Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Serfaus-Fiss-Ladis 06-12.02.2010


Rekomendowane odpowiedzi

Jak w tytule: lokiec3 będzie tam jeździł na nartach przez tydzień:

http://www.serfaus-fiss-ladis.at/de/winter/

(ma nadzieję, że nic nie stanie na drodze tych jakże optymistycznych planów). Wyjazd w Piątek wieczorem. Do Rogatej nie zajadę bo śmigam przez kraj moich ulubionych zachodnich sąsiadów.

Waliza spakowana. Narciochy przygotowane (w końcu REX pojeździ chyba na tych długich GS z r=21m:D).

Modlijta się ino o pogodę bo na razie to śniegowy tajfun się zapowiada w całej EU. Dobrze, że dojazd tam jest bezproblemowy.

Pytanko do forumowiczów, którzy śmigali w teraźniejszym czasie od strony Monachium do Tyrolu.

Może jechał ktoś w ostatnim czasie przez Ga-Pa? Skrót jest niezły, ale przy tych warunkach droga może być nieciekawa, więc nie chcę ryzykować, żeby nie wyszło po wojskowemu, że skrót to najdłuższy odcinek m-dzy punktem A i B:D.

Jak wrócę cały to relację zamieszczę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baw się dobrze bez kontuzji!:)

Fakt, nieciekawe są prognozy ale też prognozy często się nie sprawdzają więc może nie będzie tak źle.:rolleyes: Jak my wracaliśmy to nasi gospodarze mówili nam żeby tylko nie jechać przez Monachium bo Niemcy mają kataklizm śniegowy a na autostradach są korki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też czekam na relację, z opadów teraz to trzeba się cieszyć bo przecież ile może padać a wiadomo,że po złej przychodzi dobra pogoda. No i warunki będziesz miał lepsze bo mało sniegu w Alpach mają przez co mocno twardo bywa - a jak dokurzy to od razu lepiej się zrobi. Będzie dobrze czego życzę

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z chęcią przeczytam Twoją relację. Mam ochotę na wyjazd do tego miejsca już od kilku lat. Gdzie masz miejscówkę??

W Ladis u niejakiej pani Kathrein:

http://kathreinburgl.ladis1.at/.

Ja się na narty zbieram szybko, będę musiał tych moich asów ostro podnosić do góry (metoda jest jedna śniadanie na ciepło w moim wykonaniu:D). Pierwszymi gondolkami z Ladis trzeba wystartować bo to podejrzewam będzie wąskie gardło z rana - jako jedyny łącznik wioski z pozostałą częścią ośrodka. No ale w pozostałych dwóch wioskach to ceny średnio po kilka Jurków na dobę od łebka wyższe, więc coś za coś.

Normalnie już mnie nosi......

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powodzenia !

i uważaj na sobotnie korki na Autobahnach, ale może dojedziesz już na śniadanie :)

my startujemy 6.02 ale przez BB (Rogata :D), Cieszyn, Brno i Wien.

Myślałem o Fiss Ladis jako miejscu na ferie 2011, także liczę na rzetelną opinię z Twojej strony, no i możesz do SKIMAP'y wrzucić punkty :)

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Trzy wioski, cztery doliny. Czyli jak to w Serfaus-Fiss- Ladis było.

1. Droga Tam i z powrotem.

a)Wyjechaliśmy z domu stanowczo za późno w piątek o 20, więc można się było spodziewać, że rano będzie kaszana i tak było. Od Monachium do Innsbrucka 30 km/h. Dotarliśmy na miejsce około 14 godziny. Czyli po 18 godzinach. Sam dojazd do ośrodka jest łatwy i przyjemny w odpowiednich porach oczywiście,

b) Droga powrotna. Wyjazd 18. Tankowanie w Prutz - w całym rejonie paliwo po 0,99 Eu:) Jeszcze gorsza przeprawa bo od Monachium padał śnieg. A na 100 km przed Berlinem krótko przed nami położył się duński autobus jadący z dzieciakami na narty. Położył się tak, że zablokował obydwa kierunki. Autobus się owinął dachem wokół słupa drogowskazowego między dwoma nitkami bahny. naprawdę przykry widok. 4,5 h blokady.

