KAMYKI

Cześć, w imieniu SZWAGRA zapytuje Szanowne Towarzystwo!!! Czy ktoś z Was ma doświadczenia z kurtką Fischera, model Elements. To podobno tegoroczna propozycja (poprzednia to Genius). Ceny tych modeli zbliżone. Problem w tym, że Geniusa nie można już dostać a Element dopiero wchodzi (dlatego prawdopodobnie nie da się opowiedzieć o nim dużo). Prawdopodobnie zakupi Elements. Spodnie już ma do kompletu (Engine). Co macie do powiedzenia na ten temat? Pozdr4all

Jak ja Wam zazdroszczę, nie dość, że macie blisko nasze pagórki, to nawet do Alp bliżej. Gdybym miał bliżej to jeszcze bym coś śmignął. Zasadniczo sezon dla mnie i mojej familii THE END. Sezon uważam za udany (choćby z faktu, że zima jakaś bardziej łaskawa w tym roku), mimo bolących żeberek (podobno do pół roku mogę odczuwać). Junior daje na krawędziach, żonka zadowolona (narty i rower to jedyne dyscypliny jakie toleruje a ja.. no cóż mi zawsze mało. Teraz ruszam na wodę, spełniać się w drugim hobby.

no i po krzyku... zakup poczyniony, wybraliśmy dla juniora Volkl Racetiger. Stare już poszły do kolejnego młodego narciarza. Nie wiem jakie jest Wasze odczucie, ale u nas w Gdyni w Intersporcie to szybko wymienili asortyment z zimowego na wiosenno-letni. Pozostały sprzęt zimowy (buty i narty) można policzyć na palcach jednej dłoni. Czy Intersport ma tak zawsze, że nie ma tzw. okresu przejściowego, myk- myk i pozamiatane. Dobrze, ze w Gdyni jest jeszcze parę miejsc, gdzie jest trochę sprzętu. Aha... ale dzisiaj były jaja w Gdyni, sypnęło w nocy i DRAMAT... drogowcy już zakonserwowali pługi i łopaty, korki, słuczki itp. Zimy ostatni powiew...

Justyna The Best !!!!

Jak tylko mogę to oglądam zawody PŚ i Justynę. Super zawodniczka i super dziewczyna. Całą familią trzymamy za nią kciuki i wierzymy, ze dzisiaj będzię wielkie święto

a co lepiej volkl racetiger czy fischer RC4 Junior Competition (może race)?, cena zbliżona i parametry chyba też. Zasadniczo wybieram miedzy tymi dwoma (trzema) nartkami.

zasadniczo myslałem o nartach dla syna (może volkl race tiger, 120 cm), ja cos z odzieży.

Chodzę sobie po sklepach, bo niby przeceny, ale jakoś nie widać ich za bardzo. Sprzedawcy zapowiadają podwyższkę sprzętu na początku przyszłego sezonu o ok. 30 % (twierdzą, że cena euro to wymusi). Nie wiem, czy im wierzyć, jak uważacie, czy ktoś z forumowiczów ma jakieś pojęcie o tym? Pytam, bo zamierzam kupić coś już teraz i nie wiem czy się spinać, czy poczekać.

całe 1,5 miesiąca temu walnąłem się i coś stało mi się z żeberkami (pierwszego dnia wyjazdu:mad:), jak mówią boli bo musi boleć i przejdzie. Tydzień temu już prawie niby było ok, pograłem w kosza i spiepszyłem sprawę. W weekend chodzić nie mogłem... Wniosek: Odczekać swoje, bo można sobie biedy narobić. Zdrówka wszystkim kontuzjowanym (i nie tylko).

Jak w tytule... Dużymi krokami idą obniżki cen, więc jestem "przyczajony tygrys ukryty smok" na okazje. Czy macie doświadczenie z tą kurtką, czy warta pieniędzy (będzie ok. 1200 - 1300 PLN, może da się coś mniej). Cena jej w necie widziałem za 1800 złociszy, zapewne gruba przesada. http://www.skapiec.pl/site/cat/2521/comp/433391 Pzdr 4 all

Znalazłem trochę inny fragment :

Witojcie, co do kijaszków, mój junior ma 9 lat (128 cm wzrostu, narty 110 cm, trzy sezony na deseczkach) i bardzo bawi go wywijanie kijkami. Jak uważacie, czy jeszcze mu odpuścic to wywijanie, czy już zacząć korygować. Głosy mądrych mówią, że dzieci mają jeszcze czas na "poprawność". A przy okazji co możecie powiedzieć o jego jeździe? pozdro 4all http://www.youtube.com/watch?v=25Lthnr0KTg

