Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Mitek

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    7 273
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    86

Komentarze w blogu dodane przez Mitek

  1. Cześć

    W wąwozie masz około 12% średniej ale jest nawet moment 20%!!! Fajna wycieczka Mariusze!

    My dzisiaj sześćdziesiąt parę na dotarciu rowerów po serwisie. Dla mojego to pierwszy duży serwis po 32000 km. Lekko odżył, ale już się przekonałem że i tak największe znaczenia ma "noga". Mariusz byłem na spływiku pierwszym - szukaj możliwości na płynięcie!

    Pozdrowienia

    • Like 1
  2. W dniu 4.05.2020 o 01:54, wojgoc napisał:

    @marboru  - nigdy bym nie pomyślał, ze w Twojej okolicy są jakiekolwiek górki😁, z drugiej strony jednak epoka lodowcowa pozostawiła po sobie różne mniejsze/większe wzniesienia na nizinach. 
    Fajna, jak prawie zawsze, relacja.

    Z ciekawości zapytam czy w Szydlowcu jest tylko 1cukiernia/lodziarnia? 
     

    Cześć

    Niedokładnie. Te lodowcowe elementy rzeźby w tym rejonie zostały już dawno zrównane. Garb Gileniowski z tego co kojarzę zbudowany jest ze skał z pogranicza er paleozoicznej i mezozoicznej ( są tam nawet chyba jakieś niewielkie skałki piaskowcowe). Bardzo fajny i tak jak Mariusz pisał dość pusty turystycznie rejon.

    Pozdrowienia

    • Like 1
  3. W dniu 14.03.2020 o 13:17, Sportego360 napisał:

    Zgadza się. Ja u siebie zauważyłem, że na styl wpływa: 

    - rodzaj trasa - szerokość - pochylenie,

    - ilość ludzi na stoku,

    - pogoda,

    - rodzaj śniegu, 

    - znajomość trasy,

    - przygotowanie trasy,

    - no i stan emocjonalny w danym momencie :).

    Cześć

    Rozwijając myśl...

    Mylicie dwie zupełnie różne rzeczy. Styl jazdy to zbiór indywidualnych cech charakteryzujących jazdę każdego narciarza. Powyższe punty nie mają ze stylem jazdy nic wspólnego.

    Styl może być siłowy, delikatny, brzydki (np. jeden z moich narciarskich idoli Didier Cuche) albo ładny (np. drugi z moich narciarskich idoli Hermann Maier). Może być czysty, dokładny technicznie albo luzacki - np. freeriderzy w wolnej jeździe itd.

    To o czym piszecie to technika użytkowa u ulubiony sposób jazdy czy też ulubiona technika.

    Punkty, które wymieniłeś wpływają na technikę, którą stosujesz a nie na Twój styl jazdy. Często mówi się (nawet jest to chyba w definicji jednego z punktów skali) że ktoś pokonał jakiś odcinku w fajnym stylu a jak są trudniejsze warunki to stracił styl. On nic ze stylu nie stracił, po prostu nie umie jeździć w trudniejszych warunkach. Jego technika jest zbyt słaba aby potrafił ją dostosować to warunków.

    Weźmy skitourowca,który normalnie po ubitym jeździ pięknie a w stromym źlebie w trudnym śniegu porusza się powoli skokami, oporem czy ześlizgiem. On nic nie stracił ze swojego stylu tylko dostosował technikę do warunków aby zjechać bezpiecznie a że wygląd to gorzej niż piękne łuki na krawędzi... Jeżeli to dobry skitourowiec to jego sposób jazdy docenią Ci co się znają, zresztą on nie po to jedzie, żeby ktoś go oceniał.

    Śmig to ewolucja podstawowa w arsenale każdego dobrego narciarza a powiedzenie: "Pokaż mi swój śmig - powiem Ci jakim jesteś narciarzem"  było jest i będzie aktualne.

    Pozdrowienia

    • Like 2
    • Thanks 1
  4. Cześć

    Wiesz - jak Was znam - to mam wrażenie, że w dążeniu do "doskonałości" znajdujecie chyba sporo radochy. A - jak sam piszesz - to najważniejsze.

    To, że Paula jeździ tak jak ty jest dość oczywiste, ale - chciałem to podkreślić - że to lekkie "roztańczenie" to już element jej osobistego stylu jazdy, który każdy doświadczony narciarz wytwarza na bazie ogólnej przejętej od uczących go czy na kursach.

    Ja tam uważam/chciałbym, żebyście robili to co Wam tak fajnie wychodzi - te opisy, filmowe historie itd. ale życzę Wam ,żebyście robili to co sprawi Wam największą przyjemność.

    Pozdrowienia

    • Like 2
  5. Cześć

    Nie zrozumieliśmy się. W jeździe ciętej wszystko OK - widzę dwa drobne problemu o których później.

    Ale tracisz gdy zaczynasz jechać śladem ślizgowym czy przechodzisz do śmigu itd.

    Pierwszy fragment - koło 0,45 jedziesz równi i rytmicznie ale w skręcie narty nie idą równomiernie po łuku tylko po zapoczątkowaniu jest mały fragment jazdy po łuku a później fragment ześlizgu bocznego (niemal) i znowu kawałek łuku przed samym przekrawędziowaniem.

