Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Mitek

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    7 273
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    86

Komentarze w blogu dodane przez Mitek

  1. Cześć

    Wiesz, jak to się mówi, po Tatrach to się już nachodziłem. Były lata, że spędzałem dwa miesiące ciągiem, mieszkając w różnych dziwnych miejscach. PiHM, Betelejemka czy nawet przystanek autobusowy w Brzezinach. :)

    Teraz... coś trzeba wybrać. Kajaki no i rower zaprzątają moje myśli...

    Przez ten Jeziorak to już dzisiaj spać nie mogłem... płynąłem. :)

    Pozdrowienia

     

    • Haha 1
  2. Cześć

    Tak, to pamiętam, że jak coś nie nazywa się schronisko to mają prawo odmówić, bo niby jest łatwe zejście. Cóż inne czasy nastały to i inne ceny. Od lat nie chodzę po Tatrach ze względu na ilość ludzi i obecną modę. Swego czasu spało się nawet na schodach czy w kiblu i nie było problemu a ceny były "studenckie" - i tak być nadal powinno.

    Nienawidzę tych ucywilizowanych i wyciućkanych hotelików. Boję się ich i ich zawartości.

    Miłego pobytu i pustych gór!

    Pozdro

  3. 22 godziny temu, marboru napisał:

    hahaha żaden masochizm, tylko mocne łopatowanie pod wiatr...a z wiatrem sielanka :D 

    Żagielek, ten co mamy - to dekathlonowska produkcja za 100 złotych. Do pneumatyka nadaje się idealnie, bo to lekki kajak. Można na nim pływać w wiatrach pełnych i półwiatrach...halsowanie jest z nim niemożliwe...no chyba, że człowiek by wymyślił i zastosował jakiś mały maszt lub bom. Jest tutaj przestrzeń dla majsterkowicza.

    Zazdroszczę Ci tego Jezioraka całego - my musimy tam wrócić by go wyeksplorować w całości.

    Pomyślnych wiatrów @Mitek!!! :) 

    ..........

    Cześć

    Dzięki serdeczne Mariusze!

    Nie no mówię Ci dla mnie to jest raczej niechciany horrorek - ten Jeziorak. O halsowaniu kajakowym pisałem. Jak masz solidny boczny wiatr to musisz płynąć zygzakiem bo inaczej Cię wywali. A wywrotka z towarem na jeziorze... sam wiesz, lepiej unikać. Wiesz nam bardzo rzadko zdarza się pływać dwójką - w tym roku nawet w dwójce ani ja ani Ewka nie siedzieliśmy, a to piąty spływ więc ten żagielek odpada. Ale... teraz płyniemy z dość sporym luzem czasowym i obiecuję, że jak będą warunki to postaramy się coś wymodzić i powiem Ci jak pracuje.

    Pozdrowienia serdeczne

     

     

    • Like 1
  4. 7 godzin temu, Zimnik napisał:

    W schroniskach w weekend już od paru lat ciężko o nocleg , a utulnie w Zachodnich też są mocno popularne .

    Na Słowacji 10 Eur to nie problem za nocleg , a na kwatery są nieźle wyposażone fakt nie ma często jacuzzi i innych luksusów co kto woli.

    Od Salatyna dalej też jest ciekawie Odcinek Siwy Wierch - przełęcz Huciańska to prawdziwa perła Tatr Zachodnich, odcinek Rakoń - Salatyn jest bardzo atrakcyjny zimą , ze wszystkich szczytów można zjechać na nartach o umiarkowanych trudnościach

    Na podłogę nie przyjmują???

  5. Cześć

    Kajak i jezioro mi osobiście pachnie masochizmem aczkolwiek trzeba go polubić ze względu na biwaki.

    Żagielek można dokupić - ten Mariuszowy zresztą też nie jest kompletem z kajakiem aczkolwiek przy normalnym sprzęcie z towarem jego wydolność jest słaba no i musisz mieć kajak ze sterem. To już są dwie zbędne rzeczy do wiezienia. Zresztą ja/my mamy takie szczęście, że jak wieje to w ryj albo jakiś bajdewind więc rozwiązanie żagielkowe nie pracuje.

    Najgorsza jest po prostu woda stojąca z lekkim wiatrem w twarz - nuda i mordęga. Za to silne wiatry bywają fajne bo wtedy musisz się halsować albo na każdej fali jesteś dziobem pod wodą czyli jest jakaś zabawa. Przed wiatrem zawsze też można się jakoś schować z czego warto korzystać - jak się da.

    Będziemy płynąć przez Jeziorak za trzy tygodnie to zobaczymy...

    Pozdro

  6. 32 minuty temu, tanova napisał:

    Dziękuję @Mitek :). Samodzielnych wyjazdów zagranicznych nie trzeba się obawiać - wystarczy, że jedna osoba zna trochę języki i ogarnie logistykę. Mnie dokładne zorganizowanie całego tripu (rozplanowanie trasy, dojazdów, wycieczek i innych atrakcji) zajęło półtora dnia, gdy kilka dni przed podróżą podjęliśmy decyzję, że jednak jedziemy do Austrii....

    Cześć

    Nie. To chodzi o coś innego. Ja organizuję wyjazdy od wielu lat, dziesiątki wyjazdów, w Polsce, za granicę... W jakimś temacie Ci napiszę.

    No i co tam dzisiaj? Gdzie Was poniosło?

    Pozdrowienia

    • Thanks 1
  7. Cześć

    Ostatnie dwa tygodnie spędziliśmy z Rybelekiem głównie na tego typu drogach. Pylący piach a jak twardo to kratka, koci łby z mizernym poboczem lub rozbite do wolnych gazików. To jest ciężka jazda, zwłaszcza na rowerze turystycznym. Jednak rower MTB jechany na lekko (bez żadnych sakw, czy innych worów) spisuje się w terenie mieszanym znacznie lepiej a na asfalcie nie odstaje od turystycznych specjalnie i można spokojnie jechać średnimi w okolicach 28-30 km/h.

    Niestety przez te drgania, doprowadziłem sobie rękę do takiego stanu, że muszę na parę dni odpuścić rower... a szkoda.

    Pozdrowienia

    • Like 1
  8. Cześć

    Ale mieliście super pogodę!!!. My też na Piławie - praktycznie z nieba ani kropli.

    Miejsce ma nazwę - to Zmarzła Przełęcz a stojąca charakterystyczna wanta to tzw. chłopek. Sam wstawiałem pod niego zapałki jakieś 35 lat temu.

    Widok na słynna południową ścianę Zamarłej z trawersem - jedną z niewielu dróg wspinaczkowych rozwiniętych w poziomie a nie w pionie.

    Pozdrowienia serdeczne

    • Like 1
  9. Cześć

    Zastawka na Starą Drawę jest na samym końcu pierwszego szerokiego odcinka poligonu przed wejściem do kanału elektrowni Borowo a z powrotem łączy się z Drawą przed samą Prostynią.

    A to co opisujesz wygląda mi na jezioro Mąkowarskie - tylko, że to lewy brzeg i już za poligonem. Rzeczywiście fajne i czyste jezioro z dość łatwym dopływem z Drawy. Na końcu jest (i chyba zawsze było) pole namiotowe, na którym również spałem, chyba nawet ze dwie noce.

    Pozdrowienia

     

    • Like 1
  10. Cześć

    I jeszcze bo to w sumie dość zabawne:

    Od zawsze przez poligon się nie pływa. Są telefony kontakty we wszystkich przewodniczkach i na mapach. Wiszą banery, wojsko niby kajaki przewozi itd. a ja jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś przewoził na tym odcinku. :)

    Co więcej, od pewnego czasu jest na tyle więcej wody, że pływa się też czasami Starą Drawę i znowu pełne spoko. Nikt  nikogo nie goni, wojskowi, jak się ich spotka mili i nie maja pretensji. Jakby ktoś płynął to polecam nocleg przed mostkiem i mały wypad do wsi Konotop - asfaltem na północ jakieś 6-7 km. Wieś śródleśna otoczona przez poligon i z niego żyjąca, fajne klimaty. Siedzieliśmy tam kiedyś z kumplem pół dnia przy browarach z miejscowymi i nauczyli nas wszystkiego co się da o taktyce handlu grzybami i innymi płodami lasu. A później maluchem odwieźli z zakupami do namiotów.

    Pozdrowienia

     

    • Like 2
  11. Cześć

    Jeszcze mam pytanko... Czy płynęłaś kiedyś najwyższą Drawą - od jeziora Drawsko do Złocieńca? Ja tam płynąłem raz bardzo dawno i wspominam ten odcinek jako jeden z piękniejszych w ogóle na rzekach.

