Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Zmiany w GS na sezon 2012/2013


feist

Rekomendowane odpowiedzi

Podniecacie się jakbyście jezdzili w PŚ. Różnica między jazdą amatorską a w PŚ jest taka jak szybka jazda amatora samochodem do jazdy np. Sebastiana Loeba w MŚ.

Nie bierzesz pod uwagę że duże grono amatorów jezdzi na nartach serwisowych a po zmianie w GS na promień 40m nie wiem czy ktoś będzie chciał jezdzić na takich deskach. Obecne damskie R> 23 i męskie R>27 są do przyjęcia i na większości zawodów w Polsce da się na takich startować, ale na damskich R>35 i męskich R>40m nie wyobrażam sobie tego.....:(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bierzesz pod uwagę że duże grono amatorów jezdzi na nartach serwisowych a po zmianie w GS na promień 40m nie wiem czy ktoś będzie chciał jezdzić na takich deskach. Obecne damskie R> 23 i męskie R>27 są do przyjęcia i na większości zawodów w Polsce da się na takich startować, ale na damskich R>35 i męskich R>40m nie wyobrażam sobie tego.....:(

... no dobra ale w amatorskich jest wolna amerykanka i mozesz przeciez jezdzic na jakim sprzecie chcesz, i mysle ze procucenci zdaja sobie sprawe z tego ze jest rynek na nazwijmy to gigantki klubowe i takie narty z pewnoscia pojawia sie w ofercie, mysle ze tu akurat nie ma problemu.

Natomiast jezeli chodzi o zawodnikow jezdzacych w zawodach FIS to moim zdaniem tacy zawodnicy jak Ted Ligety mimo ze narzeka ;) poradza sobie i wizualnie nie bedzie duzych roznic. Najgorzej beda mieli mlodosi zawodnicy tacy ponizej 18 lat ktorzy nie maja jeszcze takiej dobrej techniki no i ogolnie zawodnicy nizszej rangi jezeli ich to tez bedzie dotyczyc.

Z drugiej strony widac ze opor jest spory, moze to ktos kto ma kase wykorzystac i zrobic cos konkurencyjnego w stosunku do FIS bo FIS przeciez nie ma monopolu na narciarstwo.

Stare powiedzeni mowi ze jak nie wiadomo o co chodzi (a najwyrazniej nie bardzo wiadomo bo sprawa bezpieczenistwa nie jest taka oczywista) to chodzi o pieniadze pewnie :rolleyes: ale co by na tym mieli zyskac producenci albo FIS?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... no dobra ale w amatorskich jest wolna amerykanka i mozesz przeciez jezdzic na jakim sprzecie chcesz, i mysle ze procucenci zdaja sobie sprawe z tego ze jest rynek na nazwijmy to gigantki klubowe i takie narty z pewnoscia pojawia sie w ofercie, mysle ze tu akurat nie ma problemu.

Natomiast jezeli chodzi o zawodnikow jezdzacych w zawodach FIS to moim zdaniem tacy zawodnicy jak Ted Ligety mimo ze narzeka ;) poradza sobie i wizualnie nie bedzie duzych roznic. Najgorzej beda mieli mlodosi zawodnicy tacy ponizej 18 lat ktorzy nie maja jeszcze takiej dobrej techniki no i ogolnie zawodnicy nizszej rangi jezeli ich to tez bedzie dotyczyc.

Z drugiej strony widac ze opor jest spory, moze to ktos kto ma kase wykorzystac i zrobic cos konkurencyjnego w stosunku do FIS bo FIS przeciez nie ma monopolu na narciarstwo.

Stare powiedzeni mowi ze jak nie wiadomo o co chodzi (a najwyrazniej nie bardzo wiadomo bo sprawa bezpieczenistwa nie jest taka oczywista) to chodzi o pieniadze pewnie :rolleyes: ale co by na tym mieli zyskac producenci albo FIS?

Fakt, w zawodach amatorskich można startować na czym się chce, ale jeżeli te zmiany promienia sprawią że nie będzie można kupić już "normalnej" gigantki z R>23 czy R>27 (a zapewne tak będzie bo wątpie że producenci sprzętu nadal będą produkować takie dech skoro wejdą nowe przepisy) to w takim razie ja niew widzę siebie na takiej gigantce (nawet na damskiej) na polskich zawodach....Oczywiście dałbym radę na nich zjechać, ale tylko zjechać - czas nie byłby zbyt dobry....

A co do jazdy na nartach R>40 to już na tym filmiku było widać że różnica w jezdzie jest ogromna :(

Edytowane przez kajeran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast jezeli chodzi o zawodnikow jezdzacych w zawodach FIS to moim zdaniem tacy zawodnicy jak Ted Ligety mimo ze narzeka ;) poradza sobie i wizualnie nie bedzie duzych roznic. Najgorzej beda mieli mlodosi zawodnicy tacy ponizej 18 lat ktorzy nie maja jeszcze takiej dobrej techniki no i ogolnie zawodnicy nizszej rangi jezeli ich to tez bedzie dotyczyc.

