johnny_narciarz

Rozumiem,że dobrze poszło?Mocno trzymaliśmy! Toruń?szkoda,że tak daleko...

Interesująca dyskusja,więc i ja coś dorzucę. Wykup działek przez pana Richtera,dopóki nie był pracownikiem GAT,był jak najbardziej etyczny i zgodny z prawem.Miał chłop nosa i wiedział,że warto w to inwestować.Przypuszczam,że wielu byłych właścicieli dziś pluję sobie w brodę,że je sprzedali i to pewnie za grosze.Do tego momentu wszystko wpożo. Kiedy już został pracownikiem GAT,moim zdaniem wykupywanie działek we własnym imieniu,zamiast w imieniu własnej firmy,to złamanie prawa.Chyba,że nie robił tego osobiście,a za pośrednictwem znajomych(jeśli był wystarczająco cwany).W każdej firmie podpisuję się jakąś umowę o zakazie konkurencji,czy coś takiego.Oznacza to,że nie wolno mu było działać na szkodę własnego pracodawcy,czyli GAT!Trudno nie zakwalifikować to wykupywanie działek na nie działanie na szkodę tejże!Nie jestem prawnikiem,ale jest na to paragraf.Więc należałoby zacząć od prześledzenia jak pan Richter wykupywał te działki,bo sporo tu wątpliwości... Zastanawia mnie też,jak pan Richter został zarządcą GAT-u?Czy to przypadek?Na pewno nie!Tu można znaleźć kolejny haczyk!Spodziewam się,że w tym pomógł(pomogli?) mu jakiś polityk,czy inne "plecy".Ciekawe,czy to też było etyczne,nie wspominając o prawie... Zastanawia mnie,jakim cudem mógł wpisać jeden z wyciągów do księgi wieczystej,jako jego własność?Przecież kiedyś ktoś(czy coś-kopalnia) ten wyciąg zbudował zgodnie z ówczesnym prawem!Więc nie nielegalnie!Według mojej znajomości prawa,może się on domagać dziś jego zdemontowania,ale nie przejęcia za darmo! Ostatnio pan Richter bardzo się spieszy,jak nigdy,ciekawe czemu?Czyżby paliło mu się pod nogami?Właśnie ostatnio usłyszałem w radiu,że w najbliższym czasie ma zostać uchwalone prawo śniegu!!Jeśli tak się stanie,nie będzie mógł blokować tras i jego plan przejęcia może legnąć w gruzach... Jeszcze narzucają mi się inne pytania,ale może wystarczy.Osoba pana Richtera pokazuję,jaki w Polsce mamy biznes-czyli szukanie luk prawnych,plecy i przejmowanie majątku państwowego za bezcen.Po prostu trudno później takich szanować... ( Ale szukam jakiś pozytywów. Jakiś zawsze można się doszukać,choćby szansa wreszcie na rozbudowę i modernizację ośrodka,czyli coś co nas interesuję najbardziej.Skoro są też wpływy czy plecy,to może i ekozje... nie będą miały szansy na blokowanie inwestycji?Oby choć tyle dobrego z tego wynikło!

Ten dom tam stoi od zakończenia budowy tego ośrodka.Rozumiem,że nie mogli go od razu rozebrać,ale czemu teraz tego nie zrobią? PKL mówiło,że coś tam zrobią i będzie to niespodzianka(chyba zapowiadano to 2 lata temu).Czas leci i... nic!

Coś smutnego. Najpierw Bielsko-B. ugrzęzło w inwestycjach przez ekomłotów,następnie Koszarawa przegrała z ekoćwoctwem w sądzie i zawiesiła budowę nowoczesnego ośrodka narciarskiego,a dziś słyszałem w radiu,że Brenna to kolejne miejsce,gdzie ekobydło zablokowało inwestycje! :mad: Czy nie czas zmienić prawo?Przecież jak tak dalej pójdzie,to w tym kraju niczego nie będzie!Dla Takiej Brennej czy Koszarawy to wielka szansa na rozwój,bo w co innego mogą inwestować,jak nie narciarstwo i turystyka?Przecież nie ciężki przemysł... Może ekozje... coś zaproponują w zamian? Z tego co obserwuję,byłoby dużo więcej inwestycji i nowoczesnych ośrodków narciarskich,gdyby tylko na to pozwolono,a nie słuchało świętych ekokrów.

To prawda,niezła lipa. To musi być jeszcze zrobione z głową.Może się mylę,ale na Żarze jest to wykonane całkiem dobrze.Nie raz widziałem narciarza,który w nie wjechał i go wyłapały. Nie zauważyłem,żeby ktoś się przez nie przebił,a dość sporo tam pojeździłem.Tylko ten dom na środku trasy... :eek:

Musi być interesująca.

Zawsze coś! Za rok życzę Ci (i sobie) zimy stulecia!

Tak czy owak ryzykujemy kontuzję,więc lepiej rozmaślić się samemu. To już wiemy co nieco,czemu dochodzi do wypadków. Siatki zabezpieczające. Zauważyliście,że często ich brak w niebezpiecznych miejscach?Skoro chcą nas przymuszać do jazdy w kaskach,to niech też zajmom się gestorami!Ileż będzie ich kosztować postawienie tych siatek?Na pewno nie zbankrutują,a wielu tragedii można by uniknąć. Może My sami powinniśmy utworzyć jakąś listę,czy może wątek(przyklejony),gdzie będziemy opisywać niebezpieczne miejsca,sugerować jak można takie miejsce zabezpieczyć,jak i gdzie w ogóle można poprawić bezpieczeństwo(siatki,przerwy techniczne,może profilowanie trasy,odpowiednie znaki itp.).Następnie nasze pomysły i sugestie JC mógłby przekazywać w naszym imieniu gestorom.Nie wiadomo,czy się posłuchają,ale zawsze jest szansa na poprawę.

