To ja jeszcze dorzucę... Trzy lata temu,podczas imprezy Rossignol Demo Tour miałem wywrotkę.Trasa była mocno rozjeżdżona,ja już wymęczony i jeszcze najechałem na wydarte miejsce.Przytrzymało nartę,wywróciłem się,ale tak pechowo,że krawędź skaleczyła mi policzek,a właściwie dość spory kawałek naskórka ściągnęła.Uraz niby żaden,ale krew się mocno lała i nie wyglądało to ładnie.Kupa ludzi,nawet goprowiec koło mnie przejechał i... nikt nawet nie zwrócił uwagi!Dopiero w odbiciu szyby zobaczyłem,jak wyglądam. :eek: Stałem wtedy w tłumie ludzi i nawet nikt nic nie powiedział... Niestety znieczulica jest dość powszechna.
Dzięki i również miłej nocki życzę!