Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

szand

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    78
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O szand

  • Urodziny 03.01.1975

Informacje osobiste

  • Imię
    Andrzej
  • Miejscowość
    Mszana Dolna
  • O mnie
    caly czas kombinuje aby zamiast do pracy to na narty.

Sprzęt narciarski

  • Narty marka
    atomic Ti SL, rossignol HERO MT 183, Atomic gs9 191
  • Buty marka
    narodica speedmachine 14
  • Gogle
    Head

Umiejętności

  • Styl jazdy
    krotki skret, chociaz z wiekiem dorastam do drugiej pary nart GS
  • Poziom umiejętności
    7

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

szand's Achievements

Początkujący

Początkujący (2/6)

69

Reputacja

  1. Cześć Dostałem takiego maila od gospodarzy u których kiedyś byłem na nartach, może kogoś zainteresuje: Ich hoffe, es geht Ihnen allen gut und dass Sie die Pandemie bis jetzt gut überstanden haben! Die Vorfreude ist schon groß, denn am 19.05.21 dürfen wir nach 7 Monaten Stillstand endlich wieder öffnen! Die Bevölkerung im Zillertal und im Bezirk Schwaz wurde bereits zweimal geimpft, so auch meine Familie, es gibt kaum noch Coronafälle und das lässt hoffen! :-) Auch Gäste aus dem Ausland sind herzlich willkommen und die Quarantänepflicht bei Einreise nach Österreich fällt am 19 Mai. Als Eintritt gelten: getestet, genesen oder 1x geimpft (1 Stich vor 3 Wochen). In Ferienwohnungen brauchen Sie nur einen Eintrittstest für die gesamte Aufenthaltsdauer, wenn Sie nicht genesen oder geimpft sind! Für einen Lokalbesuch vor Ort gilt folgendes: Registrierungspflicht bei Aufenthalt länger als 15 Minuten (gilt daher NICHT für Take Away oder Lieferanten) Abstandsregeln (2 Meter zwischen Personengruppen) Indoor 4 Personen pro Tisch zuzüglich max 6 Kinder Outdoor 10 Personen pro Tisch zuzüglich max 10 Kinder FFP2 Maske bis man am Tisch sitzt FFP2 Maske für Mitarbeiterinnen und Mitarbeiter (Mund-Nasen-Schutz, wenn getestet, geimpft od. genesen) Sperrstunde ist um 22 Uhr Die Tests vor Ort sind kostenlos! Da die Coronzahlen täglich sinken, hat unser Kanzler weitere Lockerungen ab 1 Juli in Aussicht gestellt! Wir hoffen, die Reiselust greift bald wieder um sich und wir würden uns über Ihre Unterstützung sehr freuen!
  2. Niestety nie udało mi się dołączyć zdjęć, może teraz się uda .
  3. W tym roku postanowiłem zabrać moją rodzinę gdzieś dalej na narty, niż tylko Białka, Śnieżnica czy U Żura( gdzie najczęściej jeździmy, mały 300m wyciąg talerzykowy). Rodzina, czyli ja 44, żona Aga43, dzieci Karolina 12l, Kuba 8l. Nazwałem wyjazd "budżetowy" ale chodziło aby było jak najtaniej ale nie spanie w namiocie. W Austrii na tygodniowym wyjeździe byłe ..... już nie pamiętam więc sam zastanawiałem się ile może kosztować taki rodzinny wyjazd i czy możemy sobie na to pozwolić. Założenie 5 dni na nartach , 6 noclegów. Apartament - dwie osobne sypialnie i nie spanie w salonie-kuchni. Dlaczego SkiWelt, szukałem ośrodków z dużą ilością łatwych tras ( o łatwości tras trochę później) osobiście znałem już Zillertal z Tuxem, ZellamSee, Solden, Stubai, ale szukałem czegoś na stoku lub z małą ilością dojeżdżania. Korzystałem głównie ze stron ośrodków szukając apartamentu. podobało nam się landal katschberg ale cena okoł 