Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

MarioJ

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    3 003
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Odpowiedzi dodane przez MarioJ

  1. 21 minut temu, surfing napisał:

    22.04.2023 w Szczyrku odbyło się oficjalne otwarcie Centrum Przesiadkowe  Skalite 

    Generalnie ładnie, super że jest realizacja. Szkoda że zabrakło pieniążków na ten ładny budynek, ale może w przyszłości.

    A jak jest wjazd na parking, przez rondo czy ciut dalej z prostej ulicy ? 

    Widzę na wizualizacji że nie było wjazdu z ronda, a to wielka szkoda, bo rondo zapewnia bezpieczniejszy ruch i łatwiejszy wjazd z podporządkowanej.

     

  2. Pojawiło się w tym tygodniu bardzo ciekawe ogłoszenie. Kolejny zjazd z 8K, tym razem słynny na FB i w środowisku freeride Ali Olszański z partnerem Piotr Krzyżowski.

    Ruszają na Nanga Parbat 8126m n.p.m. Piotrek będzie działał pieszo, Ali - na desce. Będzie próbował pierwszego zjazdu na snowboardzie ze szczytu.

     

    W czerwcu 2023 roku rusza wyprawa mająca na celu wejście droga Kinshofera na Nanga Parbat 8126m n.p.m. oraz pierwszą w historii próbę zjazdu na desce snowboardowej z tego ośmiotysięcznika, ścianą Diamir. Snowboardzistą, który będzie próbował tego wyzwania jest Ali Olszański, freerider mający na koncie zjazdy na desce najtrudniejszymi żlebami w Tatrach, min. Zachodem Grońskiego, Czerwonym żlebem z Szatana czy Diablim żlebem z Grani Baszt. 
    Jeśli uda się wejść na Nanga Parbat, w drugiej części wyprawi Ali przeniesie się pod Gasherbrum I 8080m n.p.m. żeby spróbować wejść i zjechać także z tego szczytu. 
    Historia zjazdów z Nanga Parbat nie jest długa – do tej pory nikt nie zjechał z niej na desce snowboardowej, a tylko cztery osoby na nartach – dwie z wysokości 8025m, jedna z 8070, jedna z 7850. Kopuła szczytowa może w ogóle nie być możliwa do zjechania ze względu na brak śniegu i trudny, skalny teren. Żaden z Polaków nie próbował zjechać na nartach. 
    Z Gasherbruma I pierwszy zjazd na desce zrobił Marco Car w 1995 roku. Góra nie ma żadnej polskiej próby na desce snowboardowej, ani zjazdu na nartach. Tylko jednej osobie udało się zjechać na nartach ze szczytu, w 1982r. dokonał tego Sylvain Saudan ze Szwajcarii. 
    Ali Olszański od dziesięciu lat jeździ ekstremalne zjazdy w Tatrach, wytyczył kilka pierwszych zjazdów i jest jedynym snowboardzistą który zjechał uznawany za najtrudniejszy w polskich górach Zachód Grońskiego. Ma na koncie także zjazd z Mont Blanc. Jeździ w Alpy, góry Gruzji, Peru, Islandii czy Bułgarii.
    W wyprawie weźmie udział także Piotr Krzyżowski, który będzie działał pieszo. Piotr zdobył w zeszłym roku K2 i Broad Peak, a w 2021 Gasherbrum II oraz ma na koncie cztery z pięciu szczytów Śnieżnej Pantery, w tym pierwsze polskie wejście zimą na Chan Tengri. Należał do zespołu Polskiego Himalaizmu Zimowego, w którego ramach pojechał na wyprawę na Lhotse. Jest ratownikiem GOPR. 
    Wyprawa będzie działać od połowy czerwca do końca lipca w oparciu o agencję w bazie, bez dodatkowego tlenu i szerpów wysokościowych. Plan zakłada wyjścia aklimatyzacyjne przez pierwsze trzy tygodnie do wysokości obozu IV na około 7200m n.p.m i poznanie drogi oraz możliwości jazdy. "
     
    Jest też zrzutka na koszty: https://zrzutka.pl/v2gwhk
    • Like 2
    • Thanks 1
  3. 3 godziny temu, Wujot napisał:

    Trzeba sobie jeszcze powiedzieć, że jest spora różnica między narciarstwem przywyciągowym a freeride.

