Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Różnica nie tylko w sprzęcie


witek52

Rekomendowane odpowiedzi

Więc jak to jest ze skrętem(w gigancie) i w slalomie na takiej ściance, jak poniżej Grzebienia na wspomnianym FIS. To co napisał Greg Gurshman na youcanski.com znam na pamięć. Próbuję to wprowadzić w życie. Dla czystej frajdy na podobnych stokach. Nie dla numeru trzystaktóregoś na amatorskich zawodach w Białce.

No wlasnie jak to jest z tym skretem, bo ja uwazam, ze normalnie,

jedziesz a przeszkody powiedzmy w postaci tyczek omijasz:)

Dla mlodziezy, tak to w zyciu bywa wazniejszy jest trzystaktorys nr

na zawodach w malym cichym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Właśnie. W głowie mi siedzą obrazy nart z jesionu, szczęk Kandaharów, butów "narciarów" z kwadratowymi noskami. Później pierwszy kurs narciarski w Zakopanem -pierwsza połowa lat sześćdziesiątych. Kurs prowadził dla naszej grupy goprowiec instruktor Cwietniak. Miał prawdziwe Kaestle na plastyku i z krawędziami metalowymi oraz wiązania Markera z langrimenami(długi cienki pasek, którym się dodatkowo mocowało piętę buta do narty).

Byłem najlepszy na kursie i z Gubałówki nieźle sobie radziłem. Więc zapadła decyzja jadę na Kasprowy. W holu na górze zauważyłem faceta z plecakiem i tęgim brzuchem. Pomyślałem-jak on zjedzie przez Goryczkową do Kuźnic(jeździła tylko kolejka). Leżałem co dwa metry. W pewnym momencie poniżej buli minął mnie ten z holu. Jechał ze swoim brzuchem i plecakiem, robiąc eleganckie skręty kristinią z oporu.

Pamietam pierwsze ratraki na Gąsienicowej. Wiara stała w kolejce do wyciągu, gdy dwa żuczki(były mniejsze od dzisiejszych), nadjeżdżały od Murowańca. W kolejce zaszeptano-ratraki! Kiedyś na wiosnę widziałem na Gąsienicowej Ałusia(Andrzej Bachleda). Jeździł z jedną nartą(drugą miał odpiętą). Zmieniał tylko nogi. Był jeszcze przed szczytem formy. Bez żadnych problemów zjeżdżał z samej góry i bez wywrotek.

Dyskusje o technice i nartach(sprzęcie) zawsze były gorące. Nic tu się nie zmieniło. Jedynie konstrukcje i materiały, no i ludzie - kolejne pokolenie narciarzy.

Jeżdżę z żoną(moja narciarska uczennica). Mieszkamy w Wadowicach. Lubimy raczej ostrzejsze stoki. W Szczyrku naszą ulubiona trasą jest FIS na Skrzycznym. Trafialiśmy tu nieraz na warunki bajkowe. Kasprowy odpada, choć dawniej jeżdźiłem tu bardzo często. Wolimy Słowację, a szczególnie Tatrzańską Łomnicę z wyciągiem na Łomnickie Ramię(góra prawie 2200 m). W zeszłym roku zjechaliśmy raz do samej Łomnicy(ok. 1300 m różnicy!). Parę razy udało sie wyjechać w Alpy. Pierwszy raz w 1993(Hintertux). Byliśmy tu na początku maja w tym roku. Wrażenie na mnie zrobił ogromny ubytek lodowca. Nalepsze według nas tereny narciarskie(widoki) to Breuil(Cervinia) i stoki na Zermattem. Kiedyś interesowałem się nieco skialpinizmem(parę lat się wspinałem w Tatrach). Coś tam zostało z radzeniem sobie w dziewiczym śniegu. Ale sił już brak.

