Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Nassfeld święta -sylwester


arbiter

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

Uprzejmię donoszę ;) iż śmigam na święta do Nassfeld

( szczerze za namową tu udzielających się ) pisali , pisali i namówili :D

Mam praktyczne pytanko czy na sylwka coś specjalnego przygotowują na stoku ?

Jakieś ciekawostki dotyczące regionu ? Coś polecacie szczególnie ?

Co poczytałem to wiem ale cieszę się jak dzieciak bo nigdy nie udało mi się kobitki namówić aby ogarnąć Wigilię i .................... na stok :):D:);)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuje wszystkim za cenne podpowiedzi i uwagi :confused:

Widocznie nikt nic nie wie :) Mało kto z nas (z PL) jeździ na święta na narty do Austrii - ja nie, i raczej nie widzę relacji z takich wyjazdów.

Mogę tylko podpowiedzieć żebyś sprawdził/pytał na facebooku: http://www.facebook.com/nassfeld#!/nassfeld?v=wall

ew. mailem :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Nassfeld 12-16.12. Cały czas śnieżyli i szykowali trasy na najazd świateczny, więc się szykuj...;)

Jak zwykle w tym terminie nie wszystko chodziło, ale w zeszły weekend carnia juz była otwarta. Słyszałem opinie, ze spadło im na górze za dużo śniegu...dlatego mieli spóźnienia, ale na święta wszystko będzie git.

Ogólnie było super...oprócz mrozu i tych armatek+usypane zwały śniegu. No czasem lodzik przewiany. Mało luda, chociaż i kolejki bywały...zwłaszcza na łączniku (przy przejeżdzie pod drogą) - jakoś krzesło się tam wolno zbiera...wiec przypuszczam, ze będzie tłoczno.

A na kolejne 3 dni kolega ściągnął mnie do Alby de Canazei na Selle...i niestety stwierdziłem że Włochy w tym terminie lepsze...pogoda, trasy i sella niezatłoczona, no i jedzonko jakoś bardziej mi leży...ale do Nassfeld zawsze wracam bo warto.

Pozdr.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SB był w zeszłym roku w Nasfeld na Sylwestra - poszukaj relacji, masz tam wszystko opisane,

Proszę bardzo tu jest moja relacja z wyjazdu świąteczno/noworocznego do Nassfeld:

http://www.skionline.pl/forum/showpost.php?p=90046&postcount=33

Jeśli chodzi o imprezę sylwestrowo/noworoczną na stoku to nic takiego się nie odbywa, wiem tyle że były sztuczne ognie, bo mnie huk obudził, więcej szczegółów nie znam, bo tylko skoczyłem z łóżka rolety pozamykać żebym mógł spać:rolleyes:.

pamiętam nawet zdjecie z wielką kolejką do wyciągu:D - ale spoko, to była chyba tylko ciekawostka a nie reguła

Takie:

ntn_034small.jpg

Albo takie:

ntn_025small.jpg

:D

Edytowane przez SB
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ło matko

kolejka jak u nas

i tak cały tydzień ?

Nie, nie, nie bój się, to zdjęcie z kolejką to taka trochę prowokacja z mojej strony;), był problem techniczny z krzesłem i stało paręnaście minut, więc się ludzi najechało.

jakieś wskazówki ? relację przeczytam "od dech do dechy " ale coś ciekawego czego nie ma w relacji ?

Jeśli chodzi o Nassfeld czy Tropolach(bo nie wiem gdzie będziesz mieszkać) to miejscowości nie mają charakteru miasteczka, czyli czegoś takiego ala Krupówki, są to po prostu stacje narciarskie z dosłownie paroma sklepami, jakąś tam pizzerią i parę knajp.

Z rana mniej oblegane są trasy po prawej stronie od Mileniumexpres(jadąc w górę). Jak byś się chciał np zagrzać to przy górnej stacji po prawej stronie w budynku od tyłu jest wejście do takiego ciepłego holu, gdzie można zjeść np. swój prowiant, czy napić się herbaty własnej lub z automatu wrzutowego.

No to chyba tyle:).

Edytowane przez SB
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich po raz pierwszy na tym forum.

