Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

toppaner

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    335
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez toppaner

  1. Hej. Mamy ten sam status "sezonówkowy" . Jechałbym z żoną, preferowałbym nawet środek tygodnia ,ale wszystko jest do ugadania,termin proponowany bardzo nam odpowiada . W grudniu to raczej Moltek ,tam na pewno będzie co ja piszę tam już jest warun. Lokalizacja Śląsk dosłownie przy samej drodze na Moltka. Pozostaje się tylko zgadać.
  2. Taśmy? A ile razy zatrzymuje się krzesło jak jedziesz do góry? A wiatr nie wieje, jak myślisz z jakiego powodu ? To na Bieńkuli jeżdzi Ina kategoria niż Fisem do dolin? A tak na prawdę to kiedy fis robi się czarny? Tu nie chodzi o kategorie narciarzy a o zwykłą uczciwość i poszanowanie klienta a nie tylko maszynkę do robienia kasy. Ty masz do Szczyrku 10min,ja 70 min.
  3. Nie,nie nie zgadzam się z takim sposobem myślenia. Nikt tu nie kwestionuje , że SMR uratował Szczyrk ,a przedstawianie osób krytykujących chciwość i pazerność TMR jako wiecznie niezadowolonych malkontentów to bardzo średni argument . Ja natomiast zwracam uwagę na brak taśm najazdowych,prędkość wyciągów, czy dla mnie osobiście najistotniejszą sprawę jaką są "oszczędności trasowe". A co podejścia SMR-u do Bieńkuli i aprobaty przez niektórych formułowiczów takiego sposobu takiego sposobu myślenia, to proszę sobie wyobrazić że COS też zacznie wyznawać taki sposób prowadzenia biznesu i przestanie przygotowywać czarnulkę do dolin i co też będzie OK. No bo po co ją szykować jak to tylko koszty, a zysk wątpliwy. To też troszkę tak ja byś Cie mieli samochód , w którym jest 6 biegów,ale producent uważa że ta szóstka za dużo go kosztuję a i wy i tak rzadko z niej korzystacie, więc w sumie nic takiego strasznego się nie dzieje no i jej nie montuje -to co też OK? A tak prywatnie to uważam że nigdzie w Polsce nie ma takiej ilości, tak urozmaiconych tras jak w Szczyrku A i po raz kolejny kupiłem sezonówkę na cały TMR i najprawdopodobniej kupię na następny,więc proszę nie szufladkować mnie jako totalną wiecznie niezadowoloną opozycję Szczyrkowską.a tylko jako fana Szczyrku ,który jeździ tam na nartach i na rowerze. Pozdrawiam i życzę wszystkim udanego sezonu.
  4. Zupełnie czym innym jest ględzenie a fakty . Reklama a rzeczywistość , jedna firma i dwa światy, Chopek a Szczyrk. Kto jeździł to wie o czym pisze.
  5. Tak zgadzam się w 100% nie są idiotami, ale są chytrzy ,pazerni i chciwi. A twierdzę tak na podstawie możliwości i terminach oddawania do użytku czerwonych tras o Bieńkuli już nie wspomnę. Poprzedni sezon jeżeli chodzi o "czarnulkę" to była groteska ,jak ją oddali na zawody to potem jej nie otwierali przez 2 tygodnie, w pełni sezonu po mimo sprzyjających warunków. Jak ją ponownie otworzyli to czort jedynie widział kiedy ją przygotują,nie było reguły czy na weekend ,czy w tygodniu ,czy co drugi dzień po mimo że panowały na niej najlepsze warunki. Trasa którą powinni się szczycić,reklamować w polskich warunkach,jest dla nich kulą u nogi,niepotrzebnym kosztem tak jak orczyki. I tyle .
  6. 33 była zrobiona, myślę raczej że 7 nie dotykali,ale nie jestem pewien bo byłem na niej po 13,nie" wyrobiłem " się wcześniej .
  7. Kumpel dalej twierdzi że jest w jakimś matriksie ,albo równoległym "Chopokowym" czasie. Lecz przymrozek potrzebny od zaraz.
  8. Cóż mogę dodać ,byłem sprawdziłem i jeździłem. A kumpel to cały dzień kręcił głową że to nie jest Chopek,to jakiś surrealizm ,bez kolejek sami na trasach,nawet na pit stopie o 13 na Prechybie to całe tłumy były-nas dwóch.
  9. Ty się nie bój. Ja też tam będę od środy to będziemy "cierpieć" razem.
  10. toppaner