2. Mieszkanie. Mieszkaliśmy w Ladis.

Polecam:

http://kathreinburgl.ladis1.at/

750 Eu za tydzień na czterech wyszło drogo. Ale cenę mieliśmy ustaloną za całość a miało nas być pięciu (ten co nas wykiwał zostanie z klubu wypisany:D). Dodam, że może tam mieszkać spokojnie 6 osób - więc w takim układzie jest bardzo korzystnie. Bardzo miła starsza gospodyni na dzień dobry przywitała nas własnej roboty samogonem. Oczywiście walnęła z nami po lufie.:D Później jej przez cały tydzień na oczy nie widzieliśmy.

Położenie 8 minut pieszo od gondoli Sonnenbahn Ladis-Fiss łączącej Ladis z pozostałą częścią ośrodka- korzystaliśmy z niej codziennie rano. Tu bardzo fajny układ w całym ośrodku.

Właściciele kwater przy dolnych stacjach mają depozyty -suszarnie. Goście dostają klucze i cały majdan zostaje pod gondolą. Mówię wam codzienny poranny spacerek na rozgrzewkę przed nartowaniem bez nart i w normalnych butach - bezcenne.

3. Pogoda, warunki śniegowe

Tak po prawdzie to u mnie w Brodnicy jest więcej śniegu niż w dolnych partiach Alp. Jazda tylko po sztucznym, twardym śniegu. Z tępymi krawędziami lepiej się nie pokazywać. Plus, że trasy gdy nie padał śnieg były równe do końca dnia.

Pogoda po austriacku 3-3 Niedziela śnieg. Pon, Wt lampa. Śr, Czw, śnieg. Piątek lampa.

Trasy przygotowane wyśmienicie.

4. Jak wygląda ośrodek i z czym to się je.

Tak na dzień dobry to powiem, że infrastruktura jest powalająca na kolana. 3/4 wyciągów postawione w 21 wieku. Grzane gondole i kanapy z automatycznymi poręczami cuda wianki na kiju. Dodać do tego bardzo zaangażowaną obsługę. Pomagają, porządkują ruch przy wsiadaniu naprawdę z czymś takim się nie spotkałem.

Ogólnie powiem, że mniej zaawansowani narciarze nie bardzo mają gdzie sobie swobodnie pojeździć, wszystkiego naliczyłem ze trzy ładne szerokie łagodne trasy. Reszta to czerwienne i czarnych dużo i to nie byle jakich.

Mało jest tzw wąskich dojazdówek. Są tylko w miejscach niezbędnych.

Trasy bardzo długie. Jak złożyć sobie wjazd z przesiadką do góry to ładnych kilka kilometrów można jechać

Ale do rzeczy czyli co i gdzie:

Ośrodek to są cztery doliny połączone wyciągami na bardzo dużym terenie. Jednego dnia rano przejechałem z Ladis do Lawensalpe na drugi skraj ośrodka. w kolejkach nigdzie nie stałem. Czas przejazdu 1,5 h. Rozwlekłość południowej części jest minusem.

Pierwsza dolina najbardziej wysunięta na północ:

Schongampalm. Najlepsza część ośrodka. Obsługiwana przez dwie szybkie grzane kanapy i jedną nowiusieńką grzaną - a jakże gondolę.

Kilkanaście wariantów pięknych szerokich, ostrych, czerwonych tras. Połączone na zasadzie z każdego miejsca można dojechać na w drugi koniec doliny. Można tu na tyczkach popróbować i prędkość sobie zmierzyć - 70 km/h miałem na HF:eek: tylko wybieg trochę za krótki i można na siatce skończyć próbę.

Można wrócić do Fiss piękną nową z 70% ekspozycją czarną trasą Direttissima, której nie omieszkałem zaliczyć z małą przygodą - opiszę w innym wątku.

Druga dolina Moseralm. I wioska Fiss

Obsługiwana przez 4 gondole, 3 krzesła, jeden łorcyk.

Też polecam pomimo tłoku na trasie Moseralmabfart. Wiele, wiele wariantów szerokich tras.

Nam najbardziej przypasiły:

Czarne Gfallabfart, Direttissima czerwone: Waldabfart - w lesie, Zwischenholzabfart ostra w lesie i Kerbodenabfart

Trzecia dolina Komperdell i wieś Serfaus.

Tu przypasiła nam tylko połowa tego kompleksu.

Zjazd z Plansegga do Leithe Wirt bardzo długi i szeroki super. Trasa pod chyba najdłuższym i najnowszym krzesłem Konigslethebahn długa i początkowo ostra. Trasa w lesie z Alkopf do Serfauss pod gondolą Alkopfbahn.