Mi się wydaje, że te zmiany jeszcze bardziej podkreślą różnicę między czołówką a słabszymi zawodnikami i dodatkowo dadzą trochę przewagi bardziej masywnym facetom a u kobiet ta przewaga w wadze może jeszcze bardziej przyczynić się do wygranych. Świetna technika to jedno ale przy takich promieniach samo to może już nie wystarczyć i nawet zawodowcy mogą mieć problem natury fizycznej- za mało masy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześc

Moim zdaniem ta decyzja to jeden wielki dramat, będzie masa kontuzji, bo wątpie żeby mimo zwiększonego promienia zwiększyli również odległości między bramkami...bo po co? Super Gigant już jest.

Zobaczcie jak Jon Olsson testuje te narty na gigantowym układzie.

To jest przecietny amerykański narciarz Warner Nickerson a nie Olsson.

Po drugir identyczny krzyk był przy poprzednim podniesieniu promienia.

Po trzecie konkurencje polegające na jeździe idealnym skrętem ciętym juz mamy - zjazd, supergigant - węc może urozmaicic przynajmniej technike giganta.

Nie wiem jak wygląda kwestia kontuzji - myslę, że będzie tyle samo tylko zmieni sie charakter. Co do uzycia siły to utrzymanie nart w śladzie ciętym wymaga bardzo dużej siły tylko inne są wektory. Ślad slizgowy wymuszany przez zwiększenie promienia nie wymaga takiej siły. Newralgiczne będzie wejście w cięty ale ta technika juz panuje na stokach gigantowych więc nie jest to nic nowego. Na szybkośc to wpłynie raczej hamująco.

To czy ktos jeździ na 5 czy na 8 to nie kwestia oceny czy na filmiku jeździe skrętem ciętym czy nie - proszę pojechać tak jak Nickerson 5-6 bramek - potem oceniać.

Co do amatorów to tutaj jest wolny wybór narty i myslę, że natychmiast pojawi sie komórka amatorska wypałniająca lukę z pewnością w wielu odmianach i długościach więc spoko wodza.

Pozdrawiam serdecznie

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu coś dla tych którzy mają wątpliwości:

[YOUTUBE]http://www.youtube.com/watch?v=b0GKM330Gr4&NR=1[/YOUTUBE]

On nie wygląda jak by walczył o życie.

Prędkość też nie najgorsza;);)

Narty chyba mają większy promień jak te proponowane przez FIS:rolleyes:

Dajcie im spróbować, nie skreślajmy od razu czegoś innego.

Niech się trochę "pomęczą"

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugir identyczny krzyk był przy poprzednim podniesieniu promienia.

Ale dałeś pojechałeś, normalnie nie wiem czy się śmiać czy co.....W poprzednim przypadku było z 21m na 27m (ale i tak większość zawodników-facetów- jezdziła na dechach ok. 190 i R27) a teraz jest z 27m na 40m wiec uważam Twoje stwierdzenie za bezsensowne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugir identyczny krzyk był przy poprzednim podniesieniu promienia.

Ale pojechałeś, normalnie nie wiem czy się śmiać czy co.....W poprzednim przypadku było z 21m na 27m (ale i tak większość zawodników-facetów- jezdziła na dechach ok. 190 i R27) a teraz jest z 27m na 40m wiec uważam Twoje stwierdzenie za bezsensowne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możemy sobie tu dyskutować o wadach i zaletach.Ja swoim skromnym zdaniem dodam,że wadę nart do giganta o r=40m widzę tylko jedną-brak zalet.

Jak by nie patrzeć gigant jest najbardziej przyjazny amatorom.Na dobrą sprawę amatorskiego giganta przejedzie większość narciarzy.Lepiej czy gorzej ale zmieści się między bramkami bez większego problemu.Na tyczkach dadzą radę tylko ci co je regularnie tłuką.O SG czy DH nawet nie wspominam.