    Jasna Chopok

    No cóż . Na północy konkretna jazda zakończyła się o 11, bo u góry było średnie światło i wszyscy jeździli na dole myśląc że na południu dopiero będzie breja,a tu drobniutka niespodzianka o 14 jeszcze wyhaczałem sztruksik na 35,tak wiem brzmi to jak science fiction - polecam sprawdzić a o 33a to w ogóle nie będę pisał bo jeszcze ktoś pomyśli że jestem na etacie w TMR
  11. toppaner

    Jasna Chopok

    To powodzenia, samemu to muszę dać sobie na luza z takim free , w pojedynkę to tak delikatnie tylko.
  12. toppaner

    Jasna Chopok

    Dokładnie tak. Telepata czy jak?
  13. toppaner

    Jasna Chopok

    Bajadera dzisiaj ,choć północ dość szybko puszcza. I nie wiedzieć czemu jak wszyscy opuszczają południe to ja tam jadę i tylko gościu z gondoli ok. 14.00 na Krupowej tak dziwnie mierzy mnie wzrokiem,może ktoś wie o co chodzi,bo takie odnosiłem wrażenie że gondolę tak właściwie chodzą dla mnie
  14. toppaner

    Jasna Chopok

    No cóż dzisiaj to był epicki dzień. Kapitalna pogoda i warunki. Na północy cały dzień można było jeździć na wyrzynarkach,południe na lajtkach. Ojt taki to był dzionek na Chopku
  15. toppaner

    Jasna Chopok

    Dzisiaj północ-zimowa -bajadera. Południe do połączenia 35z33 zima a potem jak by ktoś linią wyznaczył wiosna i też bajka.
  16. toppaner

    Jasna Chopok

    Odsiecz przybyła. Dziękuje Panowie za wspólną szarże . Życzę przymrozków w nocy.
  17. toppaner

    Jasna Chopok

    A zostaje ,ktoś dłużej?
  18. toppaner

    Jasna Chopok

    Do kosodrzewiny fajnie potem już tempo. Zjechałem za zadne derese do tego sioła i tam w dole mało z butów mnie nie wyrwało. To czekam na znak też będę na lućkach. Wczoraj i dzisiaj otupne chodziło,ale przed wczoraj już tylko orczyk choć nie wiało. Jet ciepło w Milkulaszu 7 mam nadzieję że spadnie.
  19. toppaner

    Jasna Chopok

    Pytanko . Co z tą husarią ,która ma się jutro stawić do boju. Gotowa? Bo tu odsiecz potrzebna. A nie jakieś bzdety kto więcej daje za nocleg,jaka i gdzie kawę ,bombardino pije je. Tu się do boju trza szykować a nie pierdołach pisać Do broni bracia,do broni,w bój na zatracenie,pochwałę i nieśmiertelność,
  20. toppaner

