-
Liczba zawartości
435 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
4
Zawartość dodana przez kordiankw
-
Co prawda nauczyłem się jeździć na nartach gdy już byłem dorosły (chłopak ze wsi na nizinach jestem) i nie musiałem używać takich pasów, ale domyślam się że do tego pasa łapało się jakiś uchwyt do liny od wyciągu, żeby wyjechać na górę.
-
Właśnie dlatego tradycyjne narciarstwo umiera
kordiankw odpowiedział wojmu → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Coś chyba jest na rzeczy: http://sport.interia.pl/zimowe/news-narciarstwo-wysokogorskie-przewodniczacy-zwolinski-odpiera-z,nId,1530178 -
Kupiłeś, czy planujesz zakup? Wygląda zacnie.
-
Black Card w Czarnej Górze też już znana: http://czarnagora.pl/co-sie-dzieje/black-card-czarna-gora/
-
Jak pracowałem w Bośni zjeździłem ten kraj praktycznie wzdłuż i wszerz i to co na mnie zrobiło największe wrażenie, to wizyta w szpitalu dla weteranów w Fojnicy. Nie widziałem ani jednego pacjenta któremu nie brakowałoby jakiejś kończyny. Przygnębiający widok, natomiast samo miasteczko bardzo fajne, coś w rodzaju naszego Buska Zdrój. Głównie chyba zajmują się chorobami pochodzenia reumatycznego. Niedaleko Fojnicy jest miasteczko Kiseljak, gdzie jest rozlewnia wody mineralnej. W życiu nie piłem lepszej wody, zachęcam do spróbowania, jeśli już ktoś tam zabłądzi. Tu macie ciekawe opracowanie dotyczące genezy konfliktu na Bałkanach, a w aneksie na końcu opracowania kalendarium: http://www.fundacja.znak.org.pl/files/balkanski.pdf
-
Tata, mama i synek stoją przed budką z lodami. Tata zamówił lody czekoladowe, mama waniliowe. W tym momencie ojciec z rozmachem trzaska synka w głowę i pyta: - A ty jakie chcesz, Wielki Łbie? Oburzona starsza pani pyta: - Dlaczego pan go bije i tak wyzywa?! Ojciec na to: - Są trzy rzeczy w życiu, które facet chce mieć. Po pierwsze: duży, fajny samochód. Proszę spojrzeć tam na parking-ojciec wskazuje piękne BMW. Oto on. Po drugie: wielki, wygodny dom. Widzi pani tamten dom na wzgórzu?-ojciec wskazuje na wielką willę z basenem. To mój. Po trzecie: Fajną laskę z ciasną c***ą. I taką też miałem dopóki nie urodził się Wielki Łeb!
-
lol
-
Jaś i Małgosia byli rodzeństwem, zakrawa mi to na dewiacje. Piszę to z przymrużeniem oka, żeby znowu nie było że brak mi poczucia humoru.:laughing:
-
Jeżeli nie dostrzegasz różnicy pomiędzy urzynaniem łba Marianowi nawet jeżeli jest to tylko wymysł typowo literacki Bumera, a tradycyjnym topieniem kukły na wiosnę to ja rzeczywiście nie mam poczucia humoru. Tylko że niestety to się dzieje naprawdę na naszych oczach i pewnie gdyby informacja o kolejnej egzekucji zakładnika w krajach islamskich nie przewijała się co chwilę w mediach, to i fabuła niezwykle intrygującej i trzymającej w napięciu wartkiej akcji zainicjowanej przez kolegę byłaby inna.
-
Pewnie jestem z innej planety jak to słusznie zauważył MB.
-
Może takim: http://niezalezna.pl/58970-jest-wideo-z-egzekucji-dziennikarza-stevena-sotloffa-kolejny-amerykanin-zamordowany-przez-dzih a może księdzem: http://www.sfora.pl/swiat/Makabryczny-film-Islamisci-scieli-glowe-ksiedzu-a57295 Nadal uważasz że to fajna zabawa?
-
Może był dziennikarzem, może kontraktorem a może pracował jako wolontariusz, who knows?
