Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

SzCyrk pełen atrakcji...


johnny_narciarz

Rekomendowane odpowiedzi

mój plan na ten sezon był taki aby sprawdzić stoki właśnie w tym rejonie (Szyrk, Wisła) ale po tym co czytam tu na forum to chyba zrezygnuję z takimi warunkami jeszcze się nie spotkałem może jeszcze za krótko na nartach (trzeci sezon) jeździłem na kilku stokach (Laskowa,Małe Ciche, Limanowa, Kozieniec, Siepraw) i to głównie weekendy ale rzadko kiedy stałem w kolejce, stoki w zależności na porę i warunki pogodowe przygotowane raczej na+.Ma ktoś może informacje na temat Szczawnicy-Palenicy, lub Krynica-Jaworzyna, bo jakoś nie widzę z tamtąd donosów.

Wisła jeszcze jeszcze,ale Szczyrk... :eek: To może zniechęcić do nart!Piękny to sport,więc pomyśl o czymś innym. :o

Ale w ferie zawsze będzie kiepsko - dużo chętnych,mało stoków... :(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że są takie artykuły, znaczy że zaczyna się coś dziać skoro publicznie włodarze zaczynają narzekać. Wiem że to niemożliwe, ale fajnie byłoby przeprowadzić jakiś masowy bojkot sCyrku i doprowadzić do totalnej pustki na stokach, wtedy może ktoś w końcu pomyślałby że czas na inwestycje.. ale jak wspomniałem to niemożliwe, więc pozostaje nam czekać aż stanie się to naturalnie. Mam nadzieje że moje dzieci doczekają szybkich kanap w szczyrku, bo ja na pewno nie. Żal pupke ściska że marnują się takie tereny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uśmiechnięci górale!!!!!!

Ale zwróćcie też uwagę na ostatni akapit:

"Choć turystów ze Wschodu jest niewielu, górale nie mają powodów do narzekań. Na zatłoczonych parkingach przy szczyrkowskich ośrodkach narciarskich stały w niedzielę samochody z rejestracjami z całej Polski, a także m.in. z Bułgarii, Litwy i Niemiec. Tłok był również w Wiśle i innych beskidzkich kurortach. - A przed nami przecież jeszcze zimowe ferie - cieszą się górale."

To jest właśnie polskie myślenie: jakoś się kręci dzisiaj, to jutro też jakoś to będzie - po co to zmieniać?

Niech cieszą się dalej, ale ja wolę zostawiać pieniądze tym, którzy dbają o stoki, wyciągi, a tym samym o mnie. Tam, gdzie nie musze się bać, że mnie, albo - co gorsza - mojemu dziecku lina na łeb spadnie.

Pozdrawiam, Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie!To nie ma sensu!

Po dzisiejszych doświadczeniach miarka się przebrała!Nigdy więcej do Szczyrku!!!A przynajmniej do GAT-u!!!Czułem się dziś "olany z góry na dół" i oszukany,jakbym tam za karę miał jeździć!!!Zgarnęli kasę a później "g... nas obchodzi,co dalej będzie".

Po ostatnich pochlebnych opiniach niestety ja nie dołożę swojej.Nie wiem,może ja mam pecha jakiegoś,albo trafiłem na to,co jest zazwyczaj...

Wspołczuję szczerze. niezły esej zapodałeś... :rolleyes:

nie moge powiedzieć by lepiej na Pilsku było, Solisko - Buczynka ale aż tak źle chyba nie...nie bardzo wiem jak tu zdjęcie załaczyć... jakie to Gat tabliczki stawia...

z tym Szczyrkiem...nie mów nigdy nigdy, moze sie porawi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście po dzisiejszym wypadzie (też byłem :mad:), powiedziałem sobie - nigdy więcej, ale pewnie w jakiś piękny, słoneczny, bezwietrzny, poferyjny, nieweekendowy, nieświąteczny dzień się wybiorę.A dzisiaj zrobiłem ciekawą fotkę na Solisku; przybytek nieczynny, bo pojawiły się Toy-toye, ale robi wrażenie (zwłaszcza "aparat wrzutowy" na klamce :D). Do Johnnego ad.5: to co widać z Suchego to wyciąg Polsportu z BB, ale w ciągu 15-tu lat chyba tylko dwa razy widziałem, żeby był czynny :(.

DOBRE...Powinni jeszcze zamieścić obok cennik

1)"jedynka"-1zł

2)"dwójka"-2 zł

A co do tego wyciągu polsportu to jak jeździłem we wtorek 04.01 to jeździł po nim ratrak przez dłuższą chwile i też się zastanawiałem co to za wyciąg i czy będzie czynny.