Gigant był dla mnie konkurencją najchętniej oglądaną.Lubiłem patrzec na pieknie wycinane łuki,tyłki niemalże''szorujące'' po śniegu (tylko bez głupich skojarzeń proszę:P), płynność w przechodzeniu z krawędzi na krawędź. Jazda siłowa nie jest przyjemna dla mojego oka.Szczerze mówiąc nie bardzo widzę np gigant w Alta Badii czy Wengen na nartach r=40.Trochę tak jakby w gumiakach i kufajce przyjść do filharmonii. Ale to oczywiście tylko moja opinia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie sport powinien być jakimś wyznacznikiem postępu.Tymczasem FIS funduje nam powrót do przeszłości,do ołówków.Po co???Komu to potrzebne??? :confused:

W motocyklowej królewskiej klasie zrezygnowano z dwusuwowych 500 na rzecz czterosuwowych 1000,czemu?Bo dziś rozwijanie dwusuwowej technologii jest nikomu nie potrzebne.Po co więc ładować w to olbrzymie pieniądze?W F1 już planuję się rezygnację z obecnych silników na rzecz 6-cylindrowych turbodoładowanych małych jednostek z bezpośrednim wtryskiem paliwa,czemu?Bo taki jest obecnie trend w "cywilnych" samochodach,więc jeśli pakować w coś ciężkie pieniądze,to w coś,co przyniesie wymierne efekty,w coś co się przyda,w coś co ludzie będą chcieli kupować.Nawet w lekkiej atletyce producenci np. obuwia mają pełne pole do popisu. :rolleyes:

No i jest pytanie: po co producenci mają pakować sporo kasy w narty,które niczego nie wnoszą i których nikt nie kupi???Gdzie tu jakiś rozwój??? :confused: Jak dla mnie FIS nie powinien ograniczać w żaden sposób producentów i zawodników,wiele większych prędkości już się nie uzyska - prawa fizyki,natomiast mogli by oni testować/szukać najlepszych parametrów nart,które i nam zwykłym narciarzom mogą się przydać,przekonać nas do tego a nie innego. :rolleyes:

Edytowane przez johnny_narciarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ale pojechałeś, normalnie nie wiem czy się śmiać czy co.....W poprzednim przypadku było z 21m na 27m (ale i tak większość zawodników-facetów- jezdziła na dechach ok. 190 i R27) a teraz jest z 27m na 40m wiec uważam Twoje stwierdzenie za bezsensowne

Nie 40 a 35 - zorientuj się w temacie, potem pisz.

Wykładnią są ludzie umiejący jeździć a nie umiejący jeździć skrętem ciętym - to tylko wycinek całości pamietaj o tym. Ten kto naprawdę umie jeździć poradzi sobie bez problemu - gorzej z tymi, którzy przedkładają estetykę nad urozmaiconą technikę i skuteczność - taka prawda.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie im spróbować, nie skreślajmy od razu czegoś innego.

Niech się trochę "pomęczą"

Dodam tylko że mam kilkuletnią supergigantówkę atomica 195cm o promieniu 35m i to jest narta przecudowna. Jeździłem na niej giganty na treningach i śmiało mogę powiedzieć, że większość "poważniejszych" gigantów amatorskich choćby z mistrzostw amatorów (tych dłuższych) mogę na takiej narcie pojechać. narta idzie jak po torach w skręcie, a czasami mam wrażenie że jest łatwiejsza od mojej poprzedniej gs12 r>21. Ale nie chcę jej katować bo zawsze jakieś 2 supergiganty w sezonie wpadną i wtedy jest jak znalazł.

Tak więc może nie być najgorzej, tadek ligety najbardziej krzyczy, bo jako najlepszy spec od wycinania łuków może stracić najwięcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie 40 a 35 - zorientuj się w temacie, potem pisz.

Wykładnią są ludzie umiejący jeździć a nie umiejący jeździć skrętem ciętym - to tylko wycinek całości pamietaj o tym. Ten kto naprawdę umie jeździć poradzi sobie bez problemu - gorzej z tymi, którzy przedkładają estetykę nad urozmaiconą technikę i skuteczność - taka prawda.

Pozdro

Fakt 35m zapomniałem o tym chodz czytałem ale nadal różnica jest spora bo 8m:cool:

Z tego co zauważyłem to masz podobny punkt widzenia jak działacze w FISie...:mad:

Według Ciebie jazda ześlizgiem jest bardziej skuteczna...? Bo tak będą jezdzić.

Nie po to wynaleziono technikę carvingową żeby teraz wracać do starej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Fakt 35m zapomniałem o tym chodz czytałem ale nadal różnica jest spora bo 8m:cool:

Z tego co zauważyłem to masz podobny punkt widzenia jak działacze w FISie...:mad:

Według Ciebie jazda ześlizgiem jest bardziej skuteczna...? Bo tak będą jezdzić.

Nie po to wynaleziono technikę carvingową żeby teraz wracać do starej.

Mam swój punkt widzenia wynikający z doświadczenia. Działacze Fis mało mnie obchodzą. Kto i kiedy "wynalazł" Twoim zdaniem skręt cięty, bo rozumiem, że o to Ci chodzi gdy piszez o "technice carvingowej".

Co jest stare według Ciebie w stosunku do czego?

Albo nie rozumiesz co napisałem albo nie chcesz.

Skręt ciety i ślizgowy są równoprawnymi technikami i żadna nie jest ani lepsza ani gorsza. Ich uzycie zalezy od warunków i o to chodzi właśnie aby urozmaicić technikę giganta.

