Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Złoty Groń - 120 uwięzionych


JC

Rekomendowane odpowiedzi

Sam się dziwę,że nikt z "naszych" tam nie był.

A jeśli ktoś był to,że nie skrobnął nawet pół zdania na temat warunków.

przecież było napisane :)

istebna przy wyciągu i na stoku trwają intensywne prace przygotowawcze do sezonu :mad: ale chyba następnego :D nigdzie żadnej info że wyciąg nie działa :mad:na razie nie ma po co tam jechać, jeszcze dużo śniegu musi spaść :), stożek na razie to też jedna wielka porażka, kolejka chodzi talerzyk na dole też ale to jedyne plusy, ludzi tyle że jak wracałem to auta były poparkowane nawet na dole gdzie jest zajezdnia autobusów :D, strażniki kierowały ruchem :D, warunki na stoku tragiczne dużo ziemi trochę lodu i dużó kamieni i zlodowaciałych bryłek na całej trasie, kolejka do kolejki na 10min ale kolejka po karnet na 1godz stania, czynne tylko jedno okienko :mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

60 osób uwięzionych na wyciągu

" 60 osób uwięzionych na wyciągu przy minus 20 stopniach

Niemal 60 osób było unieruchomionych ponad godzinę na wyciągu krzesełkowym w północnej Finlandii, gdzie w tym czasie temperatura wynosiła minus 20 stopni Celsjusza - podały służby ratownicze.

Według nich sytuacja uwięzionych na wyciągu była trudna z racji mrozu i wiatru. Niemniej wszyscy wyszli z przygody cało, mimo że niektórzy, jak pisze AFP, byli bardzo wychłodzeni. Wszystkim podano gorące napoje. Nie wyjaśniono, czy nikt niczego sobie nie odmroził.

AFP nie podaje, co było bezpośrednią przyczyną unieruchomienia wyciągu w okolicach Kuusamo w Laponii."

za onet.pl

jak widać nie tylko u nas wszystko się psuje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro jadę tam znowu na rekonesans.

Jak wrócę zdam relację.

Obym mógł coś pozytywnego napisać.

Już tam jest i upoważnił mnie do zapodania wam raportu.

Więc tak, jest ponoć lepiej niż było ostatnio, ratrak jeździ(teraz!) i stara się zrobić co może.

Według relacji Figo warunki panujące na Złotym Groniu można nazwać co najwyżej dostatecznymi, a co najważniejsze mróz jest ale armaty już są powyłączane, zamiast sypać śnieg na bok na hałdy:mad:.

No i beskidzki standard, kolejka do kasy stała, a kasę otwarto dopiero za 5 dziewiąta:mad:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od końca :) poprzedniego posta..

Kolejka nie do kolejki tylko do okienek kasowych (dwóch).O godzinie 9:00 aż do 11:30 była makabryczna.

Szczęściem lubię wstawać wcześnie,tfu,tfu tam zaraz lubię....po prostu potrafię.

I byliśmy (senior,ja i junior) 8:25 pod wyciągiem ZAGROŃ nie Złoty Groń bo ten drugi to 1km dalej ,to tak żeby uściślić.

"Panenka z okenka" widząc nas stojących przed okienkiem oznajmiła,że kasa będzie czynna za dziesięć dziewiąta.

A ludzi przybywało.

Nasza debata nad tym co kupić trwała ze dwadzieścia minut;

czy za 35zł od 9:00 do 13:00

czy za 20zł 5 przejazdów

czy za 40zł 10 przejazdów

Miałem dylemat po ostatniej wizycie.

Całodzienny ostatnio udało się zwrócić ....,a dzisiaj (pewnie byśmy sprzedali na końcu kolejki),gdy byśmy uznali warunki za niedostateczne.

Stanęło na 10 przejazdach,co się okazało optymalnym rozwiązaniem.

Nie jestem wstanie wymyślić w tej chwili co to by się ze mną robiło gdybym przyjechał tak ze 20-cia min. później.

A wystarczyło kasę otworzyć o 8:30 i tyle.

Pewnie klnąc siarczyście i złorzecząc wsiadłbym w auto i pojechał do domu.

Do czytników wchodziło się na bieżąco a cała brać narciarska w ogonku stała po karnety.