     

    ChatGPT:

    Narciarstwo przywyciągowe to forma narciarstwa, która polega na poruszaniu się narciarza przy pomocy specjalnych urządzeń, takich jak wyciągi narciarskie, koleje linowe, krzesełka czy taśmy. Te urządzenia przemieszczają narciarzy na wierzchołek stoku, dzięki czemu narciarze mogą zjeżdżać po stoku bez konieczności samodzielnego podejmowania wysiłku wspinaczkowego.

    Narciarstwo przywyciągowe jest popularne zarówno wśród początkujących, którzy dopiero uczą się jeździć na nartach, jak i wśród bardziej zaawansowanych narciarzy, którzy chcą maksymalnie wykorzystać czas spędzony na stoku. Wyciągi narciarskie pozwalają na szybkie i łatwe przemieszczanie się po stoku, co pozwala na zjazd z większej liczby tras w krótszym czasie.

     

    To już na zasadzie luźnego pisania.

     

    • Haha 2
    • Confused 1
  4. 31 minut temu, Wujot napisał:

    Tak pewnie jest, ale warto zauważyć, że do awaryjnego wycofu (typu powrót 50 m up) wiązanie szynowe jest wystarczające. Dzięki temu można trochę śmielej eksplorować teren. Ja na przykład przed moim setem freeturowym w wszystkich nartach freeridowych miałem albo diuki albo f12. I dwa razy mocno uratowało mi to dupę gdy wpakowałem się teren bez możliwości kontynuacji jazdy. Tak, że jako etap przejściowy szynówki są jak najbardziej OK.

     

    Są ok, tylko w praktyce kto z tego korzysta i ma taką świadomość w Alpach ? Te dzieciaki o których pisze AndRand ?

    Ty Wujot jesteś zaawansowanym freeriderem i eksploratorem. Jesteś znacząco inną kategorią niż typowy freerider przywyciągowy. Patrz np. kolega @Jeeb (Jan), który jeździ wprawdzie na szerokich nartach ale z wiązaniami alpejskimi, z tego co wiem. Albo kolega Marionnen który ujeżdża Hintertuxa też na setach alpejskich.

    Do wiązania szynowego, aby to miało sens, trzeba mieć jeszcze buta z jakąś minimalną ruchomością walk, trzeba mieć fokę i umiejętność posługiwania się tym sprzętem. Nie jest to trudne, ale trzeba to gdzieś wcześniej przećwiczyć. Koledzy Jan czy Marionnen nie mają z tym problemu, ale jednak nie wybrali wiązań szynowych do narty freeride.

    Tu nie chodzi o to co jest dobrym czy optymalnym rozwiązaniem, tylko co się sprzedaje i co jest używane.

     

    Posłużę się fotą kolegi Jana, mam nadzieję że nie ma nic przeciwko. Widać wyraźnie wiązania alpejskie.

    d375f0bdb0ea01486955bf9c1c690481.jpg.82788bf604f92fff625163d05217d90b.jpg.eb6613a84971ecf7caf5ce2ada6b31fa.jpg

    • Thanks 1
  5. 7 godzin temu, krjs napisał:

    aktualna oferta np. w Sport Conrad: 104 wiązania z pinem, 13 szynowe. Sklep raczej dedykowany krajom z wyższym PKB per capita.

    btw taka hybryda Salomona shift MNC 13 waży prawie tyle co szyna Tyrolia Ambition 12. Zatem musi być też jakaś inna ważka przyczyna niż tylko waga wiązania, że ci riderzy pro, kimkolwiek są 😉 przerzucili się na hybrydy

    Kto kupuje w tym sezonie lub w następnym nowe wiązania szynowe ?

    Palec do budki 🙂 

  6. 2 godziny temu, AndRand napisał:

    I naprawdę polecasz rodzicom by kupowali dzieciakom wiązania pinowe by te sobie poszalały w snowparku i w terenie??? 😧

    Na szczęście te dzieciaki są mądrzejsze.

    Myślę że dzieciaki korzystają z wyciągów i mają normalne wiązania alpejskie, bo one są najtańsze. Opcja podchodzenia jest im zbędna. Większość freeride w Alpach to jazda z wyciągu.

    A dzieciaki chodzące po górach dostają od swoich rodziców zestawy już pinowe.

    A widziałem też na wyciągach sporo nart z wiązaniami mocnymi : Shift, Kingpin, Vipec.

