Gawe

Jak pisałem parę postów temu, tak przygotowywane stoki nie znajdą aprobaty wśród narciarzy. Poprostu OBCIACH I PORAŻKA

A propos tras to byłem w poniedziałek i musze powiedzieć.... tragedia Jak podczas zimy dziesięciolecia, w polowie lutego może być na trasie kamienie, przetarcia do trawy!!, płaty lodu i od 12 spore muldy ??? Ja rozumiem, żeby zima była słaba i był to już marzec, ale teraz? Lekkie ocieplenie i leżą.... a wystarczyłoby posypać puki mróz jest. Zmienił się właściciel, ale utrzymanie tras wciąż mizerne. Przypomina mi się sytuacja sprzed bodajże trzech lat. Zawitałem do Czarnej po opadach śniegu, a tam nartostrady jak dzikie szlaki. Wracam wściekły do domu, piszę meila i dostaję odpowiedź, z której wniosek był następujący: "Taki stan nartostard spowodowany jest dużymi opadami śniegu dnia poprzedniego". Poprostu dla tego ośrodka śnieg to problem. I po tym mailu mialem już nie jechać tam nigdy, ale w poniedziałek kolega mnie namówił, że niby jakieś zmiany, że gdzieś ktoś mówił o sporych inwestycjach. Więc jeszcze słówko dla tych co też słyszeli a nie byli i chcieliby sprawdzić. Jest rzeczywiście nowa kanapa 4os koło parkingu. Ma ok. 200-250m tak na oko, ale w poniedziałek stała z ludzmi z godzine w miejscu więc nawet nie miałem "przyjemności" spróbować. Nasza ulubiona 2os kanapa krajoznawcza została:) Na czerwonych po lewej rzeczywiście też nowa 4os kanapa. Ale jeżeli byłby to samochód to nazwalibyśmy go totalnym golasem. Jak można zakładać w 2010 roku krzesła, które nie zwalniają i walą pod kolanami jak 10lat temu. Czemu zawsze musze z polskich gór wracać tak niezadowolony....

oczywiście jeździłem przy -27 na Tuxie ale jak zasuwasz przy -10 pod wiatr to jest gorsze niż to -28 w słońcu

Dwa dni na nartach to cieżko nazwać udanym sezonem:) Jednak w tym roku narty przesłoniły planowane na najbliższe dni narodziny córy. Przygotowania, wydatki, niedysponowana narciarsko żona, bez której nie chciałem jechać, sprawiły że w tym roku obowiązkowy tygodniowy wyjazd w Alpy został pominięty. Co prawda dwa razy wyskoczyłem ze szwagrem, ale wyjazdy oceniam na 3. W drugi dzień świąt Szpindlerowy Mlyn, wszystko fajnie, piękne słońce ale -10 z silnym wiatrem nie daje takiej rozkoszy z szusowania. Drugi raz skusiłem się na zapoznanie się ze Świeradowem. I tu jeszcze większe rozczarowanie, bo jak inaczej nazwać czekanie dwie godziny pod kasą, aż wyciąg ruszy. A owy wyciąg zamarzł sobie..... tak tak według informacji obsługi zamarzł wyciąg narciarski. Ale żeby narty się nie kurzyły to pożyczyłem w piątek przyjacielowi moje freestylowe Atomic, a dziś dostaję mms'a z ręką w gipsie...... I tak wyglądał ten mój sezon....

Tylko krótko dorzuce, że nie tyczy się to tylko ubezpieczeń zdrowtnych w Hestii ale również komunikacyjnych. Znajomy miał stłuczkę w Soelden i po tygodniu przepychanek auto wróciło na jego koszt na lawecie.... a miał byćtakie pełne ładne autocasco... No ale to tak tylko na temat Hestii, w końcu wątek kolegi...

Bomba impreza. Podziwiam tych latajacych szalencow juz od jakiegos czasu. Szkoda ze w tym roku juz tak daleko od Wroclawia, ale rozumiem organizatorow. ps. w tym roku sezon narciarski rozpoczalem na nartkach tt i powiem wam ze na filmikach to wyglada tak latwo, a w pol dnia wywalilem sie wiecej razy niz ostatnie pare sezonow. Dlatego jeszcze raz wielki szacum dla startujacych.

