Lupus Napisano 20 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2009 Chciałbym zapytać o różnicę pomiędzy dwoma nartami. Otóż wczoraj w sklepie oglądałem Atomici SL10 w długości 170 cm. Chyba zeszłoroczny model. Nie jestem pewien. Sam jeżdżę na Atomici AL9 w długości 160 cm. Nie mam porównania między nimi. Jeździłem tylko na moich Sl9. Lubię te Sl 9, są bardzo fajną nartą. Ale przy moim wzroście 182 cm i prawie 90kg żywej wagi, nieco za krótkie. Zastanawiam się, czy w moim przypadku taka SL10 o długości 170 będzie wyraźnie zwiększać potrzebę jej dociskania, czy będzie wyraźnie twardsza, wraz z negatywnymi tego konsekwencjami. Wiem, że powinna być nartą dającą więcej pewności w większej prędkości, czego nie mam teraz. Wiem, że twardość tych nart ma znaczenie, oczywiście i długość. Ale zastanawiam się nad tym czy aby tal 170cm SL10 nie byłaby bardziej adekwatna do moich gabarytów. Jeśli chodzi o jazdę, to lubię przycisnąć ale też nóżki już nie takie jak kiedyś. Słowem, może ktoś jeździł na takich i takich nartach i mając doświadczenie będzie się mógł nim podzielić. Będę wdzięczny za informacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szymonidius Napisano 20 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2009 Ja miałem SL9 170cm (przy moich 184 cm), a w zesłym roku miałem okazję pojeździć na SL10 165 cm. Narty bardzo podobne. Napewno SL10 nie jest nartą bardziej wymagającą od SL9. Z własnego doświadczenia wydaje mi się że jest nawet odwrotnie. Jeśli szukasz narty twardszej, wymagającej większej siły, to weź SL11. Róznica będzie bardziej odczuwalna niż zmiana długości. Na SL12 nie jeździłem, więc się nie wypowiadam. Sam mam natomiast starą SL11 165cm i kiedy zmieniłem na nią SL9 170 cm to różnica była dosyć duża. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lupus Napisano 20 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2009 Dzięki za informację. Rozumiem, że różnica była na korzyść SL11.? Ja nie chciałbym narty zbyt twardej. Sl9 jest dla mnie ok. Ale ni mogę tego powiedzieć o jej stabilności. Szczególnie w szybkiej jeździe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szymonidius Napisano 20 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2009 To chyba przypadłośc wszystkich nart o takim lub podobnym taliowaniu. Zresztą była już mowa o tym w wątku o slalomkach. Ja przez cztery lata jeździłem tylko na tego typu nartach bo wydawały mi się idealne. Dopiero w tym roku miałem okazję pojeździć na nartach o charakterystyce zbliżonej do gigantowych i tu różnica w zachowaniu się narty podczas szykiej jazdy jest duża. Dlatego też jako drugą kupiłem sobie właśnie nartę gigantową. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 20 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2009 Starsza Sl9 jest nartą twardszą od nowszej Sl10, nie kupuj Sl10 bez względu na długośc bo będziesz zawiedziony przy twoich gabarytach. Jeśli chcesz nartę podobną to Sl11 Cię zadowoli i powinna być ok. Ja w zeszłym roku zmieniałem Sl9, też mialo być SL 11 albo RC4 SL ale po zapoznaniu się z opiniami na forum wybrałem Dynastara Contact Groove i jestem mega zadowolony bo to narta łącząca zalety slalomki (geometria i twardośc poprzeczna) z zaletami narty cross ( specyficzna twardosc podłuzna), przy utracie sztywności wiązacej sie z pewnym spadkiem dynamiki uzyskuje sie bardzo uniwersalną nartę do jazdy krótkim jak i średnim skrętem do zastosowania z przyjemnoscia w różnych warunkach. Bardzo fajna idea 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 20 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2009 Ja moge wypowiedzieć się tylko co do ich odpowiedniczek gigantowych TZN gs9 i gs11. GS9 dużo miękcejsza od GS11 i na wyrobionym stoku z lekkimi muldami daje rade, natomiast gs 11 kopie po kolanach i jest bardzo agresywna. Zdecydowanie lepiej rozpędza się GS11 /głównie przez nieco inne taliowanie i twardość wzdłużną/. Na GS9 da się pojeździć lekko bardziej uniwersalnie pod warunkiem, że są to modele do 06/07 z promieniem 15m/170cm. Ja osobiście wolę gs9 na naszych polskich wy*ebach bo jest stabilniejsza i łatwiej absorbuje niż gs11. Co do slalomek to się nie wypowiem bo jeżdżę tylko giganty ale myślę, że jest podobnie. GS9 i SL9 to bardziej 'wylajtowane' modele racingowe a GS11 i SL11 to już tzw. Naku*wiacze;) Ski 4 life Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 20 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2009 Bode - SL9 była produkowana dawniej, wtedy jeszcze początkowo nie było SL 12 tylko Sl 11 to był max więc wychodzi SL9 stare = Sl11 teraz, później cośtam kombinowali z numerami i do zeszłego roku było SL10,11 i 12. To Sl 10 to narta lajtowa, ma swój urok ale mnie nnie przypadła do gustu, zresztą rozmawiałem też z kilkoma osobami innymi i nie piali z zachwytu, natomiast SL11 jest ok zresztą tu sporo osób o tym pisało, mięka nie jest ale też nie jakiś megatwardziel. Sl11 zeszłoroczna nówkę można teraz bardzo tanio wyrwać, myślę,że warto za takie pieniądze 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magelan Napisano 20 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2009 4 sezony na Gs9+ 170 (+ podobno wzmacniane?) przy moich 182 wzrostu i ponad 110:) wagi narta genialna jako narta do średniego i długiego skrętu (14m) wytrzymała mnie i następny