arbiter Napisano 14 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2010 Witam wszystkich Uprzejmię donoszę iż śmigam na święta do Nassfeld ( szczerze za namową tu udzielających się ) pisali , pisali i namówili Mam praktyczne pytanko czy na sylwka coś specjalnego przygotowują na stoku ? Jakieś ciekawostki dotyczące regionu ? Coś polecacie szczególnie ? Co poczytałem to wiem ale cieszę się jak dzieciak bo nigdy nie udało mi się kobitki namówić aby ogarnąć Wigilię i .................... na stok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arbiter Napisano 16 Grudzień 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2010 dziękuje wszystkim za cenne podpowiedzi i uwagi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajowy01 Napisano 16 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2010 dziękuje wszystkim za cenne podpowiedzi i uwagi Widocznie nikt nic nie wie Mało kto z nas (z PL) jeździ na święta na narty do Austrii - ja nie, i raczej nie widzę relacji z takich wyjazdów. Mogę tylko podpowiedzieć żebyś sprawdził/pytał na facebooku: http://www.facebook.com/nassfeld#!/nassfeld?v=wall ew. mailem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 16 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2010 SB był w zeszłym roku w Nasfeld na Sylwestra - poszukaj relacji, masz tam wszystko opisane, pamiętam nawet zdjecie z wielką kolejką do wyciągu:D - ale spoko, to była chyba tylko ciekawostka a nie reguła 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Jack Napisano 17 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 17 Grudzień 2010 To sie miniemy, bo ja bede tam od 1'go stycznia. Patrzac na ich strone zadnych specjalnych envents (wydarzen) tam nie planuja na swieta/nowy rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukee Napisano 21 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2010 Byłem w Nassfeld 12-16.12. Cały czas śnieżyli i szykowali trasy na najazd świateczny, więc się szykuj... Jak zwykle w tym terminie nie wszystko chodziło, ale w zeszły weekend carnia juz była otwarta. Słyszałem opinie, ze spadło im na górze za dużo śniegu...dlatego mieli spóźnienia, ale na święta wszystko będzie git. Ogólnie było super...oprócz mrozu i tych armatek+usypane zwały śniegu. No czasem lodzik przewiany. Mało luda, chociaż i kolejki bywały...zwłaszcza na łączniku (przy przejeżdzie pod drogą) - jakoś krzesło się tam wolno zbiera...wiec przypuszczam, ze będzie tłoczno. A na kolejne 3 dni kolega ściągnął mnie do Alby de Canazei na Selle...i niestety stwierdziłem że Włochy w tym terminie lepsze...pogoda, trasy i sella niezatłoczona, no i jedzonko jakoś bardziej mi leży...ale do Nassfeld zawsze wracam bo warto. Pozdr. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 21 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2010 (edytowane) SB był w zeszłym roku w Nasfeld na Sylwestra - poszukaj relacji, masz tam wszystko opisane, Proszę bardzo tu jest moja relacja z wyjazdu świąteczno/noworocznego do Nassfeld: http://www.skionline.pl/forum/showpost.php?p=90046&postcount=33 Jeśli chodzi o imprezę sylwestrowo/noworoczną na stoku to nic takiego się nie odbywa, wiem tyle że były sztuczne ognie, bo mnie huk obudził, więcej szczegółów nie znam, bo tylko skoczyłem z łóżka rolety pozamykać żebym mógł spać. pamiętam nawet zdjecie z wielką kolejką do wyciągu:D - ale spoko, to była chyba tylko ciekawostka a nie reguła Takie: Albo takie: Edytowane 21 Grudzień 2010 przez SB 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arbiter Napisano 22 Grudzień 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2010 ło matko kolejka jak u nas i tak cały tydzień ? jakieś wskazówki ? relację przeczytam "od dech do dechy " ale coś ciekawego czego nie ma w relacji ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 22 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2010 (edytowane) ło matko kolejka jak u nas i tak cały tydzień ? Nie, nie, nie bój się, to zdjęcie z kolejką to taka trochę prowokacja z mojej strony;), był problem techniczny z krzesłem i stało paręnaście minut, więc się ludzi najechało. jakieś wskazówki ? relację przeczytam "od dech do dechy " ale coś ciekawego czego nie ma w relacji ? Jeśli chodzi o Nassfeld czy Tropolach(bo nie wiem gdzie będziesz mieszkać) to miejscowości nie mają charakteru miasteczka, czyli czegoś takiego ala Krupówki, są to po prostu stacje narciarskie z dosłownie paroma sklepami, jakąś tam pizzerią i parę knajp. Z rana mniej oblegane są trasy po