Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

MarioJ

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 971
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Zawartość dodana przez MarioJ

  1. Oczywiście nie wierzę że ta osoba zbuduje milion aut elektrycznych, a jak nawet zbuduje to się zepsują po roku. Aku są wielką wadą aut elektrycznych. Niemniej ich zaleta jeśli chodzi o czystość spalania jest ogromna: spalanie paliwa następuje w elektrowni, w której można skontrolować i wyegzekwować określone standardy oczyszczania. W autach kontrola spalania strasznie się rozjeżdża. Problemem jest liczba aut na świecie, tego jest za dużo. Trzeba jakoś ludzi zmusić do posiadania mniejszej liczby aut, na zachodzie zresztą takie tendencje już wchodzą w życie. Np. w Wiedniu pilotażowo wprowadzono zakaz wożenia autem dzieci do szkoły.
  2. Powiem Ci dlaczego mi się też nie chce liczyć. Istotne jest to że jak jadę tramwajem albo rowerem, to emituje znacząco mniej co2 niż jak sam jadę autem. A różnica między zatłoczonym tramwajem a rowerem, jest już znacznie mniejsza niż między rowerem a autem. Istotne jest różnica, a nie wartości bezwzględne. Robisz błąd że chcesz liczyć wszystko co człowiek emituje, jeśli chodzi o gazy cieplarniane (odczep się od tej pary wodnej). Istotne jest to że wybierając rower emitujesz znacznie mniej co2 niż jadąc autem. Zawsze emitujesz jakieś co2, nie chodzi o to abyś zszedł z emisją do zera, bo to niemożliwe, tylko żebyś wogóle zszedł trochę w dół 🙂
  3. Kolejna konferencja ONZ już niebawem w Katowicach. Palcie tam na Śląsku mocno węglem w tym czasie, niech władze USA i Chin poczują w płucach nasz smog. Konferencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu, Katowice 2018 (ang. United Nations Framework Convention on Climate Change, 24st Conference of the Parties, skr. COP24) – międzynarodowe obrady w sprawie zmian klimatu, mające się odbyć w Katowicach od 3 grudnia do 14 grudnia 2018, podczas których będzie miała miejsce 24. konferencja stron UNFCCC.
  4. Czyli jesteś przypadkiem, że potrzebujesz bata. Ale jak dostaniesz prikaz, to byś się dostosował ? I ciągle prowadzisz jakieś manipulacje emocjonalne 😉
  5. To zależy. To zależy od tego ile spala autobus, jaki jest stary, czy spełnia normy Euro8 itd. Ile lat użytkuję rower, jakie odległości pokonuję, jakie opory ma opona, jaka jest nawierzchnia ścieżki itd. Jak widzisz to bardzo trudna łamigłówka, może mi pomożesz ? 🙂
  6. To istota naszego świata, ciągły rozwój i wzrost ludności, który wykańcza planetę. Tego się nie da przestawić na inne tory. @Sariensis, w jakim celu pytasz nas, jednostki czy jesteśmy w stanie ograniczyć swoją konsumpcje? Widzisz przecież że takie drobne ograniczenia, jak rezygnacja z wyciągów narciarskich albo z aut wyścigowych, wśród zaangażowanego 5% ludzkości nic nie da. Ja nie jestem fanatycznym ekologiem, ale mogę też zmienić swoje zachowania egoistyczne. Niedawno jeszcze jeździłem codziennie autem prywatnym 30min do pracy. Ale zostawiłem auto w garażu, przesiadłem się na komunikacje publiczną i rower. Córkę wychowałem tak że dzisiaj przy zero stopni jechała rowerem do szkoły. Tylko co to daje dla świata? Jak jadę rowerem z komputerem w sakwie, to mijam dziesiątki kierowców siedzących sobie w ciepłym aucie w korku i słuchających Spotify. Cały świat musi skręcić swój system oparty na rozwoju, aby cofnąć zmiany klimatyczne. Po co ludzie wtedy będą żyli, jak nie będą mogli zrobić nowej Tesli albo nowego Whatsappa?
