No, niekoniecznie. Można (jak ktoś sie uprze) pojechać przez St Moritz i Berninapass. Oszczędzi się te Euro wydane na tunel, a zyska sie -być może- w zależności od pogody, niezapomniane wrażenia z jazdy drogą biegnącą rzeczywiście wysoko. Ale w tym przypadku napęd na cztery koła polecany, a jeśli nie, to sprawne łańcuchy obowiązkowe. Tą drogą, po przejechaniu przełęczy, w Tirano, skręca sie w lewo - na Bormio. A jeśli idzie o płatność za tunel, to przed dwoma laty udało mi sie kupić jednostronny, tak więc przypuszczam, że teraz też jest to możliwe.