800 euro, więc szukałem dalej. Tak jak wspomniałem decydowałem się na ośrodki z dużą ilością niebieskich tras i na skionline trafiłem na SkiWelt, wstyd się przyznać ale nie znałem tego ośrodka. Mapka ośrodka zachęciła mnie do poszukiwań apartamentu w tej okolicy, a i odległość od Polski też lepsza niż Ischgl ;-). I pojawił się apartament wyjątkowo tanio jak na tamte rejony 420 euro za 6 nocy i spełniał wymagania "2 bedrooms". Napisałem prywatnego maila do właścicieli i okazało się że jest wolny, pisałem w czwartek a chcieliśmy przyjechać w sobotę. Właściciele nie wymagali zaliczki, tylko mailowe potwierdzenie. Mamy rezerwację, to jeszcze szybko policzyć ile potrzeba euro i pakowanie do wyjazdu. Kwatera ostatecznie wyszła 444euro ( taxy itp). Karnety 657 euro, 2x219 dorosłe 2x109,5 dzieci.(plus 8 euro kaucji ) Pakowanie ... Skoda Octavia kombi 1.6LPG 😉 . Do zeszłego roku woziłem narty wewnątrz , specjalny pokrowiec do otworu w tylnym siedzeniu, ale kupiłem w końcu "trumnę" i zdecydowanie polecam to rozwiązanie, mimo że niektórzy nie lubią na autostradach mieć coś na dachu, ale ja mam tylko skodę 1.6 i jazda powyżej 130km/h to już męczarnia dla tego silnika 🙂 kto ma ten wie. Dlaczego wolę trumnę, bo mniej czasu traci się na pakowanie nart i ich czyszczenie, dodatkowo do trumny pakuję wszystkie ubrania narciarskie, jeśli potrzeba to można spakować więcej nart , teram miałem 5 par, a wewnątrz auta to zaczyna być problem. Auto spakowane narciarsko w piątek wieczorem, nawet trochę wolnego miejsca w bagażniku 🙂 dzieciaki mają podłokietnik pod rękami a nie wystające narty. Kuba jeszcze w foteliku. Wyjazd zaplanowany na 4:30 rano w sobotę aby dojechać jeszcze przed zmierzchem. Udaje się wyjechać o 4:45. Winety - Czechy, kupuję na pierwszej stacji benzynowej 310 koron czeskich, Austria podobnie pierwsza stacja na "wiosce" 9,2 euro , obie 10 dniowe. Trasa - Wyjeżdżamy z Mszany Dolnej (50 km od Krakowa w stronę Zakopanego) Zdecydowałem się na trasę przez Kraków-Katowice-Ostrawę-Znojmo i dalej jak prowadziła nawigacja Google przez "wioski" do autostrady i na Salzburg, przez Niemcy ( nadal jest wyrywkowa kontrola na granicy niemieckiej), powrót do Austrii i prawie na miejscu. Jedziemy około 10h (900km) Co do tankowania LPG to zaskoczenie w Czechach, za miastem Znojmo a przed granicą jest stacja , chyba "Mol" po prawej stronie zielone oświetlenie i gaz po 12,90, czyli około 2,19pln, Następne tankowanie dopiero w Niemczech po 0,78 euro (agip) . To mnie miło zaskoczyło bo prawie na wszystkich stacjach na niemieckim odcinku było LPG. Dojeżdżamy około 15:00 na miejsce.Domek na uboczu 1,8km od stacji gondolki , miejscowość Soll. Apartament tak jak miało być Tyrolski dom drewniany. Witają nas gospodarze, rozpakowujemy się. Wnętrze drewniane, ale sprzęt nowoczesny płyta elektryczna , piekarnik nie używany jeszcze, mikrofalówka i czajnik i całe wyposażenie jakie powinno być. nie było zmywarki. Dodatkowym zaskoczeniem była umywalka i drugi prysznic w jednej sypialni. Apartament ciepły, ręczniki , sprzątanie w cenie. W apartamencie są jeszcze dwie kanapy jedna w kuchni druga w sypialni. Kolacja i odpoczynek przed najważniejszym. Wstajemy bez pośpiechu , śniadanie i już o 10 gotowi do wyjścia 😉 , My zawsze mamy czas.. Tak jak wspominałem do wyciągów mamy