Machu Napisano 21 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2009 Tak się zastanawiam jakie górki byście polecali na wypadzik kilku dniowy z małym (9 miesięcznym) dzieckiem. Od razu mówię że Beskid Śląski odpada bo znam go na pamięć ;-) i chciałem udeżyć gdzieś z żona i córka indziej ale by można było spokojnie pochodzić. Bieszczady, Gorce? Pieniny wydawały by się idelane, nie za wysokie, nad zalewem solińskim ale trochę daleko, może zna ktoś coś podobnego .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 21 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2009 A Słowacja nie wchodzi w grę? Ja bym Ci polecił jako metę Zuberec skąd jest świetna baza wypadowa w Tatry Zachodnie jak i w Góry Choczanskie. Dużo tam znajdziesz lajtowego i fajnego chodzenia tak, że i z małym dzieckiem da sie radę i fajnie bedzie. To są naprawdę piękne i interesujące okoliczności przyrody, do tego masz całkiem niedaleko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość berry Napisano 21 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2009 (edytowane) Bieszczady niekonicznie... W upalny dzień wędrówka połoninami niekoniecznie może przypaść do gustu młodzieży ... Kotlina Kłodzka i Skalne miasta, po naszej i czeskiej stronie... Poza tym Szczeliniec... tam głównie cień.. Edytowane 21 Czerwiec 2009 przez berry strzeliniec :-)))))))))))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ARI Napisano 21 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2009 Może jednak Słowacja? polecam Słowacki Raj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
januszb Napisano 21 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2009 Może jednak Słowacja? polecam Słowacki Rajtak to będzie nielada atrakcja dla malucha:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 21 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2009 Dokładnie - Słowacki Raj czy inne Skalne Miasta z dzieckiem w nosidle to średnia przyjemność. Fajne miejsca ale niekoniecznie z dzieckiem. Chociaż jakby w Raj sie wybrać od strony Dedinek (południe) to w sumie jest ok i mozna fajne miejsca pozaliczać bez drabinek i wiszących pomostów. Tylko, że to daleko a takie Zuberec czy Terechowa (Mała Fatra) są bliżej i wydają mi się o wiele ciekawsze. A jak w Pl i góry to może Gorce atakowane od Koninek - fajnie i urokliwie. Pieniny w wakacje to straszne tłumy, to samo Gory Stołowe. Dosyć przyjemna jest też Zawoja z dostępem do pasm Babiogórskiego, Policy i Jałowieckiego - jest co robić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ARI Napisano 21 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2009 OK - ale są tam także szlaki pozbawione tych "przyjemności" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość berry Napisano 21 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2009 Dokładnie - Słowacki Raj czy inne Skalne Miasta z dzieckiem w nosidle to średnia przyjemność. Fajne miejsca ale niekoniecznie z dzieckiem. Chociaż jakby w Raj sie wybrać od strony Dedinek (południe) to w sumie jest ok i mozna fajne miejsca pozaliczać bez drabinek i wiszących pomostów. Tylko, że to daleko a takie Zuberec czy Terechowa (Mała Fatra) są bliżej i wydają mi się o wiele ciekawsze. A jak w Pl i góry to może Gorce atakowane od Koninek - fajnie i urokliwie. Pieniny w wakacje to straszne tłumy, to samo Gory Stołowe. Dosyć przyjemna jest też Zawoja z dostępem do pasm Babiogórskiego, Policy i Jałowieckiego - jest co robić. i teraz można wrzucić zdjęcie z łańcuchów :-))))))))) spod Babiej (choć oczywiście jakw skalnych, są szlaki gdzie da się przejść humanitarnie)... skalne miasta o których piszę były przetestowane pod kątem młodzieży w tym wieku... i młodzież i skalne sprawdziły się... i zaraz rozgorzeje dyskusja dlaczego moje jest bardziej mojsze niż twoje, udokumentowana zdjęciami, artykułami prasowymi i teorią wychowania dziecka... eeech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 21 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2009 (edytowane) Skalne są ok - nie o to chodzi. Generalnie