Edytowane przez Ghoost
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie tylko

czy gdyby w ten sam dzień wybrać się do innego ośrodka, to i tak za pewne większość z Nas uznałaby, że stanowczo za mało zjazdów. Kolega był w Nowej Osadzie i uwaga za cały dzień zjechał bagatela 3 razy.

Trasy Gatu są całkiem przyzwoite ale od poniedziałku do piątku (a najlepiej do czwartku), nie w święta i ferie :)

Kwestia kanap itd. to całkiem odrębna kwestia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy gdyby w ten sam dzień wybrać się do innego ośrodka, to i tak za pewne większość z Nas uznałaby, że stanowczo za mało zjazdów. Kolega był w Nowej Osadzie i uwaga za cały dzień zjechał bagatela 3 razy.

Trasy Gatu są całkiem przyzwoite ale od poniedziałku do piątku (a najlepiej do czwartku), nie w święta i ferie :)

Kwestia kanap itd. to całkiem odrębna kwestia.

Chyba nikt nie neguje przyzwoitości tras w Szczyrku, ba śmiem nawet twierdzić, że "trasowo", to najlepsze miejsce do nartowania w Polsce, a i na Słowacji trudno znaleźć ośrodki o takim zróżnicowaniu tras. Tutaj chodzi o podejście do narciarza, o jego traktowanie.

I nie zgadzam się z Tobą, że kanapy to juz odrębna kwestia, bo gdyby one były (mam na myśli nowoczesne 6-8 osobowe kanapy, a nie 30 letni złom ściągany z Włoch), to automatycznie kolejki byłyby w błyskawicznym czasie rozładowane, a i prawdopodobieństwo spadku liny mniejsze. Tym samym Johnny Narciarz mógłby wrócić na Czyrną po swoje auto, zamiast bujać się Pekaesem (to kolejny dowód dbałości Gatu o swoich dobroczyńców) w butach narciarskich z nartami na garbie - sam to kiedyś przerobiłem, więc wiem o czym piszę).

Pozdrawiam Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo wszystko staram się trochę wybronić Szczyrk, ponieważ w tym sezonie byłem 5 razy w Szczyrku (zawsze w tygodniu i nie w okresie świątecznym) i trafiłem na dobre a w niektóre dni bardzo dobre warunki narciarskie (raz nawet rewelacyjne!!). Ludzi nie było w ogóle, puste stoki, które wyglądały tak jakbym zarezerwował je dla siebie :). Było sympatycznie, na organizację nie można było narzekać i o dziwo nic się nie psuło :).

Jak dla mnie to 4 osobowe krzesła w zupełności by wystarczyły, no a marzeniem było by takie PEAK TO PEAK GONDOLA, jak w WhistlerBlackcomb łączące halę Skrzyczeńską ze Skrzycznem (hehehe).

Ja np. wolę sobie pojechać w tygodniu do Szczyrku, niż do innych ośrodków bo:

1) mogę w niektóre dni tygodnia sobie wolne zrobić :)

2) jest dużo fajnych tras

3) mam najbliżej

4) orczyki mi strasznie nie przeszkadzają (wolę wjeżdżać na orczykach, niż na kanapie i trzaskać jedną trasę przez cały dzień)

ALE

-muszą być warunki tzn. jeśli na stronie piszą warunki dobre tzn, że da się tą trasą przejechać :)

Oczywiście, gdybym miał jakąś alternatywę w miarę sensowną to wybrałbym ośrodek gdzie są kanapy i nowoczesna infrastruktura ale nieukrywajmy, w pobliskim regionie (max godzina jazdy samochodem), trudno znaleźć coś sensownego. Ktoś może napisać Soszów - no tak, ale Soszów też, nie ma tylu tras co Gat, no a ceny pozostawiają wiele do życzenia. Z dwojga złego wciąż wybieram Szczyrk.

Edytowane przez matiash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Twoje argumenty odnośnie bliskości (ja z Tychów mam niewiele dalej, niż Ty :) ) i różnorodności tras do wyboru (inna sprawa kiedy te wszystkie trasy są przejezdne?) są trudne do obalenia. I przez wiele lat jeżdżąc do Szczyrku tak to sobie tłumaczyłem, że w/w plusy przewsłaniają minusy. Ale w tym roku zawziąłem sie i nie dam im zarobić ani złotówki, własnie za to jak traktują ludzi, za to, że wg nich ich rola kończy się na skasowaniu za skipass (nota bene często kupowanego na kolanach - jak np na Golgocie - bo nikomu nie przychodzi do głowy, że gromadzący sie pod okienkiem śnieg powoduje, że potencjalny narciarz stoi co raz wyżej i żeby pani go usłyszała trzeba prawie klęknąć ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nikt nie neguje przyzwoitości tras w Szczyrku, ba śmiem nawet twierdzić, że "trasowo", to najlepsze miejsce do nartowania w Polsce, a i na Słowacji trudno znaleźć ośrodki o takim zróżnicowaniu tras. Tutaj chodzi o podejście do narciarza, o jego traktowanie.

