Nareszcie ktoś (Dziatwa, Maria) napisał w obronie Kasprowego - dzięki, bo już ręce mi opadały ze względu na pesymizm przedmówców. Specjalnie dzisiaj pojechałem 9 tej do Kuźnic (zwykle bywałem tam o 7), aby sprawdzić, jak wszystko hula... no więc bus, kasa, nowa kolej (luz we wnętrzu, muza Dżemu w glośnikach kolejki, widoki wiadomo... wszystko po prostu GIT! Jazda w Goryczkowej bardzo fajna, lekki mróz, słońce i Tatry wokoło. Kontakt z PKL ograniczony do kupna karnetu. Acha...! busiarze mówią "dzień dobry", parkingowy nawet nie zdarł za dużo i wręczył paragon ;-)) - także idzie NOWE! Cieszmy się!