Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

A co z Funem???????


Raceman

Rekomendowane odpowiedzi

wyprostowanie obu nóg równomiernie obciążonych ale nie w celu przyjęcia siły odśrodkowej ale w celu jej zrównoważenia > wejście w skręt w niskiej pozycji , zakrawędziowanie i powolne prostowanie , przecięcie lini spadku stoku i powrót do niskiej pozycji , przekładka nart i zabawa od początku - takie odwrotne NW

czy ja wiem ... nie ... powiem Ci szczerze że jestem po weekendzie w Krynicy gdzie miały być Warsztaty FUN ale w związku z warunkami 3 dni katowaliśmy śmig i powiem Ci ze po tych 3 dniach mi tak kolana napier____ jak nigdy nawet po tygodniu funowania , kompensacja jakoś tak bardziej naturalna mi sie wydaje i mniej "niszcząca" stawy ściegna itp. Póki co stabilizatorów brak - thanks gooooooood....

"naszym chłopakom brakuje luzu..." :)

luz luz luz ....

"lets fuuuuun..."

przy browarze nie jest tak fun jak przy kompie ;) zdrówka zdrówka Wszystkim razem i każdemu z osobna i fun4all ...

ps. sorki za spóźnione posty ale praca praca i smutek ;)

Ostatnio po obejrzeniu mat. filmowych i poczytaniu teorii trochę tak próbowałem. Daleko mi jeszcze do choćby dobrego opanowania kompensacji. Ale mogę stwierdzić, że momentami to czułem, czułem tą lekkość z jaką narta skręca bez jakiegoś większego wysiłku. Mięśnie normalnie odpoczywały, nie wkładałem w skręt żadnego większego wysiłku.

To by było na tyle pozytywów. Na sześć dni jazdy czułem to przez pięć minut, to raz (warunki tez nie pozwalały czasami się wyluzować nierówno i ludzi dużo). Później przy prostowaniu nóg w skręcie górna narta uciekała mi do wewnątrz skrętu, nie wiem czym to jest spowodowane. Nex jak możesz to napisz cóś nt. Może być na PW.

Znowu teoria o pójściu do szkoły się potwierdza. Tylko jak tu żonę przekonać:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mogę stwierdzić, że momentami to czułem, czułem tą lekkość z jaką narta skręca bez jakiegoś większego wysiłku. Mięśnie normalnie odpoczywały, nie wkładałem w skręt żadnego większego wysiłku.

To by było na tyle pozytywów. Na sześć dni jazdy czułem to przez pięć minut, to raz (warunki tez nie pozwalały czasami się wyluzować nierówno i ludzi dużo).

wlasnie odpisalem ci na PW ale zapomnialem Ci napisac ze to najwazniejsze 5min :) teraz bedziesz wiedzial czego szukasz w carvingu.

A tak zeby bylo smieszniej to ci powiem ze ja to poczulem w 2005 na ostatnim wypadzie na Soszów końcem marca i to byl ostatni zjazd tamtego sezonu i normalnie nie moglem sie doczekac nastepnego sezonu zeby dalej nad tym popracowac i to poczuć ale to było jak "olśnienie" lub "nawiedzenie " nie obrazając uczuc religijnych.

Także ciesze sie że chwyciłeś bakcyla i grono "kompensatorów" będzie rosło w siłę ....

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...