To chyba nie to samo, ale jeśli ogólnie jesteś wprawiony w jeździe, a nie masz techniki na nartach to po prostu weź jedną lekcje, a później samo się rozwinie
Pewnie rodzina albo środowisko go wciagnelo w taka zajawke. Nie jest to bezpieczne, ale często osoby nie czujące zadnych zahamowań osiągaja sukcesy... gosc już jest znany i pewnie zarobi na całe zycie od sponsorów Szacun za umiejętności i odwagę!
Ja jak spotykam takie osoby na stoku to zawsze mam wrazenie, ze poza popisami nie jest to specjalnie nastawione na rozwój, ale moze wlasnie chodzi tu o te perspektywe, gdy dolozymy druga narte i jazda wydaje nam sie szalenie prosta