prawej stronie od Mileniumexpres(jadąc w górę). Jak byś się chciał np zagrzać to przy górnej stacji po prawej stronie w budynku od tyłu jest wejście do takiego ciepłego holu, gdzie można zjeść np. swój prowiant, czy napić się herbaty własnej lub z automatu wrzutowego. No to chyba tyle:). Edytowane 24 Grudzień 2010 przez SB 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hokej1 Napisano 22 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2010 Witam wszystkich po raz pierwszy na tym forum. Byłem w Nassfeld tydzien po SB (styczeń 2010). Śniegu w tzw. miedzyczasie dopadało, więc z tym nie było problemu. Spanie w Falkensteinerze, pierwszy raz w takim miejscu, zdecydowało wrodzone lenistwo (50m do dolnej stacji gondoli Millenium, samochód odwiedzałem tylko w garażu). Ceny z kosmosu i generalnie chyba .... nie warto było, ale wszystkiego trzeba spróbowac. Chociaz jaccuzi na otwartym powietrzu po nartach - miodzio ;-) Ośrodek - do tej pory byłem mocno zafiksowany na Katschberg-Groseck, parę wizyt i porównując trasy z Nassfeld to ostatnie mnie rozczarowało. Tam jest dużo wszystkiego, ale fun jakby mniejszy. Potwierdzam spostrzeżenia SB - po wjeździe na górę trzeba od razu uciekac na prawą stronę (Troghohe) - da się tam pojeździć po sztruksie niemal do południa. Potem spokojne jedzonko i mozna próbowac wszystkiego po drugiej stronie. Rzadko uczęszczane i w sumie fajne trasy są na "Kartoflu" (Gartnerkofel - koniecznie zasiąść z piwkiem na szczycie, widoczki super), w tym jedna teoretycznie FIS-owska. Pisze teoretycznie bo w Nassfeld nie ma typowych czarnych tras (kto zna ścianke na Ainecku wie o czym piszę) - wszystko czerwone i nie sugerowac się opisami w planie. Dla słabo jeżdżącego , jak ja, było ok bo się mogłem pobawić , ale po 4 dniach i poprawie kondycji czegoś mocno brakowało. 80-ka czyli Carnia była otwarta do samego dołu i tu przestroga - nie pchać sie tam w złą pogodę. Środkowy odcinek biegnie niemal po płaskim, nie widząc/znając trasy można sie namachać kijami. Za to dół wynagradza cierpliwość, jest po czym pojechać. Tenże dół Carni można spokojnie zrobić zjeżdzając gondolą (jesli to nie dyshonor;-) i wysiadając na przedostatniej stacji. Również nocna jazda (raz w tygodniu) jest na tym dolnym odcinku i zabawa jest przednia. W czasie togodnia pobytu mieliśmy troche fajnej pogody, ale chmurki/mgła potrafią tam być wyjątkowo upierdliwe i wisieć w dolinach, więc rozwaga przy zjazdach na sam dół wskazana (patrz Carnia). Z mojego niewielkiego doświadczenia alpejskiego - jeśli w skali od 1-10 Katschberg/Groseck ma u mnie 8, to Nassfeld jakieś 6. Ale dla miłośników spokojnej jazdy - na pewno bym polecił. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arbiter Napisano 22 Grudzień 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2010 a mieszkać będę gdzieś pod , mam dojazd jakieś 8 km jadę z dzieciakami , czyli familijny wyjazd i znajomi początkujacy wszystko rozbijało się o $ okres fatalny cenowo w lutym śmigam na Stubai to myślę że zrekompensuje "straty" ps. jeszcze 3 dni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arbiter Napisano 3 Styczeń 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 3 Styczeń 2011 no i wróciłem witam po powrocie zacznę od końca, powrót przez Austrię i Czechy 7,5 godz przez Polskę do W-wy 9 godz ( pozdrawiam drogowców i tych co ustawiają światła ) na miejscu pogoda dopisała cudownie , 6 dni słoneczko , kwatera gdzieś na wsi , pełna agroturystyka ale miło , czysto i przyjemnie wyjazd był rodzinny ( córka drugi raz na nartach ) i powiem szczerze jestem troszkę zawiedziony ośrodkiem i trasami dla początkujących te niebieskie 64 ,71 to pomyłka tak naprawdę jest jedna niebieska 23a co konczy się przy ławeczkach gdzie inni zaczynają powoduje niestety małe zatory no i ciepło na niej nie jest ( długa bez osłonki ) jak wieje to jakbyś się nie ubrał ZIMNO zgadzam się z Hokej1 , że niby wszystkiego dużo ale czegoś tam brak mi nie pasowała sama infrastruktura , mało miejsc gdzie można uciec przed ciągle dochodzącymi "świeżakami " Gartnerkofel fajny po lewej stronie , zwłasza 8 ale krótkie te traski dla mnie najfajniesza 77 , 70 i 75 ale tam musialem śmigać z synem a żona z córką mordowala 23a są jeszcze orczyki dla poczatkujących ale tu znów córka się nudziła 80 rewelacja ale dopiero w sylwestra i nowy rok wyjazd udany ale to ostatnia moja wizyta w Nassfeld a przyjemna knajpka po stronie włoskiej ( za orczykiem 15 ) pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.