O tym dlaczego przestali naśnieżać,i nie kontynuowali magazynując śnieg może decydować brak dostatecznej ilości wody.Tego nie wiemy.

Ratrak choć w ciągu dnia to zrobił dzisiaj więcej dobrego niż złego.

Pomimo tego oceniam warunki najwyżej na dostateczne.

Po godzinie jazdy były miejsca gdzie fajnie się to rozjeździło a w niektórych były fatalne bryły zmrożonego śniegu.

Zresztą oceńcie sami jak się ukarzą zdjęcia w galerii.

Edytowane przez MB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ludzi przybywało.

Nasza debata nad tym co kupić trwała ze dwadzieścia minut;

czy za 35zł całodzienny

czy za 20zł 5 przejazdów

czy za 40zł 10 przejazdów

Miałem dylemat po ostatniej wizycie...

...Stanęło na 10 przejazdach,co się okazało optymalnym rozwiązaniem.

:D

W jednej szkole uczyliście się matematyki, czy ogólnie 3 pokolenia kamieniami na szkołę napier..... rzucało:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prawda :P

Po mnie zostało jedno wolne miejsce :D.

byłem zobaczyć i ludzie parkowali aż tam daleko w las :D:D jak się jedzie na złoty groń :D, a twoje miejsce to zajęli znim zdążyłeś wyjechać z parkingu, z moim miejscem było tak samo jak przyszłem się przebierać to już następne auto czekało żeby zająć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sprawdziłem z ciekawości i do Oravic z BB macie 104 km, podczas gdy do Istebnej około 50 km. Zawsze to patriotycznie zostawić kasę w Polsce, ale może na razie, kiedy oni tam jeszcze w powijakach...

Ale przecież każdy ma swoje ścieżki.

Rafał idąc dalej tym tropem to do Istebnej 50km a do Semmering 500km.

I to dla mnie jest alternatywa:).

A tak poważnie to 38km jadę czterema pasami i 12km rano jeszcze w miarę pustą drogą do Istebnej.

A do Żywca to gehenna z B-B i dalej do Korbielowa też nic ciekawego.

Powrót dzisiaj przed południem był przyjemnością kiedy pas wyjazdowy z Wisły choć nie pusty jechał 50-60 na godz.

A w stronę Wisły od Nierodzimia stał raczej niż jechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Istebna

Po podniesieniu ciśnienia na Czantorii pojechałem szukać przygód na Złoty Groń do Istebnej.

Myślałem, że na ten koniec świata mało kto dojechał i .... pomyliłem się!

Przygotowano tu kilka bezpłatnych parkingów, ale było tyle ludzi, że długo błądziłem, żeby znaleźć wolne miejsce. Parkingowi oczywiście jako to u nas wzruszali ramionami.

W końcu znalazłem dziurę, zabrałem narty i udałem się w kierunku kolejki do kolejki. W kasie zaszalałem i kupiłem karnet na DWA zjazdy :D

W kolejce do krzesła stałem ok. 20 min.Kiedy juz zająłem miejsce na krześle i ruszyłem w górę zauważyłem, że moje narty nadal jadą po śniegu :eek:

Rany jak tam komuś nogi nie urwie to będzie cud! Trzeba naprawdę uważać!

Dalej już sielanka! Piękna pogoda, słońce i duuuużo czasu na opalanie! Krzesło staje, co kilkanaście sekund. Pomyślałem, że może się znowu zepsuje, ale moje baczne obserwacje szybko dorowadziły mnie do wniosku, że to z powodu ludzi, z których większośc siadała na krzesło pierwszy raz w życiu. No takich scen jak tam to nigdy nie widziałem. Człowieki maja fantazję!

Jak juz dojechałem, wykonałem kilka fotek i ruszyłem w dół ... slalomen miedzy tymi samymi pomysłowymi człowiekami. Warunki były bardzo przyzwoite. Po pierwszym zjeździe byłem tak zmęczony, że postanowiłem zregenerowac siły w restauracji wybudowanej obok krzesła.

Zjadłem, napiłem się i poszedłem na drugi przejazd. Była pora obiadowa, więc do krzesła stałem tylko 10 min. Kolejny slalom i już byłem ... po kasą, aby ustawić się w kolejce w celu odebrania 10 zł, za karnet.