Reszta to szczyt i polana Komperdel gdzie jedna rozległa łąka obsługiwana przez dużo wyciągów i chyba największe skupisko ludzkie w całym ośrodku - omijać szerokim łukiem.

Czwarta dolina. Lawensalpe i Masneralm

Najbardziej na południe wysunięta część ośrodka. Słabo przeze mnie poznana ze względu na to, że jeździłem sam, we mgle i śniegu. Całkowity brak kontrastu i orientacji . Nie dotarłem nawet na najwyższy szczyt ośrodka Pezid 2770 m ale pogoda wzięła nade mną górę. Z pobieżnych obserwacji i kilku przejazdów. Najbardziej wymagająca część ośrodka. Najwięcej stromych zboczy i czarnych tras. Bardzo duży areał obsługiwany w sumie przez niewiele urządzeń. Mało ludzi ze względu na dziadowską komunikację z Doliną Komperdell. Jednak wydaje mi się, że przy dobrej pogodzie to po całym dniu tam spędzonym mógłbym być zadowolony. nie dane mi było tym razem.

Podsumowując:

Na razie pomimo tego, że nie mam dużego stażu alpejskiego to powiem tyle, że w lepszym miejscu jeszcze nie byłem.

Na plus infrastruktura i podejście tubylców do narciarzy.

Mało Polaków. Przez cały tydzień tylko dwa razy słyszałem rodzimą mowę.

Na minus rozwlekłość ośrodka i to, że do najtańszych to on nie należy.

Nazwy tras a nie numery. Trochę utrudnia orientację.

Gdybym nie wyznawał zasady, że co wyjazd to w inne miejsce. Na pewno bym tu wrócił.

Jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę.

Cierpliwym dziękuję za cierpliwość:D przy czytaniu.

Pozdrawiam.

Edytowane przez lokiec3
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna relacja:)

Łokieć, opiszesz dokładnie jak wyglądały te depozyty-suszarnie. Masz jakieś fotki tego czegoś?

Fotków to ja w ogóle mam mało bo mi się rękawic nie chciało zdejmać.

A depozyt to taka wielka szatnia z typowymi szafkami narciarskimi.

Gdzie standartowo można upchać cztery komplety nart z butami - trochę z kombinacjami, ale dawaliśmy radę. Do każdej szafki doprowadzone gorące powietrze. Na szafce numer i nazwisko właściciela. Klucze wydała nam właścicielka kwatery. Ot i cała filozofia.

Takie coś jest na Pitztalu, tylko, że tam to kosztuje 2 Eu za każde otwarcie szafki. A tu jest gratis. Bardzo fajny patent z którym się jeszcze nigdzie nie spotkałem.

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote=lokiec3;97026

Tak po prawdzie to u mnie w Brodnicy jest więcej śniegu niż w dolnych partiach Alp. Jazda tylko po sztucznym, twardym śniegu. Z tępymi krawędziami lepiej się nie pokazywać.

Tak na dzień dobry to powiem, że infrastruktura jest powalająca na kolana. 3/4 wyciągów postawione w 21 wieku. Grzane gondole i kanapy z automatycznymi poręczami cuda wianki na kiju. Dodać do tego bardzo zaangażowaną obsługę. Pomagają, porządkują ruch przy wsiadaniu naprawdę z czymś takim się nie spotkałem.

Ogólnie powiem, że mniej zaawansowani narciarze nie bardzo mają gdzie sobie swobodnie pojeździć, wszystkiego naliczyłem ze trzy ładne szerokie łagodne trasy. Reszta to czerwienne i czarnych dużo i to nie byle jakich.

.

A pomy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po prawdzie to u mnie w Brodnicy jest więcej śniegu niż w dolnych partiach Alp. Jazda tylko po sztucznym, twardym śniegu. Z tępymi krawędziami lepiej się nie pokazywać.

Tak na dzień dobry to powiem, że infrastruktura jest powalająca na kolana. 3/4 wyciągów postawione w 21 wieku. Grzane gondole i kanapy z automatycznymi poręczami cuda wianki na kiju. Dodać do tego bardzo zaangażowaną obsługę. Pomagają, porządkują ruch przy wsiadaniu naprawdę z czymś takim się nie spotkałem.

