hucu

Jedyne skuteczne rozwiazanie tej sprawy,ktore nasuwa mi sie od lat i ktore moglo by doprowadzic do powstania w polskich Tatrach stacji narciarskiej z prawdziwego zdarzenia to... Franz Mauer. Dialog miedzy zainteresowanymi stronami przebiegal by zgodnie ze znanym scenariuszem: -Usune ich za pól banki -Sam? -Sam -A jak Pan to zrobi? -A zabije ich wszystkich... :angel:

Jak wiesz to inwestuj :applause: Nie stracisz:biggrin: Jak zaprosisz oficialnie to juz za chwile... w lutym

Sherlocku,szacun.Rozgryzles mnie jak amatora:applause: Zawsze tesknie i z wielka radoscia wracam,nie ukrywam. Oczywiscie mam nadzieje,ze Telegraf odpali w grudniu i zarowno UKS jaki i wszyscy inni chetni beda mieli okazje do trenowania/szusowania na miejscu bez potrzeby dalszych wyjazdow.

Goraco zapraszam potencjalnych inwestorow do przejecia i rozwiniecia ''stacji'':stupid: narciarskiej w Kalnicy. http://www.kalnica.eu/start.php Obecny wlasciciel orbituje natenczas w innej rzeczywistosci cenowej,ale zawsze mozna zaproponowac wycieczke do lasu i moze oprzytomnieje po powrocie. Ps.Lasow w okolicy duzo.

Trzeba jezdzic na nartach wylacznie w Polsce:eek: i problem rozwiazuje sie sam :biggrin:

Przestancie sie mazac.Chlopaki nie placza.Z racji,ze wracam do domu dopiero z koncem stycznia/poczatkiem lutego sezon narciarski na Telegrafie zostal przesuniety i sniezenie rozpocznie sie w polowie stycznia. Marcin o skipasy sie nie martw.Zalatwie Ci,ze jednym krzeslem bedziesz jechal Ty,drugim narty,trzecim kask,czwartym gogle,piatym kijki itd, wiec bedziesz i tak do przodu:biggrin:+ Ps.Przepraszam za pisownie ,ale korzystam z klawiatury bez polskich znakow

Te kurtki sa dla konkretnej grupy uzytkownikow.Cienko jezdzisz...,to masz cienka kurtke:biggrin:

Z ta pomocą w demaskowaniu to bym uważał.Jak chopoki z KWK Gliwice się wkur..ą ,to namierza i zaciukają.Taka to ślązacka natura i nic z tym nie zrobisz :wink:. A,że do Sanoka łatwiej im dojechać niż do Gdańska,to Twój los wydaje się być przesądzony :biggrin: A po za tym to Czechom nie ma co pomagać.Już raz w 1968 im ''pomogliśmy'':eek:

Musze Cię zmartwić lub pocieszyć...Każda z pozycji przez Ciebie wymienionych jest ważna i niezbędna (no może na początek możesz odpuścić suszarkę do butów,ale to akurat jest jeden z mniejszych wydatków).Nie da się jeździć na nartach w dżinsach(tzn da się,bo wciąż tacy ''twardziele'' pojawiają się na stokach),w palcie po dziadku i w podkoszulku na ramiączka.Oczywiście ceny i jakość są bardzo zróżnicowane.Do Twojej list dodałbym jeszcze rękawice narciarskie.Wiadomo,że jednorazowy zakup całego sprzętu pociąga za sobą spory wydatek,dlatego lepiej zaopatrywać się w sprzęt i akcesoria stopniowo przez cały rok.

:Był jeszcze jeden zawodnik który meldował się w tych latach w 10 SL i DH.Pochodzi z Kielc....Ale to był Puchar Świat(ł)a rozgrywany auf Lange Polana Piste - Neu Targ :eek: :biggrin: :. Więc to chyba nie ten wątek... :wink:

Myślę,że warto iść w tym kierunku.Na wszelki wypadek to opatentuję,bo to może być nowa i dochodowa forma extreme sking:biggrin: Trzeba iść z duchem czasu i wyprzedzać,tudzież kreować nowe trendy:wink:

Oczywiście masz na myśli ośrodek e KRLD:biggrin:

Późno trafiłem na relacje Sławka i komentarze,ale swoje trzy grosze dorzucę.Nie zgodzę sie,że Druskienniki nie nadają się do tyczek.Dla zawodników z krajów alpejskich i dla tych z kasą,którzy mogą polecieć do Nowej Zelandii,Chile lub Argentyny oczywiście wyjazd taki jest bez sensu.Ale w naszym kraju jest pewien człowiek(nie wiem czy mogę pisać głośno,żeby nie było,że to kryptoreklama),który w Druskiennikach zaczyna sezon.Dodam,że młodzi zawodnicy od Niego maja naprawdę dobre wyniki na arenie krajowej.Osobiście żałuję,że współpraca naszego klubu z tym panem z przyczyn takich czy innych nie wypaliła. Być może w sierpniu uda mi się tam trafić i wtedy będę mial szerszy pogląd w tym temacie.Tak czy inaczej uważam,że letni wyjazd do Druskiennik dla młodych zawodników ma sens. Oczywiście później jeszcze od września do listopada koniecznych jest kilka sesji treningowych na lodowcu,a później wyniki ligi zakopiańskiej czy małopolskiej zweryfikują czy przygotowania miały sens.Być może to tylko zbieg okoliczności,że wielu młodych narciarzy idących tym tokiem ma naprawdę dobre wyniki,ale chyba coś w tym jest.Oczywiście,że nie kazdy z tej grupy osiąga wyniki na miare oczekiwań,ale biorąc pod uwagę,że większość z nich mieszka daleko od gór(Łódź,Poznań,Gdynia itp) to uważam to za bardzo dobry wynik.Dla zainteresowanych filmik z treningu w Druskiennikach zeszłego lata.Uprzedzam,że narty zaczynaja sie po około 2(słownie dwóch) minutach