Sczęśliwego Nowego Roku i metra śniegu pod nartą w sezonie!

i dlatego wybieramy wyjazdy zagraniczne.....

no ale na stronie http://www.skiareal.cz/vecernilyzovanipl.asp podaja narazie Jazda wieczorna: nie

Orientuje sie ktos czy jakies z czeskich osrodkow chodza na nocne jazdy? Szukalem na holidayinfo i nigdzie nie moge znalezc takich informacji

Strona działa po wpisaniu pełnego adresu www.holidayinfo.cz , samo holidayinfo.cz nie działa.

matoda malych kroczkow:) a powiem Ci że jazda tyłem ze skrętami to nie jest takie hop siup

Dokładnie dopadło mnie to samo rok temu gdy pożyczyłem na jedne dzień freestyle. Niestety narty takim przedziale cenowym jaki sobie założyłem udało mi się kupić pod koniec sezonu i załapałem się tylko na jeden wyjazd tydzień temu do szpindlerowego. Narty kupiłem przez allegro ze skirace.pl za 500zł i muszę przyznać, że w 100% zgodne z opisem. I zaglądam oczywiście często na ski2die gdzie zawsze są informacje o kursach itp. Najbliższy wyjazd mają do Livigno http://www.livignocamp.pl/ A to mój plan minimum na przyszły sezon: zT0xkCZ05kM jak to opanuję to będę happy;) A co do długości nart to generalnie opinie najczęściej spotykane są takie, że narty powinny być równe ze wzrostem, choć sam przy 185cm kupiłem narty 175. Wydaje mi się, że łatwiejsze do nauki.

oj myślę że tak nie można generalizować bo wśród narciarzy też trafiają się takie "gwiazdy", że szok...

Hehe 6 sekund bo tego co kameruje jakoś zawsze jest najmniej..... A slalom po płaskim to jest sztuka;) ale takie są zawody dla dużych grup:) ps. montowałem sam w jakieś pół godziny

Mało mnie ale w białej kurtce i szarym kasku to ja tcUODEfomno

To coś z mojej wytwórni http://pl.youtube.com/watch?v=tcUODEfomno Mało mnie ale w białej kurtce to ja

Rewelacja, ale to lata ćwiczeń..... Tak czy siak też się tak nakręciłem na freestyle, że w sobote jadę do Jańskich sprzwdzić nowo nabyte nartki ps. polecam też zobaczyć skoki naszych na rodzimym podwórku Dają radę http://www.polishfreeskiingopen.pl/galeria/2008/filmy/

Zarejestrowałem się późno bo jakoś wcześniej wystarczyło mi poczytać Wasze wypociny A wracając do czasów 0202122 to w '98 była jazda. Siadało się o 23 do kompa, około 24 udało się połączyć, a i tak nie wiadomo było czy nie zerwie... Potem irc i stronki do 4-5 i po 6 wstawało się na wykłady czy ćwiczenia:) Najgorzej było jak rachunek przychodził bo trzeba było się chować przed rodzicami:rolleyes: Oglądając teraz strony z tamtch czasów nabijamy się z ich prostoty i ubogiej konstrukcji, ale wyobrażacie sobie dzisiejsze strony z ich bogatą grafiką, flashami i innymi bajerami chodzące na modemach?

Po wypożyczeniu w zeszłym sezonie freestylówek stwierdziłem, że kupię sobie jakieś tanie używki w tym sezonie. Niestety udało mi się takowe zakupić (założyłem sobie max ile mogę wydać) dopiero niedawno. Może jutro mi się uda do Zieleńca wyskoczyć na 3 godzinki i przetestować nowy sprzęcik. Przy czym narazie hopki się nie wybiorę bo lubię czuć coś pod nartami.... więc zostają raile i inne wygłupy. Oczywiście druga para nart (GS9) zostaje na stanie;)

Wydaje mi się, że wszystko zależy od tego na jakie warunki się trafi, czy jest słońce czy sypie śnieg i różne miejsca mogą nam się różnie prezentować i możemy mieć różne odczucia. Bo nawet jakiś polski czy czeski ośrodek przy super pogodzie i małej ilości ludzi (marzenia? ) może być atrakcyjny. A w Livigno byłem w pięknym słońcu, a mimo to uważam, że jest pare lepszych miejsc w Austrii. Zillertal, Soelden, itp

Więc odpowiem sobie sam:) Nie można płacić ani kartą ani złotówkami:mad:

A ja mam pytanko, czy orientuje się ktoś czy w janskich / pecu można płacić kartą za karnety?

W Livgno ostatnio nasz rezydent ostrzegał nas, że rzeczywiście ostro się zabrali za osoby jeżdzące niebezpoiecznie. Ja tam nie widziałem, żadnej policji na stoku, ale ponoć zgłaszają to instruktorzy szkółek, itp.

http://www.livigno.eu/html/inverno/skipassfree/index.jsp?lingua=ENG