Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

michaś

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    360
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez michaś

  1. W Polsce powinno powstać lobby narciarskie, które przeforsowało by zmiany w ustawie o Natura2000, aby można było jakąś część obszaru przeznaczyć na turystykę górską. Umówmy się piesze wędrówki też w jakiś sposób niszczą tereny, auta terenowe leśników śmigają po górach i z tych powodów nikt problemów nie robi. Kompromis trzeba jakiś wypracować np. w innych miejscach zasadzić drzew w zamian za zgodę na modernizację ośrodka.

    Jakaś zdrowa równowaga musi być, bo jakoś w całej Europie można stawiać wielkie ośrodki wysoko w górach, tylko u nas jest wielki problem kiedy chcemy wykorzystać kilka większych szczytów na ośrodki narciarskie. Liczę na to, że TMR potrafi wypracować ten kompromis i zrobi wreszcie super ośrodek, który w dodatku będzie połączony obustronnie z COSem.

    Nie będzie żadnego kompromisu bo tacy ludzi jak Ty nic nie rozumieją i myślą, że jak tu się wytnie, a tam posadzi to wszytsko będzie ok. Chodzi o ochronę całego ekosystemu, a nie sztucznie nasadzonych świerków. Ponadto żadnych zmian w zakresie terenów wyznaczonych jako Natura2000 nie będzie tak długo jak jesteśmy w UE. Mało tego zostaną wyznaczone nowe obszary Natura2000 i bardzo dobrze bo to jedyna szansa ochrony wielu terenów np. Puszczy Karpackiej przez pseudoleśnikami i bezmyślną gospodarką leśną prowadzoną w Polsce. Co do turystyki to z nielicznymi wyjątkami rezerwatów ścisłych turystyka górska w żaden sposób nie jest ograniczona, choć faktycznie duża część Polaków nie dorosła do tego, aby ich wpuszczać nawet do lasu bo zachować się nie potrafią. Ponadto tak jak słusznie zauważyłeś my mamy tych wysokich szczytów dokładnie kilka, więc nie ma nawet sensu porównywać się z krajami alpejskimi gdzie takich szczytów jest kilkaset dlatego tam jest możliwe przeznaczenie części pod infrastrukturę narciarską.

  2. E, rezydenci rozne rzeczy wygaduja.

    'Problem kurdyjski' istnieje od dawna. W Turcji raczej nie ma ektremalnego islamu. O zamachach w gorach tez jakos nie slyszalem. Owszem, zdarzaja sie w duzych miastach, ale nie widzialem zeby ktos uzywal tego argumentu w przypadku wyjazdow do Francji. Argument, ze poinstalowali bramki bezpieczenstwa jest chyba argumentem za bezpieczenstwem.

    Szkoda, w kazdym razie.

    Dokładnie, nigdy nie byłem na zorganizowanej wycieczce czy to latem czy zimą, ale czasami kupuje sobie tanie loty w czarterach i jak się trafi taki mądry w fotelu obok, co właśnie wraca z wycieczki i się nasłuchał tych wszystkich mądrości pilotów oraz rezydentów i zaczyna je bezkrytycznie powtarzać to głowa boli.

  3. Nie wiem, kiedy byłeś w Szklarskiej też mam wiele zastrzeżeń przede wszystkim do brak otwarcia FIS, ale przy obecnych zimach firmy walczą o przeżyci i przede wszystkim otwierają te trasy, z których maja dochód. Porównanie Szrenicy do Zieleńca gdzie trasy są tak płaskie jak dół Loli a jedna kanapa 6 osobowa w Szklarskiej o długości 2, 4 km to jak trzy kanap z Zieleńca ustawione jednym rzędzie. Czarna Góra to lepsze trasy niż Zieleniec, ale ma same stare wyciągi i połowę tras zamkniętych. Ja w niedzielę przejechałem w ciągu 2, 5 godziny 10 razy Karkonoszem, co daje ponad 35 km zjazdu i ponad 5km przewyższenia. Ale nie namawiam nikogo do przyjazdu do Szklarskiej każdy jeździ tam gdzie mu wygodniej i trasy mu bardziej odpowiadają.