małe dziecko nosi się w nosidle i chodzenie po wszelakich ciasnych miejscach jest mocno upierdliwe, zwłaszcza po takich gdzie trzeba sie schylać czy przeciskać przez różne dziury. Tak więc Szczeliniec jest ok ale już np. Błędne Skały mogą być problematyczne, a po drugiej stronie czyli czeskiej z tego co pamietam to z nosidłem sie przechodzi w miarę ok. Tylko, że w wakacje tam straszny tłum. Co do Raju aby nie było nieporozumień - są tam szlaki bez drabinek, pomostów wiszących bezpośrednio nad rzeką Poprad a właściwie nad jej przełomem itd. Tylko czy one są atrakcyjne? Ciekawsze szlaki tego typu gdzie z dzieckiem w nosidełku można pochodzic są od strony jeziora w Dedinkach - samo jezioro już jest bardzo ładne. A co do łańcuchów na Babiej - akurat nie widzę przeciwskazań aby dziecko w nosidle tam nosić. Tak aby nie było, że coś tu filozofuję to dodam, że już trzecie dziecko intensywnie w nosidle noszę (a zimą woże na nartach). Sporo szlaków i szczytów zaliczyliśmy w ten sposób i jakieś doświadczenie jest. Dorzucam fotkę z 27.05 - Siwy Wierch w Tatrach Zachodnich słowackich - z maluchem na łańcuchach ale bez ekstremy: Edytowane 21 Czerwiec 2009 przez mihumor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Machu Napisano 21 Czerwiec 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec 2009 Hehe skalne przyjemnosci to ja znam, wlasnie zastanawialem sie nad Gorcami, spedzilem tam sporo czasu jako student (szczegolnie w Hawiarskiej Kolibie-mega hatka studencka hehe) .. no i sa takie lajtowe, tyle ze czsem tez jest najazd - chociaz nie to co beskidy, albo wlasnie w strone Kotliny Kłodzkiej .. mam 3 tyg urlopu wiec jest szansa na oba miejsca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magelan Napisano 22 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2009 Ja także polecę ci Zuberec/Chabowke bo i jest gdzie pochodzić z dzieckiem np Tetlikowe Jeziorko , Rochackie wodospady ,Ticha dolina przy Orawicach+termy:),piękna wycieczka z Hut do Oblazów -polecam, termy w Besenowej i Tatralandia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 22 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2009 z tego co piszesz to poleciłbym Ci krościenko i okolice. z jedngeo miejsca masz wyjście na 3 pasma : beskid sądecki (prehyba), gorce (lubań) no i oczywiście pieniny. niedaleko słowacja (jeśli to jeszcze na kogoś działa), zalew czorsztyński. gdyby pogoda nie dopisała możesz szybko podjechać do starego sącza, krynicy, szczawnicy, rytra (tu polecam odwiedzenie prywatnego schronisko na cyrli z super jedzeniem), czorsztynu (ruiny zamku), niedzicy (zamek) albo i łącka no i oczywiście całe podhale jest w zasięgu ręki w beskidzie sądeckim i gorcach raczej za dużo ludzi na szlakach nie spotkasz (w sądeckim przeważają rowerzyści), a w pieninach w popularnych miejscach jak 3 korony to już będą raczej tłumy. ps. osobiście uwielbiam lubań wraz z jego wojenną historią i jak wiele osób twierdzi najpiękniejszym widokiem na tatry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 22 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2009 Cześc Skalne są ok - nie o to chodzi. Generalnie małe dziecko nosi się w nosidle i chodzenie po wszelakich ciasnych miejscach jest mocno upierdliwe, zwłaszcza po takich gdzie trzeba sie schylać czy przeciskać przez różne dziury. Tak więc Szczeliniec jest ok ale już np. Błędne Skały mogą być problematyczne, a po drugiej stronie czyli czeskiej z tego co pamietam to z nosidłem sie przechodzi w miarę ok. Tylko, że w wakacje tam straszny tłum. Co do Raju aby nie było nieporozumień - są tam szlaki bez drabinek, pomostów wiszących bezpośrednio nad rzeką Poprad a właściwie nad jej przełomem itd. Tylko czy one są atrakcyjne? Ciekawsze szlaki tego typu gdzie z dzieckiem w nosidełku można pochodzic są od strony jeziora w Dedinkach - samo jezioro już jest bardzo ładne. A co do łańcuchów na Babiej - akurat nie widzę przeciwskazań aby dziecko w nosidle tam nosić. Tak aby nie było, że coś tu filozofuję to dodam, że już trzecie dziecko intensywnie w nosidle noszę (a zimą woże na nartach). Sporo szlaków i szczytów zaliczyliśmy w ten sposób i jakieś doświadczenie jest. Dorzucam fotkę z 27.05 - Siwy Wierch w Tatrach Zachodnich słowackich - z maluchem na łańcuchach ale bez ekstremy: Jakis czas temu odbyłem długą nie pozbawiona watków agresywnej polemiki dyskusję co do dzieci w nosidełkach - tam dotyczyło to nart. Zgadzam się z Tobą w zupłeności, że jeżeli tylko młodziez akceptuje i sie bawi to czemu nie. w mońcu nosidełka są po to by ich uzywać. Gdy pierwszy raz zabrałem Kacperiona na narty miał gdzies koło roku. Okazało sie podczas pierwszego zjazdu, że wydaje jakieś dziwne dźwięki choc nie płacze. ztrozumiałem po chwili, że po prostu nie wie o co chodzi z pędem powietrza i gdy jechałem troche szybciej strasznie gwałtownie dyszał doskonale sie przy tym bawiąc. Musiałem go stopniowo przyzwyczaić do pędu powietrza. No i nie ma to jak jazda nocna - zachwyty nad migającymi lampami były niezłe:). Machu Ravick ma racje załóż sobie bazę gdzies nad zalewem i zwiedzac możesz do woli. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 22 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2009 Pamiętajcie,że nie wszystkie dzieci reagują w ten sam sposób-dla jednych zabawa,a dla innych strach i udręka-a co gorsze można szybko znichęcić dziecko do takich wycieczek i nart.Ale to rodzice najlepiej znają swoje dzieci i oni decydując się na pewne kroki zdają sobie sprawę. Znajomi byli w Alpach szwajcarskich z dzieckiem o,5 roku,ale nie wiem czy mały się bawił,czy tylko rodzice;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbych Napisano 22 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2009 Znowu popieram szanownego kolegę Nic na siłę, nie możemy gonić dzieciaków na siłę tam gdzie sami "nie dobiegliśmy". Powoli, z zabawą, trzeba te "nieznane światy" pozwolić im odkryć bez stresu jak wspomniał też Mitek. One ufają nam zawsze ale to nie powinno ich "zaboleć". Chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 22 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2009 (edytowane) Na siłe to się po prostu nie da. No chyba, że ktoś jest twardszy niż stonka po czternastym oprysku. Jeśli dzieciakowi nie będzie taka forma odpowiadać to on spokojnie umie wyartykułować swoje niezadowolenie i odbierze nam ochotę do turystyki, nart czy innych rozrywek w jego towarzystwie. Trzy dziewczynki małe przerabiałem w tych tematach, trzy różne ale jakoś przeważnie fajnie było. Oczywiście bywało i mniej fajnie, trudniej i kłopotliwie - samo życie po prostu. Jedna jeździła całodniowo z bananem na buzi, turystykę też lubiła więc razem sporo pięknych i wysokich szczytów zaliczyliśmy , druga mniej chętnie - nudziła się to potrafiła w nosidle i na dwie godziny komara przyciąć, trzecia jeździ bardzo chętnie ale wsiadać na początku nie chce (za to jeżdzac śpiewa ) - ta tez potrafi sobie pospać w czasie jazdy. Aby zaczynać te zabawy jest kilka warunków: dziecko musi być wyspane, nie zmęczone, niegłodne i nie oderwane nagle od pasjonującej zabawy. Jeśli trzeba robimy przerwy, dokarmianie, siusianie, zabawianie rozmową, bajką lub piosenką i oczywiście coś na ząb w zanadrzu. Chciałem kilka zdjęć nosidłowych tu wrzucić ale coś mi sie miniaturki nie ładują, wrzuce do galeri skionline moze. Nie wiem, czy tu działa reguła o skorupce za młodu ale moje dziewczyny "wychowane w nosidle" teraz jak są już nieco starsze bardzo chętnie chodzą w góry, jeżdrzą na nartach i kochają podróże - całodniowa jazda autem ich nie przeraża i nie jest to dla nich żadne nieprzyjemne przeżycie tak jak dla ich rodziców. Edytowane 22 Czerwiec 2009 przez mihumor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 22 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 2009 To wszystko -czyli zadane pytanie chodzi o bezpieczeństwo rodziców i ewentualne możliwości udanego wypadu.Jako dziecko też ponoć byłem w wieku 1 roku w Zakopcu-nic z tego nie pamiętam,srałem tak samo jak w miejscu zamieszkania,jedynie pamiętam,że w wieku 3 lat się topiłem w jeziorze w Pojezierzu Suwalskim:) Wszystko