tylko 1,8 km. Podjeżdżamy i nadal są wolne parkingi prawie pod samą gondolą. Kupujemy karnety i... plan był wybierać niebieskie trasy których na mapce dużo, ( warto zabrać mapkę ośrodka ze sobą, naprawdę się przydaje gdy jest się tam pierwszy raz) .Wjeżdżamy gondolką 40 i 42 na sam szczyt Hohe Salvve 1829m. Zapinamy narty i planujemy zjechać do Hochbrixen 1300m. Najszybciej byłoby zjechać czarną trasa 2c ale moja załoga to początkujący narciarze więc wybieram trasy 21, 22. no i pierwsze zaskoczenie gdy podjechałem do krawędzi tych tras. W mojej ocenie nie są to czerwone trasy a przynajmniej przez pierwsze ścianki to czarne ścianki. No ale nie ma odwrotu od krawędzi do krawędzi zjeżdżamy najtrudniejszy odcinek. Uwaga do w zasadzie do całego ośrodka SKIWELT. Nigdy nie zwracałem uwagi na kolory tras gdy jeździłem sam bo nie było mi to potrzebne, że tak powiem, radzę sobie dobrze. Ale teraz, wydaje mi się że żadna trasa niebieska nie jest całkiem niebieska, na każdej znajdą się odcinki trudniejsze gdzie samych dzieciaków bym nie zostawił. W całym ośrodku nie znalazłem takiej trasy że dziecko mogłoby zjechać całą "na kreskę" (pomijam kilka malutkich orczyków, mam na myśli krzesła i gondole) i nie chodzi o to żeby tak jechać raczej chodzi mi o profil trasy na której nie rozpędzą się za bardzo i mogą doskonalić technikę co utrudniają wspominane wcześniej ścianki. Natomiast czerwone trasy mają odcinki czarne. Może dopiero gdy zabierasz tam dzieci zwracasz na to uwagę i wydaje ci się że trochę za łagodnie ocenione są trasy na mapach w stosunku do rzeczywistości. No ale jedziemy dalej kilkoma trasami dojeżdżamy do niebieskich, staramy się objechać jak najwięcej w tym obszarze , trasami 25, 2b, 7a i krzesłem 7 docieramy do trasy 6a. Na tej trasie trafiamy na jeden z licznych barów. I dlaczego "Budżetowy" w tytule bo mimo że chcemy wydać jak najmniej to przerwy robimy i pierwszego dnia herbata 3 euro x4sztuki oraz omlet cesarski-kaiserschmarrn( cos jakby rozdrobnione racuchy posypane cukrem pudrem ) z musem jabłkowym i powidłami śliwkowymi 12,90euro. Mamy też w plecaku awaryjnie po bułeczce i coś słodkiego. Po posiłku jeździmy dalej w tym obszarze. powoli zbliża się 16 więc planujemy powrót ale inną trasa po wjechaniu krzesłem nr 2 można objechać całą górę najpierw 51 a później niebieską 41 i 40 zjazdową objazdówką do samego parkingu. trasa 40 to jest bardzo fajna trasa gdzie dzieciaki mogą bez hamowania praktycznie 4 km zjechać dobrze się bawiąc. pierwszy dzień za nami. Dziś obiadokolacja w apartamencie. Kajzerki na śniadanie można kupić w Spar po 0,15 euro 😉. około 42km na nartach Drugi dzień tym razem jedziemy do Scheffau 7 min jazdy. tutaj trochę więcej aut na parkingu ale i pogoda słoneczna i zapowiada się piękny dzień. Co ciekawe gondolka startuje praktycznie z parkingu nie ma żadnych schodów tylko bramki na poziomie chodnika. Trochę więcej niebieskich tras. W zasadzie jeździmy każdy zjazd inną trasa i kolejne krzesło aż do trasy 80 która zjeżdża do Ellmau. Na trasie 80 przed samym końcem fajny bar i tym razem herbata po 2:50 euro. Dziś dzień słoneczny, trafiamy na Foto punkt , na szczycie wystaje ze śniegu przycisk na wysokości pasa i na przeciwko tego przycisku około 3 m zamontowany jest aparat i można sobie zrobić zdjęcia, które można