I nie zgadzam się z Tobą, że kanapy to juz odrębna kwestia, bo gdyby one były (mam na myśli nowoczesne 6-8 osobowe kanapy, a nie 30 letni złom ściągany z Włoch), to automatycznie kolejki byłyby w błyskawicznym czasie rozładowane, a i prawdopodobieństwo spadku liny mniejsze. Tym samym Johnny Narciarz mógłby wrócić na Czyrną po swoje auto, zamiast bujać się Pekaesem (to kolejny dowód dbałości Gatu o swoich dobroczyńców) w butach narciarskich z nartami na garbie - sam to kiedyś przerobiłem, więc wiem o czym piszę).

Pozdrawiam Przemek

tu się z Tobą trochę nie zgodzę bo osobiście uważam Krynicę za najlepsze " skupisko" tras ( ogólnie infrastruktura + podejście do Gości = najlepsze w PL )

ale to akurat moje osobiste odczucia

co zaś się tyczy wyciągów zastanawiam się nad jedną sprawą... ( o ile przepis się nie zmienił i nie strzelam właśnie gafy, jeśli tak z góry sorry - póki co nie znalazłam nowszego )

Rozporządzenie Rady Ministrów

z dnia 6 maja 1997 r.

w sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach, pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne.

Na podstawie art. 54 ust. 3 ustawy z dnia 18 stycznia 1996 r. o kulturze fizycznej (Dz. U. Nr 25, poz. 113 i Nr 137, poz. 639)

Urządzenie transportu górskiego, z którego korzystają narciarze, może być eksploatowane w okresie zimowym, jeżeli jest z nim związana co najmniej jedna narciarska trasa zjazdowa o stopniu trudności A lub B o minimalnej szerokości 30 m, zapewniająca równocześnie istnienie wolnej przestrzeni do zjazdu w wymiarze 100 m 2 na osobę przy szczytowej zdolności przewozowej urządzenia w ciągu 1 godz. (bezpieczne obciążenie trasy).

Stopień trudności Trasy Oznakowanie kolorem Nachylenie w profilu podłużnym średnie maksymalne

A bardzo łatwe Zielony do 15% (9°) 21% (12°)

B łatwe Niebieski 17-21% (10-12°) 30% (17°)

no i tak się zastanawiam

na miejsce orczyków stawia się krzesła - o większej przepustowości ....

czyli wyjeżdża więcej osób, i więcej osób jest na stoku ( czasem trasy są aż czarne od ludzi ) ... skoro więc trasy nie są poszerzane, praktycznie nie tworzą się nowe ( bo zieloni, doskonale radzą sobie z blokowaniem inwestycji , bo się jeden baca z drugim kłóci )

jakim cudem ktoś na te krzesła wydaje pozwolenia .... tymbardziej, że narty i snowboard stają się coraz bardziej popularne... ludzi jest coraz więcej... o to tak jakby z wiejskich dróżek porobić obwodnice - muszą się zakorkować oraz wzrośnie ilość wypadków.

a! i proszę żeby mi nikt nie zarzucił że jestem zwolenniczką orczyków i ośrodków z czasów PRL....

po porostu nie ogarniam tej kuwety

będziemy mieć 4 osobowe zamykane i podgrzewane Doppelmayry ... a kolejki będą robić się na szczycie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawa o kulturze fizycznej, o której wspominasz utraciła moc z dniem 16 października 2010 roku (za wyjatkiem art. 43).

Ale niestety masz rację, nikt nie panuje na ilością ludzi wpuszczanych na stoki, byle kasa sie zgadzała. Konsekwencją tego ( pewnie nie tylko tego) są coraz częstsze wypadki na nartach, niestety także śmiertelne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziennik Ustaw z 15 lipca 2010 Nr 127 poz. 857

* Data ogłoszenia:2010-07-15

* Data wejścia w życie:2010-10-16

* Data obowiązywania: 2010-10-16

Rozdział 7

Bezpieczeństwo w sporcie

5. Minister właściwy do spraw wewnętrznych w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw turystyki oraz ministrem właściwym do spraw gospodarki morskiej i ministrem właściwym do spraw transportu określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowy sposób realizacji obowiązków, o których mowa w ust. 1 i 3, sposób zagospodarowania, udostępniania, oznakowania, zabezpieczania i korzystania z terenów służących do uprawiania sportu w górach i na wodach, warunki do organizowania pomocy osobom, które uległy wypadkowi lub są narażone na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia w górach i na wodach, a także wzory znaków nakazu, zakazu i informacyjnych, mając na uwadze konieczność zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa i możliwości sprawnego udzielania pomocy osobom, które uległy wypadkom lub są narażone na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia w górach i na wodach.

z ciekawości szukam tych rozporządzeń bo bez nich to tak na moje oko hulaj dusza = piekła nie ma

ok mam, ale projekt ustawy .....