Konkurencją typowo "carvingową" stosująć Twoje nazewnictwo jest zjazd i praktycznie supergigant. Fajnie byłoby aby w gigancie zaprezentowac róznorodną techinkę - nie lepszę czy gorszą tylko różnorodną.

Pozdro

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Mam swój punkt widzenia wynikający z doświadczenia. Działacze Fis mało mnie obchodzą. Kto i kiedy "wynalazł" Twoim zdaniem skręt cięty, bo rozumiem, że o to Ci chodzi gdy piszez o "technice carvingowej".

Co jest stare według Ciebie w stosunku do czego?

Albo nie rozumiesz co napisałem albo nie chcesz.

Skręt ciety i ślizgowy są równoprawnymi technikami i żadna nie jest ani lepsza ani gorsza. Ich uzycie zalezy od warunków i o to chodzi właśnie aby urozmaicić technikę giganta.

Konkurencją typowo "carvingową" stosująć Twoje nazewnictwo jest zjazd i praktycznie supergigant. Fajnie byłoby aby w gigancie zaprezentowac róznorodną techinkę - nie lepszę czy gorszą tylko różnorodną.

Pozdro

Pozdro

Wszystko ok tylko po co wracać do czegoś co już było (sposób i technika jazdy giganta)....:mad:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy nie jest tak, że:

- jazda sportowa na współczesnej gigantce wymaga bardzo twardego i bardzo równego, mocno maszynowo spreparowanego podłoża, co od zawodników wymaga bardzo mocnego przygotowania siłowego i cała jazda skupiała się na trzymaniu nart nieustannie na krawędzi (siła+dynamika+technika ale mocno wyspecjalizowana). Pierwsza zmiana wprowadzona przez FIS nie doprowadziła do zamierzonego efektu czyli urozmaicenia techniki jazdy, utrudnienia jej (w inny sposób bo łatwa nie jest) jak i pewnego spowolnienia, tak by różnice w technice jazdy były bardziej widoczne dla szerszego grona odbiorców. Niewiele to dało pozytywnego bo producenci przekonstruowali narty a zawodnicy nieco poszli w masę i było dalej podobnie tylko kontuzji więcej. Może FIS chce dalej tak właśnie to poprowadzic, może taka jest idea, jazda na nieco innych nartach wymagająca większego zróżnicowania techniki, może nieco inny sposób preparowania stoków pod zawody - tak sobie głośno myślę tylko wręcz proszę mnie nie kamienować:D Do tego to wcale nie musi być mniej widowiskowe i mniej emocjonujące. wszyscy będą mieć podobne ograniczenia i będą musieli sobie z tym poradzić

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

A czy nie jest tak, że:

- jazda sportowa na współczesnej gigantce wymaga bardzo twardego i bardzo równego, mocno maszynowo spreparowanego podłoża, co od zawodników wymaga bardzo mocnego przygotowania siłowego i cała jazda skupiała się na trzymaniu nart nieustannie na krawędzi (siła+dynamika+technika ale mocno wyspecjalizowana). Pierwsza zmiana wprowadzona przez FIS nie doprowadziła do zamierzonego efektu czyli urozmaicenia techniki jazdy, utrudnienia jej (w inny sposób bo łatwa nie jest) jak i pewnego spowolnienia, tak by różnice w technice jazdy były bardziej widoczne dla szerszego grona odbiorców. Niewiele to dało pozytywnego bo producenci przekonstruowali narty a zawodnicy nieco poszli w masę i było dalej podobnie tylko kontuzji więcej. Może FIS chce dalej tak właśnie to poprowadzic, może taka jest idea, jazda na nieco innych nartach wymagająca większego zróżnicowania techniki, może nieco inny sposób preparowania stoków pod zawody - tak sobie głośno myślę tylko wręcz proszę mnie nie kamienować:D Do tego to wcale nie musi być mniej widowiskowe i mniej emocjonujące. wszyscy będą mieć podobne ograniczenia i będą musieli sobie z tym poradzić

Dzieki Mihumor - jak zwykle na posterunku. Właśnie to staram się ogółowi potępiającemu przekazać. Mamy do czynienia z wyeksploatowaniem się formuły ślizgania na promieniu. Zawody przestają byc ciekawe konkurencje polegające na jeździ idelanie ciętym skretem już mamy więć możę chociaż w gigancie warto powalczyć o róznorodną technikę.

I nie jest to cofanie czy powrót do starych technik. To dalszy ciąg ewolucji - sterowany nieco bo takie mamy czasy, że ewolucją się steruje.

Nie wiem zuęnie natomiast skąd u większośći kolegów taka totalna niechęć do urozmaicenia techniki??

Pozdro serdeczne

Dzięki serdeczne za zrozumienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...