Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

SZCZYRK DO BANI!!!!


Gardenia

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Właśnie wróciłam ze Szczyrku i powinnam podzielić się swoimi uwagami.

Jedno wiem napewno- w sezonie tam już nigdy nie pojadę. Z tego co się dowiedziałam od 20 lat nie wybudowano tam żadnego wyciągu. Te które były ciągle się psuły a kolejki robiły się gigantyczne. Niektóre wyciągi były nieczynne chyba tak dla zasady, chyba założono że jak kolejka nie ma 200 m. to jeszcze nie kolejka. No i nie omieszkam zauważyć że standartem są "wpychacze". Zamiast ustawić się to w kolejce dwuosobowej to na trzeciego, a co tam może się uda. Wrrrr. Na niektórych odcinkach tras były kamienie (porysowałam narty), a zdarzało się że do godziny 9-10 trasa była zamknięta bo jeszcze nie zdążono jej wyratrakować!!!

Jedyne co nie zawodziło to była pogoda.

W zeszłym roku byłam na Słowacji- żadnego z wymienionych wyżej problemów nie było. Było taniej, lepsza infrastruktura, znacznie mniejsze kolejki, lepiej przygotowane stoki

Pozdrawiam narciarzy i powodzenia stokach

G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A fontanna działa ?

Trzeba było przeczytać o przygotowaniach do sezony w Szczyrku na tym forum. Wiele powiedziano na ten temat, można było czas i pieniądze wydać gdzie indziej. Smutne to ale prawdziwe. Może w Szczyrku skansen otworzą - będzie pierwszy w Europie. Można filię w Suchej Dolinie otworzyć. Pierwszy skansen z karnetami ))). To jest pieniądz (nie tylko z czyszczenia fontanny). Szkoły przetrwania ver.zimowa, freeride po lesie, bieg z parkingu do wyciągu po błocie, przeciąganie liny na zepsutym orczyku, zapasy w kolejce do wyciągu, "idzie lisek wkoło fontanny" itp.itd. ))))) Ludzie !!! Kasa leży na ulicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SZCZYRK DO BANI!!!!

Byłem 10 stycznia (wtorek) na Skrzycznem i trafiłem na najlepsze warunki w życiu: mało ludzi, wszystkie trasy przygotowane i przejezdne do samego dołu, żadnych zawodów ani treningów, ani kawałka lodu na FISie (nawet na Grzebieniu), tylko twardy naturalny śnieg. A 12 stycznia (czwartek) dołożyłem sobie na "górniczych": od 8 do 13 zjechałem 25 razy (dopiero koło 11 zrobiły się kolejki na 5 minut). Do Szczyrku jeżdżę raczej w tygodniu wcześnie (przed 8), a w weekendy i ferie nawet o 7:30 (Golgota), do 9 zjadę 10 razy i domu. Hej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SZCZYRK DO BANI!!!!

Ja byłem w Szczyrku 12 stycznia i wcale nie było tak źle, trasy jak na Szczyrk przygotowane dobrze (bieńkula super!!),kamieni nie widziałem, super słoneczko jedyny duży minus to że nie chodziły dwa orczyki z Czyrnej przez co koło 11 trzeba było troche postać w kolejce, ale od 8 do 10 jazda non stop bez chwili stania. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SZCZYRK DO BANI!!!!

jak widać stare powiedzenie się sprawdza" co dla jednych jest sufitem to dla drugich jest podłogą" jak dla mnie tak bliski mi Szczyrk jest do baniiiiiiii !

pozdrawiam mocodawców budowy fontanny przez kupkę kamieni co pozostanie po budowie tej najpilniejszej iwestycji COS-ie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SZCZYRK DO BANI!!!!

Witam,

też właśnie wróciłem ze Szczyrku. Ostatni raz byłem tam 9 lat temu i jeśli chopdzi o infrastrukturę narciarską to nic się tam nie zmieniło. Trasy totalnie nieprzygotowane, na przemian lód i kopny śnieg. Ale najbardziej dziwi kompletny brak inwestycji. Na Małe Skrzyczne nadal jeżdżą stare dramatyczne orczyki. W ramach godzinnej nauki jazdy na oślej łączce, mój syn zdołał wykonać 3 zjazdy z instruktorem. Resztę czasu spędził w kolejce. Na miejscu odnosi się wrażenie, że Szyrk nie zauważył zmian jakie zaszły do okoła a jego mieszkańcy uważają, że i tak cepry przyjadą i swoje zapłacą. Za miejsce na parkingu pod "Czyrną" musiałem płacić nawet do 10 zł. Jeżdziliśmy dwoma autami a więc było 20. Oczywiście dojazdy są nieodśnieżone i oblodzone. W 5 osób zapłaciliśmy niesympatycznej właścicielce kwatery prawie 2000 zł za tydzień pobytu (50 zł za osobę bez wyżywienia i bez wzgłedu na wiek) . Jedyna knajpa w której zjedliśmy naprawdę fajne jedzenie nazywała się jakoś "U Krućpoka" czy jakoś podobnie (polecam). Z kolei w najbardziej okazałej knajpie "Karczma Polska" spotkało nas największe rozczarowanie - obsługa ( ze 6-ciu kelnerów) niesympatyczna i baaardzo powolna. Żarcie do bani i ceny wysokie. Gorąco odradzam Szczyrk - szkoda kasy, nerwów i urlopu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SZCZYRK DO BANI!!!!

aż przykro czytać i pisać też przykro.nasi kochani szczyrkowianie niemogą myśleć ani mówić,że cepry przyjadą bo sami są ceprami,przecież to ludność napływowa potomkowie tatarów z polskimi góralami nie mająca nic wspólnego. i charekter u nich też jakiś tatarski.to wina króla sobieskiego ,że tatarom po wiktorii wiedeńskiej nadał prawa do tych ziem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

SZCZYRK DO BANI!!!!

Jedynym rozwiazaniem by zmobilizowac ludnosc miejscowa do zainwestowania w infrastrukture jest bojkot tej miejscowosci przez narciarzy.

Miejsce przepiekne ale organizacja ..... szkoda pisac wszyscy wiemy jak to wyglada. Bylem i juz wiecej tam nie pojade, smutne ale prawdziwe. Jak skonczy sie kaska to moze pomysla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...