    Ostatnio byłem w 2013 kiedy były super warunki śniegowe, a FIS i tak była zamknięta. Zatem warunkami to bym ich nie tłumaczył, w latach pod koniec 90 i na początku 2000 o ile pamiętam zimy też nie były powalające, a FIS był w większości otwarty, po prostu brak tam dobrego zarządzania. Spokojnie już od ponad miesiąca mogłaby być otwarta co najmniej dolna część FIS. Śmiejesz się z Zieleńca i Czarnej Góry, a to w Szklarskiej są przecież tylko stare wyciągi poza jednym jedynym Karkonoszem, który sam wiosny nie czyni. Największy absurd w Szklarskiej to projekt przedłużenia trasy FIS, który pokazują na mapie chyba już 20 lat :happy: Jak dla mnie dopóki nie wymienią tych dwóch starych sekcji i nie zaczną otwierać FIS to nie ma się co tam pokazywać. Ponadto już dawno powinni zacząć prowadzić inwestycję w kierunku Góry Przydział (nawet ekolodzy nie mają nic przeciwko), gdzie był cały ośrodek sportów zimowych w czasach niemieckiej świetności. Ile można katować Śnieżynkę czy płaskiego jak stół Puchatka, Zieleniec to jednak prawdziwe narciarskie eldorado w porównaniu do Szklarskiej, a już tym bardziej dla początkujących. Ale wiadomo co kto lubi. Dobrej pogody życzę:happy:

    • Like 1
  4. @Jacek94. Bardzo mnie to cieszy, co pokazałeś. Zdecydowałem, że jadę tam od soboty. THX.

    Zastanów się jeszcze 2 razy, zdjęcia Jacka super, ale Szklarska to jest masakra narciarska. Trasa FIS nie otwierana od wielu lat, a jak raz na 5 lat otworzą to nawet nie przeratrakują. Hala Szrenicka wysoko położona, a otwierana zazwyczaj dopiero w marcu. Lola początek i koniec to jedno wielkie wypłaszczenie, jedynie część środkowa przyzwoita, ale generalnie trasa nie zachwyca, podobnie jak Śnieżynka, która musiałaby być choć trochę wyprofilowana. Dwie sekcje starego wyciągu to już jakaś totalna masakra, wleką się strasznie. Generalnie Szklarska to narciarski skansen, a do tego fatalnie zarządzany pomimo dużego potencjały. Jedź Pan lepiej do Czarnej Góry albo Zieleńca:happy:

  5. Freeski to hasło dla naiwnych. Ludzie słyszą, że dają karnety za darmo to lecą jak muchy, a potem się okazuje, że karnet owszem ale na jeden ośrodek z całej doliny, a nocleg w takiej cenie, że wychodzi drożej niż gdyby zarezerwować sobie nocleg w innym miejscu i kupić skipass samemu. Oczywiście są czasami wyjątki. Poza tym jak ktoś jest ogarnięty w goglach to sobie tani wyjazd w każdym miesiącu zorganizuje.

  6. Ostatnio coś nadspodziewanie dużo nowych ludzi na forum się pojawia, a wraz z nimi coraz "ciekawsze" wątki. Ponoć ABW wzmaga działania, ale żeby aż tak:happy: Wracając do wątku jak kupisz jej wino pomyśli, że uważasz ją za alkoholiczkę, jak kosmetyki pomyśli, że uważasz, że nie dba o swoją higienę, znowu w restauracji, za tania to powie, że masz ja w dupie, za droga powie, że się wywyższasz, dlatego dobra rada idźcie pojeździć na nartach :laughing:

  7. No ale teraz nie masz dowodów na to jednak. A jeśli mielibyśmy duży zbiór danych, to są metody statystyczne, które powiedzą ci, że to oszustwo z określonym prawdopodobieństwem (np 99,98%). To COŚ już znaczy. Nie myślisz?

    Nelis

    Intencje pewnie masz dobre, ale daj sobie spokój bo materia pogodowa, w której chcesz się poruszać jest niestety zbyt uznaniowa. Nadużywasz słowa "oszustwo", oszustwo to czyn zabroniony gdzie muszą zaistnieć konkretne znamiona, aby można mówić o popełnieniu tego czynu (to tak w skrócie). Ten czyn, który próbujesz wykazać może zostać zakwalifikowany jedynie jako nieuczciwa praktyka rynkowa. Wstępna kwalifikacja byłaby z art. 4 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym: "Praktyka rynkowa stosowana przez przedsiębiorców wobec konsumentów jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu". To tyle w kwestii kwalifikacji prawnej.