    I drugie... Czy to pole w Liszkowie to to po lewej zaraz przy ujściu PIławy z PIle, czy jest w Liszkowie jeszcze jakieś inne pole?

    Pozdrowienia

  12. Cześć

    Nie no weź... dowoził?? Rzeczy zawsze ze sobą - najlepsze miejsca biwakowe są bez dojazdu z lądu.

    Zresztą na kajakach potrzebna ilość rzeczy jest minimalna. Namiot (1 mały worek), karimat + śpiwór + rzeczy osobiste, ciuchy itd. (2 worek), rzeczy podręczne i techniczne przydatne w trakcie danie spływu (3 worek, nieduży), jedzenie + kuchnia (4 worek, albo 2 małe) i koniec. Za siedzenie w każdym kajaku wchodzi około 15 browarów + jakiś cymesik.

    Pozdrowienia

    • Like 1
  13. Cześć

    Tak oczywiście masz rację: Wydrzy Głaz. Nie wiem skąd mi się przyplątał Diabelski Kamień. A może też tam gdzieś był. :)

    No niestety pewnych uwarunkowań czasowych nie przeskoczymy a dobre, sprawdzone towarzystwo, również dla mnie, jest podstawą jakichś działań.

    Co do Piławy to rzeczywiście startujemy w niedzielę rano z Sikor i kończymy w Krępsku na Gwdzie w sobotę. Mam nadzieję, ze ominiemy w ten sposób weekendowy tłok bo to tez popularna rzeka.  W trakcie planujemy zwiedzić boczne jeziora przez Jeziorem Pile i dwudniowy biwak, gdzieś na Zalewach Nadarzyckich. Z tym może być pewien problem bo grupa też niemała - 14 osób - i może być kłopot z miejscem bo niektórzy biorą namioty jak domy. :)

    W tym roku mamy jeszcze męski spływ z Miłomłyna do Nowego Miasta Lubawskiego, który już mnie przeraża bo trzeba pokonać praktycznie cały Jeziorak a kajak i jezioro (jeszcze takie duże/długie) zupełnie mi nie gra w duszy. No ale mój przyjaciel wymyślił taką trasę i nie mogę go zawieść.

    W tym roku udało nam wreszcie namówić dziewczyny do płynięcia jedynkami - postawiliśmy je przed faktem dokonanym, więc pływanie będzie szybkie, pakowanie sprawniejsze a przenoszenie momentalne.

    Pozdrowienia

    • Like 1
  14. Cześć

    Ja Ci mogę tylko napisać, że na twoich zdjęciach Drawa nic nie straciła ze swojego uroku!!

    Co do reszty to... myślę, że wiesz tak samo jak ja, że dzikość i naturalność tego szlaku została zniszczona już bardzo dawno. Już w latach 90 część kłód była sztucznie spiętrzona i pospinana klamrami i linami a część przycięta. Rozumiem, że hołdowaliście tradycji ale niestety pewne tradycje naturalnie muszą odejść do lamusa wraz z upowszechnieniem i katastrofalnym spodkiem poziomu.

    Polecam spływy wiosenne - wyższa woda, zero ludzi, naturalna rzeka, mało śmieci, tanio i łatwo do zorganizowania bo firmy obsługujące spływy nie mają roboty z weekendami.

    W sezonie musisz iść pod prąd masy i nic nie poradzisz - wstać i wypłynąć 6.00 albo najlepiej dzień wcześniej na wieczór, biwakować tak aby wstrzelić się między grupy na popularnych odcinkach itd.

    Z Drawą trochę kłopot bo park ale też dałoby radę.

    Mostka w Moczelach w ogóle nie pamiętam, za to był tam gdzieś Diabelski Kamień na którym trzeba było usiąść czy coś takiego.

    Uświadomiłaś mi, że trzeba na Drawę znowu jechać!

    Pozdrowienia

    • Like 1
  15. Cześć

    Ja zebrałem do 100 wszystkie oraz trochę dalszych. Jako, że prawa do serii ma wydawnictwo Warmia wpadli na pomysł aby kontynuować przygody TomaszaNN. Najpierw robił to Pan Szumski (właściwie Ignaciuk), który by l chyba kolegą czy nawet przyjacielem Nienackiego. Później zaczęła być to typowe produkcja na zamówienie u różnych osób, pisarzy i dziennikarzy historycznych. Parę tomów napisała Pilipiuk (Tomasz Olszakowski). Były, może jeszcze są, momenty, że jednocześnie powstawały trzy czy cztery tomy stąd niespójność całości i niekonsekwencje w ramach serii. Niektóre były zupełnie nieakceptowalne, niektóre słabe ale część była całkiem fajna, utrzymana w konwencji Nienackiego.

