So Seductive

Wiem wiem dobrze znam ośrodek. Myśląc o Piculinie nie myślałem , że mówisz o Ercie , do której trzeba zjechać trochę czerwoną. I na rozwidleniu w lewo

Mihumor , slalomówka na przełęczy jest ostatnio praktycznie ciągle zarezerwowana na tyczki przynajmniej jak niedawno byłem nie można było tam jechać , zresztą zobaczę za 3 tygodnie znowu jak to wygląda. A z tego co wiem to do Piculin prowadzi tylko jedna czarna no i w sumie wymagająca . A jeszcze z moich odczuć to nie wiem dlaczego Sylvester zasługuje na miano czarnej :? chyba tylko te ścianki tak źle z wyciągu wyglądają . No i jeszcze autor powinień się zastanowić czy ta trudność tras powinna być najważniejsza. Bo i tak większość tras po południu jest praktycznie nie do jazdy , pełno osób , muldy , lód. No ale takie uroki każdy chce się przejechać. Chociaż i tak nic się nie umywa do Gran Risy w Alta Badii godzina 10:30 a na trasie pełno osób , uczących się , jadących pługiem , zsuwających się. Zero przyjemności z jazdy

Ja nie wiem jak można mówić , o tym , że bardziej opłaca się jechać na Tux niż na Kronplatz ze względu na odległość jeśli jest to praktycznie to samo. Przynajmniej z miejsca gdzie ja mieszkam. No ale jeśli chodzi o niełatwe trasy ( nie z przymiotnikami osobno ) to niby Kronplatz odpada chociaż bardzo lubię tam jeździć bo wiele świetnych miejsc jest blisko , często trafi się piękna pogoda oraz zakwaterowanie , w które jeżdżę od 8 lat bije na głowę wszystko a szkoda bo jeździ się fajnie , przy fajnej pogodzie oczywiście możemy wyskoczyć dalej Alta Badia / Val Gardena

U mnie mandat wpadł ok. 1km przed Sillian przekroczenie o 11 km/h skończyło się 25 euro i pouczeniem co ciekawe pan policjant powiedział , że we Włoszech , do których zmierzaliśmy takie przekroczenie kosztowałoby nawet 200ojro!

Niech każdy mówi co chce. Ja mam nadzieje , że "zieloni terroryści" znikną z miejsc gdzie ludziom zatruwają życie , swoimi wymysłami. Kiedyś jedna pani z gór ładnie powiedziała w telewizji "Ekolodzy ochraniają świstaki, ale jeśli do nas nie będą narciarze przyjeżdżali to nie będziemy mieć pieniędzy na jedzenie i zjemy te świstaki :D"

Może chodziło , że co najmniej 5 dni

Ja mam nieco odmienne zdanie. Takie 4-5 letnie dziecko raczej nie uważa na to co się dzieje na stoku. Przecież każdy pamiętał jak był taki. Nie myślał nigdy o konsekwencjach. Ono może w każdym momencie zmienić tor jazdy zagrodzić komuś drogę , upaść , albo wjechać gdzieś lub w kogoś. A rodzic , który decyduje się na taką jazdę , na pewno nie stawia pierwszych kroków na nartach (miejmy nadzieję).

Narty spakowane . Czas rozpocząć operację dolomity już 7 raz . W tym roku wybieram się tam też na początku marca. Ale ten pierwszy dłuższy wyjazd w sezonie to i tak duże emocje. Baza jak zwykle Kronplatz , pewnie dwa dni jeżdżenia tam a reszta to już Alta Badia / Val Gardena. Oczywiście relacja będzie po powrocie

a dlaczego z góry stawiasz , że będą złe? przecież wygoda jest najważniejsza. Nikt ci nie każe jeździć nie wiadomo jak po nie wiadomo jak trudnych stokach. Sam mam problem z butami. Rozmiar 32,5. I problem z kupnem nowych. Dlatego jeżdżę już 3 sezon na butach o flexie 45 , po przesiadce z 90. Różnica jest widoczna , ale nie na tyle by jakoś wybitnie przeszkadzała w jeździe a staram się jeździć agresywnie. Ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam.

To będę musiał hot spota szukać

A we Włoszech? Może też coś sprawdzałeś ?

oO ciekawe wyszukiwarka mnie pewnie nie lubi na słowo internet nie chce podać nic ciekawego

Szukam podobnej informacji ale jeśli chodzi o Włochy. Jak wygląda użytkowanie? Telefon sam się konfiguruje?

No może konkurować z tym http://www.gat.pl/132.php

Hah Chorzów nie zapomnę możliwości oglądania zoo z Elki. Jako mały dzieciak praktycznie co 3 tygodnie chciałem tam jechać . Ale wspomnienia zostały , widok Stadionu Śląskiego, Zoo , Planetarium. Niestety ta nowa kolejka już nie będzie do mnie przemawiała. Szybka , 4 osobowa i jeszcze te gondole. Rozumiem , że na pewno to przyniesie większe zyski , ale nie dorówna pod względem klimatu tej starej dwuosobowej Elce. A do teraz stoją stare zardzewiałe słupy.

Ciekawa lista. Ja osobiście zawiodłem się na Cortinie. Widoki piękne, trasy też. Ale nie wiem czy powinna być ona tak rozchwytywana. Szczególnie , że nie ma jakiś specjalnych znaków by dojechać pod wyciąg. Parking pod wyciągiem na Tofane też nie przyciąga ludzi. Parkują oni jak chcą , w każdym miejscu , obok busów. Aż ciężko znaleźć wolne miejsce.

Coś wspaniałego , jak ludzie potrafią się zorganizować. Jazda w takim klimacie , jest na pewno wielką przyjemnością

No ale dlaczego wybierasz sobie slalomkę do długiego skrętu ?

We Włoszech na razie o śnieg nie trzeba się martwić , byle tylko słońce świeciło. A z tego co widać , drugi tydzień ferii nie będzie zbyt ciekawy ... co mnie troszkę martwi.

Ale Dolomity to wcale nie jest taki zły pomysł z granicy na Kronplatz jest ok. 50km a tam już całkiem przyjemnie pojeździsz w Tobbiaco możesz skierować się w kierunku Cortiny. Albo wyskoczyć trochę dalej np. do Alta Badii.

Dzisiaj rano w Polsat News , dosyć wcześnie bo było ok. 6:30 , pan reporter był właśnie w Jurgowie. No i powiem całkiem , całkiem. Z tego co można było zauważyć trasa ładnie przygotowana. Zachwalano też warunki.

Mówisz o Innichen albo Toblach ? :0 Może teraz nazwa się przypomni

Mihumor ma rację Sillian to nie Dolomity chociaż już naprawdę blisko. Do Alta Pusterii rzut beretem. A sam ośrodek polecam , gdy jest pogoda można naprawdę ładnie pośmigać. Wspominam go z sentymentem bo właśnie tam pojechałem pierwszy raz za granicę na narty Słowacji nie liczę bo to blisko.

Wszystkiego najlepszego i udanych szusów

Potwierdzam Progresory 9 prezentują się w każdym skręcie bardzo dobrze