    1) Teraz załóżmy nawet, że uda Ci się wykazać, że właściciele ośrodków "podrasowywują" prognozy pogody, to już sama materia prognozowania pogody jest tak niepewna, że nie ma tu nigdy 100% pewności, a do tego zawsze mogą podnieść, że ich prognoza na stronie to np "miks informacji uzyskanych z obserwatorium na Kasprowym plus info od górala Jędrka". Ponadto każdy przeciętny konsument ma też świadomość niepewności prognoz pogody więc nie jest to główny wyznacznik przy wyborze stacji narciarskiej, a co za tym idzie zawarcia umowy. Zatem zarzut wprowadzania w błąd co do pogody nie ma żadnych szans powodzenia.

    2) Co innego wprowadzanie w błąd w zakresie podawania informacji o deklarowanej długości tras, a faktycznej ich długości. Taka informacja jak najbardziej może wprowadzać w błąd i znacząco wypływać na decyzję przeciętnego konsumenta o wyborze danego ośrodka, a co za tym idzie zawarcia umowy.

    Moja rada taka, żebyś poszedł w kierunku obliczania i porównania deklarowanej przez właścicieli ośrodków długości tras do tego co jest faktycznie udostępniane, tu można realnie zwalczać takie praktyki, a prognozowanie pogody pozostaw innym z tego forum, a mamy tu kilku specjalistów, którym wychodzi to całkiem nieźle.:happy:

    • Like 3
  8. Super relacja z mało znanych rejonów Alp :happy:

    A to bym się nie zgodził, że to mało znany region Alp, Alpy Kitzbuhelskie to znany i duży region narciarski, a samą miejscowość Kitzbuhel, ze względu na rozgrywany tam zjazd to chyba kojarzy każdy, nawet jeżeli nigdy nart na nogach nie miał. Ponadto Dolina Alpbach to jedna dolina wcześniej przed Doliną Ziller. W Alpbach i Reith im Alpbach jeździłem 3 dni w 2011 roku, jeszcze przed powstaniem SkiJuwel. Ośrodek nie jest jakiś imponujący ale kilka ciekawych tras jest, w szczególności czarne 54 i 55, warto też pojechać poza trasę na lewo od wyciągu Hornlift 2000 jest tam konkretna ścianka (Harakiri niech się schowa) do zaliczenia :happy: trasy do dolin nr 47 do Inneralpbach i 41, 43 dalej 42 też są przyzwoite. Idealna do poćwiczenia techniki i bezludna jest tez trasa w Reith in Alpbach. Potwierdzam też, że warto przejechać się skiroutem. Reszta tras jest słaba, a część są to raczej takie dojazdówki do innej części ośrodka. Zdecydowanie nie jest to ośrodek dla całkowicie początkujących bo brak jest klasycznych niebieskich tras do nauki, właściwie jedynie jedna trasa nr 63 przy orczyku na górze.

    Do zalet Doliny Alpbach można zaliczyć brak tłumów, niższe ceny (wszyscy mieszkający w dolinie otrzymywali kartę alpbach seenland, dzięki której była zniżka 10% na skipass, bezpłatny biathlon, curling, basen i kilka innych atrakcji, a dzieci do 15 lat jeździły za darmo, choć teraz już chyba to się zmieniło) oraz fakt, że dolina jest bardzo urokliwa i kameralna (w mojej ocenie ładniejsza od sąsiedniej Doliny Ziller), a samo Alpbach otrzymało tytuł najładniejszej alpejskiej wioski. Podsumowując jak ktoś po raz 3 jedzie do Doliny Ziller i wszytsko juz zjechał to na pewno warto odwiedzić sąsiednia dolinę choć raz, bo np z Fugen to jedynie tylko 15 minut drogi zwykłymi drogami.