Wracając do Bielska przejechałem przez Salmopol :eek: i Czyrną :eek: ... pogoda była pięęęękna :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pojechałem szukać przygód na Złoty Groń do Istebnej.

Myślałem, że na ten koniec świata mało kto dojechał i .... pomyliłem się!

W kolejce do krzesła stałem ok. 20 min.Kiedy juz zająłem miejsce na krześle i ruszyłem w górę zauważyłem, że moje narty nadal jadą po śniegu :eek:

Rany jak tam komuś nogi nie urwie to będzie cud!

trzeba było przyjechać w piątek :D:D wyciąg za darmo :D, miejsca pod samym wyciągiem aby zaparkować :D, tylko wyciąg działał tak samo :(, a kumpel z którym jechałem to se narte zgubił :D zaraz po starcie krzesła (za wolny był :D nie przewidział że tam śnieg jest) ale miły pan z obsługi podał ją na następne krzesełko :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po podniesieniu ciśnienia na Czantorii pojechałem szukać przygód na Złoty Groń do Istebnej.

Myślałem, że na ten koniec świata mało kto dojechał i .... pomyliłem się!

Przygotowano tu kilka bezpłatnych parkingów, ale było tyle ludzi, że długo błądziłem, żeby znaleźć wolne miejsce. Parkingowi oczywiście jako to u nas wzruszali ramionami.

W końcu znalazłem dziurę, zabrałem narty i udałem się w kierunku kolejki do kolejki. W kasie zaszalałem i kupiłem karnet na DWA zjazdy :D

W kolejce do krzesła stałem ok. 20 min.Kiedy juz zająłem miejsce na krześle i ruszyłem w górę zauważyłem, że moje narty nadal jadą po śniegu :eek:

Rany jak tam komuś nogi nie urwie to będzie cud! Trzeba naprawdę uważać!

Dalej już sielanka! Piękna pogoda, słońce i duuuużo czasu na opalanie! Krzesło staje, co kilkanaście sekund. Pomyślałem, że może się znowu zepsuje, ale moje baczne obserwacje szybko dorowadziły mnie do wniosku, że to z powodu ludzi, z których większośc siadała na krzesło pierwszy raz w życiu. No takich scen jak tam to nigdy nie widziałem. Człowieki maja fantazję!

Jak juz dojechałem, wykonałem kilka fotek i ruszyłem w dół ... slalomen miedzy tymi samymi pomysłowymi człowiekami. Warunki były bardzo przyzwoite. Po pierwszym zjeździe byłem tak zmęczony, że postanowiłem zregenerowac siły w restauracji wybudowanej obok krzesła.

Zjadłem, napiłem się i poszedłem na drugi przejazd. Była pora obiadowa, więc do krzesła stałem tylko 10 min. Kolejny slalom i już byłem ... po kasą, aby ustawić się w kolejce w celu odebrania 10 zł, za karnet.

Wracając do Bielska przejechałem przez Salmopol :eek: i Czyrną :eek: ... pogoda była pięęęękna :D

Widocznie nie trafiłeś na gościa który "drze pysk" na każdą "porcję człowieków" ustawiających do bramek przed krzesłem;

-nie napierać,chodzi oto by nie opierać się udami o brameczki przed wejściem na peron

-narty na pałąki,chodzi o to żeby komuś właśnie nogi nie urwało kiedy pokonuje pierwsze metry krzesłem

zastanawiałem się co by było gdyby spadło z metr śniegu jak to hań downij bywało.

kanapy zgarniałyby śnieg jak pług.

sam widziałem jak przed nami jadący chłopak zaczepił szpicem narty o podłoże i właśnie chciało mu nogę urwać.

na szczęście nic się nie stało.

Edytowane przez MB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam widziałem jak przed nami jadący chłopak zaczepił szpicem narty o podłoże i właśnie chciało mu nogę urwać.

na szczęście nic się nie stało.

No to ja tak miałem w Korbielowie na "Babie" że narta zaczepiła mi krawędzią o śnieg, wciągnęło mi ją pod krzesełko wiązane nie wypięło, aż w końcu mnie ściągnęło z krzesła:eek:, a na krześle pojechał sam do góry 4 letni Łukasz w niezamkniętym krześle:eek:, obsługa oczywiście nic nie widziała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...