Alta Badia Luty

[marboru]

Super relacja, piękne fotki. Wspomnienia wracają...

Dzięki.

[mareknot]

Widzę, że lubisz globtroterkę. Następny raz pojedź przez Colfosco, do Selvy i dalej na St Ulrich. Z Secedy jest też taki ekstra zjazd, długiiiiiii.:cheerful:

[piter100]

Widzę, że lubisz globtroterkę. Następny raz pojedź przez Colfosco, do Selvy i dalej na St Ulrich. Z Secedy jest też taki ekstra zjazd, długiiiiiii.:cheerful:

Ten?

Byłem w 2007. :biggrin:

Pozdrawiam

[kmarcin]

Raj, najprawdziwszy raj :smile: Przecież bym tam migawkę w aparacie zajechał :stupid:

[jaca72]

A ten konski wyciag (sanio-bryczka) made in poland.Jest produkowany w moich stronach .

[mareknot]

A ten konski wyciag (sanio-bryczka) made in poland.Jest produkowany w moich stronach .

Podobny szura w Madonnie z jednej Uti. Super jedzonko, można kupić sery i tym podobne. Jak kogoś interesuje to podam gdzie.:biggrin:

[piter100]

W środę znowu niestety była brzydka pogoda,a na dodatek spadł brudny śnieg :eek:

Okazało się że z nad Sahary jakiś front przyniósł trochę pyłów i stąd to zabarwienie.

Jeździliśmy sobie spokojnie po trasach Alta Badii;

...marząc o pięknej pogodzie,i słońcu Italii.....:sorrow:

[piter100]

W czwartek w planach była Cortina d'Ampezzo.Pogoda była trochę lepsza niż w środę,nawet jakieś przejaśnienia dawały nadzieję że będzie dobrze.

Mieliśmy jednak dylemat czy dojedziemy do Cortiny,bo po całodziennych i nocnych opadach przejazd przez Passo Falzarego mógł być zamknięty,a na dodatek nie miałem łańcuchów.Mimo napędu 4*4 mogło być nieciekawie.Naokoło przez Brunick nie chciało się nam jechać.Chęć była,więc zaryzykowałem przejazd i okazało się że nie było tragedii,dało się,chociaż wolno,przejechać.Cortina D’Ampezzo jest nazywana „Królową włoskich Dolomitów”, ponieważ położona jest w samym sercu tych gór. Posiada setki kilometrów tras i wyciągów narciarskich określanych krótko – bardzo słoneczne i wiecznie ośnieżone, gdyż aż 95% z nich posiada sztuczne naśnieżanie.

W 1956 odbyły się tu zimowe igrzyska olimpijskie. Obecnie w Cortinie rozgrywają się coroczne zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. W miejscowości tej 2-krotnie odbyły się też mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym: w 1927 oraz w 1941 (nieoficjalne).Nakręcono tutaj niektóre części filmu o Jamesie Bondzie:eek:

Główne tereny narciarskie Cortiny to Cristallo i Folaria połączone ze sobą wyciągami,oraz Tofana (Pocol)

[video=youtube;yY_oGINYnaY]

[piter100]

My postanowiliśmy zwiedzić ten region Tofany

Tu parkowaliśmy;

I znów przywitały nas pola brudnego śniegu;

...i takie klimatyczne schronisko;

Trasy perfekcyjnie przygotowane,ale jest dosyć miękko,mrozu nie ma.Na szczęście ludzi też nie za dużo,jeździmy po lewej stronie ośrodka,trasy łatwe niebieskie-super do nauki.Warto przyjechać tu z dziećmi ze względu na małą ilość ludzi i szybkie wyprzęgane kanapy.Jedziemy dalej ..na Pomedes.

Ze szczytu różne warianty zjazdu;

Nawet takie::eek:

[piter100]

Do samej Cortiny prowadzi długa,kręta niebieska trasa przez las z niespodziankami;skrzyżowanie z drogą po której może jechać samochód:eek:

Dojeżdza się do dolnej,niezbyt zachęcającej stacji;

Tam jedziemy;

Niestety na górze okazuje się że jest czynna tylko jedna trasa,reszta jest kompletnie zasypana;

Również czarna na dół jest zamknięta;

Na pociechę fundujemy sobie espresso w zasypanym,pamiętającym Bonda Rifugio Ra Valles;

I zjeżdżamy gondolą na dół,do pośredniej stacji.

Pogody dalej nie ma;

[piter100]

Dla porównania wrzucę parę fotek z tego samego miejsca,w tym samym czasie,ale 4 lata temu w 2010roku;

Tych widoków niestety dzisiaj zabrakło,ale jazda była jak zwykle super.

Na duży plus zdecydowanie mniej ludzi niż w innych częściach Dolomitów.

Edytowane 4 Marzec 2014 przez piter100

[piter100]

Na koniec parę fotek z Cortiny;

Jeszcze telefon do kraju :eek:

I to już koniec wycieczki,pora wracać do domu,do Badii

A jutro będzie tak :biggrin:

[piter100]

No i było..

Pora kończyć tą przydługą relację,no ale z takiego deficytu śniegu w kraju miło chociaż popatrzyć jak JEST parę godzin jazdy samochodem z kraju:biggrin:

Piątek znowu przywitał nas piękną bezchmurną pogodą.W planach była druga część Cortiny -Cristallo i Folaria,ale jakoś nikomu nie chciało się znowu tam jechać.Marmolada odpadła ponieważ nie było połączenia narciarskiego Arabby przez Passo Padon,bo lawina uszkodziła jeden wyciąg,a jechać autem do Malagi Ciapelli to bezsens.Może Kronplatz?...Nie.Alta Badia?..znowu w tłumach po tych patologiach:confused::Nieee.Może Val Gardena i pojeździć na Secedzie...może???A Może znowu zrobić Sella Rondę?..hmm..będą tłumy ale te widoki:eek: Tylko w którą stronę? Ostatnio dwa razy robiliśmy pomarańczową,, a więc czas na zieloną.Jest łatwiejsza :biggrin::biggrin:i z reguły mniej ludzi-co zresztą sprawdziło się.

