Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

piotrek96

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    134
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez piotrek96

  1. piotrek96

    Narty pod dachem

    Jestem również za! W sam raz na 2-3 letnie wypady w lecie. Nie trzeba mi długich tras i widoczków, szczególnie w lecie.Wystarczy śnieg
  2. Nazwa to chyba iSUPERSHAPE? Poza tym w jakim stanie są? Używane czy z wyprzedaży?
  3. Zależy co nazywasz "nauczeniem się" - utrzymać się na nartach nie jest aż tak trudno Chodzi o to, aby nie nabrać złych nawyków podczas doskonalenia techniki
  4. Byłem 4 razy na Laworcie i ani razu nie było większych kolejek; stok od niedawna jest coraz lepiej przygotowywany; jeżeli chodzi o nachylenie, to od razu na początku mamy do czynienia ze stromym kawałkiem - jest to stok dla średniozaawansowanych, a jego nachylenie jest dobre do ćwiczenia techniki. Pod koniec dnia na samym początku, na stromiźnie, są wyjeżdżone, oblodzone kawałki - jak masz ostre krawędzie, to wszystko bedzie OK Dojazd od Ustrzyk zaniedbany (z dziurami w asfalcie). Dodatkowym atutem jest krzesełko, które jednak jest źle wyprofilowane i uwiera w jeden krąg szyjny:P Polecam ten stok głownie dla chcących doskonalić swoją technikę, nie dla początkujących.
  5. Generalnie przemyślałem całą konstrukcję i doszedłem do wniosku że konstruując stół z profili aluminowych nitowanych lub skręcanych mogłyby powstać zbyt duże luzy; jak wcześniej wspomniłem, po dodaniu tych zastrzałów całość jest bardzo stabilna w płaszczyźnie pracy nad nartą Dodałem również półkę z akcesoriami serwisowymi.
  6. W przeciągu 1 sezou, tj. 14 dni jazdy; z tym, że raz kompletnie przemokły podczas jazdy 4h w topniejącym śmiegu. Model- nie mogę znaleźć na metce ; ocieplenie ubiło się głównie na palcach. EDIT: znalazłem je; to te, tylko w innych kolorach - ja mam czarno- czerwone http://www.alpebike.pl/rekawiczki-reusch-ski-race-10-742-p-9369.html to te które się ubiły
  7. W przeciągu 1 sezou, tj. 14 dni jazdy; z tym, że raz kompletnie przemokły podczas jazdy 4h w topniejącym śmiegu. Model- nie mogę znaleźć na metce ; ocieplenie ubiło się głównie na palcach.
  8. W takim razie wszystko OK. Pomyliłem się
  9. Niedawno dodałem zastrzały do nóg i całość jest bardzo stabilna, jeszcze muszę dodać podkładki antypoślizgowe do nóg; płyta teraz w ogóle się nie ugina. Ogólnie konstrukcję uważam za udaną; poze tym narta blokuje się podczas ostrzenia dzięki tej taśmie i ostrzy mi się bardzo przyjemnie być może że dorobię ściski do przymocowania narty ponowo/pod kątem.
  10. Hahaha można wiedzieć dlaczego ??
  11. Jeżeli chodzi o Reusch, to miałem rękawice za ok. 120 zł bez membrany; byłem zadowolony aż do czasu pierwszego deszczu/topniejącego śniegu na nartach - po prostu przemakają, a ponadto ubiło się ocieplenie na palcach i trochę marzły mi place Teraz zaopatrzyłem się w lepszy model z membraną, zobaczymy jak się spisze na stoku.
  12. Elan GSX to narta typowo gigantowa, więc ją jako pierwszą odrzuciłbym - z promieniem 18 m trudno jest przejechać slalomem, a do dobrego wykorzystania tej narty trzeba większych prędkości, poza tym ta narta odpada, jeżeli chodzi o jazdę poza trasami, a na muldach będzie się na niej trudno jeździło. Coś z grupy cross powinno być dla Ciebie odpowiednie.
  13. Moje wymygania - jest ich niewiele: 2 trasy - średnie nachylenie i strome wyprzęgane krzesełko codziennie ratrakowane trasy godziny otwarcia: 8.00-16.00, ewentualnie jazda nocna po wyratrakowaniu asfaltowa droga dojazdowa długość trasy ok. 1,5 km najważniejsze dla mnie to utrzymanie stoku w dobrym stanie - zatrudnienie profesjonalistów do przygotowania, odpowiednie nachylenie i krzesełko wyprzęgane co do gastronomii i wypożyczalni - są zbędne igielit w lecie też by nie zaszkodził EDIT: tyczki na trasie, jak wspomniał marboru- to fantastyczny pomysł - chciałem pojeździć na tyczkach, ale nie miałem jeszcze okazji. Warto je ustawić, bo pewnie przyciągną pewną grupę narciarzy
  14. Ja mam za sobą 13 wyjazdów: Weremień 3x Karlików 4x Kiczera Ski 1x Laworta 4x Krynica Zdrój 1x Trochę słabo, za rok może pojadę w Alpy :wink:
  15. hehe Profesjonalne Letnie Zakładanie Struktury. Szkoda nart :wink:
  16. Odgrzewając stary temat, myślę, że sprawa jest prosta: jak ktoś lubi "bawić się" na nartach (skręty np. funcarvingowe), to krótkie, miękkie narty o pr. 12,7 są w sam raz (ja mam HEAD supershape Magnum dł. 163, waga 72 kg), natomiast taka narta nie nadaje się do szybszej jazdy i skrętów GS - wtedy trzeba inną parę nart. Tak to się ma co do jazdy racing i carving. Natomiast dla zwykłych narciarzy długa narta daje dobrą kontrolę i trzymanie krawędzi przy ślizgu. Jeśli nie chcesz krótkich skrętów to lepsza jest narta dłuższa. Osobiście nie wiem, czy np. na Blizzard R Power 181 da się wykręcić krótkie łuczki - chyba nie. Jeżeli nie poszukujemy wąskich, agresywnych skrętów, to dłuższa narta powinna być lepsza.
  17. No, no proszę, bardzo ładne zakończenie sezonu - chyba że to nie koniec :wink:. Sam chciałbym rozpocząć przygodę ze skitourem, widać wyżej, że to bardzo ciekawa rzecz.
  18. Aby narta nie wpadała zbyt głęboko, wiercę wzdłuż płyty, a w poprzek tej szczeliny otwór i wkładam tam np. wkład od długopisu :wink: i wtedy narta jest wystarczająco wysoko aby było miejsce na ostrzałkę. Narta jest lekko pochylona. Jak dla mnie taśma akustyczna jest wystarczająca i nie trzeba mi mocnego trzymania. Jeśli sobie takiego zażyczę, wtedy przywiązuję narty za wiązania do poziomej płyty - to zwykle wystarcza
  19. Co do pierwszego filmu to technika gościa jest super, na ładnym śniegu da się tak jak on pojechać :wink:, ale chodziło mi o jazdę na jeszcze bardziej stromych stokach. Na takich właśnie taka technika byłaby, uważam, nieskuteczna.Chodzi mi o to że przy większych prędkościach po prostu nie zmieścisz się z skrętami na szerokości zwykłego stoku, więc nie wytracisz prędkości; co więcej, za długo jedziesz zgodnie z linią spadku stoku, co daje jeszcze więcej prędkości. Dążę więc do tego, aby optymalnie kontrolować prędkość na stromiznach. Uważam, że jest to możliwe poprzez krótkie, wąskie skręty, a do tego trzeba mocnego wychylenia . I tu się pojawia problem. Jazda gościa na obrazku byłaby ciekawym rozwiązaniem. Na stromiznach właśnie chodzi o taką jazdę przedstawioną na obrazku , mimo że na tym obrazku stromizny nie ma Na stromych stokach można lecieć "na zbity pysk", ale uważam, że kontrola prędkości i ładne łuczki dają więcej satysfakcji
  20. racja, sam w sobie bez przymocowania do ściany jest chwiejny, ale dodanie zastrzałów rozwiąże problem.
  21. cd. Widok od dołu. Widoczne zawiasy umożliwiające składanie oraz zastrzały z tzw. szpilek. Pozioma część to ta ze szczeliną. Powyżej widać zamocowanie do ściany. Przy stole są takie 2. Do ściany przykręcam haczyk, do płyty ucho, po postawieniu jedno zachodzi na drugie. Jeżeli nie mamy ściany, To proponuję zrobienie mocniejszych zastrzałów z kątowników aluminiowych od dołu nogi do środka poziomej płyty i połączenie nóg linką - wtedy wszystko będzie się dobrze trzymało. Można też dodać coś antypoślizgowego do nóg. A, nogi są dwie i są to dwie duże płyty. Całość jest ciężka, ale fajnie się na tym pracuje :laughing:
  22. Witam,Od tego sezonu rozpocząłem własnoręczny serwis narciarski, jednakże mój budżet był ograniczony, więc postanowiłem zaoszczędzić na imadle. Zrobiłem sobie taki stół serwisowy + imadło. Wyszło tanio i dobrze. Piszę o tym, bo imadło to droga sprawa (200- 300 zł) i jeszcze dochodzi do tego stół. Pod stołem jest składana folia budowlana - najgrubsza dostępna w Majstrze. Oto zdjęcia: Cały stół jest wykonany z płyty OSB 12 mm, jednak poziomą, główną część można wykonać z grubszej, tj. 22 mm. Powyżej widzimy podstawki na obu końcach pod narty powinny one mieć wysokość 20 cm. otoczone są taśmą akustyczną, aby nie ranić narty. Wykonałem również wcięcie do ostrzenia krawędzi bocznej. Do tej podstawki przykręcona jest taka dziwna kształtka metalowa, ale można normalnie użyć kątownika. Powyżej widać środkową, regulowaną podpórkę do nart. Górna część wykonana jest z dwóch ćwierćwałków, jednak można ją wykonać z innego, dostępnego pod ręką kawałka drewna. Ćwierćwałki są przybite gwoździami do "wsporników". Te z kolei są przymocowane do głównej płyty za pomocą kątowników, śrub i motylków. W prawym dolnym rogu widzimy haczyki. Ja przymocowuję narty do stołu za pomocą linek, które przywiązuję do wiązań. Wtedy wszystko się mocno trzyma siebie. Pomocny jest węzeł tzw. chwyt aspiranta, o którym w następnym poście.
  23. piotrek96

    Jaki ośrodek na wypoczynek

    A jak się ma jakość śniegu we włoskich kurortach w styczniu?
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...