    W każdym razie coś się dzieje i fajnie...

    Pozdrowienia

    • Like 1
  16. 38 minut temu, marboru napisał:

    Pan Samochodzik...to moje dzieciństwo. Z pewnością będziemy iść jego tropem ;) 

    .............

    Cześć

    A ja cały czas kupuję kolejne kontraktowe tomy. Dzieciństwo powinno trwać jak najdłużej a najlepiej wiecznie.

    Pozdrowienia

    • Thanks 1
  17. Cześć

    Brud mnie nigdy jakoś na rzekach nie przerażał. W zeszłym roku na pętli brodnickiej brodziliśmy w czymś co z pewnością wodą nie było, ale czymś na jej bazie jedynie.

    Radomka... początek lat 90... wytyczyliśmy w dolinie Radomki OS (taki prywatny)...

    Iławka wypływa z Jezioraka i wpływa do Drwęcy.

    O... przy Waszym napędzie. Po pierwsze Jeziorak dookoła na rowerach. Jedź do Karnit. Odwiedźcie dom Nienackiego. Czy Ty wiesz - sam byłem w szoku - że kanał łączący Jeziorak z tym takim owalnym jeziorem nad, którym leży Zalewo (chyba Dobrzycki) został zbudowany przez Krzyżaków w XIV wieku??

    W ogóle fajne miejsce tylko, że brzegi trochę zbyt zabudowane ale...

    Jakby co w Siemianach jest fajna meta...

    Pozdrowienia serdeczne

    • Thanks 1
  18. 11 godzin temu, marboru napisał:

    .....

    Stan Radomki w porównaniu do ubiegłego tygodnia spadł jakieś pół metra, ale na moje oko jest jeszcze pół metra powyżej normalnego. Rzeka z całą pewnością jest spływalną bez szorowania po piachu do samego ujścia. Z tym, że o tej porze roku nie polecam odcinka Brzóza-Ryczywół ze względu na dużą ilość komercyjnych imprez.

    Polecam za to bardzo odcinek z Jedlińska do Gorynia (koniec przy mojej działce, przy drugim progu wodnym) - spodoba Ci się na bank! Będziesz zaskoczony jak dziką rzeką jest na tym odcinku :) 

    Pogoda niestety nie rozpieszcza w tym roku :( 

    Jak sobie patrzę, to do początku sierpnia raczej bez zmian... urlop od soboty, a my nadal nie mamy planu 😮 Miały być Alpy, Tatry...a prognozy są niestety fatalne :( Ciekawe czym się to skończy? Będzie spontan.

    Cześć

    Ja to obserwuję po Wiśle. Dwa tygodnie temu musiało być naprawdę czadowo. Poziom był na oko 1,5 do 2 m wyższy.

    Ja płynąłem Radomką jeszcze w latach 90 więc niewiele pamiętam ale zakładam, że mogła być wtedy równie dzika. ;)

    Żeby było śmiesznie, to chyba jedyną większą rzeką w okolicach Warszawy, jaką dotychczas nie płynąłem (do zeszłego tygodnia) był Liwiec, nad którym (praktycznie) mam działkę.

    Z tą pogodą Mariusz to olej - zawsze jest dobra jak dobra ekipa. ;)

    My mamy już nagraną Piławę na ostatni tydzień lipca - większa ekipa, a później rowerowo i jeziorowo bliskie Mazury, gdzie jeździmy od lat. Czekają Śniardwy dookoła. Można zrobić wyścigi, kto szybciej - szosy czy MTB? :) Na szosach będzie jakieś 170km a MTB pewnie ze 25-30 km krócej.

    Na jesień planujemy męską Iławkę, to znaczy z Miłomłyna kanałem do Jezioraka i przez Iławę do Iławki i dalej Drwęcą do Nowego Miasta - 4-5 dni. Na jesieni albo na wiosnę (to raczej) planujemy ostrzej- dużo zależy od wody.

    W tym roku jest jeszcze Ewki pomysł na rowery na ścianie zachodniej, połączone z jakimś wodowskazem...

    Pomysłów jest tyle, że nie starcza czasu na organizację.

    W każdym razie jak Was znam to co nie wymyślicie to będzie fajnie.

    Pozdrowienia serdeczne

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...