później zobaczyć na stronie ośrodka (gratis) i wszystko działa :-). w ośrodku są 2 takie fotopunkty. Tego dnia zjazd końcowy trasą 62-61w mojej ocenie dużo mniej przyjazny niż 40 w Soll. Trasa węższa i wielu odcinkach i trzeba często hamować lub płużyć. dzień zakończony jak wczorajszy w apartamencie obiadokolacją. około 46km na nartach Dzień trzeci zaczynamy ponownie w Soll aby zakończyć fajnym zjazdem trasą 40. Tym razem nie wjeżdżamy tylko pierwszą gondolą do połowy góry i kierujemy się do krzesła 46 następnie 31 , 24 i 25 i tak oto omijamy stromy zjazd ze szczytu. Dziś planujemy dojechać do Westendorf. Kolejnymi wyciągami docieramy do trasy 6a która zmienia się z niebieskiej w czerwoną 1b. Tą trasą zjeżdżamy do gondoli 11 w Wenstendorf. Trasa 1b okazuje się bardzo wymagająca dla mojej ekipy i zabrała nam trochę czasu. Wjeżdżamy 11 na Choralpe 1820m. Tam trasa nr 111 na drugą stronę góry do gondolki 112. Na tej trasie trafiamy na bar bo pora obiadowa. Herbata 2:50euro dziś tylko to, bo plany po nartach zjeść coś "na mieście". Powrót gondolą 112 na szczyt i pierwszy decyzja zjazdu dzieci i żony gondolą na dół bo w dół prowadzi tylko czerwona mieszana z czarną a czasu już nie za wiele. Ja sam dopinam mocniej buty i zjeżdżam trasą 11. Trasa mimo już popołudnia świetna , i rzeczywiście miejscami czarna gdzie można trochę się sprawdzić. Było pięknie. Zmęczony dojeżdżam do rodzinki i razem wracamy, najpierw gondolka 1, potem krzesło i podobny powrót wokół HoveSalve najpierw 51 potem 41 i na koniec 40 super zjazdem do parkingu. Dziś jemy na mieście wybieramy pizzę ze względu na dzieci ... niejadki . Trafiamy na mały bar Chiara di luna. Pizza około 10 euro. Muszę przyznać że jedna z lepszych jakie jadłem a porównuję do tych z Chorwacji i Włoch. około 47km na nartach Dzień czwarty. Dziś zaczynamy w Ellmau i starujemy krzesłem 90 następnie 100d do Going. Wjeżdżamy krzesłem 100 na Astberg 1267m tam niebieską 102a do krzesła 102. Z krzesła trasą 100b i to jedna z najfajniejszych tras niebieskich jakie trafiamy, Młodzi mogą trochę pojeździć "nie za Tatą". trasa na tyle fajna że robimy jeszcze jedne kółko a następnie 90 do Ellmau. Teraz gondolką 80 na Hartkaiser 1555m. Resztę dnia jeździmy na niebieskich. Dziś kolejny bar 4x herbata 2:30 gulaszowa zupa około 8euro i omlet cesarski ponownie tym razem 8:50 euro ...bez powideł śłiwkowych. Dzisiaj trochę krótszy dzień bo wszyscy zmęczenie i trochę zimniej, zjeżdżamy trasą 80 i tylko 38km na nartach. Obiadokolacja w apartamencie. Ostatni dzień. Zaczynamy w Soll i plan jest aby ponownie jak trzeciego dnia do Westendorf i tam pojeździć na niebieskich których nie zdążyliśmy trzeciego dnia tym razem rodzinka zjeżdża w dół gondolką 1 zamiast trasa 1b, która w trzeci dzień zabrała im tyle zdrowia i czasu. Ja decyduję się tym razem zjechać w dół czarną 1. No i git przez cały czas na trasie całkowicie sam do samego dołu. Ciekawostka to to że trasa przecina się z ulicą i trzeba uważać i zwalniać na "przejazdach" , chyba jest ich na końcu trasy 4 lub 5. Wjeżdżamy 11 na Choraple 1820m. Jeździmy 111, 110c, 113. Ponownie bar , herbata 2:50 :-)i tak powoli wracamy jak poprzednio rodzina gondolą 11 na dół a ja na nartach trasą 11. Powrót podobny jak poprzednio aby dotrzeć do zjazdu 40. Tym razem najmłodszy Kuba 