Żeby nie tracić czasu ,i od razu wystartować na Sellę podjechaliśmy do Corvary pod gondolę.Parking oczywiście płatny 5e za dzień:

I jazda...

Na początek Boe...ale to jest w przeciwnym kierunku???Nieśmiało zauważyła reszta towarzystwa.No WŁaŚNIE,ale o 8:30 tylko Boe,a potem Vallon,moim zdaniem najfajniejsza trasa w tym rejonie.Grzechem byłoby jej nie rozdziewiczyć:biggrin:

Popatrzcie sami;

[piter100]

Wyjechaliśmy na górę,ale Vallon otwierają dopiero o 9 : ,więc jazda na dół;

Boe...

I z powrotem na Boe.Krzesło na Vallon już otwarli;

A na szczycie takie widoczki :eek:

Warunki były takie że zjechaliśmy cztery razy,i jeszcze się chciało..No ale plan był;Sella czeka.

[piter100]

Jesteśmy z powrotem w Corvarze;

I czteroosobowym wyciągiem udajemy się do Colfosco;

W oddali już majaczy Sassolungo;

Ale nie jedziemy dalej.Odbijamy w prawo i ujeżdżamy stoki Colfosco.Są tu dwie gondole i jedno szybkie krrzesło,a ponadto piękne trasy,mało ludzi i ...muszę to powiedzieć;ZAJEBISTE żarcie w schronisku Pradat;

Kto był ...ten wie...

Edytowane 5 Marzec 2014 przez piter100

[piter100]

Z góry takie widoki;

W oddali stoki Alta Badii;

Ale czas się zbierać..Plan jest i trzeba się go trzymać!:biggrin:

Jedziemy dalej ..do Val Gardeny przez Passo Gardena na nartach.Zresztą to jedyna możliwość przedostać się tam z Alta Badii.Dla samochodów przełęcz była cały czas zamknięta.

Na przełęczy;

I dalej do Wolkenstein sławną ale bardzo zmrożoną Dantercepies.

W Wolkenstein oczywiście dzikie tłumy,jak to w val Gardenie:frown::.Do gondoli na Ciampinoi staliśmy jakieś 20 minut.

Ale już jesteśmy:biggrin:Widoki rekompensują stratę czasu.

[piter100]

Jedziemy dalej.....Ale znajomy bar po drodze :biggrin:

Muzyczka z ukrytych głośników zachęca do pozostania tu na dłużej

Chwila zawahania...NIE..jedziemy dalej,stoki czekają,drinkować będziemy w kraju.:biggrin:

Mijamy Plan de Gralba,Passo Sella...

I już jesteśmy w Val Di Fassa :biggrin:

[piter100]

Val di Fassa to oczywiście Campitello,Canazei,Alba,Penia....jeszcze nie znam tych terenów.

Do Campitello nie ma trasy z Sella Rondy,jest tylko gigantyczna gondola która wywozi tysiące narciarzy na Col Rodella.

My jedziemy dalej Sellą,ale na Pian Frataces orientujemy się że nigdy tak naprawdę nie zwiedziliśmy Val Di Fassy.Więc odbijamy w prawo i kierujemy się na Canazei.

Piękna pusta trasa,warta grzechu.

Dojeżdżamy.. i Val Di Fassa wita narciarzy:biggrin:

Ale gdzie gondola?:eek:

Nie ma..trzeba z 500 metrów ciupać z buta do dolnej stacji która wywiezie nas z powrotem na Sella Rondę.

Jest gorąco,samo południe,słoneczko grzeje,pot się leje,ale po drodze są takie atrakcje;

Które rekompensują niedogodności.

Piękne klimatyczne miasteczko,warto tu wrócić na dłużej.

[piter100]

Z Canazei dwie gondole i już jesteśmy na Selli.

Radość z powrotu do zimy:biggrin:

W dole Belvedere;

Nie lubię tego miejsca,krzyżują się tu wszystkie wyciągi i trasy,ludzi zawsze dużo.Ogólnie wrażenie chaosu,o wypadek nietrudno.Spadamy stąd jak najszybciej.

Mijając to schronisko przypomniaem sobie że czas na małe conieco:biggrin:

Zjachaliśmy trochę niżej,i w Rifugio Lezuo odkryliśmy takie klimaty;

A ponadto wspaniałą pizzę....naprawdę warto.

[piter100]

Jedziemy dalej;

Jeszcze tylko czeka nas zjazd do Arabby;

A tam obowiązkowy spacerek.

Następnie droga do góry;

I można strzelić słitfocie z Bayerische Motoren Werke;

Następnie zjazd do Passo Campolongo...a tu są dwie opcje;wyjechać na Boe i oczywiście zjechać do Corvary..czyli zamknąć Sella Rondę.Albo wyjechać na Cherz i przez Pralongię zrobić alternatywną Sellę,co oczywiście zrobiliśmy.

Znowu brudny,paskudny saharyjski śnieg...brrr..

Trzeba się pomodlić ....żeby dane nam było tu wielokrotnie wrócić ...w zdrowiu :biggrin:

Czego wszystkim życzę...