-
Uwierz mi że jestem wyluzowany, tylko w mojej ocenie wartości uważam, że z pewnych spraw się nie żartuje i jedną z tych spraw jest ta o której piszemy. To raczej ty się spiąłeś, bo moja uwaga o zmianie dealera była w formie żartu, którego chyba nie do końca zrozumiałeś, a każdy kolejny post ukazuje jeszcze większą napinkę z twojej strony. Pozdrawiam,
-
Mam ogromne poczucie humoru i osoby które tu piszą, a również są zarejestrowani na innym forum narciarskim, na którym znacznie częściej się udzielam, z pewnością to potwierdzą. Natomiast nie bawi mnie urzynanie łba innemu człowiekowi. Kiedyś z racji wykonywanego zawodu uczestniczyłem w kilku sekcjach zwłok, jak również miałem okazję widzieć filmy szkoleniowe, jak wygląda w realu użynanie łba innemu człowiekowi np. przez ruską mafię w Czeczeni, czy też ucinanie głów zakładnikom w krajach islamskich i wybacz że nie podzielam twojego poczucia humoru w tej kwestii.
-
Powiedz co bierzesz, ale chyba powinieneś zmienić dealera, bo to co ci wciska widać że ci szkodzi. :stupid:
-
Dla zainteresowanych raftingiem, krótki filmik:
-
BiH to państwo Federacyjne. W jego skład wchodzi Republika Serbska ze stolicą w Banja Luka, zamieszkaną przez Serbów wyznania prawosławnego i Federacją Bośni i Hercegowiny ze stolicą w Sarajevie w skład której wchodzą Bośniacy wyznania muzułmańskiego i Chorwaci katolicy. Nadal jest to Kocioł Bałkański. Jak rafting to na rzece Neretva. Bardzo urokliwe jest też jezioro Jablanickie, w którym woda ma szmaragdowy kolor. Jak już jest się w BiH warto odwiedzić Medjugorje. Gdy ja tam byłem w 2004 roku nie było takiej komercji jaka ma miejsce na naszej Jasnej Górze, a droga krzyżowa którą pokonują pątnicy na kolanach wytyczona w skałach robi naprawdę wrażenie. Bardzo ciekawy jest też most, który był wysadzany w filmie Komandosi Navarony i tama powyżej mostu. Warto również zwiedzić Mostar z jego zabytkami.
-
Tam paraliż miasta nie powoduje opad śniegu, a mentalność Bośniaków. Mijając się na wąskiej drodze potrafią się zatrzymać bo muszą pogadać, gadają przez kilkanaście minut, mając głęboko w poważaniu innych użytkowników drogi. Taka bardziej arabska kultura. Większość cały rok jeździ na zimówkach, nie bawią się w zamianę opon, tym bardziej że nawet w czerwcu w nocy temperatury często spadają poniżej zera, a w dzień skaczą powyżej 30 *C, przynajmniej w Sarajevie. Jeśli chodzi o warunki narciarskie to na Jahorinie i Ingmanie już w 2004 były niezłe, chociaż na tym drugim trasy stosunkowo krótkie, na Bjelasnicy niestety cała infrastruktura narciarska i hotelowa była zburzona, być może, że teraz już się udało to odbudować. Ale kto pojedzie do BiH na narty do ośrodka porównywalnego z Chopokiem, jeżeli podróż z Warszawy do Sarajeva to jakieś 20-22 godziny samochodem, a na Chopok można dotrzeć w 10. W Sarajevie mieszkałem w domu do którego prowadziła wąska kręta droga jakieś 300m. I tam po tym ogromnym opadzie śniegu miałem okazje przekonać się w różnicy jaka dzieli Toyotę Landcruiser a Mitsubishi Pajero. Mitsu z 4,7l benzyniakiem pomimo załączonego reduktora i zblokowanych mostów, dojechało do połowy drogi prowadzącej do mojej posesji. Z racji dużego silnika przód Mitsu był niewspółmiernie ciężki w porównaniu do tyłu i na serpentynach był irytująco nadsterowny. Następnego dnia auto musiało iść na przegląd do serwisu, a ja dostałem jako zastępcze auto - 3.0 Dieselka Toyoty Landcruiser. Być może to była również kwestia opon, chociaż oba miały założone zimówki, ale Toyota w tych samych warunkach i bez potrzeby załączania reduktora, bez problemu wjechała na samą górę i jeszcze udało mi się jak walcem ujeździć parking. Pozdrawiam, Witek