    • Like 1
    • Thanks 1
  9. dyskusja na argumenty już się odbyła w innym wątku, Twój brak kultury pozostawiam bez komentarza

    Ale się nie zakończyła bo pobiegłaś ze skargą do admina, jak nie potrafiłaś znaleźć argumentów. Ponadto skoro w co drugim wątku powielasz swoje samochodowe rady wprowadzające w błąd, to trzeba to naświetlić i nazwać po imieniu.

  10. Temat się ciągnie od Września, ale nie umarł. Wręcz przeciwnie niemal wszystko klepnięte :)

    Zakwaterowanie niemal w centrum doliny Zillertal, Panoramastraße, Hart im Zillertal! Znalezione łatwo i szybko dzięki #idealist, za co jeszcze raz dziękuje.

    Jak pisałem już wcześniej, pobyt od 12.03 do 19.03. Chcieliśmy jechać tydzień wcześniej, ale niestety urlopy nie pykły.

    Plan jest taki, idąc od północy:

    - 1 dzien Spieljoch.

    - 2 dni Hochfugen

    - 2 dni Zillertal Arena

    - 1 dzień TUX (w zależności od pogody).

    - ostatni niepełny dzień jakiś mały ośrodek (Spieljoch pewnie).

    Jak widzicie nie uwzględniamy Mayrhofen. Nie wiem czy dobrze robimy :confused::

    Jeszcze dwa pytania:

    - czy Zillertal SuperSkipass lepiej kupić na miejscu ? Czy mieć to z głowy i załatwić przez internet ?

    - czy Zillertal SuperSkipass uwzględnia ubezpieczenie dot. zwiezienia ze stoku i transportu do szpitala ? Hospitalizacje mamy w EKUZ. Zastanawiamy się czy musimy wykupować dodatkowe ubezpieczenie na transport.

    Mam nadzieje, że wkrótce umieszczę tutaj relacje :)

    1. Nie słuchaj tych bzur zachęcających do korzystania z samochodu bo masz zadaszony parking?! korzystaj ze skibusów i Zillertalbahn wszystko w cenie skipassu, nie będziesz stał w korkach i tracił czasu i benzyny.

    2. W cenie skipassu nie ma takich ubezpieczeń, to musisz we własnym zakresie. Jedyne ubezpieczenie w skipassie to takie, że jak zgubisz skipass, a masz paragon to wydadzą Ci drugi.

    3. Warto wykupić we własnym zakresie ubezpieczenie, chociażby OC bo tu potencjalnie może narobić najwiekszych kosztów.

    4. Pobyt w Spieljochu połącz z Hochfugen bo całego dnia tam szkoda. Najlepiej zrobić to tak, wjeżdżasz gondolą Spieljochbahn I, pojeżdzisz z 2-3 godziny i zjeżdzasz trasa nr 3, a tam na dole co 8 -10 minut masz skibusy co Hochfugen i tym sposobem zaliczysz tę cześć ośrodka w całości, a w kolejnym dniu pojedziesz sobie do Kaltenbach i zaliczysz Hochzillertal. Oczywiście nic nie stoi też na przeszkodzi żebys zrobił sobie objazd wszystkiego zaczynając w Spieljochu, a kończąc na dole w Kaltenbach.

    5. Tym sposobem będziesz mógł się udać do Mayhofen.

    Na marginesie Hart to zdecydowanie nie centrum Doliny Ziller, a dopiero jej początek. Centrum to mniej więcej Zell am Ziller i też najlepsza baza wypadowa do wszytskich ośrodkó doliny.

    • Like 1
  11. Świetnie nie jeździłem, (...) W grudniu kupujemy kolejne kijki :)

    Przy osobie jeżdżącej bez kijków i nie czującej potrzeby ich używania nie można nawet mówić, że osiągnał poziom przciętności, a co dopiero mówić o jakieś niedoskonałości w świetności :laughing: Ale brawo, że przyznałeś się do błędu.

    Czasem chce sobie pojezdzic na kreche,

    Na krechę bez kijków? To już nie jest jazda na krechę, bo jazda na krechę odbywa się w pozycji zjazdowej, a jak przybrać pozycję zjazdową bez kijków :happy:

    We Włoszech spędziłem akurat ponad rok szkoląc ludzi i miałem okazję współpracować z wieloma szkołami i instruktorami włoskimi. Jazdy bez kijków się tam nie propaguje na żadnym etapie szkolenia jako jazdy docelowej.