    Drugi fragment to śmig koło 2.20 podobna sytuacja z tym, że tutaj dochodzi objeżdżająca cały czas dolna narta. To dość częsty przypadek wynikający zazwyczaj z pewnej nonszalancji w jeździe - sam mam często to samo i mnie drażni.

    Jeżeli chodzi o cięte to cały czas mam wrażenie, że jeździsz zbyt płytko ale może to być te spowodowane tym, że po prostu lubisz prędkość i nie chce Ci się/nie musisz zacieśniać skrętu.

    To jest porządna jazda - zresztą sam wiesz.

    Pozdrowienia

    A Paula bardzo ładnie umie podchodzić w butach narciarskich na stromym zmrożonym stoku! ;)

    Ręce jak dla mnie są wysoce OK. Popatrz na fragment koło 2,25-2,30 - jest nawet taki lekki (a jak się ostatnio wiedzieliśmy to nie pamiętam, żebyś tak jeździła) ruch, który nazywam roztańczonym, to bardzo fajnie porządkuje rytmicznie i jednocześnie sprawia wrażenie luzu! Od razu mówię, że nie jestem fanem tego stylu jazdy ale sporo dobrych narciarzy tak jeździ i jest skuteczne. W tym samym fragmencie popatrz z kolei na przekrawędziowanie. Jest bardzo dynamiczne, aż narty odrywają się od śniegu. Myślę, że nie ma się co aż tak śpieszyć (pamiętasz Paula chyba o tym mówiliśmy) troszkę spokojniej - płynność kosztem dynamiki.

    Cały czas masz jeszcze ten ruch wyrzucania nóg spod siebie na bok - popatrz na fragment koło 1,50 - cztery skręty, To można pojechać bardziej nad nartami bez tego trochę nienaturalnego "przerzucania" nóg pod sobą powodującego, że góra trochę nie nadąża z układem.

    Chyba obydwoje maci tendencje do lekkiego zostawiania  rąk (łokci a przez to barków z tyłu) ale to taki ślad ruchu.

    Generalnie można powiedzieć, żeby wszyscy tak jeździli ale jeżeli już macie coś ćwiczyć to śmigi.

    Pozdrowienia serdeczne

     

     

    • Thanks 1
  6. Cześć

    He he. Jak przeczytałem, że montaż zajął 30 godzin to już wiem dlaczego się za to nigdy nie zabrałem - intuicja!

    O filmie nie będę pisał bo wszystko wiecie. Wasze filmy to .... filmy!

    Pytałeś o jazdę? Mam się czepiać strasznie czy trochę?

    Na początek powiem Ci tylko, że kłopoty zaczynają się gdy schodzisz z krawędzi.

    Pozdrowienia

     

    • Like 1
  7. Cześć

    Nie przypominam sobie w Nassfeld jakiejś wyjątkowej paniki przy gondoli. Ot normalne, o pewnych porach, nagromadzenie narciarzy. Czytając Wasze opisy widzę, że mamy bardzo podobne wrażenia co do tras i jakości jazdy. Dla mnie Odkryciem tego roku było Gerlitzen i opisywane przez Was trasy. Na górnym odcinku spędziliśmy chyba trzy dni. Nie lubię zwiedzać a jak mam fajną trasę z dobrym śniegiem i niewielką ilością ludzi nie ma co marnować czasu na podróże. Generalnie w ośrodkach południowej Karyntii mamy dość dobrą pogodę, zbliżoną do tzw. włoskiej. Im dalej ma północ, wgłąb gór tym gorzej, większa szansa na chmury czy wiatr.

    Pozdrowienia

    Pozdrowienia

  8. Godzinę temu, tanova napisał:

    ...

    Też tak mam, że żyję od wyjazdu do wyjazdu. Pozdrawiam.

    Cześć

    Dokładnie.

    Zazwyczaj gdy jadę na jakiś wyjazd następny jest już praktycznie dopięty a kolejny planowany. Te wyjazdy są zazwyczaj na  kilkanaście lub więcej osób więc się dzieje. Wyjątek to tzw. męskie kajaki (wiosna i jesień dwa lub trzy wyjazdy na 3-5 dni) bo tu jest 4-6 uczestników max.

    Pozdrowienia serdeczne

    • Like 2
  9. Cześć

    No to śniegu jednak mieliście trochę. U nas praktycznie zero naturala. Zazdroszczę więc bo jednak śnieg naturalny to zupełnie inna jakość jazdy.

    Skupiliśmy się na Gerlitzen, właściwie na dwóch trzech trasach gdzie na górze śnieg trzymał idealnie przez cały dzień. Doły za to popołudniami były wylodzone bo miękły w słońcu dość szybko. Pogoda idealna, praktycznie przez cały czas. Oczywiście gdy udaliśmy się do BKK bylo gorzej bo to bardziej w centrum gór - nie było dobrego światła do jazdy, trochę wiało.