Art. 30. 1. Dopuszczalne obciążenie narciarskiej trasy zjazdowej przy szczytowej

zdolności przewozowej urządzenia transportu linowego i taśmowego przeznaczonego do

przewozu osób wynosi:

1) minimalnie 200 m2 na osobę – dla narciarskiej trasy zjazdowej

o stopniu trudności A (Bp>200 m²);

2) minimalnie 300 m2 na osobę – dla narciarskiej trasy zjazdowej

o stopniu trudności B (Bp>300 m²);

3) minimalnie 400 m2 na osobę – dla narciarskiej trasy zjazdowej

o stopniu trudności C (Bp>400 m²); .

nie nudzę już więcej.... jak ktoś ma ochotę niech się pomęczy

http://www.bip.mswia.gov.pl/download.php?s=4&id=6178

Edytowane przez mała_mi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspołczuję szczerze. niezły esej zapodałeś... :rolleyes:

nie moge powiedzieć by lepiej na Pilsku było, Solisko - Buczynka ale aż tak źle chyba nie...nie bardzo wiem jak tu zdjęcie załaczyć... jakie to Gat tabliczki stawia...

z tym Szczyrkiem...nie mów nigdy nigdy, moze sie porawi?

Raczej tragifarsę... ;)

Na Pilsku też czasem siadał wyciąg,najczęściej z Miziowej na Pilsko,ale co ciekawe,nie z powodu wiatru!A nie jedną wichurę tam zastałem...

Co do tabliczek,to mam takie perełki:

attachment.php?attachmentid=399&d=1234130832

Na tej trasie warunki do zjazdu miały być dobre/dostateczne...

attachment.php?attachmentid=395&d=1234120141

Jak ktoś chce się uśmiechnąć to sobie zobaczcie jaką perełkę znalazłem w skarbnicy obrazków na guglu:

http://g.imagehost.org/0546/buhahahaha.jpg

Chyba ktoś się nudził :D Kosmos i abstrakcja - to określenia jakie nasuwają mi się po zobaczeniu tego obrazka :D

:D To się wyjaśniło skąd ten tłok... :D

Chyba nikt nie neguje przyzwoitości tras w Szczyrku, ba śmiem nawet twierdzić, że "trasowo", to najlepsze miejsce do nartowania w Polsce ...

Zgadzam się,tam jest gdzie pojeździć i dla tego czasem tam wracałem,mimo tej infrastruktury.

Ciekawe jak długo wytrwam w bojkocie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D To się wyjaśniło skąd ten tłok... :D

(...)

Ciekawe jak długo wytrwam w bojkocie...

Patrząc na tego skrina zaczynam wierzyć w istnienie wszechświata równoległego, gdzie alpejskie ośrodki mają trzydziestoletnie wyciągi a polacy wymieniają swoje co rok-dwa i sprzedają za granicę :D

Nie będzie bojkotu po trasy są dobre. Może w niektórych miejscach mogłyby być szersze, ale nie ma źle.

@mała_mi

Tak patrząc na ten projekt, to przy założeniu, że:

  • mamy trasę 1600 metrów i szerokości 50 metrów co daje powierzchnię 80 000 m^2,
  • wyciąg dowożący na górę 4 narciarzy co 6 sekund (40 na minutę, 2400 na godzinę, czyli typowy wyciąg krzesełkowy)
  • zjazd trasą trwa dwie minuty

można więc uznać że w ciągu tego dwuminutowego zjazdu 80 osób (40 na minutę) jest na trasie, więc według tej ustawy nie ma co myśleć o przeludnieni nawet przy typie trasy C, bo:

  • 400 osób może przebywać na trasie o podanej charakterystyce, jeśli jest ona typu A (wyciąg musiałby mieć przepustowość 12000 os/h, przy zjezdzie trwającym 2 min)
  • ok. 260 osób może przebywać na trasie typu B (wymagane 7600 os/h)
  • ok. 200 osób może przebywać na trasie typu C (wymagane 6000 os/h)

Albo ja źle licze, albo ten projekt jest dziurawy troszke :rolleyes:

Edytowane przez Slash0r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narciarze krytykują ośrodki GAT

Oto jaki się ukazał artykuł w Dzienniku Zachodnim dotyczący GATu.