właściciel już bardzo sobie chwali .A sam jeszcze nie wiem czy wymiana na STOCKLI GS LASER 4D to było dobre posunięcie jak się pod kuruje to sprawdzę a na razie lesze bark i się w..... że sezon umyka:( 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lupus Napisano 21 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2009 Starsza Sl9 jest nartą twardszą od nowszej Sl10, nie kupuj Sl10 bez względu na długośc bo będziesz zawiedziony przy twoich gabarytach. Jeśli chcesz nartę podobną to Sl11 Cię zadowoli i powinna być ok. Ja w zeszłym roku zmieniałem Sl9, też mialo być SL 11 albo RC4 SL ale po zapoznaniu się z opiniami na forum wybrałem Dynastara Contact Groove i jestem mega zadowolony bo to narta łącząca zalety slalomki (geometria i twardośc poprzeczna) z zaletami narty cross ( specyficzna twardosc podłuzna), przy utracie sztywności wiązacej sie z pewnym spadkiem dynamiki uzyskuje sie bardzo uniwersalną nartę do jazdy krótkim jak i średnim skrętem do zastosowania z przyjemnoscia w różnych warunkach. Bardzo fajna idea Tak myslę, że wtedy były inne numeracje, stąd zamieszanie. Ale rozumiem, że tak jak stara 9 tak nowa 10, mogą być, czy raczej są, przy moich gabarytach nieco za miękkie. Ale długość 170 czy też 165 cm uważacie za odpowiednią? Co do Dynastarów, to jeździłem kiedyś, i były tak ciężkie. To prawda, że trzymały tor jazdy, jak po szynach. Ale nie były zbyt zwrotne. Slalomki to mają. Fakt że w nowym NTNie piszą o tych Dynastarach bardzo pochlebnie, by nie powiedzieć, z lekkim zachwytem. Najfajniej jest mieć slalomki i coś większego i szerszego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 21 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2009 Jak slalomka to 165 cm będzie ok, mam takie same gabaryty - no teraz to zszedłem z 5 kilo ale powiedzmy niedawno miałem prawie 90 kg/182 i jak dla mnie 165 jest optymalne ale i 170 też nie będzie źle, ale jęsli to ma być jedna z dwóch par nart to raczej 165 cm bo długość da ci większą stabilność w dłuższym skręcie i uniwersalność ale to chcesz załatwić drugą nartą więc może niekoniecznie 170. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 21 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2009 Bode - SL9 była produkowana dawniej, wtedy jeszcze początkowo nie było SL 12 tylko Sl 11 to był max więc wychodzi SL9 stare = Sl11 teraz, później cośtam kombinowali z numerami i do zeszłego roku było SL10,11 i 12. To Sl 10 to narta lajtowa, ma swój urok ale mnie nnie przypadła do gustu, zresztą rozmawiałem też z kilkoma osobami innymi i nie piali z zachwytu, natomiast SL11 jest ok zresztą tu sporo osób o tym pisało, mięka nie jest ale też nie jakiś megatwardziel. Sl11 zeszłoroczna nówkę można teraz bardzo tanio wyrwać, myślę,że warto za takie pieniądze Dlatego mówie, że mogę się wypowiedać tylko co do gigantki. Aaaa no i znów przepraszam bo ja się wypowiadałem co do ich serwisowych odpowiedników. Ale różnice są podobne. Generalnie to GS11 są od GS9 poprostu twardsze wzdłużnie i poprzecznie. Troche inaczej się je ogarnia. Ski 4 life Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lupus Napisano 21 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2009 Dzięki serdeczne. Przyfiluję coś po Sylwestrze. A poza tym mam na oku Duele XRoundy, jako drugie nartki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 21 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2009 Jako drugie to chyba Duele XL Round? Czy X Round? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lupus Napisano 22 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2009 NO tak. Chodzi raczej o XL Round. Mają bardzo dobre opinie a i design jest interesujący. Dzieki za sugestie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 22 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2009 NO tak. Chodzi raczej o XL Round. Mają bardzo dobre opinie a i design jest interesujący. Dzieki za sugestie. Miałem przyjemnośc pojeździć na nich przez 2 dni - jeden z moich faworytów to jest, fantastyczne narty:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lupus Napisano 25 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Grudzień 2009 Tak wiem. Czytałem Twoje opinie o nich. Przyznam, że brzmią zachęcająco. Poza tym bardzo ładnie się prezentują. Wesołych Świąt. P.S. Ja jutro ruszam do Saalbach. Może tam coś potestuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kajooo Napisano 3 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 3 Styczeń 2010 Ja miałem okazje jeździć i na SL9 (tych czerwonych) i SL10 z zeszłego sezonu. I oto porównanie. SL9 - znasz bo jeździsz wiec nie będę opisywał (trochę inna niz stare zółte SL9) SL10 - bardziej miękka od SL9, ale za to przy większych prędkościach mniej myszkuje. Nie wymaga tyle siły co SL9. Jeśli ktoś waży za mało aby docisnąć SL9 to SL10 jest idealna. Brakuje sprytnego patentu z przestawianiem wiązania przód/tył (w SL9 był taki plastik który sie odwracało). Przy bardzo ostrej jeździe ma sie wrażenie ze zaraz narta sie złoży w pół, w SL9 tego nie było; ale to tylko takie głupie uczucie zaraz po przesiadce - teraz sie przyzwyczaiłem. I ostatnia rzecz- wydaje mi sie ze lepiej sie jeździ na SL10 w miękkim sniegu i po muldach, natomiast na zmrożonym twardym stoku troche im brakuje do SL9. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.