byle przeżyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mea Napisano 23 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 23 Czerwiec 2009 ja dodam cos z jeszcze nie wlasnego ale dosc dobrego doswiadczenia dziecka w gorkach ... przyjaciele swoja polroczna corcie wzieli w gorki w nosidle - ON zapalony wspinacz - zawodowiec ona turystka z wyboru !!! na poczatek weekendowe wypady: po pierwsze jura - spacerki i cale dnie na swiezym powietrzu ... tatus skakal po skalach mamusia pocieche nosila i odwrotnie potem sudety - 7 miesieczna hania z zachwytem zniosla wyjscie przez kope na sniezke !!!!!! domagala sie tylko co jakis czas pic, jesc i moze ze 2 przestankow na odpoczynek !!! (dla scislosci dodam ze ja wowczas domagalam sie przynajmniej 4 przystankow na odpoczynek tyle ze ja szlam na lasnych nogach ) przyciela komara dopiero w drodze powrotnej (taka madra sugestia - kupic dziecku do nosidla rogalika pod glowe - glowka nie lata na boki i maluch mniej sie meczy jest wypoczety i zadowolony !!! ale pewnie wy wprawieni turysci wiecie o tym od dawna) 2 tygodnie pozniej z rownym zachwytem hania "zdobywala" na plecach tatusia babia gore !! a potem byla zima teraz z tego co wiem rodzinka wybiera sie w karkonosze z baza w krapaczu ... nie damy rady im towarzyszyc bo mi cos chodzenie na dluzszych trasach ostatnio nie wychodzi (strasznie sie mecze ale ponoc w ciazy tak sie zdaza) podsumowujac - jesli rodzice odpowiednio podejda do tematu to malcowi mozna milosc do gor zaszczepic od przyslowiowej kolyski !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ARI Napisano 23 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 23 Czerwiec 2009 Zgadzam się właściwe podejście i NIC na siłę - mój młody w latach 80 jak mu sie nie spodobało na nartach to strzelił nimi w kąt i koniec. Dopiero następnego roku był początek zimy "tępy" śnieg zaczeły mu wychodzić skręty - zjechał raz z Białego Krzyża , drugi trzeci i zaskoczył do dzisiaj a ma 23 lata - z pieszymi wędrówkami było poodbnie. Powodzenia :-) i Gratulacje dla Wszystkich Ojców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andi Napisano 25 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 25 Czerwiec 2009 zdrowe dzieci te dzieci ktore chodza po gorach -jeżdza na nartach sa zahartowane ,zdrowe oraz mocne psychicznie w szkole , nic je nie zalamie. Te głaskane w domu - bez biegania. bo się zmeczysz sa z reguły stalymi klientami APTEK itp. jest tak maksyma. "lepiej dać piekarzowi niż aptekarzowi" , wiec moja rodzina sporty oraz wyzywinie. W aptece kupjemy tylko witaminy na zwiekszenie MOCY.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 25 Czerwiec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 25 Czerwiec 2009 te dzieci ktore chodza po gorach -jeżdza na nartach sa zahartowane ,zdrowe oraz mocne psychicznie w szkole , nic je nie zalamie. Te głaskane w domu - bez biegania. bo się zmeczysz sa z reguły stalymi klientami APTEK itp. jest tak maksyma. "lepiej dać piekarzowi niż aptekarzowi" , wiec moja rodzina sporty oraz wyzywinie. W aptece kupjemy tylko witaminy na zwiekszenie MOCY.. Jasne,ale dzieci urodzone w górach!!!A dzieci nad morzem mają więcej jodu-nie,,nie dędy droga!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrv Napisano 1 Wrzesień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 1 Wrzesień 2010 Krynica posiada wiele atrakcji dla rodzin z dziećmi Atrakcje w Krynicy: Kolej Gondolowa Kolejka na Górę Parkową Kolej krzesełkowa - Centrum Narciarskie AZOTY Sankostrada całoroczna Samochody terenowe, quady, zajęcia integracyjne Szlaki turystyczne piesze i rowerowe Szlak architektury cerkiewnej Przyroda Jaskinie solne Baseny odkryty latem i zakryte Tor saneczkowy Hala lodowa (możliwość jazdy na łyżwach przez cały rok) Quady, samochody terenowe, skutery szosowe, paint ball, Konie Tor gokartowy Psie zaprzęgi Spływ kajakowy, rafting Park linowy Muzeum Zabawek Na nocleg polecam: Apartamenty rodzinne AVANTI w Krynicy więcej na: www.naszakrynica.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.