mareknot

Tak na kole (weź rower ze sobą)! Sorry, taki klimat mamy! :-)

Chyba, że na już nie będzie....!

Kurczę, poczekamy....

i jeszcze się rusza....

A jak przyjdzie ciepełko od południa to co? Wody szkoda i sztromu....

Czas zmian nastał....???

Ja miałem na myśli ją nie jego!:sorrow:

Z troski o Ciebie - nie jedz pestek! :wink:

Policzki wołowe w sosie cytrynowym, najlepsze są w Fr. Krewetki słuszne wzrostem, ale zabawa z nimi też. Łupania dosyć miałeś przed sobą.

Spoko. To tylko tak wygląda, reszta to uprzedzenia. Naptawdę jest to super jedzonko. Homar w smaku nie ma nic z ryb, czy też skorupiaków. Delikatne, przyjemne mięsko.

Co do grilowanych, to też masz rację. Są dobre, ale portugalczycy w tych w sosie na zimno są mistrzami.

Chłopie, jakie pomyje? To sama rozkosz! Tylko trzeba to przygotować odpowiednio, dobrać winko i towarzystwo, i można przeżywać rozkosze niecodziennego dnia!

A pulpa (ośmiornica) trochę duża, będzie twarda. Lepsze są mniejsze, młode. Super smakują na zimno w sosie.

Ale to nie lokal, ino targ! Homara trzeba przygotować, a wątpię byś miał ze sobą kuchenkę, nawet turystyczną!

I diobełka na doczepkę! :-)

Jeżeli doda się do tego tzw. skoki w bok, to jest fajna. Ale, gdy jedzesz tylko podstawowymi trasami i wyciągami, to dla osoby dobrze jeżdżącej to może być raczej nie nudna, tylko męcząca od stania w kolejkach do wyciągów i tłoku na trasach. Pisze o wysokim sezonie. Widokowo i kulinarnie można polecić, jak najbardzej. Szczególnie jak jest się w sezonie konkursu kulinarnego mistrzów kuchni w tamtym rejonie. Potrawy i winko do tego :smile: :smile: :smile: samo szczęście.

Samuraj, ale fajnie odpicowany!

Szkoda!

Spotkałem, czy dosiadłem?

Mocne! JC powbijaj parę gwoździ, będziesz miał na lodowisko, jak znalazł! :-)

Myślę, że za głowę! :-)

Mam ten sam co wyżej Thule, na zdjęciu, odchylany z dociskiem ręcznym na hak.

Użytkuję Thule na hak 3 rowerowy + dostawka na 4 od długiego okresu czasu. Nie ma z nim żadnych problemów, byłem z nim na Bornholmie, więc odległość przejechana na haku dość duża i to po różnych drogach z naszą pseudo autobaną berlińską (płyty betonowe z wrednymi połączeniami) włącznie. Kosztuje trochę, ale warto i firma sprawdzona. Na badziewie nie ma co wydawać kasy.

Na pewno. Kupowałem. A ha, plus winietkę na autostrady. Ale nie jest powiedziane, że dziś jest tańsza, to się zmienia, jak i u nas.

a i tak paliwo tańsze w Czechach, nawet na Shellu (przynajmniej na razie tak było w końcu kwietnia):biggrin: