Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Powrót do Królestwa Leżaków


Rekomendowane odpowiedzi

W sobotę o poranku ruszam znów do Karyntii aby odwiedzić gościnne stoki Turracher Hoehe. Planowana jest wyłącznie jazda stacjonarna w tym osrodku więc jakieś wojaże czy zwiedzanie innych okolicznych ośrodków niestety wykluczam, troche może szkoda ale na układy nie ma rady. Dlaczego po raz drugi w tym sezonie TH? Jest kilka powodów, ośrodek ten idealnie wpisuje się mi na dzis w moje potrzeby narciarsko-rodzinne, jest w miarę blisko i do tego poręcznie tam jest, no i za jazdę tam już płacić nie musimy:D więc ekonomicznie to wychodzi. Pogoda jak na razie zapowiada sie niespecjalna ale chyba zimowa, przepowiednia mówi o lekkim mrozie, lekkich opadach śniegu oraz zachmurzeniu. W sumie nie najgorzej brzmi bo wolę tak niż totalne słońce i miękie trasy., Ale jak będzie to zobaczymy

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt już w boxie, końcówka pakowania i rano fiuu.... Tylko sie nam dzieciaki troche pochorowały - najstarsza dziś miała 38 i spotkanie z Panem Doktorem - wiec jutro w aucie mały szpital i kurowanie całego towarzystwa z nami włącznie bo mnie to już 2 tygodnie rozkłada systematycznie:mad: - ale ponoć nic tak dobrze nie wpływa na zdrowie jak górskie powietrze:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt już w boxie, końcówka pakowania i rano fiuu.... Tylko sie nam dzieciaki troche pochorowały - najstarsza dziś miała 38 i spotkanie z Panem Doktorem - wiec jutro w aucie mały szpital i kurowanie całego towarzystwa z nami włącznie bo mnie to już 2 tygodnie rozkłada systematycznie:mad: - ale ponoć nic tak dobrze nie wpływa na zdrowie jak górskie powietrze:D

miłego szusowania,w zdrowiu i w radości:)

P.S wiem cos na temat chorób dzieci..to trochę wybija z rytmu,ale będzie dobrze....mnie też tak brało od tygodnia i wczoraj byłem u lekarza...diagnoza..lewostronne zapalenie płuc:mad:....i nie pojadę do Bukowiny,bo leczenie 2 tygodnie mimimum...a już chciałem zaklepać kwaterę:rolleyes:...sorrki za osobiste kulawki....Ty z rodzinka musisz być nastawiony happy i odrzucać złe myśli:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

367_2010-03-16_0900_423e_1268726556.jpg

Jak mihumor sobie pojeździ :confused:

Nie pojeździ,tylko się zajeździ do upadłego.:)

Nawet chwili odpoczynku.

To zdjęcie z godziny 9:00 czyli teoretyczna godzina startu a faktycznie to już od 8:30 taki tłok tam jest.

Nie ma jak to u nas,można odpocząć w kolejce :P

Edytowane przez MB
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wróciłem. To był bardzo udany wyjazd z wielu względów. Po pierwsze super trafilismy z pogodą, było bowiem wszystko od pełni wspaniałej zimy do cudownej słonecznej wiosny, do tego dużo naturalnego śniegu i wspaniałe warunki aż do konca pomimo gwaltownego ocieplenia, stoki twarde ale bez lodu i trzymające całodniowo dobrą formę. Zdrowie też dopisało bo sprawdziła się metoda "świeże górskie powietrze + medycyna ludowa:D z niewielką domieszką czerwonego wina i środków pochodnych:D". Po drugie tak jak zauważył Figo - inni użytkownicy stokow nie dopisali. No może w niedzielę i w sobotę było nieco tłoczniej - ale tylko odrobinę. Jestem bardzo zadowolony i właśnie podczas tego wyjazdu najlepiej sobie pojeździłem tej zimy. Jutro skrobnę relację i wrzucę kilka zdjęć.

No i małe sprostowanie - na tej fotce tylko dlatego mnie nie ma, że o tej porze juz byłem powyżej tego punktu i zaliczałem pierwszy albo i drugi zjazd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i małe sprostowanie - na tej fotce tylko dlatego mnie nie ma, że o tej porze juz byłem powyżej tego punktu i zaliczałem pierwszy albo i drugi zjazd

Nawet przez moment w to nie wątpiłem.:)

To jeszcze jeden z pozytywów tego ośrodka,nie czekają na 9:00 tylko jak wszystkie krzesła zawisną na linie to już można jeździć.