8l większość trasy daje radę na kreskę co sprawia mu wielką frajdę gdy wyprzedza saneczkarza (w całym ośrodku jest kilka tras saneczkowych, jednak dodatkowo płatne ) i innych dorosłych. Dzień narciarsko najdłuższy 52km. ale to nie koniec atrakcji. Wieczorem odwiedzamy AquaPark www.woerglerwasserwelt.at w Worgl, Wieczorny karnet od 18 do 22 za naszą rodzinkę 38 euro. I okazuje się że zjeżdżalnie dla dzieci to największa atrakcja narciarskiego wyjazdu ;-))) . Sam zjechałem na zjeżdżalnią L2 opisana jako Formula-1-race slide. Staje się praktycznie pionowo na "zapadni" i na 3,2,1, spod stóp usuwa się podłoga i leci się w dół przez kilka metrów aż zjeżdżalnia zaczyna się zawijać i skręcać aby wytracić prędkość 83 m w 10sekund. Po basenie powtórnie pizza i Koniec dnia. Zostaje już tylko wstać następnego dnia spakować się i około 10 wyjazd do domu. Niestety opady śniegu (dobrze że dopiero na koniec) sprawiają że pierwsze 90 km ze średnią 30kmih. Cała drogo powrotna 12h. Wszyscy cali , zdrowi i to najważniejsze. Co do nartowania to uważam za bardzo fajne jak na pierwszy raz z rodziną w Austrii. Mimo zaskoczenia że niebieskie to wcale nie takie niebieskie a raczej czerwone. Pogoda dopisała 2 dni słoneczne, jeden słonce walczyło z chmurami i dwa lekkie zachmurzenie ale co najważniejsze że nie wiało bo wtedy jest zimno ;-). Nie udało się zjechać wszystkimi trasami ale może dobrze będzie powód do powrotu w tamte strony jak już trochę podszkolą się dzieciaki i będziemy mogli pojeździć bezpiecznie po wszystkich trasach. Czy to wyjazd budżetowy? całość około 6500pln... może da się taniej, ale uważam że to optymalne rozwiązanie aby przede wszystkim wspaniale pojeździć na nartach i nie tracić czasu na kolejki w białce i na zakopiance.
  4. Nie jest to test a jedynie subiektywna ocena. Całe życie, że tak powiem jeżdżę na nartach typu SL, Fischery WC, trochę na Atomicach 9SL, obecnie na TI, i nie widziałem nic poza narta slalomowa. Od jakiegoś czasu czegoś brakowało w jeździe, stabilnej jazdy przy dużych prędkościach, łatwości przy pokonywaniu poprzecznych nierówności, szczególnie gdy śnieg miekki itp, lekkie znudznie. Tlumaczyłem sobie to coraz miejszą ilością dni na nartach, wiekiem, aleeee NIEEEE. W tamtym tygodniu odwiedziłem "szpindlerowy młyn", trasy dobrze przygotowane i na górze test Heada 150koron za 2h , namówiłem kolegę który jak ja tylko SL do tej pory, to co ? bierzemy? i tak to oto GS na moich nogach. kilka uwag technicznych, ja 192 , 90 kg narty Head i.GD RD niestety tylko 188, nie było dłuższej R 27 http://www.skionline.pl/sprzet/narty,12-13,head,worldcup-rebels-i-gs-rd,5730.html No i zaczynamy pierszy zakrę drugi , mocne pochylenie i .... glęba narta chce jechać na krawędzi a ja zostaje na wewnetrznej zbyt mocno chcąc zmniejszyć promień. Powolutku przyzwyczajam się do narty dwa zjazdy na niebieskiej i już wiem mniej więcej o co chodzi. Co mogę powiedzieć po 2h jazdy, narta GS zaskakuje mnie całkowicie pozytywnie, jaka powinna być narta GS każdy może wie ale większość myśli "to nie dla mnie, R27 to za dużo", a ja stwierdzam że łuki wycinane na GS są podobne do tych co na SL przy dużchy pędkosciach tylko te na SL poprostu były nieodpowiednio wykorzystane GS są do tego stworzone a SL jeździmy duże łuki bo co mamy zrobić, :-) z tą różnicą