hupon Napisano 24 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2015 Od 14 do 21 marca jeździłem w Val di Fassa i okolicach. Spałem w Canazei (5 minut "z buta" od gondoli Pecol - na Belveder). W niedzielę wypad do Alby i jazda do Pozza di Fassa, ale najpierw zjazd czarną trasą "Ciampac" - jak zwykle rewelacja, a do Pozzy nową czarną - Vulcano (dwa bardzo strome odcinki). Koło południa zaczyna się chmurzyć i dzień kończymy na trasach Ciampedie - świetna pista Thoeni. Poniedziałek wita nas zachmurzeniem całkowitym, ale co tam - jedziemy. Na przełęczy Pordoi wbijamy się w chmurę i padający śnieg (widoczność - dzioby nart). W czasie zjazdu, a właściwie - zsuwu (kilkadziesiąt metrów za grzbietem) w kierunku Arabby mój błędnik zwariował - myślałem, że jadę i utrzymuję jako taki pion, ale leżałem na stoku i nie wiedziałem, czy się zsuwam, czy nie. Trwało to kilkanaście sekund, ale miałem problemy ze wstaniem i określeniem pionu i kierunku w jakim trzeba się przemieszczać (paskudne odczucie). Na szczęście pojawili się inni narciarze, którzy stali się punktami odniesienia i w miarę sprawnie dotarliśmy do Arabby, aby przez trasy w Alta Badii (świetna czerwona do La Villi), Corvarze i Val Gardenie wrócić do Canazei. W La Villi zaczęło się przejaśniać i na szczęście na żadnej przełęczy nie wbijaliśmy się już w chmurę. We wtorek jedziemy do Val Gardeny (rano kilka razy Saslong, a potem "wożenie tyłka" na Monte Pana i zjazd do Canazei). Środa - kierunek Predazzo i jazda w Ski Center Latemar - pierwsze, co rzuca się w oczy - to o wiele mniej ludzi niż w poprzednich dniach. Kilka zdjęć ze Ski Center Latemar: 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 24 Marzec 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2015 Canazei i okolice - ciąg dalszy. Czwartek - Alpe Lusia i Passo San Pellegrino, i znowu piękne i niezatłoczone trasy. Rano twardo i szybko na trasach Alpe Lusii - rewelacyjna czarna do Moeny. Potem przejazd skibusem na Passo San Pellegrino (o dziwo południowe trasy jeszcze całkiem dobre, ale najlepsza jazda jest z Col Margherity). Skusiliśmy się na zjazd do Falcade, ale dół mocno miękki. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 24 Marzec 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2015 Canazei i okolice - ciąg dalszy. Piątek - miało być Lagazuoi i pętla Cinque Torri, ale nie chciałem się "zajechać" w ostatnim dniu, bo to daleka wyprawa z Canazei i padło na Marmoladę. Przy przejeździe przez Passo Pordoi było trochę strachu o pogodę (lekkie chmury), ale podczas zjazdu do Arabby pogoda się poprawiła. W czasie zjazdu do Malga Ciapella była obawa (bardzo gęsto od ludzi) o czas oczekiwania do gondoli na Marmoladę, ale na szczycie byliśmy o 10:15 (po drodze przebiliśmy się przez chmury). Ten dzień jest wśród pierwszej trójki narciarskich , a właściwie turystyczno - narciarskich dni w moim życiu (trasa z Marmolady była szeroka, twarda i równa do samego dołu), ale widoki przebijały walory narciarskie (jak dla mnie). Jest jeszcze jeden powód do zadowolenia z tego wyjazdu - trafiłem z zakupem butów (wygodne i twarde) http://www.skionline.pl/sprzet/buty-narciarskie,12-13,tecnica,demon-120,3645.html 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
m-ski Napisano 24 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2015 A dodatkowo w piątek można było obserwować zaćmienie Słońca z Marmolady. Musieliśmy się mijać na szczycie, też tam byłem o tej godzinie:smile: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jank Napisano 29 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 29 Marzec 2015 Canazei i okolice - ciąg dalszy. Piątek - miało być Lagazuoi i pętla Cinque Torri, ale nie chciałem się "zajechać" w ostatnim dniu, bo to daleka wyprawa z Canazei i padło na Marmoladę. Przy przejeździe przez Passo Pordoi było trochę strachu o pogodę (lekkie chmury), ale podczas zjazdu do Arabby pogoda się poprawiła. W czasie zjazdu do Malga Ciapella była obawa (bardzo gęsto od ludzi) o czas oczekiwania do gondoli na Marmoladę, ale na szczycie byliśmy o 10:15 (po drodze przebiliśmy się przez chmury). Ten dzień jest wśród pierwszej trójki narciarskich , a właściwie turystyczno - narciarskich dni w moim życiu (trasa z Marmolady była szeroka, twarda i równa do samego dołu), ale widoki przebijały walory narciarskie (jak dla mnie). Jest jeszcze jeden powód do zadowolenia z tego wyjazdu - trafiłem z zakupem butów (wygodne i twarde) http://www.skionline.pl/sprzet/buty-narciarskie,12-13,tecnica,demon-120,3645.html [ATTACH=CONFIG]21605[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]21606[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]21607[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]21608[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]21609[/ATTACH]Ja również wyprawę na Marmolade sprzed 3 lat uważam za coś najlepszego jeśli chodzi o turystykę na nartach. I to mimo tej paskudnej kolejki do 2 osobowego krzesłą sprzed 100 lat nad Arabbą.Ale potem już -pomijając kolejkę do kolejki w Malga Ciapella-było już tylko pięknie Ech już prawie koniec sezonu I wzięło mnie na wspominki.Dzięki 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jasiek54-j23 Napisano 3 Kwiecień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 3 Kwiecień 2015 Canazei i okolice - ciąg dalszy. Piątek - miało być Lagazuoi i pętla Cinque Torri, ale nie chciałem się "zajechać" w ostatnim dniu, bo to daleka wyprawa z Canazei i padło na Marmoladę. Przy przejeździe przez Passo Pordoi było trochę strachu o pogodę (lekkie chmury), ale podczas zjazdu do Arabby pogoda się poprawiła. W czasie zjazdu do Malga Ciapella była obawa (bardzo gęsto od ludzi) o czas oczekiwania do gondoli na Marmoladę, ale na szczycie byliśmy o 10:15 (po drodze przebiliśmy się przez chmury). Ten dzień jest wśród pierwszej trójki narciarskich , a właściwie turystyczno - narciarskich dni w moim życiu (trasa z Marmolady była szeroka, twarda i równa do samego dołu), ale widoki przebijały walory narciarskie (jak dla mnie). Jest jeszcze jeden powód do zadowolenia z tego wyjazdu - trafiłem z zakupem butów (wygodne i twarde) http://www.skionline.pl/sprzet/buty-narciarskie,12-13,tecnica,demon-120,3645.html [ATTACH=CONFIG]21605[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]21606[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]21607[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]21608[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]21609[/ATTACH] Fakt - widoki są nie do przecenienia, ja zawsze mam niedosyt a własciwie to uczucia ambiwalentne: (zbyt mało zmęczenia na stokach , zbyt mało czasu aby nacieszyc oczy). Co do "błędnika" również miałem taką sytuacje, byłem pewien iż jadę w odpowiednim kierunku - fakt jechałem tylko że nie do przodu ale do tyłu, mało przyjemne doznanie.:shocked::angry: Pozdrawiam jasiek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.