-
Pięknie napisane, łza się w oku kręci bo przypomina wspomnienia. Spędziłem we Wsch. Slavoniii 14 miesięcy w latach 96-98. Stacjonowaliśmy w Erducie, a ostatnie trzy miesiące gdy zwijał się UNTAES w Vukowarze. Miasto ze swoimi zniszczeniami robiło ponure wrażenie. Pamiętam rozminowanie terenów nad Dravą, gdy zaczęły palić się nieużytki nad rzeką, wyglądało to jak w filmie Sylwestra Chęcińskiego "Sami Swoi". Ale jeszcze bardziej ponuro wyglądało Sarajevo w którym miałem przyjemność pracować w OHR i mieszkać przez pół roku w latach 2004-2005. Szczególnie "Aleja Snajperów" pozostawiła trwały ślad w mojej pamięci. Pracowałem z ludźmi którzy byli po obu stronach barykady i miałem okazje wielokrotnie słyszeć prawdziwe historie z tamtego okresu. W wielu miejscach BiH miny do dzisiaj urywają kończyny niewinnym ludziom, bo pola minowe są typu narzutowego i nikt nie posiada dokładnych planów ich rozmieszczenia, a dodatkowo jak to w górach po zimie wraz z zejściem śniegów i miny są już w innym miejscu niż przed zimą. Jedynie znaki w j. angielskim "mines" ostrzegają przed wejściem na tereny które jeszcze nie zostały oczyszczone. Piękny ośrodek narciarski Bjelasnica na którym odbywał się GS podczas Olimpiady w Sarajevie został całkowicie zniszczony, natomiast w niezłym stanie zachowała się Jahorina, ale to dlatego że znajdowała się w części podległej Republice Serbskiej w BiH. Pamiętam zimę 2004/2005 gdzie podczas dwóch dni w Sarajevie spadło 80 cm śniegu i miasto zostało całkowicie sparaliżowane, bo służby nie nadążały wywozić śniegu poza miasto, a pługi nie były w stanie udrożnić wąskich ulic. Za to na Jahorinie podczas jazdy na nartach w ciągu godziny miałem okazję zaobserwować prawie wszystkie stany pogodowe występujące w naszej strefie klimatycznej: burzę z wyładowaniami w zimie, śnieżycę, gradobicie, deszcz i na koniec wyszło piękne słońce i ukazała się przepiękna tęcza. Ech, stare dzieje.
-
Skok z dachu jednej z "Kukurydz" w Katowicach
kordiankw odpowiedział wojmu → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Kilka powodów, ale główny to mała wysokość otwarcia spadochronu, a tym samym niewiele czasu na przygotowanie stylowego lądowania. Tu jest skok, napełnienie czaszy i lądowanie, nie ma czasu na budowanie bazy. Może dla kolegów sam skok jest już wystarczającym zastrzykiem adrenaliny, by jeszcze skupiać się nad ładnym lądowaniem. -
Swego czasu w lidl-u były takie wieszaki rowerowe: http://www.lidl-service.com/cps/rde/SID-C46F18AA-BE4EAA08/lsp/hs.xsl/product.html?id=5617775&rdeLocaleAttr=pl&title=Wieszak%20rowerowy pewnie za jakiś czas pojawią się ponownie, gdyby zakupić dwa i trochę je zmodyfikować, np połączyć uchwyty rowerów jakąś belką, to też spełni swoją rolę, a na pewno wyjdzie taniej niż ten thule.
-
Mam podobnie tylko bez tej sklejki, a box mocuję uchwytami do tych rurek na których leży sklejka. W twoim rozwiązaniu widzę jedną wadę box jest pod samym sufitem, więc przypuszczam że stawiasz go tam pusty. U mnie jest zamocowany na takiej wysokości że można go otworzyć i włożyć cały sprzęt.
-
Ja wykorzystałem do tego dwa uchwyty metalowe do talerza od satelity, każdy mocowany czterema śrubami do ściany. Box zamocowany jest na płasko jak na dachu samochodu, a w boxie trzymam cały sprzęt. Pod boxem mam miejsce na haki na rowery.
-
Jak już jesteśmy w temacie farta, to ten gość chyba już wykorzystał swój limit szczęścia w życiu:
-
Jak zdobyć dobrą pracę bez wykształcenia: http://youtu.be/4Uo4iiEv-dc