Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'tyrol' .
Znaleziono 560 wyników
-
To mój debiut w pisaniu relacji. Dziś dotarliśmy do Auffach w dolinie Wildschonau, a właściwie 3km za Auffach - mieszkamy tu https://www.tiscover.com/at/unterkuenfte/haus-luxer-kwatera budżetowa.. Trasa przebiegła nadspodziewanie spokojnie, nawet uniknęliśmy korków w rejoie Kufstein. W dolinie leży śnieg ok.50cm, więc jak na tegoroczną zimę jest bardzo ok. Z uwagi na slabe łącze internetowe mogą być problemy z przesyłaniem zdjęć, zobaczymy. Dziś tylko zajawka, plan na jutro to eksploracja regionu SkiJuwel, czyli połączonych dolin Wildschonau i Alpbachtal, pogoda ma być dobra, od poniedziałku spodziewane opady i wiatry
-
Nareszcie w samolocie, nareszcie słuszny kierunek - narty. Kolejny raz w tym sezonie w Alpy udaje się samolotem. Lecę z Krakowa do Monachium. Miał być Innsbruck, ale z różnych względów moim lotniskiem docelowym będzie stolica Bawarii. Nowością dla mnie, tym razem, jest godzina wylotu. Pierwszy raz nie muszę wyjeżdżać z domu w środku nocy. Mój Airbus A320 startuje z Balic po godz. 13. Był czas ogarnąć córkę, odpowiedzieć na emailem, sprawdzić zawartość walizki i spokojne dojechać na lotnisko. Przy okazji - zacząłem korzystać z aplikacji umożliwiającej przejazd przez bramki bez konieczności zatrzymania się. Bardzo dobre rozwiązanie, brak kolejek, a i z portfela znika o 30% mniej gotówki. Polecam. Na lotnisko dotarłem godzinę przed boardingiem. W chack-in znowu była informacja, że powinienem dopłacić za narty. Pan przyjmujący mój bagaż poradził sobie z „systemem” i nie ścigał mnie po lotnisku, jak to miało miejsce w listopadzie. Zmieniono miejsce oddawania bagażu nadwymiarowego. Teraz jest po drugiej stronie hali, co wiedziałem z poprzednich lotów. Tym razem była nowość, bo przygotowano do tego stanowisko nr 19. Co z tego, jak z drugiej strony nikogo nie ma, a bagaż , tak jak poprzednio trzeba nadać samemu. Nadawanie polega na położeniu skrzynki na taśmie, na skrzynce należy położyć narty i nacisnąć magiczny przycisk. Po chwile pokrowiec z nartami znika w czeluściach lotniska przy akompaniamencie drażniącej uszy sygnału wzmocnionego migającym czerwonym światłem. Następnie kontrola, która przeszła dość sprawnie, choć sporo osób było chętnych pokazać zawartość torebek j kieszeni. Przejście przez chmurę perfum i już stałem pod magiczną siódemka wskazująca mój gate. Lufthansa od kilku miesięcy wprowadziła nowy system wchodzenia na pokład. Teraz w zależności o miejsc w samolocie, przydzielony zostaje nam numer grupy. 1 i 2 grupa to klasa business. Od 3 grupy zaczyna się reszta świata. Przyznam, że bardzo usprawnia to wsiadanie. Z lekkim poślizgiem, przebijając się przez gęste chmury, samolot opuścił Balice kierując się na zachód. Pisząc te słowa jestem w chmurach, w okolicach Pragi. Samolot zaczyna obniżać lot, a to znak, że za około 20 min. będziemy ładować w Monachium. Za oknem słońce walczy z kłębami chmur próbując przebić się w głąb samolotu. Tym razem gęsta zasłona wygrywa, narty na 10 tys. metrów. Z widoków alpejskich szczytów nici :(.
-
Czy ktoś jeździł w wymienionych w tytule tematu ośrodkach? Polecacie jako odmianę od jazdy w Ischgl w ramach karnetu Silvretta? Kappl znam dobrze więc tutaj nie potrzebuje rekomendacji. Interesują mnie trasy, ale też potencjalne zatłoczenie tych ośrodków. Jedziemy w terminie 8-15.02
-
Tytuł Vloga nie jest przypadkowy. W kolejnym dniu mojego pobytu w Serfaus - Fiss -Ladis, byłem w niebie - dosłownie i w przenośni. Dosłownie, ponieważ co chwilę zanurzałem się w morzu chmur, a w przenośni ponieważ region Serfaus - Fiss - Ladis, to moim zdaniem, absolutna czołówka w alpejskim rankingu regionów narciarskich... i jeszcze te warunki na stokach! Pokażę Wam cały region, najwyższe miejsce gdzie można dojechać wyciągami, opowiem o kosztach szkolenia dzieci, zobaczycie, czy w trakcie dnia można wymienić narty w wypożyczalni i trzeba za to dopłacić. Na koniec zaproszę Was do Crystal Cube, bardzo interesującego miejsc, w którym można się oświadczyć, zjeść wspaniałą kolację o zachodzie słońca lub zawrzeć związek małżeński :).
-
Pod koniec sezonu 2018/19, w kwietniu 2019, wybrałem się zakończyć sezon narciarski do ośrodka narciarskiego Serfaus - Fiss - Ladis, położonego w austriackim Tyrolu. Poprzednio byłem w SFL wiele lat temu, tym bardziej byłem ciekawy zmian i nowości, w tym 5-gwiazdkowym, ośrodku narciarskim! Dodam, że w Serfaus na narty jeździ się metrem! Zabrałem ze sobą Zosię, moją córkę, która przez cztery dni szkoliła się pod okiem austriackich instruktorów. Chciałem Wam także pokazać, jak działa, wzorowa moim zdaniem, wypożyczalnia sprzętu narciarskiego Patscheider.
- 9 odpowiedzi
-
- 10
-
Zostały 2 wolne miejsca w busie na wyjazd, na Pitztal i Hintertux!!! Wyjeżdżamy po południu 8 listopada , ze Straszyna koło Gdańska. 4 dni na nartach lub snowboardzie. Zależy kto co lubi Powrót 12 listopada po nartach. 13 listopada jesteśmy nad ranem w Trójmieście. Jedziemy 9 osobowym busem, więc jest wesoło:D Trasa Trójmiasto -> dalej do ustalenia!!! Dla szybszego kontaktu 604 791 524