Trochę z opóźnieniem odpowiadam,ale ostatnio miałem ''problemy'' z netem. Oczywiście skóra i to pierwszej klasy.

W Kenii znajduje się bardzo ciekawy i swojski nagrobek http://www.joemonster.org/art/16463/Niezwykly_nagrobek_szeregowca_o_nazwisku_K_Dupa :biggrin:

Moim skromnym zdaniem targi nie rzuciły w tym roku na kolana w porównaniu z latami poprzednimi.Jak dla mnie zabrakło nart mniej znanych i medialnych producentów.Szkoda. z racji,że jestem na etapie zmiany rękawic na plus zaliczam możliwość przymierzenia kilku modeli różnych producentów.Dla mnie absolutny hit w tym segmencie to Ziener(modele Garda i Grenoble na przyszły sezon).Nie miałem nigdy na rekach tak wygodnych,miękkich,solidnych i zarazem delikatnych rękawic.(szukałem tylko modeli race-dzisiaj jechał w nich Fritz Dopfer w gigancie). Szczerze polecam.

Ale to już było ze cztery sezony temu,teraz poprawiłem technikę i się nie daję złapać.:tongue::biggrin:

Sławek nie żartuj.Ja tam już przed nartami muszę się zaszczepić jakąś flaszeczką.Potem do samochodu i w góry.Czasem po drodze browarek i na stok i muszę przyznać,że dopiero wtedy czuję,że jeżdżę.Dla potwierdzenia filmik z mojej jazdy :biggrin::wink:

Ale o ssso chozi ?

Moja skromna rada dla założyciela wątku: Sam określiłeś swoja jazdę jako 4/10,więc na Nosal przyjdzie jeszcze czas.Bez obrazy,ale na razie najbezpieczniej dla Ciebie będzie zjechać z Nosala krzesełkiem.

Wydaje mi się,że musiały się na to zgodzić zawodniczki,które nie wystartowały(lub ich sztaby).Inaczej sobie tego nie wyobrażam.

No to Cię zaskoczę. Z tego co się orientuje to miała jechać 8-ka. Niestety pod koniec stycznia'' Garnek" -Mateusz Garniewicz doznał kontuzji/złamana kość śródręcza :frown:: i w Schladming go nie będzie

to faktycznie trudne do zrozumienia(chyba,że jesteś mormonką :biggrin:) to musi być jakaś kiepska uczelnia skoro musicie siedzieć na stoku zamiast w auli :laughing:

Moje świętokrzyskie nartowanie ogranicza sie generalnie do Telegrafu.Wiem,że ceny tam kosmiczne,ale lepszej górki na dobry trening(jazda sportowa) w okolicy nie ma. Jeżeli ktoś ma ochotę na tyczki na Telegrafie proszę o kontakt na priva lub telefoniczny.

Szanowni Państwo! W najbliższym czasie mogą Państwo wspomóc finansowo rozwój Uczniowskiego Klubu Sportowego KIELCE 28, nie wydając na to ani grosza! Jest to możliwe poprzez przekazanie 1% podatku na rzecz klubu w rocznym rozliczeniu podatkowym. Zwracamy się z uprzejmą prośbą o przekazanie 1% należnego podatku za 2012 rok na rzecz Uczniowskiego Klubu Sportowego KIELCE 28, mającego status organizacji pożytku publicznego (OPP), KRS nr 0000276958. Wypełniając zeznanie podatkowe PIT za 2012rok, prosimy o wpisanie numeru KRS naszego stowarzyszenia. Przekazane pieniądze wykorzystamy na działalność statutową naszego Klubu, przede wszystkim: szkolenie dzieci i młodzieży, dofinansowanie wyjazdów na zawody sportowe, zakup sprzętu sportowego. Uprzejmie prosimy o przekazanie naszego apelu swoim bliskim, przyjaciołom i znajomym. Wszystkim naszym dobroczyńcom składamy serdeczne podziękowanie! Ze sportowym pozdrowieniem Zarząd klubu UKS Kielce 28 Nasz klub znalazł się ponownie na liście organizacji pożytku publicznego uprawnionych do otrzymania 1 % podatku dochodowego od osób fizycznych za rok 2012. Szczegóły pod adresem: http://www.pozytek.gov.pl Link do bazy sprawozdań organizacji OPP: http://sprawozdaniaopp.mpips.gov.pl