  7. 2 godziny temu, krjs napisał:

    aktualna oferta np. w Sport Conrad: 104 wiązania z pinem, 13 szynowe. Sklep raczej dedykowany krajom z wyższym PKB per capita.

    btw taka hybryda Salomona shift MNC 13 waży prawie tyle co szyna Tyrolia Ambition 12. Zatem musi być też jakaś inna ważka przyczyna niż tylko waga wiązania, że ci riderzy pro, kimkolwiek są 😉 przerzucili się na hybrydy

    W polskich dużych sklepach outdoor prawie nic nie ma.

    To są ostatnie podrygi aby sprzedać produkty które zostały zaprojektowane 10 lat temu.

     

  8. 21 minut temu, AndRand napisał:

    Nie jest, bo nadal są dostępne nowe modele. Ich wadą oczywistą jest waga i wysokość szyny. Ale to pełne wiązania zjazdowe.

     

    Ci sami riderzy na których się powołujesz, odrzucają szynę. Wiesz z jakiego powodu ?

    Czyli riderzy pro przerzucili się na hybrydy, a skiturowcy na piny. Szynówki dzisiaj to już muzuem.

     

    Ciekaw jestem jaka jest sprzedaż nowych szynówek ? To może się sprzedawać w krajach gdzie jest niższy PKB.

     

  9. 8 godzin temu, laryzbyszko napisał:

    Jeśli chodzi o certyfikację DIN - Kingpiny miały DIN, a swego czasu wiele osób skończyło z poważnymi kontuzjami nóg: https://nakreche.com/2018/02/24/wiazania-marker-kingpin-opinia-krol-jest-nagi/. W anglojęzycznym Internecie można poczytać jeszcze więcej relacji. Można znaleźć też sporo relacji o Shiftach, które rozpadały się w czasie zjazdu, czy wypinały na technicznych podejściach.

    Kingpiny mają certyfikacje DIN ISO 13992.

    Taki sam certyfikat mają obecne Dynafit ST Rotation 10-14, wcześniej Dynafit Radical 2 FT.|
    No i fajnie, całkiem niezły model freetourowy, gdyby nie to że tyły nart słabo trzymają trakcje, jak na tak masywne wiązanie.

    Z marki Dynafit ciekawy model to nowy Superlite 150+. Ze skibrake waży tyle co ATK RT EVO, więc konkurencja wyrównana. Kolega zakupił więc w przyszłym sezonie będziemy coś wiedzieć.

     

    • Like 1
  10. 8 godzin temu, laryzbyszko napisał:

    Sorry, ale wypisujesz brednie. Po pierwsze - nie znam nikogo, kto aktualnie używałby wiązań szynowych. Ta technologia jest (słusznie) martwa. Po drugie związek pomiędzy masą wiązania, a jego "wypinaniem" jest żaden. Są wiązania Dynafita, które są 2 razy cięższe od konkurencji, a nie mają np. regulacji wypięcia przodów, ani żadnej certyfikacji. 

    Jeśli chodzi o kontuzjogenność różnych rodzajów wiązań, to z badań wynika, że wiązania tourowe (w których poprzecznie wypina się pięta) są znacznie mniej podatne na powodowanie kontuzji więzadeł, natomiast wiązania alpejskie (w których poprzecznie wypinają się palce) lepiej chronią przed złamaniami. Dlatego np. Tyrolia wypuściła nowe wiązania alpejskie (Protector), mające chronić przez kontuzjami kolan, w których jest też poprzeczne wypięcie pięty, podobnie do wiązań tourowych.

    Jeśli chodzi o certyfikację DIN - Kingpiny miały DIN, a swego czasu wiele osób skończyło z poważnymi kontuzjami nóg: https://nakreche.com/2018/02/24/wiazania-marker-kingpin-opinia-krol-jest-nagi/. W anglojęzycznym Internecie można poczytać jeszcze więcej relacji. Można znaleźć też sporo relacji o Shiftach, które rozpadały się w czasie zjazdu, czy wypinały na technicznych podejściach.

    Prawda jest taka, że narciarstwo to sport kontuzjogenny. Nie ma żadnego w 100% bezpiecznego wiązania. Pisanie, że wiązania pinowe się nie nadają do szybkiej jazdy (podczas, gdy zdecydowana większość narciarzy freetourowych z nich korzysta) to po prostu bzdura.

     

    Dobrze że ktoś pomaga w prostowaniu wpisów AndRanda, bo ja już nie wyrabiam.