żę na GS narta całkowicie stabilna brak drgań, przez "leciutkie" muldy przejżdża jak przez masło, gdzie na nartach SL już przy niższych prędkościach robiło się niebezbiecznie, o wiele wieksza kontrola przy prędkościach,( oczywiście bez szaleństw i z rozwagą na innych narciarzy), smig?? a dlaczego nie końcówki tras muldziaste i miekkie ale GS wydaje mi się jeszcze lepszy do takiego sniegu, przejzdża ja po szynach przez taki snieg zero przychamowań co czasem zdaża mi sie na SL. Piszę to całkowicie subiektywnie ale kolega, który ze mną pożyczył http://www.skionline.pl/sprzet/narty,14-15,head,worldcup-rebels-i-gs-rd,7701.html 186, R25 przy około 172 cm wzrostu, też podobne odczucia że narta lepsza od SL (dodam że obecnie jeździ na http://www.skionline.pl/sprzet/narty,14-15,head,worldcup-rebels-i-gs-rd,7701.html) jest tylko jedno ale, może dwa Narta GS doskaonale sprawdziła się na tamtych trasach, wsytarczająco szerokich i długich, co w takiej Wiśle, czy np Śnieżnicy ..... Czy warto kupić taką nartę .... jeśli możemy sobie pozwolić na dwie pary nart to bez zastanowienia powiem że najpierw GS a jako drugą SL, jednak jeśli tylko jedna para to co... ja zostawiam SL bo już ją mam a GS zawsze można wyzpożyczyć i to wydaje mi się lepszym rozwiązaniem bo nie zawsze sa warunki żeby pojezdzić szybko i szeroko, poza tym narta zawsze przygotowana, nowe modele. Co jeszcze przychodzi mi do głowy, ktoś powie to kupie coś po środku np mającego R17. I tu moja uwaga, miałem opkazję jeździć 2 dni na HEAD dokładnie nie pamietam modelu ale 177 R17 z serii supershape( niestety nie miałem okazji dłuższej) i niestety ani to GS ani to SL niby fajnie ale po powrocie na moje SL wydawało mi się lepiej na Atomach Ti a w porównaniu do GS to wystarczy spróbować kawałek na wprost i już widać różnicę ;-). P.s. nie jestem związany w żaden sposób ze sprzedarzą sprzętu narciarskiego z naciskiem na Head czy Atomic ocena całkowicie wubiektywna , ale WARTO i POLECAM POJEŹDZIĆ NA GS na odopowiednich trasach. Andrzej
  5. Pięknie , cudownie ...i jak tu teraz żonie wytłumaczyć, że byłem w delegacji 3 dni :-))) Rafał ty zmienisz kamerę ja kurtkę :applause:
  6. sprzedane, Admina proszę o zamknięcie tematu ;-) udało się.
  7. Już coraz mniej czasu, jeśli nie będzie ofert w obecnej cenie , rozpatrzę inne propozycję , pisać na priv ;-)
  8. jak znajdzie się wiecej niż jeden chętny w tym samym czasie , to kto da więcej licytacja :-) i może cena podskoczy ;-)))
  9. Nie chodzi konkretnie o slalomkę ale bardziej, o to że posiadanie gardy , może najwyższego modelu gogli , rękawic zrobi z nas lepszych narciarzy :-), Kacper chciał gardę , ja kiedyś topową slalomkę , ktoś inny najtwardsze buty sobie kupi bo w takich np jeździ Bode, takie momenty chyba każdy przerabiał w swoim nartowaniu, a potem okazuje się że sprzęt z reklam nie musi być dla nas najlepszy. :-) pozdrawiam może ktoś jeszcze ma jakieś porady :-) krytykę tez przyjmę na klatę :-)