  7. Męczysz te plastiki to a i tak Ci nikt nie odpowiada. Załóź sobie osobny temat, proszę, może admin wtedy Ci odpowie.
  8. Znalazłem stowarzyszenie w UK zajmujące się kwestią jak ratować ziemię. Mniej więcej mówią w takim tonie jak nasz Profesor z UW. FIGHT FOR LIFE https://rebellion.earth/ The Earth is in a death spiral. It will take radical action to save us Dzisiaj dostałem maila: Alarm dla ludzkości Zaangażuj się teraz! Przyjaciele i Przyjaciółki! 15 tysięcy naukowców ogłosiło „alarm dla ludzkości”: nasza planeta nie wytrzyma, jeśli nie przestaniemy jej zanieczyszczać. Fakty są przerażające: zwierzęta i rośliny wymierają tysiąc razy szybciej niż naturalnie. 90% Wielkiej Rafy Koralowej obumiera lub jest już całkowicie martwe. A ryby uzależniły się od jedzenia plastiku, którym przepełnione są oceany. Ale naukowcy odkryli coś jeszcze: istnieje lekarstwo, które może nas uratować. Jeśli uchronimy połowę planety przed niszczącą działalnością człowieka, nasz ekosystem będzie mógł się zregenerować i odzyskać równowagę. Planeta odżyje. Politycy już wcześniej obiecali objąć ochroną ćwierć powierzchni planety – to dowód, że nie żądamy niemożliwego. Jednak żaden inny globalny ruch nie mówi głośno: lekarstwo istnieje i musimy je zastosować! WWF: Ostrzeżenie od planety: przyroda umiera https://www.wwf.org.uk/updates/living-planet-report-2018
  9. Publikacja, która ukazała się właśnie w „Nature”, zmienia ten obraz. Uczeni przewidują, że będzie na odwrót: spowolnienie systemu prądów morskich krążących w Atlantyku – obserwowane i mające jeszcze trochę potrwać – jeszcze bardziej podgrzeje nam świat. Golfsztrom, czyli Prąd Zatokowy, jest częścią skomplikowanej sieci prądów morskich (zwanej po angielsku AMOC – Atlantic Meridional Overturning Circulation), które rozprowadzają energię cieplną w Atlantyku. A ponieważ pokrywająca blisko 71 proc. powierzchni Ziemi woda tworzy tak naprawdę jeden globalny ocean, to, co w nim się dzieje, mocno wpływa również na Ocean Arktyczny, Południowy, Indyjski i Spokojny. Atlantyk to jednak specyficzny przypadek. Jest szeroko otwarty na Arktykę oraz Antarktykę, więc odgrywa najważniejszą rolę w wymianie energii pomiędzy rejonami równikowymi, gdzie Ziemia ma nadmiar ciepła, a rejonami polarnymi, gdzie ciepła brakuje. Ciepłe atlantyckie prądy powierzchniowe – w tym słynny Golfsztrom, do którego media często upraszczają całą cyrkulację oceaniczną (zwaną też termohalinową) – transportują na północ tyle energii, że podgrzewają ją aż o 5-10 st. C. Kiedy ciepła woda atlantycka chłodzi się w Arktyce, oddając energię tamtejszej atmosferze, staje się gęsta, opada ku dnu i wraca na południe, docierając aż do Oceanu Południowego w Antarktyce. Jednak, jak piszą w „Nature” badacze, obecne globalne ocieplenie, spowodowane ogromną przemysłową emisją gazów cieplarnianych do atmosfery, zmieniło zasady gry. Uczeni wskazują, że dzisiaj rola AMOC-u jest inna. Ponieważ Arktyka ogrzewa się dwa-trzy razy szybciej niż średnio cały świat, więc różnica w ilości energii cieplnej w rejonach równikowych i na Dalekiej Północy trochę się wyrównała. Ważniejszym zadaniem Atlantyku (niż transport ciepła na północ) jest dziś ściąganie nadmiaru energii z atmosfery i wtłaczanie jej do oceanicznych głębin. To dzięki temu obecne globalne ocieplenie nie przebiega tak gwałtownie jak by mogło. Naukowcy szacują, że obecnie przeszło 90 proc. nadmiaru energii związanego z rosnącą kołdrą gazów cieplarnianych jest przechwytywane przez głębsze warstwy oceanu, w czym pomaga właśnie AMOC. Jak piszą w „Nature” chińscy i amerykańscy uczeni, podczas swojej mocniejszej fazy trwającej od końcówki połowy lat 90. do początków pierwszej dekady XXI w. AMOC ściągnął z atmosfery aż około połowy nadmiaru energii zatrzymanego w niej przez emisję gazów cieplarnianych. Badacze wskazują na dwie interesujące korelacje: 1. W latach 1975-1998, kiedy temperatura Ziemi ostro rosła, cyrkulacja atlantycka była spowolniona. 2. We wspomnianym powyżej okresie trwającym od 1998 r. do pierwszej dekady XXI w., kiedy AMOC trzymał się mocno, wszyscy mówili o przerwie w globalnym ociepleniu. Z kolei ostatnie lata były rekordowo gorące. Jak wskazują pomiary wykonywane przez autonomiczne boje od 2004 r., w tym samym okresie cyrkulacja atlantycka znowu osłabła, co oznacza, że sporo energii cieplnej nie jest ściągane do oceanicznych głębi i zostaje w atmosferze. Uczeni prognozują, że obecne atlantyckie minimum (czyli spowolnienie AMOC-u) może potrwać jeszcze dwie dekady, przynosząc nam nie ochłodzenie, ale wzmożone globalne ocieplenie. 19 lipca 2018 Jak widać zdania na temat Golfsztroma są skrajnie różne
  10. Ja się odezwę do Ciebie, ale nie jestem na Twoje zawołanie i proszę nie dyktuj mi terminów i sposobów odpowiedzi. Ja sobie bardzo cenię kulturę dyskusji, której u Ciebie jest deficyt. Poczytaj sobie więcej postów mistrza pióra Marboru, a może spłynie na Ciebie oświecenie 🙂 Poczytaj sobie więcej ten wątek, a znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.
  11. tak, w najbliższych 100 latach będzie u nas pełne zlodowacenie ? Polska pokryje się cała lodem? Pokaż źródło tego stwierdzenia Przypominam, w tym wątku nie piszemy o tym co będzie za 1000 i więcej lat.
  12. Namieszane Bumer, są te Twoje teksty. Bardzo dużo różnych wątków mieszasz ze sobą w sposób nielogiczny. Ale. Z takim podejściem, jaki prezentujesz, to nigdy by się nic nie dało zmienić. Władza to my, to są tacy ludzie jak my. Jeśli my nie powiemy że chcemy coś zmienić, to władza też tego nie zmieni. Przykładowo ludzie w Krakowie kiedyś powiedzieli, że chcą czystszego powietrza i władza zaczęła nad tym pracować. We Wrocławiu zebrała się może 25 lat temu, nie wiem dokładnie, niewielka grupa rowerzystów, aktywistów i powiedziała władzy że chce więcej ścieżek rowerowych. I władza to zaczęła budować. Żeby odwrócić zmiany klimatu, to trzeba uzyskać wpływ na wszystkie największe gospodarki świata a to jest mega problem. Macie racje, nie da się powstrzymać globalnej zmiany klimatu.
  13. Twoje strategiczne myślenie mnie powala 🙂 Jak długo już się nad tym zastanawiasz ? Jeszcze kwestia pożarów, to jest też istotny żywioł. Patrz dzisiaj Karkonosze.
  14. @Wujot Miałem kilka celów w tym wątku. Ten wywiad mnie walnął bardzo mocno w głowę. Wcześniej to do mnie docierało że zaczyna się robić problem, ale go spychałem na bok. Długo uznawałem że skoro naukowcy się ze sobą nie zgadzają, to problemu jeszcze nie ma. Nie zdawałem sobie sprawy że zagrożenie będzie za mojego życia, albo za życia naszych dzieci. Wcześniej najbardziej mnie uderzyły topniejące lodowce widziane na żywo, szukałem zdjęć pokazujących różnice w pokrywie lodowców na przestrzeni np. 50 lat. I teraz ten wywiad, ludziom trzeba mówić ostro, wtedy do nich coś dotrze: "Zginiecie za 30 lat, zróbcie coś !" Pierwszy cel to chciałem się dowiedzieć co inni o tym myślą, próbkę dostaliśmy. Część podziela obawy nauki, druga część żyje na titanicu i nie zgadza się na rezygnacje z komfortu życia. W sumie myślałem że będzie nawet ostrzej, że bardziej pójdziemy na noże. Drugi cel, jakie są szanse aby katastrofalne zmiany zatrzymać. Czy to jest możliwe, czy realne? Czy są jakieś inne realne rozwiązania w horyzoncie 30 lat? Czy naukowcy pracują nad czymś? Kolejny cel, jak uwzględnić zmiany klimatyczne w swoim planach życiowych, rodzinnych? Co robić? Kwestii jest bardzo dużo. Np. poruszanie się samochodem po mieście, dojazdy do pracy i szkoły. Jeszcze miesiąc temu oburzało mnie, że na zachodzie mają bliskie plany aby zakazać wjazdu samochodem do centrum, albo wogóle zakazać rejestracji nowych samochodów spalinowych. W tej chwili już myślę inaczej. Chciałbym aby moje miasto miało też podobne plany.