Zaczęlismy sezon 11 listopada w Szczyrbskim Plesie. Kolejny tydzień Zverovka Spalena, a w ostatnią niedzielę Małe Ciche. Zaczyna sie kręcić.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów. Narty to jest świetna rzecz. Dobra na katar, na chandrę, na wszelkie dolegliwości psychiczne, na starzenie też! Kiedyś powiedziałem, że są jak sex. Dają kopa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Eugeniuszu, nic dodać-nic ująć. Naprawdę czytając Pana posty, można na własnej skórze poczuć pasję i uczucia z jakimi opisuje Pan swoje doświadczenia. Wielki szacunek i pokłony dla Pana.

Witam serdecznie na forum i mam nadzieję że często będzie Pan pisał równie piękne i ciekawe posty. :)

Gorąco pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Mode Millera to tak przedstawiona ewolucja

nie nie bylaby celujaca na egzaminie na pomocnika instruktora narciarskiego w latach siedemdziesiatych. ot zwyczajna ocena na 4 moze u plusem

Ja subiektywnie oczywiście dałbym maxa. Chłopina pokazuje piękny i czysty skręt, idealną sylwetkę, ale trudno, żeby było innaczej. Natomiast chyba nikt nie podjął by się oceniać "kosmosu", czyli Milera i innych podczas poważnej jazdy po lodowej przepaści. Zresztą również jestem pełen uznania dla 15-16-to letnich dziewczyn i chłopaków trenujących slalom na jednej narcie.

Panie Gienku, dobra wiadomość. Od przyszłego tygodnia rusza Skrzyczne. Gorsza, idzie ciepło i deszczyk od soboty.

Pozdrawiam obu Panów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie jak to jest z tym skretem, bo ja uwazam, ze normalnie,

jedziesz a przeszkody powiedzmy w postaci tyczek omijasz:)

Dla mlodziezy, tak to w zyciu bywa wazniejszy jest trzystaktorys nr

na zawodach w malym cichym.

Już lepiej niech startują z trzystaktórymś numerem, niż piją piwo po bramach, lub dorywają się do forów internetowych :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Gienku szacunek ;) naprawde ciekawa opowiesc i mysle że wiekszosc postów pana autorstwa będą równie ciekawe bo bądz co bądz ale pan może już służyc jako encyklopedia narciarstwa kolejny pkt dla Pana ;)

To ja i alfred ja startuje stosunkowo sporo i jestem młody i udaje mi sie łączyc to forum z jazdą i imprezami również, jesli chodzi o jazde na jednej narcie to jest to swietne cwiczenie równowagi ale slalom jechac na jednej narcie to raczej nie możliwe nawet tym z PŚ byłoby mega ciężko, chyba że na płaskim, pytanie czemu to ma służyc? Jazde na tyczkach zaczyna sie wtedy gdy takie żeczy są opanowane a równowage jak sie cwiczy to nie na tyczkach, Body w zeszłym roku zostawił narte i nie dał rady przejechac nawet 2 bramek na jednej mówie o sl :) mówcie co chcecie ale ja Bodym i tak sie nie zachwycam... mam dla niego szacunek ale wzorem to on nie bedzie nigdy :))

To jest moje zdanie i mam do niego prawo chętnie przeczytam wasze bo wiem ze bedzie "inne"? ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co jeździć na jednej narcie? Można dla treningu, ale i dla szpanu. Powiedzmy, że robimy to dla treningu. Wiele razy jeździłem na jednej narcie(bardziej dla treningu). Oczywiście tylko na pólku. Lepszą mam prawą nogę. Jeździłem na dawnej boazerii i potrafię to bez trudu na karwingach. Na tych nartach jest znacznie łatwiej, bo ugięte tworzą ładny, regularny łuk. Boazeria miała środek stosunkowo sztywny. Trudności sprawia skręt, gdy narta staje się wewnętrzną. Gdy jest zewnętrzną, skręt jest jak na dwóch nartach z tym, że obciążona jest tylko zewnętrzna. Gdy narta jest wewnętrzną istotne jest, aby jechała po łuku(a nie prosto) z jedoczesnym pochyleniem ciała do środka skrętu. Ten łuk jest bardzo ważny, bo pojawia się siła odśrodkowa, która "podpiera" ciało, aby się nie zwaliło na stok(częsty dawniej tzw. błąd krawędzi). To "dozowanie" wychylenia ciała jest sprawą dość delikatną. Można sobie pomóc, podnosząc w bok nogę zewnętrzną(dla równowagi).

Co to wszystko daje oprócz zabawy. Pierwsze to trenujemy mięśnie nogi, bo ciągle jedzie się na jednej nodze, a nie na zmianę. Druga sprawa, może znacznie ważniejsza, to wyczucie nart, dozowanie obciążenia narty w czasie łuku skrętu. Mając opanowaną jazdę na jednej narcie, bardzo łatwo można w czasie długiego łuku zmieniać obciążenie nart. Na przykład rozpocząć skręt na wewnętrznej, przejść na zewnętrzną, skończyć z jednakowym obciążeniem obu nart itp. Daje to w sumie bardzo dużą swobodę w ich obciążaniu. Narciarz jedzie nie jak zaprogramowany, zablokowany w pewnej pozycji. Dobra jazda na nartach wymaga płynnego dostosowywania się do terenu, rodzaju śniegu, ruchu na stoku. Można też nieraz wyratować się z nieprzyjemnej sytuacji(np. odepnie się jedna narta).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...To ja i alfred ja startuje stosunkowo sporo i jestem młody i udaje mi sie łączyc to forum z jazdą i imprezami również, jesli chodzi o jazde na jednej narcie to jest to swietne cwiczenie równowagi ale slalom jechac na jednej narcie to raczej nie możliwe nawet tym z PŚ byłoby mega ciężko, chyba że na płaskim, pytanie czemu to ma służyc? Jazde na tyczkach zaczyna sie wtedy gdy takie żeczy są opanowane a równowage jak sie cwiczy to nie na tyczkach, Body w zeszłym roku zostawił narte i nie dał rady przejechac nawet 2 bramek na jednej mówie o sl :) mówcie co chcecie ale ja Bodym i tak sie nie zachwycam... mam dla niego szacunek ale wzorem to on nie bedzie nigdy :))

To jest moje zdanie i mam do niego prawo chętnie przeczytam wasze bo wiem ze bedzie "inne"? ...

Homarze jezeli alfred to ja to co w twoim poscie robie,

jestem za malo kumiasty rozjasnic prosze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie jak to jest z tym skretem, bo ja uwazam, ze normalnie,

jedziesz a przeszkody powiedzmy w postaci tyczek omijasz:)

Dla mlodziezy, tak to w zyciu bywa wazniejszy jest trzystaktorys nr

na zawodach w malym cichym.

Chodziło mi o ten post ważne jest dla mnie nie tylko trzystaktórys numerek i ogolnie o to że brałes udział w tej dyskusji wiec chciałem to wyjasnic jakos reprezentant młodzieży na forum :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Poddaję pod Waszą uwagę takie moje spostrzeżenia:

Analizując odpowiednie przepisy FIS, wychodzi że: w SL bramki są ustawione średnio o ok.2,5 raza gęściej niż w GS, czyli o tyle częściej zawodnicy muszą zmieniać kierunek jazdy. W SL średni przejazd to ok. 60s i mniej więcej tyle skrętów jest do wykonania, czyli wychodzi z tego: 1skr./sek., czyli spora częstotliwość. Aby to się udawało i nie trzeba było rezygnować z jazdy na krawędziach, narty dla każdej z tych dyscyplin, mają różną geometrię.

Sama geometria narty w tym jednak nie pomoże, potrzebne jest inne podejście do skrętu w SL niż w GS.

W slalomie specjalnym narciarz przemieszcza narty pod sobą, natomiast w gigancie przemieszcza ciało nad nartami.

W przypadku SL jest to doskonale widoczne na przejeździe Kalle Palander`a, w sylwetkach między bramkami, gdzie zawodnik wyraźnie podciąga nogi pod siebie (pochłonięcie), a następnie wypycha je na zewnątrz, nie zmieniając przy tym położenia tułowia.

