilka z nich chciałbym Wam przybliżyć...byłoby fajnie gdyby wątek ten był kontynuowany przez Wszystkich znających a może bywających w takich miejscach. -------------------------------------------------------------------------- Maroko Czy Marrakesz, spalony słońcem Klejnot Południa, może być narciarską stolicą Afryki? Chyba nawet Warszawa wydaje się sensowniejszym miejscem na narty – przynajmniej wiadomo, że zimą pada tu śnieg… Tymczasem Marrakesz okala Atlas - potężny i niesamowity łańcuch górski, biegnący od morza aż do Sahary. Jego korona to dziesięć szczytów sięgających ponad 4000 metrów, z których najpopularniejszy Toubkal mierzy 4165 metrów. Stolicą narciarską Afryki jest jednak Oukamaiden. Oferująca 20 tras zjazdowych stacja narciarska została uznana przez Organizację Resort Sports Network za najbardziej niezwykłą na świecie, ze względu na… osiołki. Wyciągi, przypominające Szczyrk sprzed lat, docierają tylko do pewnej wysokości. Górny odcinek wyciągu pokonuje się razem z Berberami na osłach, które świetnie radzą sobie w górach i mogą wnieść sprzęt oraz jego właściciela nawet na wysokość ponad 3300 metrów. Dlatego umożliwia to wyjątkowe wrażenia i świetny zjazd freeride’owy na nietkniętym, cudownie puszystym śniegu... Relacja z wyprawy do Maroko: http://narty.gazeta.pl/narty/1,76282,4800325.html -------------------------------------------------------------------------- Hiszpania - Sierra Nevada Góry i plaża w Hiszpanii. Na południu, oprócz winorośli i rozległych gajów migdałowców, znajduje się fantastyczna wioska narciarska Pradollano. Z Grenady do Pradollano, skąd startują wyciągi, dojechać można autobusem lub samochodem. Ze stoków Sierra Nevada widać oddalone zaledwie o 60 km złociste piaski Costa del Sol, a przy dobrej pogodzie nawet Cieśninę Gibraltarską i wybrzeże Afryki. Po nartach można po prostu skoczyć na plażę. Więcej na: http://www.newsweek.pl/narty/artykuly/narty-inne/pradollano---sierra-nevada,47596,1 http://www.skimag.pl/archiwum.php?art=521 -------------------------------------------------------------------------- Iran Pierwsza myśl o nartach w Iranie: narty na piasku. Tymczasem warunki do uprawiania białego szaleństwa są w Iranie idealne! Najważniejsze ośrodki narciarskie to Shemshak i Dizin w górach Alborz na północ od Teheranu. Biały puch, długie trasy, tanie karnety, niewielkie kolejki do wyciągów, długi sezon (trwający od grudnia do marca). Dizin to największy i najlepszy ośrodek narciarski w Iranie, charakteryzujący się dobrze przygotowanymi, urozmaiconymi trasami, częstymi opadami śniegu i wspaniałymi widokami. Jest to jednocześnie jedyny ośrodek narciarski, gdzie obowiązuje segregacja płci. Do niedawna istniał tu podział na trasy męskie i damskie, po których panie jeździły w długich, czarnych czadorach. Dzisiaj można razem wjeżdżać na stok w gondoli, zjeżdżać razem, ale do wyciągów kobiety i mężczyźni muszą stać w oddzielnych kolejkach. Przestrzegania tej zasady pilnuje wojsko. Nie ma to większego sensu, zwłaszcza że zjazd w gondolach to wspólne przeżycie, ale widocznie koedukacyjne stanie w kolejkach jest bardziej niebezpieczne… Z kolei naprawdę niebezpieczna jest 500-metrowa, niemal pionowa ściana w Shemshak, która budzi grozę nawet u wytrawnych narciarzy. Opis wyprawy do Iranu na narty: http://www.transazja.pl/pl-4-art585.html -------------------------------------------------------------------------- Chile Na narty do Ameryki Południowej? Dlaczego nie! Ośrodki