Exactly! Warehouse-tam pracuję najwięcej Polaków,no może jeszcze budowlanka.Zmywak to margines,tam najwięcej ciapaków... Cieszę się bardzo,że odzyskujesz siły! To może sezon jeszcze nie stracony? Również pozdrawiam!

Wtedy chyba trochę nie "doszacowałem"-ja sporej postury,ona wątła piętnastolatka(mniej więcej),więc mogłoby się przede wszystkim dla niej źle skończyć,a byłaby to absolutnie moja wina.Decyzja była jedynie słuszna-walić w las! :eek: Nie jechałem zbyt szybko,wiec raczej niewiele mogło mi się stać,ale zawsze jakiś ukryty korzeń,pień czy gałąź i pozamiatane. :eek: To prawda,tym razem szczęście dopisało... Zgadzam się,czasem wszystkiego się nie przewidzi,do tego szybko trzeba podjąć decyzję.W takich sytuacjach wybieram wyłącznie osobiste ryzyko poturbowania. :eek: Nie wyobrażam sobie,żebym ryzykował czyjeś zdrowie. Ostatnio nie wiele brakło jadący za mną zgarnął by mnie i moją dziewczynę!

Ktoś oszukał przeznaczenie? ( To kolejna kraksa z drzewem!Chyba gestorzy(nie tylko w Polsce)powinni lepiej zabezpieczać trasy.Zauważyłem,że mało gdzie,nawet na stromych trasach,są siatki chroniące przed wypadnięciem.Samemu zdarzyło mi się niekontrolowanie wjechać w las,kiedy dziewczyna na wąskim odcinku trasy niespodziewanie skręciła i całkowicie "przycięłą" trasę.Wąsko,lud,sporo narciarzy,więc jedyna opcja walić w las.Na szczęście zachowałem zimną krew i się wybroniłem.

Może być i tak,góry wiosną,latem i jesienią też są piękne.

Z tą gospodarką się zgodzę,ale te spore wahania moim skromnym zdaniem to spekulacje.Jeszcze niedawno ojro stał ok. 3,30 zyla,a teraz już przekracza 4,5 zeta.Kto wtedy nakupił sporo waluty,a zapewne wielu oligarchów to zaczęło robić,co musiało też wpłynąć na kursy,teraz nieźle się nachapie.Jeśli teraz tacy zaczną wyprzedawać,znów ojro poleci na łeb.

Ładnie ją opisałeś,myślę,że warto przeczytać.Niby sporo się nauczyłem,ale chyba jeszcze wiele niuansów nie umiem/rozumiem.Więc pierwszy! (tak sądzę...)

Niech ta zima trwa do lata.Najlepiej jest,jak jest takie bezpośrednie przejście z narciarstwa do żeglarstwa.

Witaj i czuj się jak u siebie! Spodoba Ci się tu,gwarantuje!

Śledź prognozy na skionline,bądź na stronie GAT-u.Najlepiej się upewnić w piątek,bo teraz jakieś paskudne ocieplenie przyszło.

Tylko ten tydzień jakiś niemrawy...

O szlag by to! I to jeszcze w szczycie sezonu.Mojej ujawniła się astma,ponad rok dawali jej lekarstwa na coś innego,w tym antybiotyki,które nie były potrzebne do niczego,a tylko pogarszały sytuację.Na szczęście teraz wszystko jasne,niestety musi brać lekarstwa,ale przynajmniej normalnie funkcjonuje i nartuje. Życzę szybkiego powrotu do zdrowi i na stoki!

Co się stało,jeśli można spytać? Skoro już o lekarzach,to moja dziołcha była leczona w ślepo przez półtora roku!Musiała odpuścić poprzedni sezon,bo wciąż kaszlała i dusiła się.Kilku lekarzy,szpitale i sanatorium-nikt nic nie potrafił powiedzieć!Dopiero prywatny lekarz szybciutko poradził sobie z problemem.Ten sezon już nartuje!

Też się zastanawiam,no i jak w ogóle tam wlazł?

Numer 1 i 3 trafiony-zatopiony... :D:D Z igły widły robię.

Różnie bywa na tych krzesełkach... :eek: [YOUTUBE]http://pl.youtube.com/watch?v=AVk984JL-YM[/YOUTUBE] [YOUTUBE]http://pl.youtube.com/watch?v=dFAXcQdZdYw&feature=related[/YOUTUBE]

Ten to ma technikę! :eek: Jak on się tam znalazł? [YOUTUBE]http://pl.youtube.com/watch?v=PV5wqpZobC0&feature=related[/YOUTUBE]

http://sport.onet.pl/0,1248743,1909203,wiadomosc.html Nasz rodak Jędrzej Dobrowolski z Zakopanego pobił rekord polski we francuskim Vars w speedskiingu.Swoją drogą myślałem,że musiałby to zrobić na terenie naszego kraju,taki chyba był kiedyś regulamin.