Palander.jpg

O tym, że w GL jest to zupełnie inny ruch szczególnie dobrze można zaobserwować w środkowym fragmencie jazdy prezentowanej przez Daniel`a Albrieght`a, gdzie zawodnik wyraźnie „przesiada się” z narty na nartę.

DanielAlbrieght.jpg

Podsumowując daje się zauważyć, że aż tak bardzo w swej podstawowej motoryce jazda na nartach się nie zmieniła.

W slalomie, dawny śmig udoskonalony w avalemant, to w sumie też nic innego jak „przerzucanie” nart pod sobą, z jednej strony na drugą, zakończone wypchnięciem piętki nart na zewnątrz. Na dzisiejszych nartach do slalomu wystarczy tylko podciągnąć je pod siebie, a następnie wyrzucić je na zewnątrz, a resztę załatwi za nas ich geometria.

Gigant, jeżeli jeszcze dodatkowo uwzględni się, że w tym sezonie narty do giganta zostały „wyprostowane”, to praktycznie niemal ta sama technika, co kiedyś.

Najwieksza roznica jest w sposobie atakowania tyczki, bo w gigancie trzeba uwazac zeby nie zlapac szmaty na twarz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwieksza roznica jest w sposobie atakowania tyczki, bo w gigancie trzeba uwazac zeby nie zlapac szmaty na twarz :D

Haha nowe wytyczne widziałem gdzieś tam i nie wiem czy od tego czy już wczesniejszego sezonu na gigantach FIS płachty mają być na rzepy, bo na tych przekładanych przez góre czesto "złapanie" jej wiąże sie z wybitym badz wykręconym barkiem ;) mi sie naszczeście jeszcze nie udało :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
wyjechanie jedna narta do przodu ttoo jest bład ! obie narty maja byc równiutko zero wyjezdzania :D

Homarze a mi się wydaje, że zawsze wewnętrzna narta jest minimalnie wysunięta do przodu szczególnie przy dłuzszych nartach. Oczywiście im mniej jest wysunięta tym lepiej tak mysle przynajmniej. Jeżeli się myle to niech mnie ktoś oświeci:p pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Homarze a mi się wydaje, że zawsze wewnętrzna narta jest minimalnie wysunięta do przodu szczególnie przy dłuzszych nartach. Oczywiście im mniej jest wysunięta tym lepiej tak mysle przynajmniej. Jeżeli się myle to niech mnie ktoś oświeci:p pzdr

... zgadza sie :) tylko nie wiem dla czego im mniej wysunieta tym lepiej :P to zalezy od tego jak gleboko pochylisz sie w skrecie, im glebiej tym narta wewnetrzna bardziej sie wysuwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no mnie zawsze wmawiano że obie narty w skrecie mają być równo a to co chłopaki piszecie jest prawdą bo innaczej sie nie da choć mimo wszystko nawet gdy jesteś maksymalnie wyciągniety to ta narta nie wyjedzie jakoś daleko względem tej zewnętrznej co widać na tych zdjęciach ale mi nie o to chodziło... bo te fotki są zrobione na stromym i przy bardzo sporej prędkości, tutaj jest innaczej jak bedziesz jechał na płaskim i jedna narta bedzie wyjechana to znaczy że coś jest nie tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwieksza roznica jest w sposobie atakowania tyczki, bo w gigancie trzeba uwazac zeby nie zlapac szmaty na twarz :D

... a tak bardziej powaznie to roznica w atakowaniu tyczki jest oczywiscie taka ze w slalomie mozna jechac bardzo blisko tyczki (tyczka w okolicy goleni), prawie cale cialo przejezdza poza swiatlem bramki, swiatlo przecinaja glownie stopy, natomiast w gigancie prawie cale cialo musi przejsc obok tyczki (szczegolnie glowa) w efekcie tyczke przyjmujemy na przedramie, bark lub udo. W efekcie sylwetka musi byc oczywiscie nieco inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...