Przed chwilą wróciłem z Kaprun-Zell. Duży wyjazd (50 istot), mieszkałem w pension Praga (nie polecam, skibus nie dojeżdża, a w ekipie różne upodobania - jedni chcieli na Kicek inni na Zell a autobus jeden). Pogoda cudowna, oprócz pierwszego dnia na Kicku wiało mocno. Ludzi - ogrom, pierwszego dnia w naszej grupie sporo kontuzji (nawet odlot śmigłowcem), ja też zaliczyłem lot ale krótki na ok. 3 mb, całe szczęście jeżdżę w kasku.Trasy szybko rozjeżdżone, fakt, ze infrastruktura niesamowita i przepustowość kosmiczna. Kolejne dni spędzaliśmy na Schmitten i tam podobnie dużo ludzi, ale nie wieje i wole trasy po laskach. Każdy znajdzie coś dla siebie (mieliśmy kompletne świeżynki i już jeżdżących). Fajne łączone trasy niebieskie przechodzą w czerwone i czarne, te ostatnie super, dużo mniej ludzi na nich i ciekawe. Z tego co wiem to Austryjacy mieli właśnie ferie i dlatego tłumy, ale jak pisał Pax53 to wcześniej też tłumy. Aha.. jeszcze jedno jak zawsze na stoku jedzenie smakuje o niebo lepiej i tym razem także i w barach też przepustowość duża, bez kolejek i dla mnie smacznie. Uwaga moja jest taka, że tam również ludziska stają gdzie popadnie - DRAMAT. Jadę sobie a za rogiem grupa parapetów stworzyła barykadę, ledwo ujechałem, choć i nasi też stawali w poprzek. Posumowanie Wolę Maso.... wiem, wiem tylko 35 km tras... ale tam zawsze sie tyle najeździłem że nogi w du...ę wchodziły i nie bałem sie , że w kogoś lub ktoś we mnie wjedzie - moje i mojej ekipy opinia. Pozdro 4all

W grudniu miałem pierwszy raz na nogach biegówki, jeździłem z instruktorem w Jakuszycach. Fajna zabawa. Nawet mój syn 8 lat zrobił 7 km. Niestety jak nie ma torów zrobionych to ciężko aby jechać klasycznie, nogi się rozchodzą. Do rozpoczęcia jazdy wystarczy znać parę chwil instrukcji i naprzód. POLECAM.

Odnośnie rękawic firmy BOLID. Jak zaczynałem przygodę z nartami kupiłem na allegro rękawice tej firmy. Mieli jakąś promocje i w cenie dwóch przysłali mi trzy pary. Przysłali w innych kolorach niż zamówiłem, ale to akurat mnie nie ruszało. Jedną parę zostawiłem sobie, pozostałe dałem kolegom. Wszystkie się rozpadły po tygodniowym jeżdżeniu !!! Próbowałem reklamować, siedziba w Sopocie to myślałem, że raz dwa załatwię. A oni, że do Francji, i trzeba czekać bo to i tamto. Powalczyłem miesiąc i poległem. Obiecałem sobie,że jak tylko gdzieś będę mógł to ostrzegę przed nimi. Nie wiem, może tylko ja źle trafiłem..

Na Wieżycy (Kaszuby) zaczęli naśnieżanie, może coś mrozik przytrzyma i te parę dni da się "pośmigać".

Zgadzam się z powyższym. W kraju piłki i ziemiaka kopanego i tak dziwi, że kopacze nie zajeli całej piątki rankingu, a znalazło się nawet dwoje przedstawicieli sportów zimowych. Ja dodałbym (ale to z sentymentu i hobby) żeglarzy (Kuśnier z Dominikiem, Miarczyński, Klepacka), lecz podejżewam, ze każdy miałby kogoś do dodania.

Skansen, kochani ... skansen PRL-u (jak większość ośrodków)

Marcin, dobrze ze nie dojechałes do Istebnej, bo bys toche wymarzł...:eek:

U nas na Pomorzu za mało mrozu aby naśnieżali Wieżycę , a mamy z familą tyle wolnego czasu ......

No to jestem po pierwszym tegosezonowym wyjeździe. Mieszkałem w Jakuszycach a jeździliśmy w Harachovie (poniedziałek - czwartek) - było trochę mokro, chodziło krzesło 4 os. na jednej trasie, dało się pojeździć, choć w czwartek padało, bez kolejki - sprawnie. W piatek mieli rozruch na Babińcu, za darmo cały dzień, warunki dobre, orczyk im sie trochę sypał, ale ogólnie ok. W sobotę posypało trochę śniegiem i zapewne warunki się poprawiły. Śnieg zaczyna się dopiero na wysokości Szklarskiej - ale też marnie.

a... co do filmiku z Małe Ciche... w tle leci muza WES, taki "ciemny" facet śpiewa, kojarzy mi się też z nartami, bo mój junior podczas pewnej podróży (kilkunastogodzinnej) na nartki cały czas tego słuchał :0

Jakuszyce, bo tam będziemy mieszkali - mamy zgrupowanie (i wcale nie na biegówkach), natomiast będziemy jeździć gdzie będą waruneczki - chyba już też wiem, gdzie będę śmigał :0

Uff.... wczoraj wyszedłem ze szpitala... i powiedzieli, że mogę jeździć w niedzielę w trzy busy ruszamy do Jakuszyc!!! Z tego co widać na kamerkach jest tam śnieg. W tym rejonie będę pierwszy raz, co polecacie najbardziej: Szklarską czy może do Harachova? A może coś innego? Pozdro 4all znad morza

Na Hali Szrenickiej (wg pomiaru ze strony kamerki) w tej chwili temp -8,5