narciarskie Portillo, Colorado i Valle Nevado są systematycznie odwiedzane przez miłośników narciarstwa Europy i Stanów Zjednoczonych. Chile dysponuje niewyobrażalnym bogactwem terenów i wyśmienitymi warunkami śniegowymi. Infrastruktura techniczna tych ośrodków wraz z zapleczem jest na poziomie kurortów alpejskich czy amerykańskich. Wysokie Andy, długi sezon, ciekawe teren - Chile może nas naprawdę zachwycić. Wyciągi krzesełkowe w ośrodku La Parva dowiozą nas na wysokość 3630 metrów. Nie ma tu lasów, a tereny zjazdowe są ogromne. Narciarze mówią, że można zjeżdżać nawet z zamkniętymi oczami, doświadczając niemal uczucia latania. Można tu także uprawiać cross-country skiing, ski-alpinizm czy jazdę w głębokim śniegu. Z niektórych stoków korzysta się także nocą - organizowane są zjazdy z pochodniami, konkursy i zawody. A wieczorem zregenerujemy siły po szaleństwach na stoku przy wspaniałej chilijskiej kuchni i jednym z doskonałych regionalnych win. Fotorelacja z opisem: http://wiadomosci.wp.pl/gid,10038130,title,A-moze-na-narty-do-Chile,galeria.html -------------------------------------------------------------------------- Rosja Północny Kaukaz. Elbrus i Czeget, czyli dwie góry, na których zbocza co roku spadają setki tysięcy hektoton świeżutkiego puchu. Jazda w takich warunkach to prawdziwy raj dla snowboardzistów i narciarzy... Relacja z wyprawy na Kałkaz: http://www.questformore.com/index.php?option=com_content&view=article&id=67%3Aelbrus&catid=40%3Aeurope&Itemid=1127〈=pl -------------------------------------------------------------------------- Cypr Cypr to chyba jedyny narciarski region na ziemi, w którym stosowane nazewnictwo pozwala nam wczuć się w klimat greckich mitów – nawet w czasie podjeżdżania orczykiem do góry. Historia narciarstwa na Cyprze sięga 1934 roku, kiedy grupa ludzi założyła pierwszy na wyspie klub górski. Niestety, II Woja Światowa pokrzyżowała wszelkie plany. Dopiero założony w 1947 roku Cypryjski Klub Narciarski zajął się rozwojem narciarstwa na wyspie. Pierwszy wyciąg został wybudowany na wschodnim zboczu najwyższej góry Cypru, Olimpos 1951 m n.p.m. Drugi wyciąg oddano do użytku zaraz potem, w 1951 roku. Ówczesny system wyciągów napędzał przystosowany specjalnie silnik Forda. więcej na: http://przewodnik.onet.pl/1230,1595,1155637,0,0,na_narty,artykul.html http://www.skipanorama.pl/cypr/gory_troodos/sun_valley_i_olimpos.html -------------------------------------------------------------------------- Indie Gulmarg jest jednym z najlepszych ośrodków narciarskich w Indiach. Znajduje się w stanie Dżammu i Kaszmir, o 2 godziny jazdy od lotniska w stolicy Kaszmiru Srinagar. Chociaż Centrum Gulmarg jest znanym miejscem Narciarskim od 70 lat ale dopiero w ostatnich latach zaczyna doświadczać prawdziwego boomu. Himalaje zaczynją być jednym z najlepszych miejsc narciarskich na Świecie. Mimo wszystko jest to dopiero początek. Centrum Narciarskie Gulmarg znajduje się na wysokości 2650 - 3980 m. Oferuje gościom 5 km dobrze utrzymanych tras narciarskich. To idealne miejsce do freeride. Istnieje wiele pięknych naturalnych skoków. Istnieją tu dwie kolejki kabinowe i 5 wyciągów. Centrum Gulmarg oferuje turystom wiele możliwości zakwaterowania (choć czasem nadal może zabraknąć elektryczności i ciepłej wody), są tu również restauracje, lodowisko i wypożyczalnia nart. więcej na: http://pl.tixik.com/gulmarg-ski-2365378.htm opis wyprawy Polaków w te rejony Świata: http://4outdoor.pl/news/439/hapsibandar-czyli-nasze-dzieje-w-himalajach -------------------------------------------------------------------------- ....na razie tyle - ostatnie miejsce - moje marzenie: "ponartować" w Himalajach. Zachęcam do wpisów. * post przygotowany również o materiały ze strony: http://www.tanie-loty.com.pl Edytowane 10 Luty 2010 przez marboru 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 10 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 (edytowane) Ten opis z Indii jest maksymalnie lamerski, widać, że piszący to chyba z sieci gdzieś ściągnął i nie ma pojęcia o czym pisze. Najbardziej podoba mi się zestawienie odległości w km do innych atrakcji. W realiach Azji to bez znaczenia, śmieszne jest podanie odległości do Islamabadu, który jest stolicą Pakistanu i sam w sobie atrakcja jest żadną, ale aby tam dojechać trzeba sie najpierw udać do stolicy Pendżabu czyli do Amritsaru gdzie znajduje sie jedna z większych atrakcji Subkontynentu czyli złota świątynia Sikhów - miejsce fantastyczne, z Amritsaru do granicy taxi, granicę przechodzi się z kapcia i jest to spacer kilkukilometrowy i zajmujący pare godzin, stąd busem do miasta Lahore (też sporo atrakcji) i dalej do rzeczonego Islamabadu ze 400 km autobusem, razem to bedzie z 1000km i ze 3 dni. Mniej więcej taką wartośc poznawczą mają takie informacje. Byłem w kilku tych miejscach, co prawda nie na nartach ale tak naprawdę to zgadzam się głównie z info, ze w Chile jest dobra kuchnia i tanie wino. Kiedyś już tu dyskusja była o fajnych i dziwnych miejscach na narty, ja bym dodał kilka ośrodków w Argentynie i jeden koło Ałma Aty w Kazachstanie - Czimbułak sie to nazywa i leży ponad torem lodowym Medeo - znanym miejscem chwały sowieckiego łyżwiarstwa szybkiego. Edytowane 11 Luty 2010 przez mihumor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 10 Luty 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 cytat: mihumor: Ten opis z Indii jest maksymalnie lamerski, widać, że piszący to chyba z sieci gdzieś ściągnął i nie ma pojęcia o czym pisze. Link, który podałem - zamieściłem ze względu na zdjęcia Ośrodka. Tekst z niego - jak widać tłumaczony jest jakimś kiepskim translatorem. Jedyne co zrobiłem, to go poprawiłem na tyle, by był zrozumiały dla Forumowiczów - pod względem merytorycznym niestety nie znalazłem nic lepszego w necie:( ...ale poszperam jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 10 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 Nie no, rozumiem, że to z netu i nie pisałeś tego. Ja tylko zwracam uwage na jakość takich opisów, więdzej tam kolorytu niż realiów, więdzej wydmuszki niż prawdy, jak ktoś by gdzieś tam na tej podstawie na narty pojechał to mógłby się mocno zdziwić i zawieść. Zdjęcia przyjemne za to:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 10 Luty 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 (edytowane) Nie no, rozumiem, że to z netu i nie pisałeś tego. Ja tylko zwracam uwage na jakość takich opisów, więdzej tam kolorytu niż realiów, więdzej wydmuszki niż prawdy, jak ktoś by gdzieś tam na tej podstawie na narty pojechał to mógłby się mocno zdziwić i zawieść. Zdjęcia przyjemne za to:) Znalazłem coś ciekawego odnośnie Nart w Indiach, myślę że dodany link będzie wystarczający by przybliżyć Wszystkim Narciarskie walory tego kraju. ...no a zdjęcia są Super. Edytowane 10 Luty 2010 przez marboru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 11 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2010 