Ja po wielu postach czytanych o Szczyrku, Pilsku - do Ośrodków GATu pewnie nim przyjdzie potężna, z dużą ilością śniegu Zima - nie pojadę.

Zamknięte trasy, drogie parkingi, a przede wszystkim gigantyczne kolejki do kas, w których trzeba było odstać nawet 40 minut - na takie warunki natrafiali narciarze, którzy wybrali się szusować w Czyrnej w Szczyrku.

- Gdyby mi oferowano nawet darmowy karnet, to moja noga tam już nie postanie, a jeżdżę na nartach ponad 45 lat - mówi Eugeniusz Lotka z Katowic, który chciał szusować w Szczyrku. Narciarz w liście do naszej redakcji skrytykował szczyrkowski ośrodek Gliwickiej Agencji Turystycznej.

Zwrócił m.in. uwagę, że karnety narciarskie GAT uprawniają tylko do jazdy w Szczyrku, choć Korbielów to także ośrodek gliwickiej agencji.

- W Szczyrku dzierżawimy ośrodek. Rozliczenia są tak trudne, że musieliśmy rozdzielić karnet. Dlatego nie działa on jednocześnie w Szczyrku i Korbielowie. Rozumiem, że to uciążliwość - tłumaczy Marcin Kędracki, prezes Gliwickiej Agencji Turystycznej.

Zaznacza, że zamknięte trasy to efekt złych warunków na stokach. A z pogodą trudno wygrać.

- Beskidy to niskie góry, są duże wahania pogody. Nie można porównywać warunków z Alpami. Robimy wszystko, co możliwe, by zapewnić turystom komfort. Dysponujemy jednak takim sprzętem, a nie innym i cudów nie zdziałamy - mówi szef GAT. Kędracki przyznaje jednak, że ogromne kolejki do kas w Czyrnej to efekt złej organizacji.

- Będziemy tak robić, by w nadchodzących dniach nie było już tak długich przestojów - zapewnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto jaki się ukazał artykuł w Dzienniku Zachodnim dotyczący GATu.

...zaznacza, że zamknięte trasy to efekt złych warunków na stokach. A z pogodą trudno wygrać.

- Beskidy to niskie góry, są duże wahania pogody. Nie można porównywać warunków z Alpami. Robimy wszystko, co możliwe, by zapewnić turystom komfort. Dysponujemy jednak takim sprzętem, a nie innym i cudów nie zdziałamy - mówi szef GAT. Kędracki przyznaje jednak, że ogromne kolejki do kas w Czyrnej to efekt złej organizacji.

- Będziemy tak robić, by w nadchodzących dniach nie było już tak długich przestojów - zapewnia.

Jakoś facet przemilcza, że w Austrii są takż ośrodki położone na wysokościach porównywalnych z naszymi Beeskidami, tyle, że posiadają sysytem naśnieżania i u nich śnieg nie płynie jak woda po 2 godzinach odwilży.

No i jak tak dalej będą dbali o klienta, to już mało kto będzie chciał oglądąć to ich likwidowanie przestojów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Jak powiedział mój dużo starszy kolega (pozdrowienia dla Romana z Ligoty:) )- "jak do przyszłego sezonu w SZCZYRKU nie wyzłomują wiecznie psujących sie orczyków to w Buczkowicach będą mogli zawiesić łańcuch z tabliczką CLOSED" --- i to mi się podoba , jeszcze dodał że GAT to skansen haha !!! bo taka jest prawda , widząc jak się rozwija infrastruktura w Wiśle / Ustroniu to można tylko tak wnioskować. A wcale bym się nie zdziwił jak np. na przyszły sezon jakaś kanapa ruszyła w takiej nie pozornej .... Brennej....

Mi jest tylko żal tak jak i pewnie Wam wszystkim , że tak urozmaicone trasy po prostu się niszczą . Jak już ktoś wspomniał , może jakis bojkot wspólny (np. na FACEBOOKu dzięki akcji internautów, TV Polsat emitowała "Kevina" w Święta, a mieli w tym roku odpuścić :rolleyes:, także jest to przykład, że im więcej nas tym lepiej), bo na pewno dzięki tego typu wypowiedziom dużo ludzi którzy planują ferie z dzieciami z całej Polski czytając namiastkę wypowiedzi nt. GAT po prostu skreśli Szczyrk gruba krechą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...