W praktyce można już od 8:30 śmigać po sztruksie.

Jedno pytanie.

Dlaczego w poprzednią niedzielę "nie chodziła" kanapa na Kornock?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kanapa na Kornock w niedzielę 14.03 chodziła tylko rano, gdzieś do 10.30, później wyłączyli z powodu silnego wiatru i odpalili dopiero we wtorek rano bo w poniedziałek też dawało ostro. Ja z dzieciakami wyjechałem raniutko przed dziewiątą, na dole cisza a na górze łeb urywało, raz zjechaliśmy i do lasu ucieczka, tam cisza i fajna jazda była, to też zaleta TH, że jest sie gdzie schować przed wiatrem i spokojnie jeździć. Ogólnie w niskim sezonie czyli po 13.03 w tygodniu nie chodzi górny orczyk idący na przełączke w grzbiecie Kornocka (Paulift się ten orczyk zwie), odpalają go tylko w wekendy gdy jest więcej ludzi. W tygodniu jeździ tylko krzesło ale jak dla mnie to bez znaczenia bo krzesłem i tak się szybciej te trasy obsługuje nawet biorąc po0d uwagę dojazd grzbietem do nich - o wygodzie nie wspominam:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kanapa na Kornock w niedzielę 14.03 chodziła tylko rano, gdzieś do 10.30, później wyłączyli z powodu silnego wiatru i odpalili dopiero we wtorek rano bo w poniedziałek też dawało ostro. Ja z dzieciakami wyjechałem raniutko przed dziewiątą, na dole cisza a na górze łeb urywało, raz zjechaliśmy i do lasu ucieczka, tam cisza i fajna jazda była, to też zaleta TH, że jest sie gdzie schować przed wiatrem i spokojnie jeździć. Ogólnie w niskim sezonie czyli po 13.03 w tygodniu nie chodzi górny orczyk idący na przełączke w grzbiecie Kornocka (Paulift się ten orczyk zwie), odpalają go tylko w wekendy gdy jest więcej ludzi. W tygodniu jeździ tylko krzesło ale jak dla mnie to bez znaczenia bo krzesłem i tak się szybciej te trasy obsługuje nawet biorąc po0d uwagę dojazd grzbietem do nich - o wygodzie nie wspominam:)

SB przez telefon mnie wkręcił,że na stronie głównej TH pisali,iż z powodu braku prądu.:P

Jeszcze nigdy w życiu tak dokładnie tej strony nie przeczytałem jak w tamtą niedzielę.:eek:

I nigdzie takiej informacji nie znalazłem.:D:D:D

Dobrze,że to było przez telefon.

Gdyby to było na forum to chyba użyłbym czerwonej barwy.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjazd z kraju w sobotę 13.03. Wstaję rano a za oknem wali mokry śnieg. No pięknie sie zaczyna, prawdziwa zimowa przygoda. Ruszamy o 10 tej, jazda do Cieszyna w silnym opadzie, kiepska i męcząca. Tankuje auto w Czechowicach a tam koło stacji bilbord Skionline, później przed Bielskiem kolejny:eek: No nieźle. W Czechach przestaje padać, przed Wiedniem już 6 stopni i ładnie, 30 km za Mikulovem wypadamy na nowiutką autostradę i szybciutko mijamy Wiedeń, później S6 i piękną doliną rzeki Mur podązamy w wiosennej atmosferze. W dolinie śniegu brak i temperatura na plusie ale ostatnie 20 km wspinaczki przenosi nas w środek zimy, temperatura spada do -5, śniegu mnóstwo a my o 18 tej jesteśmy na miejscu. Pierwszy dzień jazdy - niedziela 14.03:)Już o 8.45 wsiadam z dwiema młodymi adeptkami narciarstwa na krzesło wiodące na Kornock, jest piękna, słoneczna pogoda, temperatura -5 i zapowiada sie cudowny dzień. Na trasach na razie zupełna pustka. Moja młodsza córka rzuca,że dziś niedziela i dlatego tak pusto,że wszyscy poszli do kościoła:D