Byłem w Nassfeld tydzien po SB (styczeń 2010). Śniegu w tzw. miedzyczasie dopadało, więc z tym nie było problemu. Spanie w Falkensteinerze, pierwszy raz w takim miejscu, zdecydowało wrodzone lenistwo (50m do dolnej stacji gondoli Millenium, samochód odwiedzałem tylko w garażu). Ceny z kosmosu i generalnie chyba .... nie warto było, ale wszystkiego trzeba spróbowac. Chociaz jaccuzi na otwartym powietrzu po nartach - miodzio ;-)

Ośrodek - do tej pory byłem mocno zafiksowany na Katschberg-Groseck, parę wizyt i porównując trasy z Nassfeld to ostatnie mnie rozczarowało. Tam jest dużo wszystkiego, ale fun jakby mniejszy. Potwierdzam spostrzeżenia SB - po wjeździe na górę trzeba od razu uciekac na prawą stronę (Troghohe) - da się tam pojeździć po sztruksie niemal do południa. Potem spokojne jedzonko i mozna próbowac wszystkiego po drugiej stronie. Rzadko uczęszczane i w sumie fajne trasy są na "Kartoflu" (Gartnerkofel - koniecznie zasiąść z piwkiem na szczycie, widoczki super), w tym jedna teoretycznie FIS-owska. Pisze teoretycznie bo w Nassfeld nie ma typowych czarnych tras (kto zna ścianke na Ainecku wie o czym piszę) - wszystko czerwone i nie sugerowac się opisami w planie. Dla słabo jeżdżącego , jak ja, było ok bo się mogłem pobawić , ale po 4 dniach i poprawie kondycji czegoś mocno brakowało.

80-ka czyli Carnia była otwarta do samego dołu i tu przestroga - nie pchać sie tam w złą pogodę. Środkowy odcinek biegnie niemal po płaskim, nie widząc/znając trasy można sie namachać kijami. Za to dół wynagradza cierpliwość, jest po czym pojechać. Tenże dół Carni można spokojnie zrobić zjeżdzając gondolą (jesli to nie dyshonor;-) i wysiadając na przedostatniej stacji. Również nocna jazda (raz w tygodniu) jest na tym dolnym odcinku i zabawa jest przednia.

W czasie togodnia pobytu mieliśmy troche fajnej pogody, ale chmurki/mgła potrafią tam być wyjątkowo upierdliwe i wisieć w dolinach, więc rozwaga przy zjazdach na sam dół wskazana (patrz Carnia).

Z mojego niewielkiego doświadczenia alpejskiego - jeśli w skali od 1-10 Katschberg/Groseck ma u mnie 8, to Nassfeld jakieś 6. Ale dla miłośników spokojnej jazdy - na pewno bym polecił.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

no i wróciłem

witam po powrocie

zacznę od końca, powrót przez Austrię i Czechy 7,5 godz

przez Polskę do W-wy 9 godz ( pozdrawiam drogowców i tych co ustawiają światła )

na miejscu pogoda dopisała cudownie , 6 dni słoneczko , kwatera gdzieś na wsi , pełna agroturystyka ale miło , czysto i przyjemnie

wyjazd był rodzinny ( córka drugi raz na nartach ) i powiem szczerze

jestem troszkę zawiedziony ośrodkiem

i trasami dla początkujących te niebieskie 64 ,71 to pomyłka

tak naprawdę jest jedna niebieska 23a co konczy się przy ławeczkach gdzie inni zaczynają powoduje niestety małe zatory no i ciepło na niej nie jest ( długa bez osłonki ) jak wieje to jakbyś się nie ubrał ZIMNO

zgadzam się z Hokej1 , że niby wszystkiego dużo ale czegoś tam brak

mi nie pasowała sama infrastruktura , mało miejsc gdzie można uciec przed ciągle dochodzącymi "świeżakami "

Gartnerkofel fajny po lewej stronie , zwłasza 8 ale krótkie te traski

dla mnie najfajniesza 77 , 70 i 75 ale tam musialem śmigać z synem a żona z córką mordowala 23a

są jeszcze orczyki dla poczatkujących ale tu znów córka się nudziła

80 rewelacja ale dopiero w sylwestra i nowy rok

wyjazd udany ale to ostatnia moja wizyta w Nassfeld

a przyjemna knajpka po stronie włoskiej ( za orczykiem 15 )

pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...