Alta Badia Luty

[piter100]

Pozdrawiam z Alta Badii. Dwa dni sypało, a dzisiaj tak

Lagazuoi.

Niestety nie mam internetu.

[kmarcin]

piękności :happy:

[bravo1]

Po prostu RAJ

[piter100]

Dziś znowu dramat. na dole leje. a na górze wali mokrym śniegiem. Mieszkamy w Pedraces, i niestety nie mam internetu. Teraz korzystam z darmochy w schronisku Bioch. Zdjęcia i relacja po powrocie . Jedziemy teraz do Arabby i na Vallon.

[johnny_narciarz]

Jedzcie na Marmolade,moze bedziecie powyzej chmur...

[piter100]

Z Arabby dotarliśmy jakoś do Colfosco. Kompletnie przemoczeni grzejemy sie w schronisku Utia Pradat .Na Marmolade z Arabby nie da sie dojechać na nartach bo podobno lawina zniszczyla wyciag Padon.

[marboru]

... bo podobno lawina zniszczyla wyciag Padon.

WOW!

Ciekawe, czy ktoś był w tym czasie na tym krześle? Oby nie.

[piter100]

Taki mamy widoczek ze schroniska.

[mareknot]

No to fatalnie. tak na oko może trzymać 1/2 dni wg. Włochów dopiero w piątek przestanie padać, a sobotę znowu, niedziela ładna.

[piter100]

Widzę że w kraju totalna wiosna,jak komuś brakuje śniegu to zapraszam w Dolomity,tu sypało prawie cały tydzień z małymi przerwami.

Wstawiam mój filmik z drogi na Passo Falzarego na zachętę:biggrin:

[video=youtube;ueWSwvzvvWU]

Edytowane 27 Luty 2014 przez piter100

[piter100]

Witam

Alta Badia...

Od dawna chciałem tam zawitać ze względu na widoki i bliskość większości najwspanialszych tras Dolomitów.

Pomimo wielu różnych opini na temat tego regionu pojechałem do Alta Badii i...nie zawiodłem się mimo baaardzo niesprzyjającej pogody.Od kilkunastu lat w lutym zazwyczaj jeżdżę do Włoch,bo po pierwsze uwielbiam Dolomity;klimat ,widoki,ludzi, itd..a,po drugie jest gwarancja pięknej pogody:biggrin:...ale niestety nie w tym roku.:

Miszkaliśmy w Pedraces (Badia);

Apartament, tradycyjnie znaleziony i zaklepany dzień przd wyjazdem.Do dyspozycji mieliśmy jakieś 70m2; dwie sypialnie,dwie łazienki,duży przedpokój , kuchnia i to za 23 euro do osoby,co uważam za bardzo sensowną propozycją w tym rejonie i w tym terminie.

[piter100]

W pierwszy dzień pogoda od rana nie rozpieszczała,zachmurzenie całkowite,bez nadziei na poprawę,ale nie sypie.

Postanowiliśmy zwiedzić wszystkie pobliskie stoki.Do wyciągu na S.Croce mieliśmy 600m,jeżdzi skibus co parę minut,ale my tradycyjnie swoim autem.

Parking pusty jak zwykle o tej godzinie ,wyciągi startują 8:30.Oczywiście pierwsi na stoku.

Jeżdzimy na takim sprzęcie;

a góra wygląda tak;

Łagodna fajna trasa dla początkujących,w sam raz na rozjeżdżenie się.Najmniej ludzi w całej Alta Badii.

[piter100]

Ruszamy dalej do La Villa,żeby się tam dostać trzeba przejechać krzesłem które prowadzi wzdłóż doliny:mad::,a następnie szybką czwórką na Sponatę i zjazd czerwoną do La Villi.To fajne..Potem znów wolnym krzesłem nad doliną...odpięcie nart i ciupanie do gondoli na Piz la Villa.Na szczęście wygodna i szybka.

Mapka;

Do La Villi prowadzę dwie fajne trasy,czerwona i czarna.Obie warte grzechu, ale tylko rano,póżniej muldy(obsypy) po kolana i dużo ludzi.

Dalej jedziemy fajną czerwoną 6 do San Cassiano.

Zjazd czerwoną 11 do San Cassiano i niemiła niespodzianka ;tłum ludzi do gondoli,jakieś 15 minut stania:mad::

Nie zjeżdzamy więcej,jedziemy dalej do Corvary..ale pogoda coraz gorsza.zaczyna padać śnieg z deszczem,a nawet deszcz,widoków żadnych,a poza tym

środek Alta Badii sprawia wrażenie jakiegoś chaosu,krótkie wyciągi porozrzucane w różnych kierunkach...nie wiadomo gdzie jechać?PATOLOGIA:biggrin:

Jakoś jednak dotarliśmy do Corvary.Szybki wyjazd gondolą na Boe i wolny zjazd zmasakrowaną 19 z powrotem do Corvary.

Mała przerwa na kawę i powrót do kwatery.Dość długi i żmudny.Więcej jeżdzi się na wyciągach niż na nartach,co w przypadku złej pogody może bardzo zniechęcać.

Edytowane 27 Luty 2014 przez piter100

[piter100]

Badia (Pedraces)to takie zadupie Alta Badii :biggrin:.Nasi gospodarze nie mówili w żadnym nam znanym języku,trochę po włosku,parę słów po niemiecku a głównie po ladańsku.Nie ma tu jakiś sensownych sklepów,w centrum jest mały placyk,parking,jeden sklepik(na szczęście mięli świeże pieczywo) i Pizzeria...całkiem niezła i niedroga.

Edytowane 27 Luty 2014 przez piter100

[piter100]

W następnydzień pogoda jeszcze gorsza;od rana pada gęsty,mokry śnieg.