  15. Ja też proszę o poważne traktowanie. Tak, wątek jest o destrukcji klimatu przez człowieka i co się stanie w najbliższej przyszłości (do 100 lat w przód) ze środowiskiem, w którym żyjemy. Druga kwestia to co my jako jednostki mamy w przyszłości zrobić, aby przetrwać. Ocieplenie klimatu w tym wątku jest bezdyskusyjne. Możemy dyskutować czy możliwe jest że ono się zatrzyma albo cofnie. Jak ktoś chce dyskutować o : - podstawowych pojęciach typu gaz cieplarniany - osiedlaniu się na innych planetach - budowaniu wyciągów narciarskich - wypaleniu słońca za kilka mld lat to proszę założyć nowy wątek i tam przedstawić temat. Klimat to bardzo szeroka sprawa, i wrzucanie wszystkich jego aspektów do tego wątku, rozwala nam dyskusje. Popatrzcie na listę mitów (http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity) których jest tam kilkadziesiąt (?). O każdym można dyskutować, można założyć nowy wątek. Ale ja np. nie mam ochoty rozmawiać o osiedleniu się na innej planecie, ale chętnie porozmawiam o czymś bardziej realnym, np. o budowaniu schronów wraz z awaryjną elektrownią (?). Więc to jest tak, że ktoś kto podrzuca inne, często kontrowersyjne tematy, jest nieuprzejmy wobec autora wątku oraz osób poważnie dyskutujących w temacie wątku !!! 🙂 Hawk !
  16. @mamad Twój głos w tym wątku oznacza jego koniec. Odejdź w pokoju 😀
  17. przejrzałem, dinozaury też sądziły że mają racje 😉 kontra: http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-czeka-nas-nowa-epoka-lodowcowa-14
  18. I to jest Twój błąd, mogłeś pojechać rowerem, albo .... chociaż busem 70min
  19. poczytaj sobie tutaj: http://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/efekt-cieplarniany-jak-to-dziala-70 http://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/wklad-poszczegolnych-gazow-cieplarnianych-w-ocieplenie-klimatu-249
  20. Jak ktoś się pyta, co to jest gaz cieplarniany, to tchnie prowokacją. Klimat to sprawa złożona, trzeba umieć samodzielnie znaleźć podstawowe definicje.
  21. Np. konflikt w Syrii i ostatnie migracje do Europy mają podłoże klimatyczne, susza. 1,5 miliona osób utraciło środki utrzymania i przeniosło się ze wsi do miast. 200 tysięcy ludzi zginęło na skutek konfliktu. "Jak podkreśla Kelley, Nie twierdzimy, że sama susza, czy nawet sama antropogeniczna zmiana klimatu, wywołały rewolucję. Stwierdzamy jedynie, że długoterminowy trend spadku opadów i wzrostu temperatury w regionie przyczyniły się do jej wybuchu, bo uczyniły suszę tak poważną."
  22. To że w skali 100 tys lat jest to zmiana, z którą natura sobie poradzi, to jest oczywiste. Mnie interesuje aby w skali 50-100 lat nie rozpadła się moja najbliższa społeczność. To co my możemy zrobić, to przede wszystkim sami ograniczyć emisje co2 i dawać przykład swoim najbliższym. Druga rzecz to propagowanie tej wiedzy jak najszerzej się da. Niemniej jednak realnie patrząc to jedyne skuteczne rozwiązanie w dłuższej perspektywie, to migracja na północ.
  23. Styl bałaganiarski to może być tylko kwestia ułożenia przeze mnie cytatów. To jest wywiad, więc płynnością steruje bardziej dziennikarz. Mogę podesłać całość wywiadu, ale to jest ze 20 stron A4.
  24. Tytuł dałem prowokacyjnie, ale w sumie to jest sedno przesłania z tego wywiadu. Ja obecnie nie widzę żadnej woli politycznej (ogólnoświatowej), aby ocieplenie powstrzymać. Więc czy trzeba się przygotowywać na rok 2050? Wiadomo że obecnie trzeba intensywnie korzystać z resztek zimy, póki jeszcze jest okazja? A za 30 lat świat taki jest jest teraz radykalnie się zmieni? Co Wy o tym sądzicie?
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...