  10. Jak tylko dałbym radę się wybrać, na Czarny na tyczki i nawet bez tyczek ale czegoś się nauczyć byłoby świetnie. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będę więcej jeździł niż obecny i może odwiedzę zawody na Czarnym... jak się odbędą Co do bycia "zawodnikiem" to rozumiem Kacpra, też miałem okres że tylko najwyższy model slalomówki, jak takie będę miał to dopiero będę zasuwał, pojeździłem kila sezonów na fischerach WC i nie mówię że to zła narta,(to było jakieś 10 lat temu) ale później musiałem zadowolić się atomiciem 9 sl jeszcze żółtym i okazało się że jazda stała się przyjemniejsza a na twardym i lodzie też daje radę i tak wyleczyłem się z topowym modeli, teraz tez tylko atomic Ti. Może ktoś z młodszych amatorów to przeczyta i zamiast naciągać rodziców na najdroższe model, bo na takich jeżdżą zawodnicy to muszą być najlepsze i dla mnie, mam na myśli amatorów takich jak ja i większość co jeżdżą dla przyjemności i nie starują w zawodach na trasach "lodowych". Co do nart to chciałbym kupić jakąś GS, tylko ciągle problem czy lepiej kupić narty czy wyjechać w alpy i pojeździć na tym co mam, wygrywają alpy. Ale jak będę miał tysiące wejś wejść na YT to może cos odłożę i na narty i na wyjazd
  11. Jako że mieliśmy się okazję poznać dwa lata lub trzy lata temu na zawodach skiforum, ( może mi nie wykasuja tego posta za "skiforum":happy: ) i wiem że znasz się na nartowaniu , widziałem jak smigają twoje pociechy, pozwalam sobie na mała negację nie technicznych uwag ale , pytasz po co? odpowiedź prosta, bo taka jazda sprawia mi frajdę, nie uważam ją za meczącą w sensie zmuszania się do takich skrętów, podoba mi się uciekanie ze skrętu w skręt, nisko biodrem po śniegu( jak już to opanuje ) oczywiście nie cały dzień,(jeszcze kolana wytrzymują mam nadzieję że i po 40 jeszcze trochę pojeżdżę dynamicznie ) ale że w Polsce nie ma za wiele możliwości na szerokie proste a i strome trasy z małą ilością osób to taka jazda na tym wyjeździe mnie bawiła, ale wiem że brakuje mi techniki i dlatego pytam co poprawić. Co do tyczek to nie mam okazji potrenować, w życiu przejechałem 4 krotkie odcinki i nawet ja widziałem że dużoooooo brakuje technicznie. Mitek , na poprawę mojego ego znalazłbyś ze 3 zakręty na filmach całkiem poprawnych :) żartuję , Cenie sobie Twoje uwagi i jest nad czym pracować. Bardzo chętnie bym pojechał z trenerami na wyjazd ale nie zawsze można, ledwo 4 dni w tym roku udało się pojeździć. Jeszcze może majówka ..... marzenie..... a tu linki jak masz czas i ochotę jak wyglądał moj przejazd na tyczkach kilka lat temu i nie tylko ja ale i pewnie znajomi z forum. Film Szymonidiusa , ale mam z nim dobre układy :) na drugim około 3 minuty , ta sama czerwona kurtka tutaj 58 sekunda
  12. ja korzystałem i mogłem wybrac lodowiec, przy logowaniu się na stronie wybierałem jeden z 5 (chociaż napisane jest w regulaminie że jest losowanie, to ja i 7 moich znajomych mogliśmy wybrać jeden lodowiec , masz nawet relację z wyjazdu szymonidiusa "mayrhofen w 3 dni" ) , termin masz dowolny do 4 maja. Przy logowaniu się podajesz dane osoby na którą ma byc karnet i na miejscu mprzy kasie lodowca, nas akurat sprawdzano z dowodami. nikt nie sprawdza karty płatniczej bo mogłeś za "kod" płacić gotówka w sklepie. tylko ważne jest na kogo wpiszesz tutaj na miejscu przy rejestracji na stronie internetowej. co do "kodu" to musisz podac numer paragonu , kwote na jaka opiewa paragon i miejsce sklepu, i to własnie oferuję bo ja już nie mogę skorzystać raz już byłem na takim wyjeździe a zakupów robiłem więcej i mam na zbyciu jeden "kod"
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...