    Pozdrowienia

    Dokładnie tak jest, że najwięcej "bezkijkowców" spotyka się na stokach w Polsce, względnie Polaków na zagranicznych stokach. Pewnie to wynika z polskiej natury odrzucania reguł i bycia w opozycji do wszytskiego z zasady, bo wiem lepiej.:smile:

    • Like 1
  12. No tak jak karpia na święta.

    Młotkiem!Młotkiem! :tongue: :biggrin:

    @leitner

    normalne wbicie kija podczas jazdy

    Choć w rzeczywistości to tknięcie śniegu kijem wydaje się niekonieczne,daje jednak wiele.

    MB no właśnie to nie ma być tknięcie tylko konkretna praca kijami wręcz (że się brzydko wyrażę) napierdalanie. Leitner jeżeli po całym dniu jazdy w takich warunkach będziesz miał odciski na kciukach to znaczy, że dobrze używałeś kijków:smile:

  13. Polska policja jest niedouczona i niewyszkolona, a do tego nie ma odwagi cywilnej i stąd się biorą powyższe sytuacje. To kolejny z organów administracji naszego państwa, który jest źle zarządzany i słaby organizacyjnie, nie ma dobrych procedur, a nawet jak są to nie są przestrzegane. Skutkiem czego w naszej współczesnej historii mamy takie wypadki jak katastrofa Casy czy katastrofa w Smoleńsku, gdzie w obu wypadkach poginęła połowa generalicji naszej dzielnej armii.

    Co do samego okazania to definicja nie jest jednoznaczna można to kwalifikować jako pokazanie tylko w rękach okazującego ale równie dobrze za okazanie można uznać przekazanie do ręki osoby trzeciej. Złóżcie się to Wam napisze opinię prawną w każdym kierunku :happy:

    Policjanci z pierwszego filmu nie musieli wchodzić w żadne dyskusje z tym kolesiem, bo mogli powziąć uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez kierowcę w postaci fałszerstwa dokumentu. Zwyczajowo wszyscy dają dokumenty do ręki policjanta, a skoro ten tak tego unika tzn. że dokument może być fałszywy i skończyło by się cwaniakowanie kolesia, który popełnił wykroczenie drogowe i świadomy kary pieniężnej chciał się na kimś wyżyć albo zaimponować tej lasce. Nie wym czy z tego filmu wynika czy przyjął ten mandat czy nie ale jak taki cwaniak to mógł nie przyjmować i wykazać się w sądzie, a jak sam by nie chciał to przynajmniej pełnomocnik by nam nim zarobił.

    • Like 1
  14. Ile mniej więcej czasu zajmuje dojzad z Zell w okolice Königsleitenspitze. Interesuje mnie ten temat, bo na poczatku marca zwiedzę narciarsko te okolice.

    Porównuję mapkę Areny z Sellarondą, którą zaliczyłem kilkakrotnie i wizualnie wydaje mi się, że czasu swobodnie powinno wystarczyć na powrót.

    Wiadomo zależy od szybkości narciarza, ale uśredniając to pewnie wyjdą około 2 godziny.

  15. Polacy w Zillertal

    Nie od dziś wiadomo, że Zillertal jest regionem szczególnie lubianym przez Polaków.

    Tak apropo tego wątku to będąc w tym roku w Zillertal zauważyłem niepokojące zjawisko, a mianowicie przy wyciągach i knajpach widziałem dużo szmat reklamowych polskich firm. Dodatkowo jak byłem to był jakiś polski tydzień na Arenie, który sponsorował play i było pełno flag i innych szmat tego dziadostwa. Jadę na wakacje zagraniczne również dlatego, żeby odpocząć od tego syfu reklamowego i estetycznego dziadostwa panującego w Polsce, a tu takie niemiłe niespodzianki w porządnej Austrii. Wcale też bym się nie zdziwił gdyby większość tych rozwieszonych szmat był nielegalna jak to ma miejsce w Polsce. W przyszłym roku chyba zabiorę ze sobą nożyk do tapet i w wolnej chwili oczyszczę teren z tego polskiego syfiarstwa co zwyczajowo czynię w swojej okolicy.

    A co do ludzi to różnie, różniście... buractwa z Polski dostatek.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...