    Jasna Chopok

    Dopiero teraz ma chwilę żeby napisać parę słów ; do rzeczy. Wstaję rano a tu dobry przymrozek w Mikulaszu -4,do tego 100% lampa i już wiem że będzie harówa . Próbuję się zorganizować muszę zjeść jakieś śniadanie , w przeciwieństwie do Was. Wy możecie nie musicie, możecie zjeść w pracy albo i nie a ja muszę bo inaczej o 10 będzie po zamiatane. Muszę zrobić herbatę i kawę do termosu i wiem że nie ma ucieczki przed nieuchronnym. Wy możecie pójść sobie do racy tam ponabijać się z szefa ,albo dla rozrywki go wkuwić ,albo podwładnych,w zależności kim się jest. Aja co, jaki mam wybór muszę zapeldalać na tą górkę ,wyjścia nie mam ,mówię Wam lekko nie było. Ale tam . Melduję się na Lućkach 8.10 , patrze po lewej stronie drogi wolne,no chociaż tyle,na razie jest dobrze pól porzyszyn się udało. Dobór nart bezproblemowy betonik to hedowe wyrzynarki a na drugą połowę Rictory . Kolejka na Lućkach ,to ja rozgrzewka a wy na pewno jakiś papierosek ,albo kawka,albo jedno i drugie,oj nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Wdrapuję się na Vychladkę i w duł a tu twardo trzeba dociskać nie ma że boli ,a wy co w fotelikach może jakiś telefonik łot sapik ,smesik,a ja myszą rżńąć . Na pierwszy ogień 1 do Zahradek nie ma przepraszam,żarty się z kończyły,a w pracy jakiś taktyczny odwrót wyjście do ubikacji,czy jakaś ściemka. Ja patrzę z dołu na górę i wyjścia nie ma nikt za mnie przecież tej roboty nie zrobi ,na was nie ma co liczyć,nic trudno jadę,do Funitiela i na górę,tam nasypane i tylko wyrównane,nie związało się, do tego śnieżą na dwa fronty. Od krzyżówki już lepiej ,lecz też nie związane nasypane aż do Łukowej,ale dość przyjemne. Natomiast od łukowej to już nie ma przepraszam nie ma że boli, krawędzie rozgrzane do czerwoności,iskry się sypią z pod nart a nogi to jak dwie pochodnie mówię wam przeeebane,no to już nie była zabawa. Wyjścia specjalnego nie było raz 1 do dołu raz na krótko ,to samo z fisem no kaszana straszna ,a wy w fotelikach na pewno już druga kawka,jakieś pogaduchy ,parę plotek, I tak do 13 ,a jeszcze czarnulka do obskoczenia na północy,a tam dopiero nie było zabawy twardo wręcz siłowo,potrzebny był ochraniacz na szczękę. Sami widzicie że ebajka to nie była. Po 13 dostałem znak,tak mną jakoś zamiotło na 1 i to była pora na wymianę sprzętu. Pakuję na górę i fisem do Luciek. Rozsądnie odkładam Rictory a zabieram bez krawędziowe fristajki i heja na południe. A tam co ,jak myślicie. Właściwie zostałem prawie sam na obrobienie tego areału. Myślałem że będzie miękko a tu buba .Lekko puszczało dopiero od krzyżówki 33 z 35. Całe szczęście deskarze zrobili na 33 dwie "autostrady" w krainie muld i to było naprawdę dobre. Do końca obrabiałem już tylko 35,wybaczcie,nie dałem rady sprawdzić 33a czy 32 ,słonecznej ,naprawdę było co robić. Powrót na kwaterę o 16,35.,muszę odgrzać jakiś objadek,przygotować narty na jutro i już jest 18,to jeszcze nie koniec, to jest ostatni gwizdek do Tatralandi . Wracam po 20 i co piszę te wypociny, nie tak jak wy siedzicie sobie po pracy w fotelikach coś tam sprawdzicie na jakiś forach i tyle,ale wicie co jak wracałem z basenów to niebo było gwieździste i -1,a to oznacza ,że najprawdopodobniej jutro powtórzy się dzisiejszy dzień ,przeebka. Ponoć w piątek ma być jakaś odsiecz,ma przyjechać paru"łosi" z sezonówkami,zobaczymy co to będzie. To na razie tyle Dziękuję Frajer od sezonówki
  21. toppaner

    Jasna Chopok

    Bezapelacyjnie, z godnie z instrukcją😀
  22. toppaner

    Jasna Chopok

    Dzisiaj. Jeżeli w 3,5h jazdy od domu jest narciarski raj to właśnie w nim jestem. Frekwencja ,to powiem tak przez cały dzień naliczyłem 8 orangutanów ,pierwszego zobaczyłem dopiero po 11. Parę słów o trasach. Nr 1 to 1 do Zahradek równa twarda cudo do wyrzynania ,jeleni szybko puszczał,fis do do dołu też fajny twardy ,ale od wychladki te 3 ścianki to "fale Dunaju" . Górę do jeleniego śnieżą . Cała góra w mniejszym lub większym orzechu. Południe twarde ,puszczała tylko ostatnia ścianka ,przy Krupowej. Narty rano twarde ,jakieś wyrzynary,potem coś przyjaźniejszego ,choć po 2 znowu wszystko marzło. O 15 ewakuowałem się i to była dobra decyzja podłoże robiło się nie przyjemne. Jak zjeżdżałem to wysypał się jakiś deskarz na 5 z obojczykiem i w tedy zaciągnąłem jeszcze mocniej hamulec bezpieczeństwa . Było równo niby dobrze ale.... tak jakoś nie pewnie,po 15 i czas do kwaterki. Gdyby się ktoś bujał to niech da znać ,bo samemu to się zajadę w dwa dni ,a gdzie następne dwa. I jak tu żyć no jak żyć?
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...