    Amelka zrobiła ponad 300 zdjęć ale nie umiem tego  przegrać z iphone'a na kompa więc czekają.

    Z punktu widzenia narciarskiego wyjazd bardzo udany. Po raz kolejny potwierdziło się, że tylko dobra narta sportowa lub o sportowym charakterze daje radę. Były wśród nas osoby na poziomie przejścia od ewolucji kątowych do równoległych i wszystkie po dwóch trzech dniach namówione przesiadły się na nartę sportową dobraną mniej więcej do wzrostu lub (w wypadku lepiej jeżdżących na GS). U wszystkich postęp był "lawinowy". Chwalili pewność oparcia na narcie, brak drgań i niestabilności oraz (wbrew pozorom) dość dużą łatwość w sterowaniu. Doszło do tego, że dwie pary nart zmieniły właścicieli a trzecia może też. I to nie były wcale narty nowe (nawet 10 lat) ale dobrze utrzymany porządny sprzęt sportowy (nawet komórki).

    Pozdrowienia serdeczne i dzięki za garść wrażeń i zdjęć bo nigdy jeszcze tam nie byłem.

    • Like 1
  10. Teraz, tanova napisał:

    @Mitek a nie miałeś jechać na ferie do Włoch? Dobrze pamiętam? Tak, czy tak - życzę udanego wyjazdu i skrobnij, proszę, będąc na miejscu, jak tam warunki narciarskie w Karyntii :).

    Cześć

    Miałem ale to tak blisko Włoch, więc można przyjąć, że realizujemy plany. Trafiliśmy fajny dom niedaleko Villach a jedzie 26 osób i o taki we Włoszech nie jest łatwo niestety.

    Pozdrowienia

    • Thanks 1
  11. W dniu 2.02.2020 o 07:41, marboru napisał:

    Dzięki :) 

    Patrząc na pogodę zapowiada się, że do czasu naszego wyjazdu do Karyntii 17 lutego, będzie trudno coś pojeździć na miejscu w Polsce. Zobaczymy... i oby zima jakaś w końcu przyszła.

    Dziękuję :) 

    Szkoda, szkoda.

    Niestety w czwartek dostałem info, że mam ważne spotkanie w pracy tego 11 i 12, to główny powód zmiany terminu.

    Oby prognozy wam się nie sprawdziły - będzie lipa jeśli zamiast śniegu będzie deszcz. Całkiem aura nam głupieje w tym roku :( 

    Dobrego wyjazdu Mitku! :) 

    Cześć

    Nawet jak patrzę na prognozy to staram się pomijać ich przekaz ( wiem trochę bez sensu) ale życie mnie nauczyło, że jak się np. rezygnowało z wyjazdu na rower, narty, kajak czy cokolwiek to w 9 przypadkach na 10 była to decyzja błędna. Co do wyjazdu to ja osobiście wolę deszcz, miękko i pusto, niż słońce, lodowo i kupa luda.

    Zresztą na pogodę jeszcze nic nie poradzimy Mariusz, więc nie ma się co przejmować czymś na co nie mamy wpływu. Ja w zeszłym roku w styczniu nie zrobiłem na rowerze ani kilometra a w tym roku już chyba z 1000km - więc coś się dzieje.

    Stockli - bardzo fajne narty ale drogie jak cholera więc dla mnie odpada ale jak gdzieś się spotkamy to Ci jakoś muszę je podebrać na chwilkę bo chyba jeszcze na nartach tej firmy nie jechałem w życiu a jeździłem np na Erbacherach, Haganach, Olinach, Lacroixach i paru innych wymysłach ( jaką masz skorupę ;)).

    Pozdrowienia serdeczne dla WAS!

     

     

    • Like 1
  12. Cześć

    W Krajnie byliśmy wczoraj. Stok pomimo absolutnego braku śniegu - Wasz opad był chyba ostatni - w stanie idealnym, równy trzymający, dość twardy. Nocami musi być zimno, bo inaczej by się nie utrzymał. Zresztą na pobliskiej Łysicy widać, że od 600 m b n.p.m. mróz trzyma. Jeździliśmy na okrągło od 10.20 do 13.20 z dwoma 5 minutowymi przerwami na zmianę nart. Pusto, jak to w tygodniu. Dwie grupy szkolne + kilkanaście osób indywidualnych. Prognozy się nie sprawdziły i pogoda była super - nawet wyszło słońce.

    Obsługa bardzo miła i pomocna. Pani w kasie przechowała nam Ewki Mastery, które wciskaliśmy przez to małe okienko. Były jako zastaw za karnety.

    Wszyscy jeżdżący w sposób uporządkowany i bezpieczny. małym zgrzytem była obserwacja zajęć prowadzonych przez instruktorów miejscowej szkoły ale to opowieść na inny temat.

    Spieszyliśmy się więc po zakończeniu jazdy od razu do samochodu i do domu bo musieliśmy być na 16.00. Zresztą powyższa relacja MariuszowoPaulowa wszystko ekstra pokazuje i już nigdzie nie trzeba łazić.

    W przyszłym tygodniu chyba też skoczymy.

    Pozdrowienia

    • Like 4
    • Thanks 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...