be-ja

Tak, mi też opadła, nie kwestionuję jego umiejętności , ale powinien się dobrze zastanowić nad wygłoszeniem tej opinii. Zastanawiam się teraz czy by pokonał trasę tego SG w tym samym czasie co Pani Gąsiennica Pzd be-ja

Szkoda, ale taki jest sport , trzeba walczyć i wszystko stawiać na jedną kartę, tak zrobił Wilinger i Johanson. Byli po prostu lepsi, i nie ma co zwalać winy na wiatr i złe sędziowanie zaniżone noty. Zawodnicy muszą się wziąć w garść i walczyć. Na dużej skoczni nie widzę żadnego z nich na pudle (obym się mylił ) ta zarezerwowana jest dla Norwegów i Niemców nie wykluczam Słoweńca, konkurs drużynowy to też wielki znak zapytania jeżeli chodzi o medal, bardzo silni są Norwedzy, Słowenia będzie miała wiele do powiedzenia, natomiast Niemcom da kopa złoto Wilingera. Biorę w ciemno każdy krążek jaki zdobędą nasi skoczkowie bez względu na kolor i będę mega zadowolony. Pzd be-ja

Wiadomo że jest czynnym zawodnikiem, i jak siebie sam nazywa Weteranem, miano Amatora (z przymrużeniem oka)wynika z samofinansowania jak to robią pospolici amatorzy Pzd be-ja

Nic dodać nic ująć , bardzo celna analiza. Pan Maciej chyba osiągnął kres swoich możliwość. O,O3s oraz 0,06s przegrana z AMATOREM to jest lekko powiedziane-" przepaść", to jest blamaż...... gdyby przegrał takim wynikiem z Hirschnerem raczej byśmy powiedzieli super wynik, rewelacja. Nikt nie obraża Kol Bydlińskiego tylko obiektywnie ocenia jego występ na MP, skoro jest jedynym naszym Reprezentantem to mamy prawo wymagać aby wygrywał z Amatorami Pzd be-ja

Wielkie, wielkie Gratki, To jest JAZDA, też bym nie brał BMW, zbyt skromna nagroda no może Bentley by mógł zadowolić.:happy: Wyczyn sam w sobie. Pzd be-ja:

Kolego, czytaj ze zrozumieniem- wszyscy oceniają obiektywnie postępowanie działaczy PZN. Zawodnik Kadry reprezentant Polski w PŚ,dostaje baty na MP od Oldboya Pana Kalwy, coś w tym jest. To Bydliński powinien "Ścisnąć poślady" i zabrać się do rzetelnej roboty, bo bierze za to kasę, a trenuje za forsę z PZN, natomiast Kalwa sam się finansuje jak amator i łoi "dupę" Bydlińskiemu. Pzd be-ja

U mnie problem wystąpił po zmianie butów na Burton Fire (snowboardowe, sztywna skorupa podobne do narciarskich, tylko nos i piętka inna) z najtwardszym językiem i dopięcie ani poluzowanie klamer nie ma znaczenia, po kilku godzinach jazdy zaczynają odgniatać ciało na piszczeli (sama skora) powstaje opuchlizna i rana. Stosuję maxi bardziej płaskie. Fajnie że macie poczucie humoru, ja tez myślałem że młodzi Kol z Kadry Narodowej sobie ze mnie jaja robią (50+) ale nie tylko ja miałem widać problemy z otarciami piszczeli. teraz 8 godzin w bucikach na stoku i jest super, nadmieniam że żadne skarpetki nie niwelowały dolegliwości. Pzd be-ja

Do jazdy używam kompresyjnych 18-22 mmHg RelaXan podkolanówki, zakładam zaraz po przebudzeniu, przed założeniem skarpet naklejam podpaskę (stosuję te maxi ) mają dużą powierzchnie i nie odklejają się, 8 godzin na stoku skóra na piszczelach nie jest podrażniona oraz nie ma opuchlizny. Pzd be-ja

Hej, mam a raczej miałem podobny problem, rozwiązałem go, naklejając podpaskę higieniczną na piszczel. Kupuję sobie na tygodniowy wyjazd paczkę i jest ok. Wypróbowałem rożne rodzaje skarpet, i zawsze występował problem otarcia piszczeli do tego stopnia że zapięcie buta było gehenną. Pomysł z podpaską podsunął mi kolega który jest wyczynowym narciarzem i od tego momentu jest git Pzd be-ja

Ja nie dyskredytuję Pana Bydlińskiego tylko się zastanawiam nad postawą i podejściem do zawodów, nie oczekuję też na jakieś fajerwerki i niesamowite osiągnięcia, bo jestem realistą. Kibicuję każdemu naszemu reprezentantowi bez względu na zajęte miejsce, lubię i doceniam ambitnych, ostatnie miejsce to też lokata, przegrać w walce to nie hańba, ale trzeba mieć determinację i chęć do walki a zwłaszcza reprezentując barwy narodowe. Odnośnie utrzymywania w tajemnicy ewentualnej kontuzji to nie ta liga, raczej oficjalnie bym podał do wiadomości że przyczyną absencji w zawodach jest właśnie kontuzja i tyle w temacie. Każdy by zrozumiał i nie byłoby dyskusji Pzd be-ja

Ciekawe czy w tym sezonie błyśnie Pan Bydliński?. W Solden odpuścił, nie wiem za blisko , za stromo, czy lepiej wybrać się na wycieczkę do USA, bo nie przemawia do mnie tłumaczenie że chce poświęcić więcej na trening. Start w zawodach też jest formą treningu, przecież nic nie traci bo i tak nie mieści się w czołówce. Pzd be-ja

Foty mam, Żonka wrzuci jak znajdzie chwilkę czasu. Te pierwszoligowe przede mną na następne sezony. Pzd be-ja

Witam. W tym sezonie odwiedziłem Francję po raz pierwszy a dokładnie Risoul-Vars i miłe zaskoczenie przygotowaniem tras, obsługą i życzliwością francuskiego personelu oraz warunkami zakwaterowania. Decyzja odnośnie wyjazdu zapadła na 24 godz przed samym rozpoczęciem imprezy tzn. rzut na taśmę. Po zabukowaniu i opłacie pojawiły się wątpliwości odnośnie miejscówki, wyborem organizatora (Time4Snow) ale raz się żyje co tam jadę w ciemno. Obawy o jakość imprezy zaczęły znikać już na dworcu autobusowym (wyjazd z W-wy Dw Zachodni) super autokar oraz profesjonalny Pilot wzbudzający zaufanie,po 27 godzinach jazdy i pięknych widokach dojazd do rezydencji na wysokości 1850m i tu już wszystkie wątpliwości rozwiane, śnieg pod sam apartamentowiec, mieszkania większe niż się spodziewałem, co mi więcej trzeba do szczęścia , sztruksu?- był, słońca?- lampa na maxa, widoki?- super, dodatkowa atrakcja to bycie świadkiem ustanowienia nowego Rekordu Świata w szybkości zjazdu na nartach przez zjazdowca włoskiego 252,74km/h, oraz nowego Rekordu Polski 242,261km/h. Śmiało mogę polecić ten region narciarski, trasy urozmaicone widokowo w ciekawym terenie, infrastruktura wyciągowa troszkę stara (wolne krzesła) sporo orczyków, przygotowanie tras ok, obsługa na stokach jak i w samym resorcie bardzo miła i życzliwie nastawiona do gości z Polski. Pzd be-ja

Hej, temat nie aktualny Pzd be-ja

Miło powitać Pzd be-ja