IMG_5965 (Small).JPG

57da81095c607_IMG_5965(Small).JPG.faff1a1c10005b78a1e80ccdcbe4aaf2.JPG

Edytowane przez mihumor
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysiadamy na Kornocku a tam wieje wiater,że łeb urywa przy samej:D:D:D, no to szybki zjazd ale łatwo powiedzieć, trasa po grzbiecie góry jest płaskawa i moja 6 letnia córka ma problemy bo wieje nam wiatr zwany z żeglarska wmordewindem, biorę dziecko na hol i jakoś się udaje uciec, poniżej już lepiej, piękny zjazd trasą nr 2 i szybka ucieczka na stoki osłoniete lasem, gdzie wiatr czuć tylko lekko i delikatnie, tam fajna jazda choc ludzi zaczyna powoli przybywać. Gdy wracamy do centrum trafiamy nawet na kolejkę:eek: 5 minut stania do krzesła - co jest, jestem w szoku:eek: Sprawa szybko sie wyjaśnia, po prostu zamknęli krzesło na Kornock z powodu wiatru i cała ludnośc ewakuowała się niżej a my trafiliśmy na fale uchodźców. Później jednak żadnych kolejek nie było, lud sie rozpierzchnął i pochował po knajpach

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3811&c=5

a na trasach nawet w ludna niedzielę tłoku nie było. Temperatura nie przekroczyła zera mimo słońca. Piękne warunki

Dzień Drugi - poniedziałek

Rano pochmurno i mocno wieje, trzeba wiec wypuścić harcowników i ochotników by zbadali sytuacje - zgłaszam sie i ruszam w bój odziany w wariant bardzo zimowy-jak sie okazało słusznie. Znów koło -5, krzesło na Kornocka nie chodzi więc od razu ruszam w lasy turracherskie, przez 3 godziny badam wszystkie trasy i dochodzę do wniosku,że wiatr nie tak straszny i można jeździć. Potem do fajrantu bawie się w opiekunoinstruktora grupy dziewczęcej sztuk 4.

Dzień trzeci-wtorek

Rano lampa, -2 i słońce, piknie. Ruszamy na Kornocka jako jedni z pierwszych, warunki piękne coć w nocy popadało i wiatr to ponawiewał w kupy puchu więc trzeba uważac. Na najstromszej ściance trasy nr 2 mamy przygodę, gdy nagrywam przejazdy dzieci na kamerę na ściankę wypada dziadek, widzi dziecko i próbuje ominąc, trafia jednak w nawiany, mięki śnieg, robi zbyt nerwowy ruch i zalicza glebę, grawitacja ciągnie go w dół i na stoku o szerokości 200m gdzie jest tylko jedna 6 letnia i do tego poruszająca sie dosc szybko dziwewczynka - niemiecki dziadek trafia prosto w nią - chyba był snajperem na froncie wschodnim bo trafia bez pudła w zimowych warunkach. Na szczęście nic sie nie stało choć korciło walnąc Niemca po chełmie- tfu - po kasku:D. nie zrazeni śmigamy po Kornocku wzdłuż i wszerz, w późniejszych godzinach słońce nas opuszcza i zaczyna walic śniegiem, wtedy jeżdże już sam i warunki robią sie naprawdę piękne, na twardym podłożu zbiera sie mięki, lekki śnieg, w tych warunkach kolejny raz zaprzyjaźniam sie z Metronami i odstępuję od planu sprzedania ich. Piękne są na taki warun:D

Dzień czwarty - środa

Rano lampa,znów lekki mróz i powtarzamy czynności, oczywiście nie zapraszamy do zabawy niemieckiego dziadka jeżdżcego na tyłku po stokach i przewracającego małe dziewczynki:D Po południu słońce pokazuje pazurki i zaczyna grzać jednak na trasach nie robi to żadnego wrażenia latam głównie w lesie wzdłuz najdłuższego 6 osobowego krzesła (2 km długie), które obsługuje 3 trasy:

Piękną carvingowa 20tkę Fisem zwaną

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3799&c=5

Wąską trasę pod wyciągiem o nazwie Adrenalin - szybka dosyć jest:

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3798&c=5

I moją ulubioną crossową 21 z czarną, długą ścianką na samym dole:

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3797&c=5

Dzień piąty-czwartek

Rano lekko poniżej zera i pogoda z pewnym wahaniem, jesteśmy na granicy ciemnych chmur i bezchmurnego nieba, do południa trwa walka zywiołów i zwycieza słońce, robi sie ciepło, nawet bardzo, trasy to wytrzymują świetnie bo dobrze są zmrożone niemniej jeździc można na letniaka, ja mam tylko koszulkę i softshell. Znów mało ludzi, puste stoki i jazda na całego, można poszaleć a na wyciągu przyjarac lico