    Szyny są używane nadal, spotyka się w górach, w Alpach, w Masywie Śnieżnika, w Norwegii. Ale to są ludzie którzy mają ten sprzęt od lat i nie przerzucają się na nowszy. Nowi nie kupują szyny, używane piny są obecnie dość tanie.

    Shifty są dobrymi wiązaniami, przez 3-4 sezony, później się rozpadają, słaba konstrukcja i awaryjność. Nie wytrzymują zbyt długo dużych obciążeń. Widziałem relacje userów, którzy wymieniają rozpadający się egzemplarz na nowy taki sam, tak więc są zadowoleni. Tylko trzeba obserwować zużycie i odpowiednio wcześnie wyrzucić egzemplarz żeby się nie zabić w czasie zjazdu. Na tym polega znaczenie cechy AWARYJNOŚĆ.

    Kolega Rafał też pisze o kilku kryteriach wyboru wiązania: waga, bezpieczeństwo oraz kontrola trakcji przy dużych prędkościach.

     

  11. 7 godzin temu, surfing napisał:

    MTN Summit 79 2022 to premium w stosunku do nowej MTN 80 Carbon 2023 - tu tylko nazwa jest premium ;) 

    narty_salomon_mtn_summit_79_411384.jpgW Pucharze Polski widziałem  Salomon MTM Summit 79, nie wszyscy biegną na 160cm i 60mm pod butem.

     

    I do tego narty są ładne, fajnie błyszczą w słońcu.

    Generalnie taki mam wniosek że dobre narty skiturowe to tylko narty pro, premium, expert itd. Z tymże te modele wcale nie są jakieś mega trudne. Wymagają tylko dobrego ogarnięcia na poziomie czarnej trasy. A przecież na freeride to są takie minimalne wymagania.

    Więc w skiturach jest to podobnie, jak na trasie, gdzie sensowne deski to najwyższy model sklepowy lub komórki. Na skiturach sensowne deski to poziom expert lub premium, to są oznaczenia producentów.

  12. 1 godzinę temu, brachol napisał:

    @marekbtl

    Anżej za wiele teraz już do powiedzenia nie ma. Jak do tej pory nie wymienili krzesła na Goryczkowej to może za szybko do tego nie dojść. 

    U nas procedury trwają bardzo długo. Początek budowy nowego wyciągu na Goryczkowej już jest blisko, na Nosalu biurokracja działa.

    Tak że jak budowy ruszą, to będzie trzeba przyznać z bólem że to dzieło pisu.

     

  13. Godzinę temu, brachol napisał:

    Tam nie ma informacji na temat wiązań ATK R12, chyba że coś źle widzę.

    Jeżeli miałeś okazję używać/oglądać to chętnie poczytam.

     

    Ok, myślałem że interesuje Cię jednak model RT.

     

    Wracając do różnic ATK R12 i CREST. ATK R12 to jest obecnie model RAIDER 12, to jest linia FREETOUR. Dodatkowo jest nowy model RAIDER 12 EVO, który ma ulepszony skistoper. R12 to jest model chyba z poprzednich sezonów.

     

    Generalnie R12 jest bardziej zaawansowany, stawiany jest przez producenta wyżej niż CREST.

    W szczegółach są takie różnice:

    • R12 ma dwa stopnie do regulacji podejścia, CREST ma jeden stopień - to jest istotna różnica na plus R12
    • R12 ma większy zakres DIN na pięcie, do 12, a CREST do 10.
    • R12 jest cięższy o 50g
    • CREST ma przód prostszy i lżejszy, R12 ma inny przód zaopatrzony w funkcję Up-hill Hardness Variator (możliwość zmiany siły ścisku sprężyn podczas podchodzenia). Wg producenta tym można kompensować zużycie się podeszwy oraz gniazd pinowych z przodu - przy zużyciu piny mogą mocniej ściskać aby nie wypadły przy podejściu. Druga możliwość to lepsze dopasowanie ścisku klamry do cięższych narciarzy.
    • R12 ma z tyłu 25mm regulacji płytki, CREST ma 20mm
    • Do R12 można zamontować FREERIDE SPACER, który polepsza jakość zjazdu (przełożenie sterowania na nartę), do CREST nie można tego zamontować
    • Oba mają ten sam skistoper z ręcznym sterowaniem

     

    • Like 2
    • Thanks 2
  14. 16 minut temu, AndRand napisał:

    Wydawało mi się, że w świetle poprzednich postów to jasne - CZY DZIAŁA oznacza czy wiązanie poprawnie wypina się podczas wypadku. To jest podstawowa funkcja wiązania, szczególnie w przypadku freeride'u. Prereleasy (czyli nie-działania) można sobie zlikwidować, a wiązanie nie będzie działać. 