Ogólnie powiem, że mniej zaawansowani narciarze nie bardzo mają gdzie sobie swobodnie pojeździć, wszystkiego naliczyłem ze trzy ładne szerokie łagodne trasy. Reszta to czerwienne i czarnych dużo i to nie byle jakich.

.

A pomyśleć,że kilkadziesiąt kilometrów dalej było bialutko w dolinach;),jazda do samych stacji dolnych wyciągów po "normalnym"śniegu.W dniu wyjazdu sypało tak,że musiałem pożyczyć dużą łopatę od gospodarzy,aby dokopać się do samochodu:D,a po wjeżdzie na autostradę w kierunku Insbrucka-padał deszcz i widok dolnych partii gór przypominał raczej jesień.Z infrastrukturą i obsługą w Austrii-czym dalej na zachód,tym lepiej;):P

Trudność tras:confused:-a tak reklamują ten region,jako najbardziej rodzinny w Austrii;),ale dobrze wiedzieć,bo faktycznie jest to ciekawe miejsce na mapie kurortów narciarza:rolleyes:

Edytowane przez SB
naprawa cytatu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dni na nartach 17. I na ten sezon koniec

Jak to Lokciu:confused: ...przecież sezon w Polsce w pełni.

Niedaleko Twoich okolic napewno coś na ponartowanie się znajdzie;)

Pewnie chodziło o prawdziwe alpejskie nartowanie:rolleyes:

Ale nie martw się Łokciu, nie jesteś sam - dla mnie to też koniec sezonu:rolleyes:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudność tras:confused:-a tak reklamują ten region,jako najbardziej rodzinny w Austrii;),ale dobrze wiedzieć,bo faktycznie jest to ciekawe miejsce na mapie kurortów narciarza:rolleyes:

Jeśli chodzi o dzieciaczki to faktycznie są tam dwa bardzo piękne i duże kinderlandy z kilkoma orczykami w pobliżu. Może dlatego tak się reklamują w tym kierunku.

Dodam, że oprócz nartowania to wieczorami w każdej z wiosek po kolei są różne imprezy masowe, których nie chciało nam się zaliczać.

Należy jednak dodać, że narciarz czy mały czy duży jest tu zawsze na pierwszym miejscu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dni na nartach 17. I na ten sezon koniec

Jak to Lokciu:confused: ...przecież sezon w Polsce w pełni.

Niedaleko Twoich okolic napewno coś na ponartowanie się znajdzie;)

Pozostały nizinne ośle łączki celem nauki Janka coby na przyszły sezon trochę tacie potowarzyszył bo mu bez rodziny smutno na natrach.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie chodziło o prawdziwe alpejskie nartowanie:rolleyes:

Ale nie martw się Łokciu, nie jesteś sam - dla mnie to też koniec sezonu:rolleyes:

...no i co mam odpowiedzieć kiedy mój pierwszy alpejski wyjazd stoi po wielkim znakiem zapytania?:confused:

A może nie jechać? Całkowicie zrezygnować?

Pojadę w te Alpy i potem radość z byle świętokrzyskiej górki pryśnie...:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojadę w te Alpy i potem radość z byle świętokrzyskiej górki pryśnie...:rolleyes:

Pryśnie na pewno, a na pewno będzie się szybciej nudzić. I to nie tylko świętokrzyskie górki, ale reszta naszych ośrodków. Po powrocie stwierdzisz, że te górki są jeszcze mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o dzieciaczki to faktycznie są tam dwa bardzo piękne i duże kinderlandy z kilkoma orczykami w pobliżu. Może dlatego tak się reklamują w tym kierunku.

.

Bardziej mi chodziło,że jest większa przewaga tras łatwych/niebieskich-rodzinnych;)/,kindrlandy są prawie w każdym ośrodku,na Tuxie też;):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kol. lokiec3

prawdopodobnie zawitam tam w jeden dzień z moim 9 letnim synem i gdybyś miał polecić z tego ośrodka najlepsze miejsca i trasy to które byś wybrał -tak ,aby móc to zobaczyć i zjeździć co nieco w 1 dzień ???

trasy czarne i ostro nachylone czerwone odpadają, bo dla młodego to jeszcze katorga.

napisz jeszcze ,gdzie najlepiej podjechac samochodem- na który parking,bo czytałem ,że do Serfaus raczej wjechac sie nie da.

z góry dzięki za rzeczowe info

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...