Tu trochę o nartach w Himalajach: http://www.travel-himalayas.com/himalaya-adventure-activities-sports/snow-skiing.html. Zabawne, ale już to się pojawiło z rok temu na naszym forum przy okazji dyskusji o Szymoszkowej - to dopiero OT ! Trochę zdjęć: http://www.flickr.com/photos/skihimalaya/. A tu relacja gości, którzy tam jeździli na snowboardzie: http://www.snowsphere.com/india/ski-gulmarg-kashmir-india-pictures. Piszą tak: Gulmarg's powder snow was probably the best we'd ever ridden. Dave Watson, an experienced ski-mountaineer who is training local guides this season agreed: "In Alaska, you'd be paying $250 for runs like these because you'd need a chopper to get to them; here in Gulmarg the same runs cost just 250 Rupees ($6/£3) a pop, and you just have to jump on the gondola." Chyba nie trzeba tłumaczenia . Ciekawostka: w Kaszmirze w czasie wojny uczył się jeździć na nartach Tenzing, zdobywca Mount Everestu. Opowiada o tym tak: Nie chodziliśmy na wspinaczki, lecz pojechaliśmy zimą do Kaszmiru i tam uczyłem się jeździć na nartach. Okropnie mi się to spodobało, a major White twierdził, że przyda mi się to kiedyś w niejednej wyprawie. Miałem raz nawet brzydki wypadek: połamałem sobie żebra i naderwałem ścięgna w kolanach. To jednak bynajmniej nie powstrzymało mnie od dalszej nauki i wróciłem do niej natychmiast, gdy poczułem się lepiej. Góry te nie przypominały w niczym terenów wyprawowych; to nawet nie były góry, ot, po prostu pagórki. Za to jeszcze nigdy nie poruszałem się tak szybko, nawet pociągiem, i to właśnie najbardziej mi się podobało. Wspina się człowiek tak wolno, a na nartach jedzie tak szybko... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 15 Luty 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2010 Finlandia Renifery stoją w korku. Leniwie patrzą na stojących przed nimi kierowców, którzy tylko czasem, zniecierpliwieni, zatrąbią. Takie są uroki północnej Finlandii. Renifery, których na północy Finlandii nie brakuje, zapewne nie mogą zrozumieć, że można odwiedzać tę krainę zimą, gdy mech dawno zasypany, a wszystko wydaje się pogrążone w letargu... Narciarstwo zjazdowe i snowboard Niemal we wszystkich miastach, w których jest nawet niewielkie wzgórze, zbudowano wyciągi. W większości ośrodków wytyczono trasy zjazdowe i trasę dla miłośników snowboardu. W Finlandii działa ponad 120 takich ośrodków. Zbocza są dość łagodne, odpowiednie dla osób początkujących i rodzin. Najlepsze ośrodki można znaleźć w Laponii, gdzie różnica poziomów wynosi 250 m na odcinku 3 km. W środkowej i południowej Finlandii trasy są znacznie krótsze, przeciętnie o długości około kilometra. Bardziej stromych i dłuższych tras należy szukać w sąsiedniej Szwecji i Norwegii. Sezon w Finlandii trwa od końca listopada do maja, w Laponii i na północy trochę dłużej (od października do święta sobótki). W czasie urlopowym (II–IV) w ośrodkach może być tłoczno, zwłaszcza w okresie Bożego Narodzenia i Wielkanocy, kiedy ceny za noclegi rosną. W ośrodkach można nocować w drogich luksusowych domkach, hotelach i apartamentach, a także w tańszych schroniskach młodzieżowych czy skromnych chatach (w sezonie płatność za tydzień lub za weekend). Ceny znacznie wzrastają w wakacje – wtedy warto dokonać rezerwacji. Latem te ośrodki są wyludnione, a noclegi w miejscach, które są otwarte, należą do bardzo tanich. W większych ośrodkach działają wypożyczalnie sprzętu narciarskiego i do snowboardu. Do najlepszych ośrodków należą: Ylläs, Levi, Pyhä-Luosto i Ruka, a także Pallas, Saariselkä, Iso-Syöte, Koli i Ounasvaara. Oto największe ośrodki od południowej do północnej części kraju (w nawiasie nazwa najbliżej położonego miasta): Iso-Syöte (Pudasjärvi) 21 tras zjazdowych, 11 wyciągów. Różnica poziomów 192 m, najdłuższa trasa 1200 m. Koli (Lieksa/Joensuu) 11 tras zjazdowych, 9 wyciągów. Różnica poziomów 240 m, najdłuższa trasa 1500 m. Levi (Kittilä) 45 tras zjazdowych, 19 wyciągów. Różnica poziomów 325 m, najdłuższa trasa 2500 m. Pallas (Muonio) 9 tras zjazdowych, 2 wyciągi. Różnica poziomów 340 m, najdłuższa trasa 2400 m. Szlaki przełajowe o długości 160 km. Pyhä-Luosto (Sodankylä) 17 tras zjazdowych, 11 wyciągów. Różnica poziomów 280 m, najdłuższa trasa 1800 m. Ruka (Kuusamo) 28 tras zjazdowych, 18 wyciągów. Różnica poziomów 201 m, najdłuższa trasa 1300 m. Ylläs (Kolari) 37 tras zjazdowych, 17 wyciągów. Różnica poziomów 463 m, najdłuższa trasa 3 km. http://www.skiworld.ltd.uk/ski/holiday/Finland/1096 http://www.finlandia.pl/przewodnik/osrodki-narciarskie.html ^^^ strony tłumaczone. Druga ze stron (tłumaczenie fatalne) posiada cenne linki do Ośrodków narciarskich w Finlandii. http://www.snoweye.com/?page=fi Strona z kamerami z tamtejszych stoków. Opis wyprawy: http://www.skimag.pl/archiwum.php?art=675 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 22 Luty 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2010 Liban Liban słynie z zieleni, która bujnie okrywa niemal cały kraj oraz z ośnieżonych szczytów gór. Znany jest z tego, że tego samego dnia można wybrać się na narty, a następnie na plażę, by zażyć kąpieli w Morzu Śródziemnym. Ziemie te w dawnych czasach należały do Fenicjan, wielkich i słynnych żeglarzy kontrolujących porty aż po zachodnie wybrzeża Afryki. Na bazie fenickich miast powstały dzisiejsze perły Libanu, takie jak Sajda, Tyr czy Byblos. Turyści nadal zaglądają do tego kraju raczej z rzadka ze względu na obawy przed niestabilnością regionu oraz częste problemy z uzyskaniem wizy. Jest to mimo wszystko kraj przyjazny dla turystów, choć bardziej niż Syria nastawiony na zysk. Wielokrotnie odnosi się też wrażenie, że łączą się tu dwa światy. Z jednej strony widzimy świat niemal europejski z centrami handlowymi, eleganckimi dzielnicami, w których można się poczuć jak w jednym z włoskich miast. Z drugiej strony pojawia się świat bliskowschodni z typowym dla Arabów sposobem życia. Wynika to przede wszystkim z równych proporcji chrześcijan i muzułmanów. Odniosłem wrażenie, że jedni nie przepadają za drugimi, co szczególnie objawia się w niechęci chrześcijan do muzułmanów, braku akceptacji ich stylu życia oraz jednoznacznym potępianiem ciągle odczuwanych wpływów syryjskich w Libanie. Sprawdziłem koszt wyprawy narty + nurkowanie...nie odbiega on od fajnych wczasów. Relacja z wyprawy: http://monikawitkowska.pl/index.php?option=com_alphacontent§ion=11&cat=54&task=view&id=321&Itemid=66 Inne stronki, linki w temacie: http://www.national-geographic.pl/artykuly/pokaz/liban-narty-z-cedrami-w-tle/ Filmiki: Kilka zdjęć: http://narty.onet.pl/29733,galeria.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalb Napisano 2 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2010 No i proszę... Kiedyś myślałem, żeby zmienić kierunek z Austrii, Szwajcarii itp... na Finlandię, Szwecję czy Norwegię. Może w przyszłym roku zrealizuję ten plan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.