Gdzie jechać? Może Kronplatz..prawie same gondole..nie zmokniemy:biggrin:

...I po 15 minutach jesteśmy już w San Martino in Badia skąd startuje gondola Piculin,z którego na dół z powrotem prowadzi jedna piękna czarna trasa,zazwyczaj bardzo mało uczęszczana.Dwa zjazdy i jedziemy dalej zwiedzać.

Z Piculinu do St Viglio

..dwie gondole i jesteśmy na szczycie.

A tam tak;:eek:

[piter100]

Kronplatz to nie moje klimaty.Byłem parę razy.... i wrócę, ale max na 2 dni,trasy fajne ,długie;

nawet bardzo długie,

naprawdę bardzo zróżnicowane..od niebieskich,czerwonych do czarnych.Super nowoczesna infrastruktura,prawie same gondole,co nie wszystkim odpowiada(konieczniść odpinania nart,i czasami brak widoków).

Można się zajeżdzić w pozytywnym tego słowa znaczenu:biggrin: Ale ile można jeżdzić na jednej górze???

[piter100]

Dzionek wbrew pozorom bardzo udany,mimo złej pogody i braku widoków,na które bardzo liczyliśmy,wyjeżdziliśmy się na maxa.

Praktycznie cały dzień jazda w puchu,co nawet mojej szanownej kobiecie odpowiadało odkąd kupiłem jej te nartki;

[piter100]

W następny dzień było tak.

Jutro skrobnę coś więcej...

pozdrawiam

[piter100]

Wtorek przywitał nas pięknym bezchmurnym porankiem,więc postanowiłem zrealizować moje dawne marzenie;odwiedzić przełęcz Falzarego i Lagazuoi słynące z niezapomnianych widoków.Giro di Grande Guerra czyli runda wokół miejsc związanych z wojną prowadzoną przez Włochy z Austro-Węgrami w latach 1914-1918.

Wystartowaliśmy z bezpłatnego parkingu pod Sponatą,szybki wyjazd czteroosobowym krzesłem,zjazd i już jesteśmy w La Villi,gondola na szczyt Piz La Villa i naszym oczom ukazuje się taki widok;

Kusi nas żeby zjechać czarną do La Villi,słynącą z zawodów pucharu świata.

Ale jedziemy od razu dalej na Piz Sorega bo musimy się jak najszybciej dostać do Armentaroli skąd kursują skibusy na Passa Falzarego.Ze szczytu czeka nas zjazd niebieką trasą,która prowadzi do San Cassiano.Po drodze mijamy takie schronisko;

i przysypane chatki;

W dole po lewej widok na San Cassiano;

W połowie trasy trzeba odbić w prawo;

i prawie jesteśmy na dole.

Edytowane 28 Luty 2014 przez piter100

[piter100]

W Armentaroli;

okazuje się ,że na podobny pomysł wpadło więcej amatorów pięknych widoków,więc zrobiła się duża kolejka do skibusów.Przeważnie kursują małe vany(9-10 osób).Przyjechało już może z 5 busików a kolejka nie zmniejsza się.Na szczęście za chwilę podjechał duży autokar i zabrał prawie połowę oczekujących.Niestety przejażdżka jest płatna;skasowali nas po 5 euro od osoby.

Jedziemy w końcu :biggrin:

Po kilkunastu minutach jazdy.

Parking na przełęczy;

Pamiątka po niesławnej wojnie;

Na Lagazuoi jedzie taka kolejka;

Start;

I już na górze;

Edytowane 28 Luty 2014 przez piter100

[piter100]

Ze szczytu prowadzą na dół dwie cudowne trasy;

Ale najpierw przerwa na podziwianie niezapomnianych krajobrazów;

Początek tras;

W dole wije się droga prowadząca do Cortiny d'Ampezzo;

A nad nią górna część tras ośrodka 5 Tori,gdzie udajemy się w pierwszej kolejności trasą nr102.

No i zjechaliśmy,teraz będziemy exploatować te tereny po lewej stronie;

[piter100]

Jak widać nie ma tu dużo tras,ani super nowoczesnej infrastruktury,ale za to bardzo mało ludzi,no i te ....widoki:biggrin:

W oddali widać masyw Civetty,na którą zresztą po zjechaniu do Fedare kursują skibusy.

[Bumer]

Piter 100, Twoje zdjęcia odbieram jak prowokację!:smile: Jak willę Janukowycza pokazywaną lokatorowi lokalu socjalnego! Patrząc na polskie warunki idzie tylko wyć i pytać , panie , czemu nie u nas? Cóż ta nasza ziemia zawiniła żeś śniegu tak poskąpił? Wiem teraz co czuje wiezień patrzący na plakat rozkraczonej i roznegliżowanej piekności wiszący nad jego łóżkiem w celi! :smile:

[piter100]

Nasz czas w 5 Tori powoli kończy się i mysimy wracać,a czeka nas jeszcze zjazd jedną z najpiękniejszych tras w Dolomitach-8 kilometrową Armentarolą.

Z powrotem na Lagazuoi;

Jeszcze tylko espresso na szczycie;

i w drogę....

Zjeżdżamy nie spiesząc się,delektujemy się wspaniałymi widokami;

Po drodze mijamy schronisko słynące z bardzo dobrego jedzenia;

ale my nie zatrzymując się jedziemy dalej;

[piter100]

I już jesteśmy na dole...

Jeszcze czeka nas przejażdżka takim wyciągiem;

Za taką kasę;

Wiooo koniki :biggrin:

I to już koniec wycieczki:sorrow:

Obowiązkowy punkt pobytu w Alta Badii,ale tylko przy ładnej pogodzie...:biggrin:

CDN