    Reszta plus awaryjność to didaskalia, czyli nice-to-have'y.

     

    Jeśli mamy wymienić najważniejsze kryteria, to dla mnie jednak jest to więcej niż jedno:

    • poprawność wypinania wiązania przy wypadku (zdrowie)
    • brak pre-release (bezpieczeństwo w steep, na twardym nierównym, przy większych prędkościach)
    • komfort zmiany stopni podchodzenia (80% czasu na skiturach)
    • waga (waga adekwatna do funkcji)

     

    CZY DZIAŁA to są dwa pierwsze kryteria ŁĄCZNIE.

     

    • Confused 1
  15. 19 minut temu, surfing napisał:

    O dziwo Salomon wybrał cięższą, tańszą konstrukcję w nowym MTN 80 Carbon.

    Natomiast starsze MTM Summit 79 to narta premium o wyrafinowanej technologii - wzmocnione na całej długości warstwami lnu i włókna szklanego.

    MTM Summit są teraz w bardzo dobrej cenie i kuszą :) 

     

    Sprzęt drożeje, w przyszłym sezonie ceny katalogowe będą wyższe - takie są sygnały.
    Stąd też moja decyzja, aby coś kupić na wyprzedażach.

    Natomiast te hasła premium w przypadku nart to dla mnie jest lekko śmieszne. MTN Summit 79 z pewnością jest dobrze zrobioną nartą w tak niskiej wadze, narta dla ludzi którzy ogarniają już cokolwiek freeride. I oczywiście jest lekka, więc nie może być lepsza od narty 90 pod butem ważącej 1500g.

    Też mnie dziwi że Salomon porzucił zaawansowaną linię modeli i skupił się tylko na środku. Może ustalili że Atomic ma tylko dostarczać narty zaawansowane i drogie.

    • Like 1
  16. Godzinę temu, AndRand napisał:

    Ja mam jedno kryterium - CZY DZIAŁA?

    Dlatego o Shiftach i Xenikach mówię z zastrzeżeniem bo jeszcze nie miały okazji zadziałać.

     

    Dla mnie to jest zbyt uproszczone podejście.

    Wydaje mi się że wiele kryteriów które ja wpisałem, to są kryteria które składają się na ogólnikowe CZY DZIAŁA. Więc częściowo się zgadzamy. Ale ja przed zakupem nie sprawdzam kryterium CZY DZIAŁA, tylko sprawdzam wszystkie szczegółowe kryteria.

    Do zestawu kryteriów dodałbym jeszcze: awaryjność (w sensie że coś się urywa, coś się psuje).

     

  17. 25 minut temu, sstar napisał:

    No jak piszesz, ze kolejność przypadkowa, a AndRand podkreśla priorytety, to zgadnij z kim się zgadzam, a czyje zdanie lekko mnie dziwi. Wyluzuj, zaśmiej się z siebie, zażartuj, więcej dystansu i autoironii. Idź na stand up Szczęsniak dziś chyba w Bielawie.

    Co Ci nie odpowiada w tym że piszę kolejność przypadkowa? To oznacza że wszystkie cechy są ważne. A może nie mam czasu ich publicznie priorytetyzować albo nie chcę. Stąd kolejność przypadkowa.

    Ale tych pejoratywnych reakcji już dałeś sporo w tym wątku. Pisałeś kiedyś do wszystkich że jesteś miłym i spokojnym gościem. To się nie kleji z Twoim zachowaniem, które ciągle kogoś poucza poprzez dislikes.

    Dyskutujemy tutaj z Andrand, ale nikt z nas nie daje negatywnych znaków czy ocen. Nikt poza Tobą mi nie daje negatywnych ocen. Jak masz inne zdanie niż ja, to prosze Cię bardzo możesz je mieć. Wiele osób ma inne zdanie, niż ja, ale tylko TY masz czelność dawać mi ciągle dislikes. INNI jeśli się ze mną nie zgadzają, to albo nic nie reagują, albo ze mną dyskutują - i to szanuję.

    Więc pokaż w praktyce że jesteś miłym gościem dla WSZYSTKICH.

     

    • Like 1
    • Haha 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...