Dzien szósty - piątek

Dziś dzień ojca, ja i kumpel dostajemy wolne do południa i mozemy pośmigać bez dziatwy na świeżym sztruksie, rano jest 0 i twardo ale szybko puszcza i jest naprawde świetnie, jazda rewelacyjna. Po południu znowu przedszkole ale także przyjemna jazda w ciepełku, trasy lekko zaczynają reagować ale jest wciąz znakomicie

Dzień ostatni - sobota

Ciepło, rano już +4, ruszam z dzieciakami, na początku jest twardo, betonowo,lodowo - ale to zmarzło:eek:, szybko jednak puszcza i robi sie naprawdę dobrze, ludzi więcej niż w tygodniu ale trudno mówić o tłoku. Woże sie z dziećmi do 13.30, jest coraz bardziej miękko, pierwszy dzień naprawdę wiosennej jazdy, śnieg z godziny na godzine cięższy ale podłoże nadal twarde, gdy po 13.30 ruszam na ostatnią jazdę własną można jeszcze wciąz jeździc bardzo szybko bo podkład pozostaje tqwardy i szybki jednak należy uważać bo są już niewielkie kupy nawiezionego mokrego i ciężkiego sniegu. Pojawiają sie gdzieniegdzie pojedyńcze przetarcia pomimo dużej ilości śniegu - ależ to ciepło zaatakowało:eek:

Walczę na trasach w lesie czyli tych schodzących najniżej bo na 1400 mnpm, tu jest +7 i silne słońce

Przed 16tą trasy wyglądały tak:

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3812&c=5

czyli bez tragedii

No i niestety koniec jazdy

W niedziele walimy do domu, w TH temp na dużym plusie, w Wiedniu +20. Gdy dziś spoglądnąłem w kamerki to pobłogosławiłem chwilę, w której zdecydowaliśmy się nie przekładać wyjazdu bo tamten tydzień był cudowny a ten wyglada pogodowo o wiele gorzej. Takich marcowych nart jakie zaliczyliśmy mogę życzyć każdemu - było naprawdę rewelacyjnie.

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo,że jest tam tylko 38km tras zjazdowych,jest to urokliwe miejsce.

Jest tak wiele wspaniałych miejsc w Alpach,ale tam chętnie się wraca.

W szczególności nadaje się na takie rodzinne wypady z małymi dziećmi,lub z osobami słabiej jeżdżącymi.

W takim sensie,że przemieszczenie się z jednego skrajnego punktu do drugiego zajmie pewnie mniej niż 30 minut.

I jeśli mieszka się w TH to w dowolnym momencie dziecko czy osoby zmęczone można "odstawić" do domu a samemu śmigać dalej do upadłego.

Co nie koniecznie jest możliwe w tych ośrodkach gdzie na tereny narciarskie trzeba dostać się Ski-busem,lub własnym transportem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem o tytułowych leżakach napisać słówko. Oczywiście były, występowały stadami i z racji słonecznej pogody były użytkowane. Sam tym razem poleżałem trochę odpoczywając po zajeciach pedagogiczno narciarskich. Wspomnę jeszcze o fajnym zwyczaju w tej stacji, w słoneczne dni przy krzesłach w leśnej cześci ośrodka narciaze są częstowani gratisowo białym winkiem Proseco i to w orginalnych, szklanych, wysokich kieliszkach, i to nie jest jakaś lipa bo trwa to z godzinę albo i lepiej, czasem to i na 3 kolejki sie załapałem:D a dla dzieciaków sa lizaki i cukierki. Taki fajny i sympatyczny drobiazg. Figo tu kiedyś fotkę takiej akcji wrzucał.Kiedy lali to winko to okazało sie, że nawet sporo Polaków tam jeżdzi:D. Powiedziałem nawet do córki,że jak alkohol za darmo dają to zaraz Polacy sie zlatują. Na co jeden facet stojący z boku dopowidział z uśmiechem: "A Czesi" co też było szczerą prawdą:DSzkoda,że to dla mnie koniec sezonu, najfajniejszego sezonu w mojej karierze.

IMG_5975 (Small).JPG

57da8109ccfae_IMG_5975(Small).JPG.2740cc540daaf009b0d9a21d5b7518d1.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:DDobry narciarz radzi sobie w każdych warunkach;)

Kiedyś moje towarzystwo wymiękło z powodu raczej mocno ekstremalnych warunków.

A ja jeździłem dalej i załapałem się na winko.

Sam sobie zrobiłem fotkę z kielichem w dłoni którą zatytułowałem (cytując Zagłobę) "Bóg nagrodził męstwo" :P:D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...